Kard. Kasper: trudne rozmowy z lefebrystami

Radio Watykańskie

Jako „trudne” określił kard. Walter Kasper prowadzone obecnie rozmowy Watykanu z Bractwem św. Piusa X. „Tradycjonaliści muszą pójść na ustępstwa" – podkreślił przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan podczas konferencji prasowej w Paryżu, gdzie mieszka stosunkowo wielu lefebrystów.

Zdaniem niemieckiego purpurata głównym problemem nie jest Msza św. w rycie trydenckim lecz rozumienie Tradycji. „Chcemy żywej Tradycji czy skamieniałej?" – pytał kard. Kasper. Zaznaczył, że „dialog musi być prowadzony na naszych warunkach, a nie warunkach tradycjonalistów”. „Bractwo św. Piusa X musi bez zastrzeżeń uznać Sobór Watykański II i jego reformy” – zaznaczył kardynał.

Zwrócił uwagę, że jak dotychczas tradycjonaliści bronią się przed rozmowami z innymi Kościołami chrześcijańskimi, za które on jest odpowiedzialny z ramienia Stolicy Apostolskiej. „Niektórzy ludzie, kiedy rozmawiają z protestantami, czują się zagrożeni w swej katolickiej tożsamości. Oczywiście potrzebujemy katolickiej tożsamości, lecz powinna być ona otwarta i odpowiedzialna a nie zamknięta i niedojrzała” – powiedział kard. Kasper.

Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan przypomniał, że Benedykt XVI ma nadzieję na zakończenie schizmy i powierzył rozmowy z Bractwem św. Piusa X watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary, z którą 8 lipca ub. roku powiązał Papieską Komisję Ecclesia Dei.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Kasper: trudne rozmowy z lefebrystami
Komentarze (122)
K
katolik
11 maja 2010, 21:41
Mt 7:21 "Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie." Jesteś pewny, że pełnisz wolę Boga?
RK
Robert Kożuchowski
11 maja 2010, 21:15
Mój drogi jak sie poznaje myślenie ideologiczne nowej lewicy czu liberałów, bez modliwty ani rusz.
K
katolik
11 maja 2010, 21:12
Zbawić się nie prosta sprawa, bo św. Piotr napisał: "A jeśli sprawiedliwy z trudnością dostąpi zbawienia, to bezbożny i grzesznik gdzież się znajdą?" 1P 4:18. Słowa Pana Jezusa nie pozostawiają żadnych wątpliwości. "Wchodźcie przez ciasną bramę; albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą." Mt 7:13
RK
Robert Kożuchowski
11 maja 2010, 21:03
Obecnie mam poznać metafizykę oraz filozofię. Super sprawa Tomaszowe myślenie, jak dzisiejszą Ewangelię łatwo zrozumieć. Ale jak to Ktoś powiedział: " Ale uparty." To ze mną łatwo nie jest. Mam jeden problem, bardzo mi zalezy na zbawieniu każdego człowieka.
K
katolik
11 maja 2010, 18:43
Rozmawiałes z Bogiem na ten temat?
K
katolik
11 maja 2010, 17:14
robert.kozuchowski Pomyłka, metaforyczny jest charakter tego zapisu, by żadna sekta go nie mogła odczytać. Pisma bez Ducha nie odczytasz. -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Kto to objawił?
RK
Robert Kożuchowski
11 maja 2010, 15:14
Pomyłka, metaforyczny jest charakter tego zapisu, by żadna sekta go nie mogła odczytać. Pisma bez Ducha nie odczytasz.
K
katolik
11 maja 2010, 13:31
Pismo Święte nie zajmuje się takimi szczegółami. Prędzej dotyczy to siedem grzechów głównych.
RK
Robert Kożuchowski
11 maja 2010, 13:17
Nie, to głowy ludzi na banknotach w USA, tychg będących w obiegu ogólnodostepnym- dolar ma 7 nominałów obiegowych o wartościach 1, 2 ( rzadko spotykany nominał), 5, 10, 20, 50, 100. Na każdem nominale jest głowa. Bo mamona jako bożek jest bluźnierstwem i te imiona dlatego sa bluźniercze. Pomyłka w kwestii zasadniczej. Nie rozumiecie Pisma.
K
katolik
11 maja 2010, 13:11
Siedem głów to według wielu egzegetów władza polityczna.
RK
Robert Kożuchowski
11 maja 2010, 13:02
Ale sprawdźmy waszą wiedzę, co to jest siedem głów z Ap 17,3? Jeśli wiesz odpisz.
RK
Robert Kożuchowski
11 maja 2010, 13:00
Apokalipsę do rozdziału 20 dane jest mi znać.
K
katolik
11 maja 2010, 10:45
Nie znasz prawdy, bo żyjemy w czasach kłamstwa. Cała ziemia w podziwie spogląda na bestię. Ap 13.2 To jest ten czas, dlatego polecam prawdę objawioną przez Boga. <a href="http://tradycja-2007.blog.onet.pl/">tradycja-2007.blog.onet.pl/</a>
RK
Robert Kożuchowski
11 maja 2010, 10:29
Rozxumiem, zmieniasz płaszczyznę. No cóż tu komentować. Tylko wiesz co, w moim sercu jest radość i pokój wewnętrzny. Umysł opiear się na filozofii chrześcijaństwa katolickiego. Refleksja- Sam jesteś niewolnikiem. Powodem jest to, ze zamknałeś się na prawdę. Ale jak się pomodlisz i poprosisz Ducha Świętego i cierpliwie poczekasz oraz wsłychasz się w Jego głos, ptrzejrzysz, ale potrzeba tylko chcieć, beż żadnego warunku. Bezwarunkowa miłość Boga to właśnie taka, zdajesz się na Niego bez żadnego wstepnego warynku, typu, że ja mam rację, a ty Boże mi to potwierdź. Zapytaj o prawdę, nie o potwierdzenie twoich wyobrażeń. Pozdrawiam.
K
katolik
11 maja 2010, 10:11
Nie znasz Kościoła bo urodziłeś po Odstępstwie, jakie zapowiedział św. Paweł 2 Tes. Jak ktoś urodzi się w niewoli, to nie wie co to jest wolność.
RK
Robert Kożuchowski
11 maja 2010, 10:08
Za troskę jestem ci wdzięczny, tylko rozmawiasz z osobą, którą w ciągu jednej nocy Ktoś odmienił. Zanim to zrobił kazał mi napisać co mi się konkretnego dnaia wydarzy 2 tygodnie wcześniej. Nic z tego nie rozumiałem, jak się stało wszystko zrozumiałem i ujrzałem. To tyle tytułem wstępu. Stwierdzam fakt- Jezus jest zwolennikiem KK. Jego Namiestnikiem jest Benedykt XVI- to informacja z "Pierwszej Ręki." Odnośnie Pisma zapytaj swoich braci, gdzie w Piśmie Świętym jest precyzyjnie opisana Eucharystia i swoista struktura Kościoła Jezusa Chrystusa. To będzie spawdzenie działania Ducha Świętego, Boga wśród was. Czekam na odpowiedź jeśli oczywiście masz wolę odpowiadać.
K
katolik
11 maja 2010, 09:56
Potrafię odróżnić Boga od diabła i prawdę od kłamstwa. Przestrzegam ludzi przed fałszywymi nauczycielami, czy to jest złe? Gdybym przestrzegał użytkowników drogi, że jest dziura w drodze do której wpadają to byłoby dobrze? Jeśli przestrzegam przed przepaścią piekielną to jest niedobrze? Dla kogo?
RK
Robert Kożuchowski
11 maja 2010, 09:43
Miły katoliku mam propozycję. Masz swoje racje, oki. Ale nie bądź jak agitator. Negujesz KK i negujesz. Modlić się, kochać Boga, Te dyskusje są zapewne w Niebie traktowane na równi z dyskusja 6 latków o teorii względności. Kochac ludzi, jak Pan Jezus to znaczy nie wymuszać na nich nic siłą. Zachęcasz nas byśmy porzucili, to, cośmy ukochali. Ze Świadkami Jehowy rozmawiałem systematycznie przez 2 lata. Obaliłem ich mity merytorycznie, wtedy zabrakło im argumentów i powiedzieli, ze jestm opętany. Rozum w wierze jest bardzo istotnym. Rozumem można dojśc do Boga, co już Sokrates uczynił. Nie zamykaj się na prawdę, wiara to nie emocje, to harmonia wiary( objawienia prawdy przez Boga) i ludzkiego rozumu. Ale twoja ambicja jest cnotą, bo nie jesteś letni.
