"Nie wystarczy narzekać. Nie wystarczy krytykować. Nie wystarczy przemawiać z ambony. Uczniowie Jezusa powinni być obecni na areopagach dzisiejszego świata, jakimi są media. Powinni być aktywni w życiu społecznym i politycznym, by i tam docierała Ewangelia życia, dobra i miłości" - mówił na zakończenie trzydniowej ewangelizacji Krakowa kard. Stanisław Dziwisz.
Metropolita krakowski jednocześnie przekonywał, że ewangelizacja Krakowa nie skończyła się, ale tak naprawdę dopiero się zaczęła.
"Ewangelizacja Krakowa jest początkiem. Jest zaczynem. Jest ziarnem. W swoim zamyśle Ewangelizacja Krakowa miała nas obudzić, otworzyć nam oczy, odsłonić przed nami obszary wiary i niewiary, oporów i oczekiwań, lęków i nadziei" - przekonywał pasterz archidiecezji krakowskiej wiernych szczelnie wypełniających Bazylikę Bożego Miłosierdzia w Krakowie.
Metropolita, który specjalnie przerwał na dobę swój pobyt w Rzymie (Na Watykanie trwa Synod Biskupów - przyp. red.), w czasie mszy dodawał otuchy wierzącym i prosił, aby nie lękali się współczesnego świata i ewangelizowali go żarliwym słowem i czynem dobra i miłości.
"Może czasami jesteśmy zbyt nieśmiali w okazywaniu naszej wiary, w świadczeniu o niej. Może zbytnio ulegamy kulturze, obecnej również i to w sposób przemożny w mediach, która narzuca nam styl życia, myślenia i działania nie mający wiele wspólnego z Ewangelią. Może zbytnio godzimy się z prawami już ustanowionymi albo zamierzonymi przez wybranych naszymi głosami parlament - z prawami, które godzą wprost w prawo Boże i naturalne, i są nieprzyjazne dla życia bezbronnego i dla rodziny" - głośno się zastanawiał.
Kardynał Dziwisz, cytując Chrystusa, tłumaczył na czym polega nowa ewangelizacja i apelował do angażowania się w nią.
"<<Wy jesteście solą ziemi (...). Wy jesteście światłem świata (...). Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie>>. W tych słowach, wypowiedzianych przez Jezusa w Kazaniu na Górze zawiera się sens zaangażowania w nową ewangelizację nas wszystkich. Chrystus potrzebuje naszych umysłów i serc, naszych ust, dłoni i stóp, aby Jego Dobra Nowina dotarła do każdego człowieka" - dowodził.
Cytując z kolei Jana Pawła II, zachęcał, aby nie tylko mówić innym o Chrystusie, ale pozwolić im Go zobaczyć. Aby nie zadawalać się przeciętnością, ale ze zdrowym entuzjazmem żyć darem wiary i dzielić się tym darem z innymi.
Na koniec kard. Stanisław Dziwisz udzielił specjalnego błogosławieństwo dla Sekretariatu ds. Nowej Ewangelizacji Archidiecezji Krakowskiej, na której czele stoi bp Grzegorz Ryś, i wszystkim wiernym polecił, aby szli i głosili Dobrą Nowinę.
Ewangelizacja Krakowa rozpoczęła się w miniony piątek na stadionie Cracovii i przebiegała pod hasłem "Bliżej, Mocniej, Więcej".
W zamyśle organizatorów miał to być czas osobistego spotkania mieszkańców miasta z Jezusem Zmartwychwstałem, wspólnego stanięcia różnych grup i wspólnot wokół Słowa w modlitwie za Kraków oraz posłania do dzielenia się Dobrą Nowiną w środowiskach pracy i nauki.
Była zatem wspólna modlitwa wyznawców Chrystusa trzech Kościołów: katolickiego, prawosławnego i ewangelickiego. Były koncerty chórów Gospel, rozważanie Słowa, dzielenie się nim oraz świadectwa.
W sobotę stadion zamienił się w jeden wielki konfesjonał.
Bp Grzegorz Ryś modlił się ze wszystkimi tam obecnymi kapłanami m. in. o mądrość, pobożność i bojaźń Bożą dla mieszkańców Grodu Kraka.
Na konferencji prasowej biskup zapowiedział, że od listopada w poszczególnych parafiach organizowane będą wydarzenia, m. in. kursy i katechezy, głównie dla tych osób, które "przebudziły się" w trakcie ewangelizacji Krakowa.
Skomentuj artykuł