Kard. Dziwisz: Rok Miłosierdzia to dobry czas na rachunek sumienia
Rok Święty Miłosierdzia to dobry czas, byśmy mieli odwagę przeprowadzić rachunek sumienia z naszej osobistej i zbiorowej postawy - czy rzeczywiście jesteśmy ludźmi miłosierdzia? - mówił w homilii podczas procesji Bożego Ciała w Krakowie kard. Stanisław Dziwisz.
Metropolita krakowski uwrażliwiał uczestników procesji również na konieczność budowania jedności poprzez działania, których głównym motywem powinna być służba Bogu i człowiekowi.
Hierarcha podkreślił, że pierwszym imieniem Boga jest miłość, która najpełniej objawiła się w Jezusie Chrystusie. - Ta miłość została ukrzyżowana, ale jednocześnie odniosła największe zwycięstwo nad mocami zła, grzechu i śmierci. Dzięki tej miłości otwarła się przed nami droga wiodąca do życia w Bożym i wiecznym królestwie - mówił.
Metropolita krakowski zaznaczył, że na tej drodze człowiek nie jest sam. - Nie jesteśmy zdani na własne siły. Podąża z nami Boski Piechur. On wskazuje kierunek. On oświeca swoim słowem. On karmi nas swoim Ciałem - Chlebem Życia - tłumaczył.
Purpurat przestrzegł zebranych, że w każdym człowieku drzemią siły, które prowadzą do zrywania więzi z Bogiem. - Warto o tym wszystkim pamiętać, gdy przez grzech osobisty oddalamy się od Boga, gdy w życie naszych rodzin, środowisk, wspólnot, a także w życie społeczne i polityczne zakradają się napięcia, zazdrości, kłótnie i podziały - uwrażliwiał.
Uznał, że jedność będzie pogłębiana tylko wtedy, jeśli motywem przewodnim działań nie będzie osobisty czy partyjny egoizm, ale chęć służby Bogu i człowiekowi. - Jednym z rysów miłości jest miłosierdzie. Na ten rys uczulony jest współczesny świat, mający za sobą doświadczenie totalitarnych, nieludzkich systemów, doświadczający często przemocy, zbrojnych konfliktów, wojen, kolejnych odsłon ślepej nienawiści - powiedział.
Hierarcha odniósł się także do nadchodzących Światowych Dni Młodzieży w Polsce, stwierdzając, że podczas ich trwania wspólnym językiem chrześcijan będzie właśnie język miłości. - Wykorzystajmy szansę tego wielkiego spotkania. Drodzy młodzi przyjaciele, drodzy mieszkańcy Krakowa i Polski, ukażmy wszystkim przybyłym Kraków przyjazny, solidarny, braterski i gościnny - zachęcił. - Stajemy przed wyzwaniem, jakiego jeszcze nie mieliśmy. Wspierajmy to zbliżające się wydarzenie modlitwą. Przygotujmy na to wydarzenie nasze serca - dodał.
- Niech radość Ewangelii i radość wiary, jaką przeżywamy dziś publicznie na ulicach Krakowa, utrzymuje się w naszym Mieście. Niech Chrystus Eucharystyczny umacnia nas, byśmy z naszymi bliźnimi dzielili się na co dzień chlebem dobra i miłości - zakończył kard. Dziwisz.
Skomentuj artykuł