K
katolik
11 maja 2010, 08:10
Jeżeli sedewakatyści są sektą, to znaczy, że Pan Jezus założył sektę.
P
Piotrek
11 maja 2010, 00:57
Z Kościoła, Mistycznego Ciała Pana Jezusa który założył Pan Jezus nie zostało nic, kamień na kamieniu, który by nie był zwalony (Mk 13.1 Łk 21.1) poza Bractwem św. Piusa X i sedewakantystami. To jest znakiem końca. Dlatego Pismo mówi o "Reszcie" wiernych, do której i ja mam zaszczyt należeć. Acha! I wszystko jasne, tak jak przewidziałem! Sekta sedewakantystów. Jehowici też twierdzą, że tylko oni dostąpią zbawienia. Mała reszta. 144 tysiące. Ale ani oni, ani sedewakantyści nie należą do Kościoła Katolickiego. Lefebrystom szansę powrotu do Kościoła Katolickiego stworzył Benedykt XVI. Wystarczy, jak przyjmą nauczanie Kościoła. Całe! Ale jak Pan łączy swoją sympatię równocześnie do lefebrystów i sedewakantystów? Przecież oni się nie uznają nawzajem! Coś u Pana z logiką na bakier. Chyba musi się Pan zdecydować: albo, albo... Bractwo Piusa X, podejmując rozmowy z Watykanem potwierdziło, że uznaje w Benedykcie XVI aktualnego papieża... Zresztą, według ich oficjalnych wypowiedzi, uznawali oni zawsze wszystkich papieży. Nie byli z nimi w zgodzie, ale uznawali.
K
katolik
10 maja 2010, 23:37
@ Piotrek Wymienione encykliki nie są katolickie, tylko posoborowe. Ad Kościoła: Kościół Katolicki, Kościół wojujący przestał istnieć wraz ze śmiercią papieża Piusa XII, ostatniego katolickiego papieża, jednak walka z piekłem nie ustała i trwać będzie do końca świata. Ap 12: 17 "I rozgniewał się Smok na Niewiastę, i odszedł rozpocząć walkę z resztą jej potomstwa, z tymi, co strzegą przykazań Boga i mają świadectwo Jezusa." Pan Jezus dwukrotnie mówił o budynkach Świątyni, mając na myśli Świątynię Swego Ciała. J 2.21. Drugi raz na pytanie o znaki końca świata. Z Kościoła, Mistycznego Ciała Pana Jezusa który założył Pan Jezus nie zostało nic, kamień na kamieniu, który by nie był zwalony (Mk 13.1 Łk 21.1) poza Bractwem św. Piusa X i sedewakantystami. To jest znakiem końca. Dlatego Pismo mówi o "Reszcie" wiernych, do której i ja mam zaszczyt należeć. Dlatego
P
Piotrek
10 maja 2010, 23:22
Panie "katolik" To świetnie, że zachęca Pan do czytania dokumentów papieskich. Nareszcie coś pozytywnego. Popieram! I ma Pan zupełną rację, że Kościól Katolicki ma ponad 2000 lat. Ale czy zdaje Pan sobie sprawę, że Kościół nie skończył się na Piusie XII, a nie zaczął wraz z Soborem Trydenckim? Dlatego polecam uzupełnić Pańską, niewątpliwie bogata, wiedzę, o znajomość encyklik: Pacem In Terris, Paenitentiam Agere, Aeterna Dei Sapientia, Mater Et Magistra, Princeps Pastorum, Grata Recordatio, Sacerdotii Nostri Primordia, Ad Petri Cathedram, Ecclesiam Suam, Mense Maio, Mysterium Fidei, Christi Matri, Populorum Progressio, Sacerdotalis Caelibatus, Humanae Vitae, Ecclesia De Eucharistia, Fides Et Ratio, Ut Unum Sint, Evangelium Vitae, Veritatis Splendor, Centesimus Annus, Redemptoris Missio, Sollicitudo Rei Socialis, Redemptoris Mater, Dominum Et Vivificantem, Slavorum Apostoli, Laborem Exercens, Dives In Misericordia, Redemptor Hominis, Deus Caritas Est, Spe Salvi, Caritas In Veritate. Może jeszcze parę Listów Apostolskich i Adhortacji. No i starych dobrych Ojców Kościoła! Dobrej i owocnej lektury! Jak tylko Pan uzupełni te braki (za rok, dwa?) zapraszam do dalszej rozmowy. I co - jest Pan sedewakantystą czy nie?
K
katolik
10 maja 2010, 22:36
Dziś rano widziałam w czasie Mszy św. Jezusa cierpiącego. Męka Jego odbiła się w ciele moim, choć w sposób niewidzialny, ale niemniej bolesny. Jezus spojrzał się na mnie i rzekł: - dusze giną mimo Mojej gorzkiej męki. Daję im ostatnią deskę ratunku, to jest święto miłosierdzia Mojego. Jeżeli nie uwielbią miłosierdzia Mojego, zginą na wieki,­ Sekretarko Mojego miłosierdzia, pisz, mów duszom o tym wielkim miłosierdziu Moim, bo blisko jest dzień straszliwy dzień Mojej sprawiedliwości.(Dz 964-965). Te słowa Pana Jezusa do s. Faustyny świadczą, że żyjemy w czasach kiedy czekamy na powtórne przyjście Pana Jezusa jako Sędziego. Zachecam wszystkich do nawrócenia, żeby znaleźć się w gronie wybranych, bo niebo jest tylko dla wybranych. „Ostatki. Ostatnie te dwa dni karnawału, poznałam wielki nawał kar i grzechów. Dał mi Pan poznać w jednym momencie grzechy świata całego w dniu tym popełnione. Zemdlałam z przerażenia i pomimo, że znam całą głębię miłosierdzia Bożego, zdziwiłam się, że Bóg pozwala istnieć ludzkości. I dał mi Pan poznać, kto podtrzymuje istnienie tej ludzkości: to są dusze wybrane, Kiedy dopełni się miara wybranych, świat istniał nie będzie. (Dz 926-927). Św. Piotr napisał: "A jeśli sprawiedliwy z trudnością dostąpi zbawienia, to bezbożny i grzesznik gdzież się znajdą?" 1P 4:18. Mam nadzieję, że zdążycie poznać prawdę i znajdziecie się w gronie wybranych, bo nie znamy dnia, kiedy dopełni się liczba wybranych. Świat został stworzony 6 tysięcy lat temu i teraz przeżywamy koniec, bo prawie wszystkie zapowiedzi końca się spełniły. Dlatego "lefebryści" nie ustąpią ani na cal. Nie ma takiej opcji.
Jadwiga Krywult
10 maja 2010, 22:26
Katoliku, naukę Kościoła ciągle trzeba (i można) interpretować na nowo, tak jak zreinterpretowano starożytną naukę o zakazie spożywania krwi.  Kiedy ją zreinterpretowano (przed Soborem Trydenckim czy po) ?
RK
Robert Kożuchowski
10 maja 2010, 21:40
Z Czyścca tylko do nieba, ale na czyściec trzeba sobie zasłużyć. Pełna zgoda drogi "katoliku" w tej kwestii.
K
katolik
10 maja 2010, 21:32
"Do wyboru jest niebo albo piekło. Innej możliwości nie ma." Katoliku, a co z czyśćcem? Czyściec to droga do nieba, jesli się nie odpokutuje grzechów za życia na ziemi. Z Czyścca tylko do nieba, ale na czyściec trzeba sobie zasłużyć.
RK
Robert Kożuchowski
10 maja 2010, 21:31
katoliku popełniasz błąd merytoryzczny, gdyż podyskutować mozna na płaszczyźnie rozumu czyli filozofii. Płaszczyzna wiary to nie płaszczyzna dyskusji sensie scricto.
Grażyna Urbaniak
10 maja 2010, 21:19
"Do wyboru jest niebo albo piekło. Innej możliwości nie ma." Katoliku, a co z czyśćcem?
K
katolik
10 maja 2010, 20:42
Możemy podyskotować tylko na płaszczyźnie Wiary. Jeżeli poznacie Naukę Kościoła, która jest zawarta w encyklikach wskazanych w poprzednich postach, to możemy znaleźć wspólny język.  Rozumiem, że kompletnie nie znacie nauki Kościoła, który ma 2000 lat, a jedynie Kościoła posoborowego, który ma 40 lat, dlatego zdaję sobie sprawę, że potrzeba co najmniej kilku dni, by przeczytać wskazane dokumenty nieomylnego Magisterium Kościoła, a nawet kilku tygodni, by dobrze przestudiować Naukę Kościoła Katolickiego, jednak trud nie będzie daremny. Do wyboru jest niebo albo piekło. Innej możliwości nie ma.
