Kard. Dziwisz: Być harcerzem to walczyć ze złem
- Być harcerzem to walczyć ze złem, z egoizmem, z niesprawiedliwością. Być harcerzem to znaczy przeżywać najważniejszą przygodę pójścia za Jezusem, zafascynowania się Jego programem zapisanym w Ewangelii i dawania Mu świadectwa we współczesnym świecie. Być harcerzem to budować swoją przyszłość na Jezusie jak na skale - mówił kard. Stanisław Dziwisz w Łagiewnikach, podczas inauguracji Zlotu Stulecia Harcerstwa. W spotkaniu, które potrwa do 28 sierpnia uczestnicy blisko 3 tys. harcerzy.
Metropolita krakowski podkreślił w homilii, że prawdziwy uczeń Jezusa Chrystusa, a jest nim każdy chrześcijański harcerz, stara się zrozumieć, co mówi do niego Mistrz z Nazaretu, czego On oczekuje od niego w konkretnej sytuacji życiowej, w świetle wydarzeń i ludzi, których spotyka na swojej drodze. - Poznając wolę Bożą, powinniśmy ją wypełnić, by nie poprzestać na pragnieniach i słowach - mówił hierarcha.
Przypomniał, że sto lat temu Andrzej Małkowski przy współpracy swojej żony Olgi podjął się wielkiego i dalekosiężnego dzieła. Inspirując się intuicją i wskazaniami Roberta Baden-Powella, przeniósł na polski grunt ideę skautingu - oryginalnej formy wychowania chłopców i dziewcząt. "W tych minionych stu latach setki tysięcy młodych ludzi otrzymało solidną duchową, ludzką i społeczną formację. Wychowywani oni byli i nadal są wychowywani w duchu służby Bogu, Polsce i bliźniemu" - tłumaczył kardynał. Jego zdaniem w ten sposób Polska i Kościół ubogacili się ludźmi wrażliwymi, otwartymi na innych, oddanymi społeczeństwu, żyjącymi wartościami altruizmu i braterstwa, spieszącymi z pomocą potrzebującym.
Kard. Dziwisz zwrócił uwagę na to, że harcerstwo polskie narodziło się w trudnych czasach zaborów, przygotowując młodych do służby wolnej Polsce, ale także wtedy, gdy Ojczyzna nie była suwerenna i wolna. - Polskie harcerki i harcerze zdali egzamin w czasie pierwszej i drugiej wojny światowej. Dali świadectwo bohaterstwa jako Szare Szeregi podczas Powstania Warszawskiego. Dzisiaj dziękujemy Bogu za wszelkie dobro, jakie dokonało się poprzez dzieło zwane harcerstwem polskim - zaznaczył kardynał.
Metropolita krakowski podkreślił, że myśląc o harcerstwie, o jego zasadach, przychodzi na myśl wezwanie: "Czuwaj!". Zdaniem hierarchy zawiera ono głębokie treści, określające zasadniczą życiową postawę. "Do tej postawy nawiązywał często Jan Paweł II, zwłaszcza podczas spotkań z polską młodzieżą. Słowo "czuwam" wpisane jest także w treść Apelu Jasnogórskiego: "Maryjo, Królowo Polski, jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam" - zwrócił uwagę kardynał. Jego zdaniem, nadal aktualne pozostają słowa Jana Pawła II wypowiedziane do młodych 18 czerwca 1983 r. na Jasnej Górze: "Co to znaczy czuwam? To znaczy, że staram się być człowiekiem sumienia. Że tego sumienia nie zagłuszam, nie zniekształcam. Nazywam po imieniu dobro i zło, a nie zamazuję. Wypracowuję w sobie dobro, a ze zła staram się poprawiać, przezwyciężając je w sobie".
Metropolita krakowski wyraził wdzięczność harcerzom za to, że w cele tegorocznego jubileuszowego Zlotu wpisali harcerskie dziękczynienie za beatyfikację Jana Pawła II. - Znajdujecie w jego osobie i nauczaniu wartości, z którymi się pragniecie utożsamiać - podkreślił purpurat.
Zdaniem kard. Dziwisz, być harcerzem to przeżyć przygodę poznawania świata i jego piękna, spotykania ludzi, uwrażliwiania się na ich sprawy i potrzeby. - Być harcerzem to walczyć ze złem, z egoizmem, z niesprawiedliwością. Być harcerzem to umacniać wewnętrzny ład oraz starać się o czystość i przejrzystość serca, by w swoim środowisku promieniować dobrocią, życzliwością i pokojem. Być harcerzem to znaczy przeżywać najważniejszą przygodę pójścia za Jezusem, zafascynowania się Jego programem zapisanym w Ewangelii i dawania Mu świadectwa we współczesnym świecie. Być harcerzem to budować swoją przyszłość na Jezusie jak na Skale - podkreślił hierarcha.
Nawiązując do jubileuszu stulecia polskiego harcerstwa i poczuwając się do odpowiedzialności za jego kształt, kardynał zaapelował do harcerzy by odpowiedzieli sobie na pytania: Czy chcą pozostać wiernymi Bogu i postawić Go w centrum życia i wszystkich spraw? Czy chcą współtworzyć losy Ojczyzny na fundamencie wiary w Jezusa Chrystusa? Czy chcą kierować się Jego programem i Jego wskazaniami zawartymi w księdze Ewangelii? Czy chcą opowiadać się zawsze po stronie prawdziwych wartości, takich jak wierność, uczciwość, rzetelność, pracowitość i wytrwałość? Czy chcą być przyjaciółmi człowieka, zwłaszcza biednego, chorego, niepełnosprawnego, liczącego na pomoc? Czy chcą chronić piękno ziemi i przyrody, przyjmując ją jako Boży dar, którego nie można bezmyślnie niszczyć? Czy chcą być ludźmi dla innych, czyniąc dar ze swego życia dla innych i ostatecznie dla Boga?
Do Krakowa przyjechali reprezentanci pięciu organizacji: ZHR, Stowarzyszenia Harcerskiego, Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego "Zawisza" - Federacji Skautingu Europejskiego, Harcerstwa Polskiego na Ukrainie oraz Związku Harcerstwa Polskiego na Litwie.
W ramach wydarzenia w piątek wieczorem na "Ognisku stulecia" spotkają się harcerze wszystkich pokoleń - weterani ruchu i jego najmłodsi uczestnicy. Zaś wieczorem harcerze będą się modlić przy relikwiach Jana Pawła II w Centrum "Nie lękajcie się!". W niedzielę - ostatnim dniu zlotu - ok. 2 tys. harcerzy ze sztandarami swoich drużyn, hufców i chorągwi przemaszeruje spod Barbakanu pod Wawel. Defiladę będą odbierać goście honorowi zlotu, m.in. prezydent Bronisław Komorowski z małżonką.
W niedzielę także na terenie Centrum odbędzie się polowa Msza św. dziękczynna za sto lat istnienia harcerstwa. Zlotowi towarzyszy wiele koncertów i wystaw.
Skomentuj artykuł