Kard. Dziwisz zdradził tajemnicę Jana Pawła II

(fot KingCrimson at Italian Wikipedia [Public domain], via Wikimedia Commons)
KAI / kk

Tajemnicą serca papieża i jego świętości oraz źródłem jego służby Kościołowi i światu jest miłość - mówił kard. Stanisław Dziwisz, który w Sanktuarium św. Jana Pawła II przewodniczył porannej Mszy św. z racji 97. urodzin Karola Wojtyły.

"Również do nas Jezus nieustannie kieruje pytanie o miłość, a odpowiadać powinniśmy Mu nie tylko słowem, ale przede wszystkim dobrym, chrześcijańskim życiem" - podkreślał hierarcha.

Eucharystia została odprawiona w Kaplicy Kapłańskiej w dolnej części sanktuarium. Jest ona zaprojektowana na wzór wawelskiej krypty św. Leonarda, gdzie ks. Karol Wojtyła odprawił swoją Mszę prymicyjną.

Na posadzce leży płyta z grobu Jana Pawła II, który znajdował się w grotach watykańskich do jego beatyfikacji. W kaplicy jest umieszczony również wizerunek Matki Bożej Kalwaryjskiej, którą polski papież od dzieciństwa darzył szczególną czcią i miłością.

Rozpoczynając Mszę św., kard. Dziwisz powiedział, że Karol Wojtyła był i jest największym z rodu Polaków oraz "dojrzałym owocem ponad tysiącletnich dziejów Chrystusowego Kościoła na naszych ziemiach". W homilii podkreślał, że Jan Paweł II okazał się opatrznościowym darem dla współczesnego Kościoła i świata, a Polska zawdzięcza mu wolność.

"Od jego błogosławionej śmierci i odejścia do domu Ojca minęło już dwanaście lat, a jednak pozostaje on nadal obecny w życiu i świadomości Kościoła. Dlatego staramy się odczytywać, co chciał nam przekazać i co przekazał swoją postawą i służbą, swoim nauczaniem i świętością" - zaznaczył długoletni sekretarz świętego papieża.

Odwołując się do rozmowy zmartwychwstałego Jezusa z Szymonem Piotrem nad Jeziorem Galilejskim i pytania o miłość, jakie stawiał Zmartwychwstały apostołowi, kaznodzieja zaznaczył, że jest to kwestia fundamentalna w życiu każdego chrześcijanina. Przywołał również świadectwo samego papieża, który w 2003 roku wyznał, że identyczny dialog odbywał się każdego dnia w jego sercu.

"Wpatrywał się w spojrzenie Chrystusa, który znał jego ludzkie ułomności, ale ośmielał go, by podobnie jak Szymon Piotr z ufnością odpowiadał: "Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham", i by podejmował powierzone mu zadania" - wspominał hierarcha. "Oto tajemnica serca papieża. Oto tajemnica jego świętości. Oto najgłębsze źródła jego nieprzeciętnej i ofiarnej służby Kościołowi i światu" - dodał.

Kard. Dziwisz podkreślał, że w centrum nauczania Jana Pawła II był zawsze Chrystus - Dobra Nowina, głoszona od dwóch tysięcy lat i przypominana światu przez Kościół. Jan Paweł II wpisał się w tę historię i w dialog zbawienia potrzebny każdemu pokoleniu. Do najważniejszych zagadnień papieskiego nauczania zaliczył także tajemnicę Bożego miłosierdzia, troskę o rodziny i młodzież.

Według niego, dziś polski papież uczy przede wszystkim tego, że Bóg wyznaczył drogę miłości i służby każdemu człowiekowi. "Do nas należy rozpoznanie tej drogi, biorąc pod uwagę nasze osobiste uzdolnienia umysłu i serca, a także potrzeby otaczających nas bliskich i nie tylko bliskich osób, aby wnieść nasz osobisty wkład w ich życie, w budowę lepszego świata, lepszych rodzin, w umacnianie wspólnoty Kościoła" - podkreślał kaznodzieja.

Jego zdaniem, Jan Paweł II przemawiał najgłębiej swoją osobistą świętością i jest przede wszystkim wzorem życia, które polega na dążeniu do świętości. "Również do nas Jezus nieustannie kieruje pytanie o miłość, a odpowiadać powinniśmy Mu nie tylko słowem, ale przede wszystkim dobrym, chrześcijańskim życiem tam, gdzie On czeka na miłosierną miłość okazywaną naszym braciach i siostrach" - podsumował sekretarz papieża, oddając jego wstawiennictwu wszystkich, którzy podejmują to zadanie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Dziwisz zdradził tajemnicę Jana Pawła II
Komentarze (1)
Agamemnon Agamemnon
19 maja 2017, 23:54
Bez wątpienia  Jan Paweł II jest wielkim świętym. Lecz jego "Miłość i odpowiedzialność" oraz jego teologia ciała, nacechowana została  wyraźnym manicheizmem. Na miłości małżeńskiej ten człowiek się zupełnie nie znał.