P
Piotrek
10 maja 2010, 17:27
Tradycją Kościoła Katolickiego są wszystkie Sobory i wszystkie Encykliki. Nie tylko te, które wybiera sobie użytkownik „katolik”. Stwierdził on też m.in., że ostatni przez niego uznawany papież to Pius XII. Takie poglądy głoszą członkowie sekty sedewakantystów, wg których obecnie nie mamy papieża.  Użytkownik „katolik” nie jest katolikiem, bonie uznaje nauki Kościoła Katolickiego. Być może jest sedewakantystą, ale do tego się nie przyznaje. A może kim innym. No własnie – kim? A Duch Święty towarzyszy Kościołowi, tak jak obiecał to Jezus Chrystus. Nie wyniósł się do żadnej sekty. Dziękuję za linka do wykładu prof. Jaroszyńskiego. Ciekawe!
Grażyna Urbaniak
10 maja 2010, 17:17
Ja nie mam trudności z identyfikacją użytkownika @katolik, bo jasno pisze, że indentyfikuje  się z tradycją Kościoła Katolikiego. Odrzuca posoborowe reformy, które rzeczywiście często były nadużyciami, niezgodnymi z dokumentami soboru.
RK
Robert Kożuchowski
10 maja 2010, 17:14
Piotrze czy słuchałeś o Ketmanie prof. Jaroszyńskiego: http://www.youtube.com/watch?v=pssGZCWCB0w&feature=related
P
Piotrek
10 maja 2010, 16:50
Szanowna Salome! Nie pytam przecież użytkownika o nicku „katolik” o jego dane osobowe, tylko pytam z jakiego jest kościoła, czy organizacji. Ja mogę się przedstawić, bo się mojej przynależności nie wstydzę: należę do Kościoła Katolickiego. Zwierzchnikiem mojego Kościoła jest Ojciec Święty Benedykt XVI. Szczegółowe informacje o moim Kościele można znaleźć na m.in. na stronach: http://www.vatican.va/ http://www.episkopat.pl/ Tylko tyle (lub aż tyle) oczekuję od użytkownika „katolik”. Czy to naprawdę dane do ankiety personalnej? Po prostu chcę wiedzieć, z kim rozmawiam. I zadaję te pytania, bo uważam, że osoba ta zupełnie bezpodstawnie używa słowa „katolik” w swoim nicku, czym może wprowadzić w błąd innych użytkowników. Ktoś przypadkowy mógłby pomyśleć, że to katolicy mają takie poglądy. A to fałsz! Chce głosić swoje poglądy – proszę bardzo. Ale niech to robi pod swoim własnym szyldem, a nie uzurpując sobie przynależność do Kościoła Katolickiego, który bez przerwy oczernia.
Grażyna Urbaniak
10 maja 2010, 16:19
Piotrek - a Pan tu na Denie robi za oficera śledczego? Nazwiska, kontakty, adresy? Tylko @katolik ma się ze wszystkiego wyspowiadać, czy pozostali użytkownicy też mają już szykować ankietę personalną?
RK
Robert Kożuchowski
10 maja 2010, 16:04
katoliku- osnosisz się do czasów reformacji i herezji Lutra. Poza tym ustalasz za Pana Boga , kto bedzie zbawiony. Łamiesz tym I Przykazanie. Też mi z ciebie "katolik."
K
katolik
10 maja 2010, 15:52
Po przestudiowaniu encyklik z nieomylnego Magisterium Kościoła wymienionych w poprzednim poście, polecam przestudiować Bullę św. Piusa V Quo primum o ustanowieniu wiecznego kanonu Mszy św. z której fragment przytaczam: Bulla Quo Primum Tempore Ustanowienie Wiecznego Kanonu Mszy św. Konstytucja Apostolska Jego Świątobliwości Papieża św. Piusa V 14 lipca 1570 r. () Dlatego więc, aby wszyscy i wszędzie zaadaptowali i przestrzegali tego, co zostało im przekazane przez Święty Kościół Rzymski, Matkę i Nauczycielkę wszystkich innych Kościołów, będzie odtąd bezprawiem na zawsze w całym świecie chrześcijańskim śpiewanie albo recytowanie Mszy św. według formuły innej, niż ta przez Nas wydana; nakaz ten ma zastosowanie do wszystkich kościołów i kaplic. () Podobnie, nikomu nie wolno naruszyć lub nierozważnie zmienić tego tekstu Naszego zezwolenia, ustanowienia, nakazania, polecenia, skierowania, przyznania, indultu, deklaracji, woli, dekretu i zakazu. Ktokolwiek by ośmielił się tak uczynić, niech wie, iż naraża się na gniew Boga Wszechmogącego oraz błogosławionych Apostołów Piotra i Pawła. Dan u Świętego Piotra w Rzymie, w roku tysiąc pięćset siedemdziesiątym Wcielenia Naszego Pana, dnia czternastego lipca, piątego roku Naszego Pontyfikatu. P. P. Pius V Wyjaśnia to, dlaczego posoborowy Kościół jest pod klątwą, więc zbawienie w nim jest niemożliwe.
RK
Robert Kożuchowski
10 maja 2010, 14:55
Refleksja- Gdybyśmy my, jako katolicy byli tak aktywni w naszym apostolacie, jak pan, który ma psedo "katolik" byłoby całkiem nieźle. Naturalnie bez ideologizowania, jak to czyni nasz rewolucjonista "katolik." Ale do dyskusji to nas przynagla, to dobrze, bo pogłębiamy dzięki niemu naszą wiarę. Chciał nas zniechęcić, mnie zachęcił. Za to "katolikowi" z serca dziękuję, gdyż ugruntował we mnie przekonanie o genialności Kościoła Katolickiego, którego genialnym myslicielem i teologiem jest Benedykt XVI. Wszystko z tej racji, że nasz deonowy "katolik" nie ma żadnych argumentów sensu merytorycznego.
P
Piotrek
10 maja 2010, 14:47
@katolik A może by się tak Pan nareszcie ujawnił i wyjaśnił wszystkim czytelnikom, kogo Pan własciwie reprezentuje? Już wiemy, że nie Kościół Katolicki, który Pan tak zajadle atakuje wypisując kalumnie m.in. o nauczaniu Kościoła, lub o Słudze Bożym Janie Pawle II i innych dostojnikach. Niech Pan nas wreszcie uświadomi – jak się nazywa Pański kościół, czy organizacja? Kiedy powstał, kto tam jest papieżem – no chyba, że jeszcze nie wybraliście... Parę szczegółów proszę, by każdy mógł zobaczyć z kim ma do czynienia. Rozumiem, że Pan pisze, jak inni, pod nickiem, ale chyba macie tam jakichś hierarchów, przewodniczących albo kierowników. Jak oni się nazywają i jakie funkcje pełnią? Odcina się Pan od świadków Jehowy, no to kim Pan jest? I gdzie są Wasze świątynie – parę adresów proszę, bo to też może być interesujące. No chyba, że należy Pan do jakiejś podziemnej organizacji o utajnionej strukturze – coś w rodzaju masonerii... Pytałem już, czy jest Pan z sekty sedewakantystów – nie potwierdza Pan, ani zaprzecza , czyli co - jest Pan, ale wstydzi się przyznać? Jeżeli nie, to niech Pan to jasno napisze. No, chyba, że tak, to rozumiem ten wstyd, ale z tego też można się uwolnić – radzę się zgłosić do jakiegoś ośrodka duszpasterskiego zajmujacego się sektami. Nie wiem, gdzie Pan mieszka, więc nie wiem jaki Panu polecić. Poniżej znajdzie Pan kontakty: http://www.effatha.org.pl/pomoc/punkty.htm http://www.psychomanipulacja.pl/pomoc/adresy-osrodkow.htm I czemu Pan z taka siła zwalcza Kościól? Czy oddał się Pan na służbę szatanowi? Opamiętania życzę i powrotu do Jezusa Chrystusa!
K
katolik
10 maja 2010, 12:37
Zamiast tracić czas na dyskusje ze ŚJ albo innymi "chrześcijanami do czego namawia posoborowy Kościł, zachęcam do poznania encyklik z nieomylnego Magisterium Kościoła, szczególnie: Qui pluribus, Pascendi dominici gregis, Mortalium animos, Mirari Vos, Quanta cura, Libertas. Jeśli dobrze poznacie te dokumenty Kościoła, nie dacie się oszukać fałszywym nauczycielom, przed którymi ostrzegał Pan Jezus. Stawka jest najwyższa: niebo albo piekło.
