Kard. Dziwisz: nie ma Chrystusa bez Kościoła

KAI / psd

„Człowiek mądry buduje dom swego życia na skale, a budować mądrze można we wspólnocie, czyli w Kościele” – napisał kard. Stanisław Dziwisz w liście pasterskim, który 28 listopada zostanie odczytany w świątyniach archidiecezji krakowskiej. Metropolita krakowski wyjaśnia w nim, że nie mają racji ci, którzy twierdzą: Chrystus – tak, Kościół – nie. „Nie ma Chrystusa bez Kościoła” - przypomina metropolita krakowski.

Na koniec kard. Dziwisz przypomniał hasło nowego roku liturgicznego i duszpasterskiego: „W komunii z Bogiem”. I wyjaśnił, że być w komunii z Bogiem to znaczy utrzymywać z Nim stałą więź, postawić Go w centrum osobistego, rodzinnego i społecznego życia i wsłuchiwać się w Jego słowo. „Być w komunii z Bogiem to uczestniczyć w Eucharystii, w której On czyni dla nas dar z samego siebie” – napisał hierarcha. I wezwał do tego, aby dla każdego Msza święta niedzielna była w centrum tygodnia modlitwy, pracy, zmartwień, radości i nadziei. „To naprawdę sprawa najważniejsza” – zakończył metropolita krakowski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Dziwisz: nie ma Chrystusa bez Kościoła
Komentarze (4)
24 listopada 2010, 22:51
@JurekS Chyba się nie zrozumieliśmy. :) Nie drwię z tekstu, tylko z (kolejnego notabene) komentarza Anny. Takiego samego jak w tuzinie innych artykułów. Nie za bardzo rozumiem, dlaczego można zaśmiecać bezkarnie każdy wątek, stąd moja reakcja...
Jurek
24 listopada 2010, 20:35
Noname, nie drwij. Świetny tekst bardzo dobrze oddający istotę problemu. Dobrze postawione pytania, mądre i trafne diagnozy. Wbrew temu co sugeruje Noname abp nie próbując zamiatać probelmu grzechu w Kościele pokazuje równocześnie olbrzymią i niezastąpialną wartość Kościołą.
24 listopada 2010, 19:29
Anno, masz 100% racji. Lepiej cenzurować i zamiatać pod dywan i udawać, że nie ma żadnych problemów, wszystko jest cacy. Genialna postawa. Na szczęście są gazety typu ND, które każdą najmniejszą choćby próbę krytyki KK zduszą w zarodku i nie pozwolą na sianie nienawistnych komentarzy. No, chyba, że na swoich wrogów.
A
Anna
24 listopada 2010, 18:50
Co sie dziwić laickiem mediom skoro jezuicki Deon dopuszcza w komentarzach ( i nie tylko) niesprawiedliwą krytykę i nagłaśnia ją na swoim portalu.  "Według hierarchy w ostatnich czasach Kościół stał się przedmiotem krytyki, nagłaśnianej w mediach, ale nie zawsze jest ona sprawiedliwa. „Często jest krzywdząca, zniekształcająca prawdziwy obraz życia wspólnoty kościelnej” – wyraził kard. Dziwisz. I w tym kontekście postawił szereg pytań: komu służy takie działanie? Dlaczego chce się zniechęcić, osłabić lub wręcz zniszczyć poczucie przynależności do Kościoła? Czy w ten sposób nie utrudnia się młodym znalezienia punktu odniesienia i oparcia w żywej wspólnocie wiary, nadziei i miłości?"