Kard. Dziwisz: niepokoi poziom polityki

(fot. flickr.com/ by Samuel Santos)
PAP / ad

"Niepokoi nas poziom i kultura życia politycznego, zarówno w polskim parlamencie, jak i w innych kręgach decyzyjnych i w środowiskach partyjnych. Nikt w życiu społecznym nie ma patentu na nieomylność. Trzeba wsłuchiwać się we wszystkie głosy. Trzeba scalać, a nie dzielić. Trzeba służyć, a nie dbać o osobiste lub partyjne interesy" - apelował na Wawelu kard. Stanisław Dziwisz w uroczystość Najświętszej Marii Panny Królowej Polski.

"Zdumiewa nas niechęć pewnych środowisk politycznych do Kościoła, który przecież nie jest obcym ciałem w tym kraju" - mówił hierarcha.

Kard. Dziwisz przewodniczył Mszy św. w intencji Ojczyzny.
W katedrze wawelskiej zgromadzili się przedstawiciele władz Krakowa oraz województwa, krakowskich stowarzyszeń, a także księża z archidiecezji krakowskiej, mieszkańcy oraz turyści. W Święto Konstytucji 3 Maja zabrzmiał dzwon Zygmunta.

W homilii kard. Dziwisz podkreślił, że uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski przypomina o tym, jak poprzednie pokolenia na naszych ziemiach przeżywały prawdę o Matce Zbawiciela. "Prawda ta wpisała się głęboko w pobożność Polek i Polaków, w naszą duchowość, w nasz sposób odczytywania Ewangelii. Ta wzruszająca historia wiary nadal trwa" - mówił.

DEON.PL POLECA

Hierarcha zwrócił uwagę, że wybór dnia 3 maja na uroczystość Królowej Polski nawiązuje bezpośrednio do Konstytucji z 1791 r., "do podjętej wówczas i znaczącej próby naprawy Rzeczypospolitej, do wprowadzenia w niej większego ładu, sprawiedliwości społecznej i solidarności" - mówił.

"Niepokoi nas poziom i kultura życia politycznego, zarówno w polskim parlamencie, jak i w innych kręgach decyzyjnych i w środowiskach partyjnych. Polityka to odpowiedzialna troska o dobro wspólne" - mówił metropolita krakowski. "Czy wyrazem tej odpowiedzialności są kłótnie, obrażanie tak zwanych przeciwników politycznych, niewsłuchiwanie się w głos inaczej myślących czy jałowe polemiki zniechęcające do działania i zajęcia się rzeczywistymi problemami?" - pytał kardynał.

Według niego taki styl nie służy dobru narodu, rozdrażnia i dzieli społeczeństwo. "Nikt w życiu społecznym nie ma patentu na nieomylność. Trzeba wsłuchiwać się we wszystkie głosy. Trzeba scalać, a nie dzielić. Trzeba służyć, a nie dbać o osobiste lub partyjne interesy" - apelował hierarcha.

"Zdumiewa nas niechęć pewnych środowisk politycznych do Kościoła, który przecież nie jest obcym ciałem w tym kraju. Trzeba refleksji i rozwagi, aby nie podważać, nie demontować tej Bożej i ludzkiej wspólnoty, która przez całe wieki była i jest oparciem dla polskiego społeczeństwa" - zwrócił uwagę kard. Dziwisz. Dodał, że Kościół pragnie służyć na swój niepowtarzalny sposób. "Czyni to reprezentując najwyższe wartości, wskazując na źródła i fundamenty życia człowieka, ukazując mu drogę, kierunek i ostateczny cel wszystkich jego zamierzeń i kroków" - wyjaśnił.

"Szanując słuszną autonomię Państwa i Kościoła, trzeba po raz kolejny podkreślić, że te rzeczywistości nie są sobie przeciwstawne.
Co więcej, spotykają się razem służąc - każda na swój sposób - temu samemu człowiekowi, temu samemu społeczeństwu, temu samemu narodowi" - wezwał kardynał.

Metropolita krakowski zwrócił uwagę, że w Polsce istnieje warstwa ludzi żyjących w bardzo trudnych warunkach, występują różnego rodzaju patologie, wśród nich alkoholizm. "Niepokoi stan polskiej rodziny, wysoka liczba rozwodów, niechęć do przyjęcia w rodzinie dziecka, a więc starzenie się społeczeństwa" - powiedział kardynał. "Jest bezrobocie, które dotyka również młodych, odbierając im nadzieję na progu ich dojrzałego życia" - dodał.

Hierarcha zaznaczył, że czasem likwiduje się miejsca pracy bez poczucia odpowiedzialności za los zwolnionych oraz ich rodzin. "Istnieje wyzysk pracowników w niektórych sektorach gospodarki i handlu. Części społeczeństwa odbiera się prawo do świętowania i godziwego odpoczynku w niedzielę" - mówił.

"Wymieniłem te sprawy i zagrożenia w telegraficznym skrócie. Trzeba, abyśmy wszyscy - i Państwo, i Kościół - stawiali im solidarnie czoło, bo od ich rozwiązania zależy przyszłość naszego narodu" - podkreślił kard. Dziwisz.

Wyjaśniał ponadto, że być uczniem Jezusa, być chrześcijaninem, to znaczy żyć Ewangelią na co dzień i świadczyć o niej w domu i szkole, na uczelni i w zakładzie pracy, w życiu osobistym i społecznym. "Czy zawsze jesteśmy konsekwentni w wyznawaniu naszej wiary? Czy poczuwamy się do odpowiedzialności za misję Kościoła w naszych środowiskach?" - pytał hierarcha.

"Chcemy budować Polskę i jednocząca się Europę na mocnym fundamencie wiary i prawdy, sprawiedliwości i solidarności.
Chcemy - jako ludzie wrażliwych sumień i serc - służyć narodowi i angażować się w jego dobro, w jego przyszłość" - zakończył metropolita krakowski.

Po Eucharystii władze Krakowa i województwa małopolskiego złożyły w imieniu wszystkich mieszkańców wspólny wieniec pod Krzyżem Katyńskim
. Następnie uformował się pochód patriotyczny, w którym uczestniczą m.in. posłowie, przedstawiciele Rodzin Katyńskich, kombatanci, bracia kurkowi oraz mieszkańcy Krakowa. Pochód przejdzie Drogą Królewską przez ul. Grodzką i Rynek na plac Matejki. Przy Grobie Nieznanego Żołnierza odbędzie się m.in. uroczysty apel i złożenie wieńców.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Dziwisz: niepokoi poziom polityki
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.