10 maja 2010, 12:11
Nie wiem, czy dyskutowaliście, kiedyś ze Świadkami Jehowy. Bardzo podobna retoryka. Co by wskazywało, że intuicja, że ~katolik jest uwikłany w mechanizmy sekty (i to destruktywnej!) jest słuszna.
K
katolik
10 maja 2010, 11:56
@Xavier Skoro w moim modlitewniku z czasów I Komunii św. w Rachunku sumienia pisze: Przeciw pierwszemu Przykazaniu Boskiemu grzeszy: 6. Kto bierze udział w zgromadzeniach czy nabożeństwach innych wyznań. a posoborowy Kościół urządza wspólne modlitwy z poganami, to jak to nazwać? Ponadto katolik wierzy, że jest jeden Bóg i jedna religia. Posoborowy "Kościół" prowadzi dialog międzyreligijny, to jest to dowód na bałwochwalstwo, czyli duchowy nierząd, którego Bóg bardzo nie lubi. Szczegóły i prawda katolicka na stronie <a href="http://tradycja-2007.blog.onet.pl/ ">tradycja-2007.blog.onet.pl/ </a> Kto się nie boi prawdy, może ją poznać.
K
katolik
10 maja 2010, 11:40
Drogi katoliku twoja ambicja jest godna podziwu. Pytanie konkretne, gdzie KK po SWII zrobił coś niezgodnego z Pismem? SW II wprowadził bałwochwalstwo i namawia do grzechu przeciw I Przykazaniu Bożemu. Ponadto usunął katolicką Mszę św. zastępując ją ohydą spustoszenia.
RK
Robert Kożuchowski
10 maja 2010, 09:51
Drogi katoliku twoja ambicja jest godna podziwu. Pytanie konkretne, gdzie KK po SWII zrobił coś niezgodnego z Pismem?
K
katolik
10 maja 2010, 08:20
Posoborowy Kościół odciął się od Tradycji i usycha jak odcięta latorosł od krzewu winnego. Nie usycha. <a href="http://www.wiadomosci24.pl/artykul/wzrost_liczby_katolikow_klerykow_i_ksiezy_127569.html">http://www.wiadomosci24.pl/artykul/wzrost_liczby_katolikow_klerykow_i_ksiezy_127569.html</a> Tak się wydaje tylko tym, którzy chodzą do posoborowego kościoła. Mnie też się tak wydawało, dopóki się nie nawróciłem. Szczególnie pomocna jest książka "Pasterka z La Salette".
Jadwiga Krywult
10 maja 2010, 08:06
Posoborowy Kościół odciął się od Tradycji i usycha jak odcięta latorosł od krzewu winnego. Nie usycha. <a href="http://www.wiadomosci24.pl/artykul/wzrost_liczby_katolikow_klerykow_i_ksiezy_127569.html">http://www.wiadomosci24.pl/artykul/wzrost_liczby_katolikow_klerykow_i_ksiezy_127569.html</a>
K
katolik
10 maja 2010, 07:21
@<a href="mailto:#@Piotrek">Piotrek</a> To nie kłamstwo tylko fakt. Podobnie kard. Lehman publicznie oświadczył, że nie wierzy w Kościół, a to jest dogmat Wiary (Credo). Tak więc obaj kardynałowie tym samym wykluczyli się z Kościoła. Pozdrawiam.
P
Piotrek
10 maja 2010, 00:09
Kard. Kasper twierdzi, że Pan Bóg nie ma syna. Za takie bezczelne kłamstwa to z pewnością Pan w piekle wyląduje! Czemu Pan tak zwalcza Kościół Katolicki? A może wizyta u egzorcysty by się Panu przydała?
K
katolik
9 maja 2010, 23:53
Kard. Kasper twierdzi, że Pan Bóg nie ma syna. Pozdrawiam. Nie wierzę fałszywym nauczycielom, bo nie mam zamiaru iśc dobrowolnie do piekła.
9 maja 2010, 23:52
Ja zaś pomodlę się w intencji oświecenia administracji Deonu, która toleruje jawnego spamera.
P
Piotrek
9 maja 2010, 23:43
Posoborowy Kościół odciął się od Tradycji i usycha jak odcięta latorosł od krzewu winnego. A tym krzewem winnym są schizmatycy i objawienia z Pańskiego bloga? To ja już wolę "schnąć", niż czerpać soki z takich źródeł. Pomodlę się w intencji Pańskiego nawrócenia i szybkiego powrotu do Kościoła Katolickiego. Szkoda by było, żeby Pan umarł w grzechu!
K
katolik
9 maja 2010, 23:16
Jest dokładnie odwrotnie. To znaczy jak? Ks. Jan Jenskins nie jest członkiem schizmatyckiego Bractwa św. Piusa X? Czy też nie prowadzi Pan propagandy lefebrystów i sekty sedewakantystycznej? Panie kochany! Komu Pan ciemnotę chce wcisnąć? Dzieci już śpią! Polecam prawdę objawioną przez Boga. Naprawdę? No, no! Reklamować swój blog takim tekstem... I wszystko jasne! Posoborowy Kościół odciął się od Tradycji i usycha jak odcięta latorosł od krzewu winnego.
P
Piotrek
9 maja 2010, 23:09
Jest dokładnie odwrotnie. To znaczy jak? Ks. Jan Jenskins nie jest członkiem schizmatyckiego Bractwa św. Piusa X? Czy też nie prowadzi Pan propagandy lefebrystów i sekty sedewakantystycznej? Panie kochany! Komu Pan ciemnotę chce wcisnąć? Dzieci już śpią! Polecam prawdę objawioną przez Boga. Naprawdę? No, no! Reklamować swój blog takim tekstem... I wszystko jasne!
K
katolik
9 maja 2010, 22:45
Jest dokładnie odwrotnie. Polecam prawdę objawioną przez Boga. Warto poświęcić trochę czasu dla wieczności.
P
Piotrek
9 maja 2010, 22:09
Ks. Jan Jenskins jest członkiem schizmatyckiego Bractwa św. Piusa X (obecnego w Polsce od lat 90-tych). Nie jest więc żadnym autorytetem dla katolika tzn. kogoś, kto należy do Kościoła Katolickiego. A więc drogi "katoliku" nie prowadź tu propagandy ani lefebrystów, ani sekty sedewakantystycznej.
K
katolik
9 maja 2010, 21:31
Polecam co na temat beatyfikacji powiedział ks. Jan Jenskins. <a href="http://www.piusx.org.pl/pobieranie/">www.piusx.org.pl/pobieranie/</a> Beatyfikacja, która osłabi Wiarę. Warto to poznać, bo żyjemy w ciemnościach błędu jak napisał papiez Grzegorz XVI w encyklice Mirari Vos <a href="http://www.kns.gower.pl/grzegorz_xvi/mirari.htm">www.kns.gower.pl/grzegorz_xvi/mirari.htm</a> Niebo to nie to samo co piekło, a diabeł to nie to samo co Duch św. Nie warto ryzykować wiecznością.
P
Piotrek
9 maja 2010, 20:57
katolicy wierni Tradycji nie chcą być przeklęci jak Jan Paweł II A w Kościele Katolickim trwa proces beatyfikacyjny Sługi Bożego Jana Pawła II. No i własnie tym się różni Kościół Katolicki od Pańskiej sekty.
K
katolik
9 maja 2010, 20:22
O Wierze się nie dyskutuje. Albo się Wiarę przyjmuje, albo odrzuca. Bez dyskusji. Tak jak nakazał nasz Pan Jezus Chrystus: I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Mk 16. 15-16 Ponieważ katolicy wierni Tradycji nie chcą być przeklęci jak Jan Paweł II, pamiętają na słowa św. Pawła: Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście - niech będzie przeklęty!
RK
Robert Kożuchowski
9 maja 2010, 19:13
Poczytałem , czarno na białym te same mysli przedstawia miła osoba o nicku "katolik" - dziękujhe Piotrze.
