Kard. Dziwisz: Kościół najlepiej służy narodowi, gdy nie ulega wpływom władzy

(fot. depositphotos.com)
KAI / jp

Według niego drogą jest "zdrowa autonomia państwa i Kościoła", a jednocześnie "życzliwa współpraca tych dwóch rzeczywistości, bo służą temu samemu człowiekowi".

- Kościół i jego pasterze wtedy najlepiej służą narodowi, gdy przemawiają w imieniu Ewangelii, nie ulegając koniunkturalnie wpływom władzy - mówił kard. Stanisław Dziwisz, który przewodniczył w katedrze na Wawelu Mszy św. w uroczystość św. Stanisława.

Hierarcha podkreślał, że próby podporządkowania Kościoła sprawującym władzę nie są czymś nowym w historii.

- Odważna postawa i męczeńska śmierć św. Stanisława stała się fundamentem ładu moralnego w naszej ojczyźnie - przypomniał w homilii krakowski metropolita senior. Dodał, że biskup i męczennik wskazuje pasterzom Kościoła, jak należy służyć narodowi.

Msza św. odprawiana była przy konfesji św. Stanisława. Przed jej rozpoczęciem bił dzwon Zygmunta, a wierni mieli okazję uczczenia relikwii biskupa męczennika.

- Próby podporządkowania Kościoła i jego pasterzy sprawującym władzę nie są czymś nowym, o czym nas przekonuje historia. Jednakże Kościół i jego pasterze wtedy najlepiej służą narodowi, gdy przemawiają w imieniu Ewangelii, nie ulegając koniunkturalnie wpływom władzy - mówił hierarcha.

Według niego drogą jest "zdrowa autonomia państwa i Kościoła", a jednocześnie "życzliwa współpraca tych dwóch rzeczywistości, bo służą temu samemu człowiekowi".

- To wszystko zapisane jest w obecnej Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, a jednocześnie w konkordacie zawartym przez Polskę ze Stolicą Apostolskim w czasie pontyfikatu Jana Pawła II - podkreślał.

Jego zdaniem, pojawiające się postulaty radykalnej świeckości państwa i separacji Kościoła od państwa w naszym kraju są nieporozumieniem.

- Chrońmy wspólne dobro Polski wspólnymi siłami. Łączmy, a nie dzielmy Polaków - apelował kard. Dziwisz.

Wieloletni sekretarz osobisty Jana Pawła II odniósł się również do nagłaśniania słabości Kościoła, biskupów i kapłanów.

- Odważna, jednoznaczna postawa św. Stanisława przypomina nam, że każda i każdy z nas, w kontekście swojego życiowego powołania, zadań i obowiązków, powołany jest do dawania świadectwa wierności Ewangelii. Były w dziejach Polski czasy, gdy za to świadectwo trzeba było płacić wysoką cenę - mówił, podkreślając, że dziś odpowiedzią powinno być "pokorne świadectwo" prawości życia, przejrzystości intencji, postaw i działania, bezinteresowności służby.

- Nikt i nic nas z tego nie zwolni - zaznaczył.

Kardynał przywołał zbliżającą się czterdziestą rocznicę pierwszej wizyty Jana Pawła II w ojczyźnie. Wspominał, że papież chciał przyjechać wcześniej, by być w Krakowie 8 maja, na obchody dziewięćsetnej rocznicy śmierci św. Stanisława, które sam przygotowywał.

- Ale ówczesnej władzy święty Biskup Męczennik przeszkadzał, bo był symbolem jednoznacznych wartości i postaw. Dlatego wizyta Ojca Świętego została przesunięta na czerwiec - mówił kaznodzieja.

Dodał, że papieska wizyta przyniosła obfite owoce nie tylko dla Kościoła, ale dla całej Polski.

- Pontyfikat św. Jana Pawła II zaowocował wolnością i suwerennością naszej ojczyzny oraz pozostałych krajów naszej części Europy. Warto o tym pamiętać - stwierdził.

Święty Stanisław ze Szczepanowa był biskupem krakowskim w latach 1072-1079. Zginął śmiercią męczeńską, skazany przez króla Bolesława Śmiałego na śmierć przez rozczłonkowanie. Został kanonizowany 17 września 1253 r. przez papieża Innocentego IV. Papież Jan XXIII ustanowił św. Stanisława wraz ze św. Wojciechem i Najświętszą Maryją Panną Królową Polski pierwszorzędnymi patronami Polski w 1963 r.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Dziwisz: Kościół najlepiej służy narodowi, gdy nie ulega wpływom władzy
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.