RK
Robert Kożuchowski
9 maja 2010, 19:10
Dziękuję Piotrze za wyajśnienie, zaraz sobie poczytam o tej sekcie
P
Piotrek
9 maja 2010, 18:55
Nie znasz Kościoła, bo ostatnim katolickim papieżem był Pius XII. Bardzo interesujące stwierdzenie - czyli dzisiaj to już tylko garstka staruszków zna Kościół, bo tylko oni znali Piusa XII? A już serio, szanowni czytelnicy tej dyskusji - takimi argumentami, że ostatnim katolickim papieżem był Pius XII - posługuje się mała sekta tzw. sedewakantyści. To zapewne ich reprezentuje użytkownik o nicku "katolik". Z Kościołem Katolickim to już w ogóle nie ma nic do czynienia. Ani nawet z lefebrystami. A wracając ad rem - celem rozmów przedstawicieli Kościoła Katolickiego z lefebrystami nie jest dyskusja, czy negocjacje w kwestii takiego, lub innego odczytywania ustaleń Soboru Watykańskiego II - bo to nie jest ani miejsce, ani partner do tego typu rozważań. Warunkiem wstępnym powrotu lefebrystów do Kościoła jest uznanie Soboru Watykańskiego II i wynikłych z niego reform! Takie jest i było od początku stanowisko Watykanu. Lefebryści, przystępując do tych rozmów, od początku znali to stanowisko i w nieoficjalnych spotkaniach przygotowawczych starali się robić wrażenie, że przystają na te warunki. Jeżeli jednak tego nie akceptowli, to po co przystępowali do oficjalnych rozmów?
G
Gog
9 maja 2010, 16:03
katoliku-guru. Przy takim loginie jesteś czytelny i logiczny.........powodzenia.
9 maja 2010, 15:58
Kościól powstrał po zesłaniu Ducha Świętego, czyli po zmartwuchwstaniu, to twaja analogia drogi katoliku jest klamstwem z definicji kłamstwa. Czy znasz definicje kłamstwa drogi katoliku? Nie znasz Kościoła, bo ostatnim katolickim papieżem był Pius XII. Wybierzcie własnego prawdziwie katolickiego ii po kłopocie. Skoro jesteście ortodoksyjni i rzeczywiście to Wasz Kościół jest tym prawdziwym i niezbrudzonym herezją, nie macie się chyba czego obawiać, prawda?
K
katolik
9 maja 2010, 15:55
Kościól powstrał po zesłaniu Ducha Świętego, czyli po zmartwuchwstaniu, to twaja analogia drogi katoliku jest klamstwem z definicji kłamstwa. Czy znasz definicje kłamstwa drogi katoliku? Nie znasz Kościoła, bo ostatnim katolickim papieżem był Pius XII.
RK
Robert Kożuchowski
9 maja 2010, 09:54
Kościól powstrał po zesłaniu Ducha Świętego, czyli po zmartwuchwstaniu, to twaja analogia drogi katoliku jest klamstwem z definicji kłamstwa. Czy znasz definicje kłamstwa drogi katoliku?
K
katolik
8 maja 2010, 21:15
Katolik - na jakiej zasadzie określasz się tym mianem, skoro według Twoich słów Kościół Katolicki już nie istnieje? A w ogóle to czytaj swoje posty przed publikacją, bo się powtarzasz. Chyba że to objaw zaburzeń obsesyjnych. Adres internetowy bloga też już znamy (trudno nie znać, skoro go w każdym poście podajesz), więc tę reklamę też już sobie daruj. Kościół to mistyczne ciało Pana Jezusa. Podobnie jak ziemskie życie Pana Jezusa skończyło się śmiercią, położeniem w grobie i Zmartwychwstaniem, tak teraz Kościół jest w grobie i oczekujemy Zmartwychwstania Kościoła i tryumfu Niepokalanego Serca Matki Bożej nad herezjami jakimi przesiąkniety jest posoborowy Kościół. Słowa Matki Bożej z Fatimy muszą się spełnić.
M
minimax
8 maja 2010, 19:36
Katolik - na jakiej zasadzie określasz się tym mianem, skoro według Twoich słów Kościół Katolicki już nie istnieje? A w ogóle to czytaj swoje posty przed publikacją, bo się powtarzasz. Chyba że to objaw zaburzeń obsesyjnych. Adres internetowy bloga też już znamy (trudno nie znać, skoro go w każdym poście podajesz), więc tę reklamę też już sobie daruj.
K
katolik
8 maja 2010, 19:12
Kościół Katolicki, Kościół wojujący przestał istnieć wraz ze śmiercią papieża Piusa XII, ostatniego katolickiego papieża, jednak walka z piekłem nie ustała i trwać będzie do końca świata. Ap 12: 17 "I rozgniewał się Smok na Niewiastę, i odszedł rozpocząć walkę z resztą jej potomstwa, z tymi, co strzegą przykazań Boga i mają świadectwo Jezusa." Mam zaszczyt należeć do tej reszty.
8 maja 2010, 10:19
Niestety nie ma już Kościoła Katolickiego. O naiwności... Popatrz sobie na dzieje Kościoła, wszystkie spory, kontrowersje, wojny... Popatrz w jaki sposób Kościół rozeznawał swoją postawę wobec pojawiających się nowych dylematów. I dopiero z tej perspektywy oceniaj obecną sytuację Kościoła. Skąd wiesz, że Twoja babcia jest świętą? Kto Ci to objawił? To moje osobiste przekonanie. Oczywiście oficjalnie mógłby to potwierdzić tylko Kościół. Tak jak to jest w przypadku św. Faustyny.
K
katolik
7 maja 2010, 21:57
@ mocna ~katoliku: Świętą bez kanonizacji to jest moja babcia. Natomiast kanon świętych i błogosławionych jest potwierdzany przez Kościół w akcie beatyfikacji i kanonizacji. Skąd wiesz, że Twoja babcia jest świętą? Kto Ci to objawił? Polecam pobrać i posłuchać, dlaczego beatyfikacja Jana Pawła II osłabi wiarę. <a href="http://www.piusx.org.pl/pobieranie/">www.piusx.org.pl/pobieranie/</a>
RK
Robert Kożuchowski
7 maja 2010, 21:02
O Świadkach Jehowy za 15 minut podebatujmy
K
katolik
7 maja 2010, 20:30
Tak się zastanawiam, czy czasem ze Świadkiem Jehowy szybciej nie osiągnęłoby konsensusu przynajmniej w jednej ze spornych kwestii niż z prawdziwym katolikiem? Tak sobie tylko głośno myślę ... Oczywiście, że heretyk szybciej dogada się z heretykiem. Jestem katolikiem wiernym Tradycji. Wierzę we wszystko, co Bóg objawił i przez Kościół Katolicki (przedsoborowy) podaje do wierzenia. Kim jest heretyk? Jak mawiał w XVII wieku bp Jakub Bossuet, heretyk to „człowiek mający osobiste opinie” w kwestii wiary. Kościół przez 2000 lat zwalczał „osobiste opinie”, które rodziły się w opozycji do Kościoła (poganie) lub w jego wnętrzu (heretycy). Niestety nie ma już Kościoła Katolickiego. Kościół Katolicki, Kościół wojujący przestał istnieć wraz ze śmiercią papieża Piusa XII, ostatniego katolickiego papieża, jednak walka z piekłem nie ustała i trwać będzie do końca świata. Ap 12: 17 "I rozgniewał się Smok na Niewiastę, i odszedł rozpocząć walkę z resztą jej potomstwa, z tymi, co strzegą przykazań Boga i mają świadectwo Jezusa." Mam zaszczyt należeć do tej reszty.
7 maja 2010, 17:54
~katoliku: Świętą bez kanonizacji to jest moja babcia. Natomiast kanon świętych i błogosławionych jest potwierdzany przez Kościół w akcie beatyfikacji i kanonizacji. Póki co, demonstrujesz wybiórcze korzystanie z nauki Kościoła i wybiórcze traktowanie Jego Tradycji. Dokładnie tak robią protestanci - sami sobie decydują, który element im pasuje a który nie. To efekt oderwania się od gwarantu wiary, jakim jest Święty Kościół Katolicki. Dokładnie ten sam błąd popełnił Luter, który widząc grzech w Kościele zamiast naprawiać Kościół od środka (jak np. czynił to św. Jan od Krzyża ) zerwał z Kościołem. Paradoskalnie - sedewakantyniści, są bliżsi protestantom, niż osoby żyjące zgodnie z postanowieniami Vaticanum II.
K
katolik
7 maja 2010, 16:06
@ mocna Św. Faustyna: 18 kwietnia 1993 roku została beatyfikowana przez papieża Jana Pawła II. 30 kwietnia 2000 roku została kanonizowana przez papieża Jana Pawła II Uznajesz akty beatyfikacji i kanonizacji dokonane przez papieża, któremu odmawiasz katolickości? S. Faustyna została świetą nie dzięki kanonizacji ale dzięki łaskom płynącym ze Mszy św. Wszechczasów i dzięki temu, że Pan Jezus zapowiedział Jej, że zostanie wielką świętą. W roku 1937 św. Faustyna napisała w „Dzienniczku”: „Ostatki. Ostatnie te dwa dni karnawału, poznałam wielki nawał kar i grzechów. Dał mi Pan poznać w jednym momencie grzechy świata całego w dniu tym popełnione. Zemdlałam z przerażenia i pomimo, że znam całą głębię miłosierdzia Bożego, zdziwiłam się, że Bóg pozwala istnieć ludzkości. I dał mi Pan poznać, kto podtrzymuje istnienie tej ludzkości: to są dusze wybrane, Kiedy dopełni się miara wybranych, świat istniał nie będzie. (Dz 926-927) Te słowa zostały powiedziane w czasie gdy była tylko jedna katolicka Msśw. i nie było jeszcze SW II, który wprowadził bałwochwalstwo. Jest tylko jeden Bóg i jedna prawdziwa religia. Jeśli jestes mocna, to wskaż, która religia jest prawdziwa a które są fałszywe. A jeśli nie jesteś taka mocna jak się nazywasz, to pamiętaj na słowa św. Piotra: Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu!!! 1P 5.8 Główny problem polega na tym, że Bóg jest duchem i diabeł też. Dlatego nieiwelu potrafi odróżnić Boga od diabła. "I nic dziwnego. Sam bowiem szatan podaje się za anioła światłości." 2Kor 11: 14 Niebo to nie jest to samo co piekło.
Stanisław Miłosz
7 maja 2010, 15:44
Tak się zastanawiam, czy czasem ze Świadkiem Jehowy szybciej nie osiągnęłoby konsensusu przynajmniej w jednej ze spornych kwestii niż z prawdziwym katolikiem? Tak sobie tylko głośno myślę ...
7 maja 2010, 15:09
Św. Faustyna: 18 kwietnia 1993 roku została beatyfikowana przez papieża Jana Pawła II. 30 kwietnia 2000 roku została kanonizowana przez papieża Jana Pawła II Uznajesz akty beatyfikacji i kanonizacji dokonane przez papieża, któremu odmawiasz katolickości?
K
katolik
7 maja 2010, 15:02
Polecam "Dzienniczek" św. Faustyny, który jest przygotowaniem na powtórne przyjście Pana Jezusa. "Cała ziemia w podziwie spogląda na bestię" Ap 13.2 Zastanów się poważnie nad tym cytatem z Pisma Świętego i co oznacza "ohyda spustoszenia" o której powiedział Pan Jezus.
7 maja 2010, 14:37
~katolik, słońce... czy Tobie się wydaje, że grzech wśród kleru to problem posoborowy? Poczytaj choćby dzieje apostolskie...
K
katolik
7 maja 2010, 14:30
Dlatego Bóg dopuszcza działanie na nich oszustwa, tak iż uwierzą kłamstwu, aby byli osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale upodobali sobie nieprawość. 2 Tes.2-9 Matka Boża objawiła w La Salette: „Księża, słudzy mego Syna, ci księża przez swoje haniebne życie, przez ich brak szacunku i ich brak pobożności przy celebrowaniu świętych tajemnic, przez ich miłość do pieniądza, przez ich skłonność do zaszczytów i przyjemności, tak, ci księża stali się dołami nieczystości. Tak, życie księży woła o pomstę, i pomsta wisi nad ich głowami. Biada księżom i innym osobom poświęconym Bogu, którzy przez swą niewierność i swoje złe życie na nowo krzyżują mego Syna! Grzechy ludzi poświęconych Bogu wołają do Nieba i wołają o pomstę, i już pomsta stoi przed ich drzwiami, gdyż nie ma już nikogo, aby wybłagać miłosierdzia i przebaczenia dla ludu; nie ma już szlachetnych dusz, nie ma już nikogo, kto byłby godzien złożyć Wiecznemu ofiarę nieskazitelnego baranka dla dobra świata. Bóg będzie karcił w bezprzykładny sposób. Biada mieszkańcom ziemi! Bóg wyleje swój cały gniew, i nikt nie będzie mógł ujść przed wieloma plagami.” "Zaślepił ich oczy i zatwardził serce, żeby oczyma nie widzieli, a sercem nie poznali i nie nawrócili się, iżbym mógł ich uzdrowić." J 12: 40 Uwierzyli kłamstwu: że Bóg i życie pozagrobowe nie istnieje że Słowo Boże nie mówi prawdy że zbawić się można w każdej religii że Sobór Watykański II był dziełem Ducha św. że posoborowa Msza jest katolicka że wszyscy będą zbawieni a piekło będzie puste że diabeł to symbol zła, a nie wróg człowieka i ojciec kłamstwa że nie trzeba iść drogą krzyża by się zbawić, bo zbawia Pan Jezus że zbawić się można poza Kościołem że Łaska Boże nie jest do zbawienia koniecznie potrzebna że wszyscy modlą się do tego samego Boga że Bóg nie jest Sędzią Sprawiedliwym, który za dobro wynagradza a za złe karze
7 maja 2010, 14:16
Rozum jest skażony grzechem pierworodnym. Dlatego rozum może mylić, zas wiara nie. ~Katoliku: 1. Rozum, podobnie jak wiara jest darem Ducha Świętego 2. Wiara bezrozumna, to wiara nierozeznająca. 3. Brak rozeznania oznacza ryzyko podążania za duchem złym, zamiast za Duchem Świętym czyli może Ci się tylko wydawać, że wierzysz w Prawdę, podczas gdy podążasz za kłamswem. 4. Deponentem wiary jest Kościół, na którego czele tu na ziemi stoi biskup Rzymu. 5. Dlatego tak gdzie pojawia się sprzeczność lepiej słuchać biskupa Rzymu niż swojej niepopartej rozumem (rozeznaniem) wiary.
K
katolik
7 maja 2010, 13:40
Katoliku wiara i rozum. Jeśli odrzucisz rozum stajesz na stanowisku Marcina Lutra. Nie wolno nam wyrokowac o zbawieniu żadnego człowieka. Tylko Panu Jezusowi, jako Bogu przysługuje możliwość potępiania. Nikomu z ludzi nie wolno wyrokować. Wybacz, ale chyba nie używasz rozumu w wierze. Ale i tak cieszę się, że jesteś. Rozum jest skażony grzechem pierworodnym. Dlatego rozum może mylić, zas wiara nie. Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie." Łk 10: 21. Dlatego nie wierzę mądralom i uczonym tego świata, ale wierzę tylko w prawdy objawione prostaczkom, takim jak Anna Katarzyna Emmerich i Maria z Agredy.
Grażyna Urbaniak
7 maja 2010, 13:35
Jak byk stoi "nad sprawami organizacji Kościoła",czyli same już sprawy organizacyjne w ujęciu powszechnym są racją do zwołania soboru Robercie - no i właśnie te sprawy organizacyjne się SWII nie za bardzo udały, sądząc po owocach. BXVI jasno to sygnalizuje.
RK
Robert Kożuchowski
7 maja 2010, 13:35
Katoliku wiara i rozum. Jeśli odrzucisz rozum stajesz na stanowisku Marcina Lutra. Nie wolno nam wyrokowac o zbawieniu żadnego człowieka. Tylko Panu Jezusowi, jako Bogu przysługuje możliwość potępiania. Nikomu z ludzi nie wolno wyrokować. Wybacz, ale chyba nie używasz rozumu w wierze. Ale i tak cieszę się, że jesteś.
K
katolik
7 maja 2010, 13:28
Trudny jest dialog z lefebrystami, nasza debata to potwierdza. Potwierdza to, że ekumenizm pochodfzi z piekła, bo o wierze się nie dyskutuje. Albo Wiarę się przyjmuje, albo odrzuca. Bez dyskusji. Tak jak nakazał Pan Jezus: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony.
K
katolik
7 maja 2010, 13:27
Warto poświęcić trochę czasu dla wieczności póki jeszcze jest. No dobra, ale czy z Piusem X też się nie zgadzasz ? Zgadzam się w 100% szczególnie z encykliką Pascendi dominici gregis, którą szczerze polecam.
RK
Robert Kożuchowski
7 maja 2010, 13:22
Trudny jest dialog z lefebrystami, nasza debata to potwierdza.
Jadwiga Krywult
7 maja 2010, 13:19
Warto poświęcić trochę czasu dla wieczności póki jeszcze jest. No dobra, ale czy z Piusem X też się nie zgadzasz ?
K
katolik
7 maja 2010, 13:17
Warto poświęcić trochę czasu dla wieczności póki jeszcze jest. <a href="http://tradycja-2007.blog.onet.pl/ ">tradycja-2007.blog.onet.pl/ </a>
K
kraftowca
7 maja 2010, 13:03
Przepraszam Panie pewnie z miasta Krakowa...bo ja to ze wsi jestem,ale za to mamy tu bocianie gniazdo i pole golfowe.
K
kraftowca
7 maja 2010, 13:02
Nawet fajnie tak po drugiej stronie dać się prowadzić najpopularniejszym tematom narodowym.Jak widzę koniec paliusza to mam ochotę wziąć nożyczki i odciąć ten czarny koniec. Nie wiem czemu.
7 maja 2010, 13:02
Jan Paweł ii nie był katolikiem, tylko ekumenistą, dlatego encykliki JP II nie są katolickie. ~katolik: Coś ci się pomyliło, to papiestwo gwarantuje katolicyzm, a nie Ty. Nie ma takiej możliwości, żeby sobie pojedynczy człowiek definiował co jest Kościołem a co nie. To Kościół jest filarem i podporą prawdy, a na czele tego Kościoła stoi papież. Jeżeli kwestionujesz ten urząd, to masz taki sam problem jaki miał na przykład Luter. Czyli paradoksalnie, trzymając się tradycjonalistów odrywasz się od Tradycji.
Jadwiga Krywult
7 maja 2010, 12:57
@Kinga A co z tymi, którzy nie mieli/nie mają możliwości poznać Chrystusa ? Jeżeli nie nawrócili się choćby w chwili śmierci, to poszli do piekła. Nawet Pius X był innego zdania. "Powróćmy jednak do meritum sprawy: Czy rzeczywiście Kościół katolicki uważa, że nie–katolicy pójdą do piekła? Pytanie nie jest bezpodstawne, skoro w historii Kościoła nie brakowało myślenia, którego wybitnym wyrazicielem był np. Fulgencjusz z Ruspe, który około 525 r. pisał: Nie należy wątpić, że nie tylko wszyscy poganie, ale i wszyscy Żydzi, wszyscy heretycy i schizmatycy umierający poza Kościołem katolickim pójdą w ogień wieczny, przygotowany dla szatana i aniołów jego, jeżeli nie połączą się z Kościołem katolickim przed swoją śmiercią. Nie wdając się w szczegółowe analizy, trzeba stwierdzić, że tego rodzaju opinie zostały ostatecznie odrzucone przez Kościół. Papieże Leon XIII i Pius X potwierdzili możliwość zbawienia tych ludzi, których nieznajomość religii chrześcijańskiej z różnych powodów jest niepokonalna. W 1949 r. Święte Oficjum potępiło nauczanie jezuity, L. Feeney, który głosił, że ci, którzy nie należą jawnie do Kościoła katolickiego, zostaną potępieni. Watykan podkreślił, iż nie zawsze jest konieczne do zbawienia jurydyczne przynależenie do Kościoła katolickiego." <a href="http://mateusz.pl/czytelnia/dk-dominusiesus.htm">http://mateusz.pl/czytelnia/dk-dominusiesus.htm</a>
K
katolik
7 maja 2010, 12:50
proponuje Ci Encyklike JPII - '' Fides et ratio'' Możemy rozmawiać na płaszczyźnie wiary, bo zmysły mogą mylić, a wiara nie. Jan Paweł ii nie był katolikiem, tylko ekumenistą, dlatego encykliki JP II nie są katolickie.
K
katolik
7 maja 2010, 12:48
@Kinga A co z tymi, którzy nie mieli/nie mają możliwości poznać Chrystusa ? Jeżeli nie nawrócili się choćby w chwili śmierci, to poszli do piekła. Żeby iść do piekła nie trzeba robić nic. Żeby się zbawić należy się mocno starać. Św. Piotr napisał: "A jeśli sprawiedliwy z trudnością dostąpi zbawienia, to bezbożny i grzesznik gdzież się znajdą?" 1P 4:18.
Mateusz El
7 maja 2010, 12:42
proponuje Ci Encyklike JPII - '' Fides et ratio'' Możemy rozmawiać na płaszczyźnie wiary, bo zmysły mogą mylić, a wiara nie.
Jadwiga Krywult
7 maja 2010, 12:40
"Każdy, kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy w Syna, tego czeka nie życie, lecz gniew Boży." J 3:36 Dlatego ani Żydzi ani Muzułmanie ani wszyscy, którzy nie należą do Kośćioła, który założył Pan Jezus 2000 lat temu, nie mogą być zbawieni. A co z tymi, którzy nie mieli/nie mają możliwości poznać Chrystusa ?
Mateusz El
7 maja 2010, 12:39
w sporach teologicznych można przytaczać cytaty różne. Drogi katoliku, czy możemy porozmawiac na płaszczyźnie filozoficznej, gdzie rozum roztrzyga ( naturalnie czego rozum nie roztrzyga, tu jest domena wiary). Poza tym może nadejść taki czas, że wszystkie dogmaty już będą, nie mówie, że jest. A Sobór nie jest tylko od dogmatyki i kanonu, gdyż: Celem soboru jest obradowanie nad sprawami organizacji Kościoła, jego doktryny i zasad wiary. Jak byk stoi "nad sprawami organizacji Kościoła",czyli same już sprawy organizacyjne w ujęciu powszechnym są racją do zwołania soboru Możemy rozmawiać na płaszczyźnie wiary, bo zmysły mogą mylić, a wiara nie.
K
katolik
7 maja 2010, 12:35
w sporach teologicznych można przytaczać cytaty różne. Drogi katoliku, czy możemy porozmawiac na płaszczyźnie filozoficznej, gdzie rozum roztrzyga ( naturalnie czego rozum nie roztrzyga, tu jest domena wiary). Poza tym może nadejść taki czas, że wszystkie dogmaty już będą, nie mówie, że jest. A Sobór nie jest tylko od dogmatyki i kanonu, gdyż: Celem soboru jest obradowanie nad sprawami organizacji Kościoła, jego doktryny i zasad wiary. Jak byk stoi "nad sprawami organizacji Kościoła",czyli same już sprawy organizacyjne w ujęciu powszechnym są racją do zwołania soboru Możemy rozmawiać na płaszczyźnie wiary, bo zmysły mogą mylić, a wiara nie.
K
katolik
7 maja 2010, 12:32
"Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie." J 14: 6 "Kto wierzy w Niego, nie będzie potępiony; a kto nie wierzy, już został potępiony za to, że nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego." J 3: 18 "Każdy, kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy w Syna, tego czeka nie życie, lecz gniew Boży." J 3:36 Dlatego ani Żydzi ani Muzułmanie ani wszyscy, którzy nie należą do Kośćioła, który założył Pan Jezus 2000 lat temu, nie mogą być zbawieni.
Jadwiga Krywult
7 maja 2010, 12:16
Nie dano ludziom innego Imienia pod którym mogliby byc zbawieni. Tak, jest to Imię Chrystusa.
RK
Robert Kożuchowski
7 maja 2010, 12:13
w sporach teologicznych można przytaczać cytaty różne. Drogi katoliku, czy możemy porozmawiac na płaszczyźnie filozoficznej, gdzie rozum roztrzyga ( naturalnie czego rozum nie roztrzyga, tu jest domena wiary). Poza tym może nadejść taki czas, że wszystkie dogmaty już będą, nie mówie, że jest. A Sobór nie jest tylko od dogmatyki i kanonu, gdyż: Celem soboru jest obradowanie nad sprawami organizacji Kościoła, jego doktryny i zasad wiary. Jak byk stoi "nad sprawami organizacji Kościoła",czyli same już sprawy organizacyjne w ujęciu powszechnym są racją do zwołania soboru
K
katolik
7 maja 2010, 11:49
SW II nie zdefiniował żadnego dogmatu ani kanonu, więc można te dokumenty spokojnie wrzucić do kosza.
I
Inkling
7 maja 2010, 11:46
A możesz znaleźć mi w dokumentach Kościoła rozróżnienie na sobór "pastoralny" i "dogmatyczny"? Wszystkie dokumenty mówią tylko i wyłącznie o roli, władzy i posłuszeństwie "soborowi powszechnemu", bez żadnych dodatkowych określeń. Sobór Watykański II był soborem powszechnym i obowiązuje dokładnie tak samo, jak Soborowi Nicejskiemu, Lyońskiemu II i Watykańskiemu I.
K
katolik
7 maja 2010, 11:38
Nie dano ludziom innego Imienia pod którym mogliby byc zbawieni. Niestety Kingo uwierzyłas kłamstwu, a ojcem kłamstwa jest diabeł, który kieruje posoborowym Kościołem.
7 maja 2010, 11:37
Od kiedy to dokumenty soboru pasterskiego (a nie dogmatycznego) są nieomylne i wchodzą w skład Magisterium Kościoła, a ich uznanie jest konieczne do pozostania w Kościele Katolickim?
Jadwiga Krywult
7 maja 2010, 11:29
Wolność religijna to grzech przeciw I Przykazaniu Bożemu, bo jest tylko jeden Bóg i jedna prawdziwa religia. Dlatego w posoborowym "Kościele' nie ma zbawienia. Jest jeden Bóg: jedni nazywają Go Trójcą Świętą, inni - Jahwe, jeszcze inni - Allah. Ci, którzy mówią o Jahwe lub Allahu są jedynie mniej dokładnie poinformowani.
Jadwiga Krywult
7 maja 2010, 11:27
Po SW II mamy NOM, nowe Prawo Kanoniczne, Nowy Katechizm, Nowy Różaniec, Dodanie do Różańca Tajemnic Światła to bardzo dobry pomysł. Nie rozumiem dlaczego w Różańcu pominięty był okres publicznej działalności Jezusa.
K
katolik
7 maja 2010, 11:23
Wolność religijna to grzech przeciw I Przykazaniu Bożemu, bo jest tylko jeden Bóg i jedna prawdziwa religia. Dlatego w posoborowym "Kościele' nie ma zbawienia.
RK
Robert Kożuchowski
7 maja 2010, 11:00
Jasne że wiara w innych bożków to bałwochwalstwo- dopisuje bo skrót myślowy mi wyszedł
RK
Robert Kożuchowski
7 maja 2010, 10:59
Prawo do indywidualnego myslenia i wyborów dał Bóg. Jasne że to bałwochwalstwo. Ale zamachem na wolność wyboró, jest zamachem na samego Boga, gdyż zarzuca mu sie niedoskonałość, czyli człowiek stawia się ponad Boga, czyli jest w komitywie z szatanem. KK po SWII nigdy nie powiedział, że każda religia jest dobra, więc tylko zreflektował się nad prawem każdego człowieka do indywidualnego myślenia. Jest oczywiste, że np. dziecko muzułmańskie jest muzułmaninem. Nie wolno nam jednak osądzać tego dziecka, bo stawiamy się na równiu z Bogiem.
K
katolik
7 maja 2010, 10:53
Wolność religijna to bałwochwalstwo, bo uznaje się, że jest wielu Bogów!
RK
Robert Kożuchowski
7 maja 2010, 10:39
Wolność do religii wynika z prawa wolnej woli, którą każdy z nas ma i sam Bóg to respektuje. Nie oznacza to, ze każda religia jest dobra. Niemniej nie można nie uznać istnienia tej wolności, bo de facto ona jest.
RK
Robert Kożuchowski
7 maja 2010, 10:37
Drogi katoliku na Miłość Boską, nie podawaj "sloganowych haseł" odnieś sie do konkretów. Np co złego wprowadził w katechizmie, w Prawie Kanonicznym, ale konkretnie, nie rzucaj proszę tylko hasłami, pokaż mi złe treści w tych hasłach. Bo dojdziemy do paradoksu składania ofiar ze zwierząt. Wyobrażasz sobie w metrze w Wa-wie jak ludzie jadą z owieczkami do świątyni?
RK
Robert Kożuchowski
7 maja 2010, 10:33
Jeżli tak wygląda dialog z lefebrystami, czyli bez konkretnego odniesienia się do nauczania Pana Jezusa , bez chęci odczytywania tej nauki w czasie tego czasu, to wyobrażam sobie sytucję w Niebie. Siedzi Pan Jezus i Matka Boska. Pan Jezus- O Matko! Matka Boska- O Jezu!
K
katolik
7 maja 2010, 10:32
Sw II zmienił wszystko, pomimo, że nie był to sobór dogmatyczny, tylko duszpasterski. Po SW II mamy NOM, nowe Prawo Kanoniczne, Nowy Katechizm, Nowy Różaniec, Nowy Kościół pielgrzymujący a nie walczący jak do SW II. Szczegóły w poście Ostatnia walka. Ponieważ nie chodzi tu o kilkaset miliardów euro, dolarów, ton złota, a nawet wszystkie skarby świata, ale o coś nieskończenie więcej, bo o całą wieczność, dlatego nie ryzykuję dobrowolnego pójścia do piekła, bo nie jestem szalony, a szaleństwem nazwał "wolność religijną" papież Grzegorz XVI, którą wprowadził również SW II.
RK
Robert Kożuchowski
7 maja 2010, 10:09
Drogi katoliku, ja rozumiem twoje stanowisko. Gdzie KK po SWII zmienił Ewangelię treściowo, bo ja nie widzę. W czym odszedł ood nauki Jezusa Z Nazaretu- bo to wzór podstawowy, dla ciebie myślę, że również.
K
katolik
7 maja 2010, 10:04
@robert.kozuchowski Nie znasz prawdy. Św. Paweł przestrzegł: Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty! 9 Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście - niech będzie przeklęty! Dlatego Bractwo Kapłańskie św. Piusa X nie zgodzi się na herezje jakie wprowadził SW II, bo nie chce byc przeklęte. Ja też nie lubię być przeklęty, dlatego nie ryzykuję zbawieniem.
RK
Robert Kożuchowski
7 maja 2010, 09:40
Po paru rozmowach z "katolikiem" doskonale rozumiem te trudności z Bractwem św. Piusa X, idą w zaparte. Samoświadomość zamknięta na prawdę, dialog staje się monologiem każdej ze stron. Ale lepszy "katolik" w garści niż komunista na dachu- oczywiście żart.
K
katolik
7 maja 2010, 07:08
@Stanisław miłosz Sprawa jest prosta jak drut: albo Bractwo Piusa X chce być pełnoprawną częścią Kościoła Katolickiego i przeciwwagą dla jawnych i ukrytych modernistów, albo nie i chce pozostać na wygodnej pozycji wiecznego malkontenta. Bractwo Kapłańskie św. Piusa X jest reprezentantem Kościoła przedsoborowego=katolickiego w 100%, dlatego nawrócenie się polega na powrocie do Bractwa św. Piusa X, jak i ja się nawróciłem.
Stanisław Miłosz
7 maja 2010, 03:28
Sprawa jest prosta jak drut: albo Bractwo Piusa X chce być pełnoprawną częścią Kościoła Katolickiego i przeciwwagą dla jawnych i ukrytych modernistów, albo nie i chce pozostać na wygodnej pozycji wiecznego malkontenta.
K
katolik
6 maja 2010, 20:33
Czyż na słowa Pana Jezusa o ustanowieniu Eucharystii, wielu powiedziało" Trudna jest ta mowa?" Czy Pan Jezus ustąpił albo zmienił coś? Nic! Bo prawdy nie można zmienić! Spotkanie, które toczy się pomiędzy przedstawicielami Kościoła Katolickiego z reprezentantami Wielkiej Nierządnicy, będzie starciem Prawdy z kłamstwem, wiernych Trójjedynemu Bogu z bałwochwalstwem, może więc być zapowiedzianym Armagedonem, bo nie wierzę, że Benedykt XVI powie, że pomyliliśmy się i należy unieważnić ten sobór, nie wierzę również, by przedstawiciele Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X uznali herezje tj. bałwochwalstwo, kolegializm, dialog ekumeniczny i NOM! Nie wierzę również, by spotkanie to skończyło się niczym, tzn. by stan ten trwał dalej, bo Bóg nie jest głuchy, a wołanie o pomstę rozlega się coraz głośniej! Objawienie dane Annie Katarzynie Emmerich mówi jednoznacznie: „Ujrzałam, jak stawało się oziębłe duchowieństwo i zapadała wielka ciemność. Widok rozszerzył się i wtedy zobaczyłam wszędzie wspólnoty katolickie prześladowane, dręczone, uciskane i pozbawione wolności. Widziałam wiele zamkniętych kościołów. Ujrzałam wojny i rozlew krwi. Wszędzie widać było lud dziki, nieuczony, walczący przemocą. To nie trwało długo. Kościół św. Piotra był podkopywany, zgodnie z planem ułożonym przez tajną sektę. W tym samym czasie uszkadzały go burze. (A. III. 103) Widziałam, jak pomoc przyszła w chwili największego niebezpieczeństwa. (A. III. 104).
Grażyna Urbaniak
6 maja 2010, 20:32
...ma nadzieję na zakończenie schizmy... To nie jest schizma.
AH
A H
6 maja 2010, 19:22
Krótko: Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...