Kard. Marx broni krytyki kapitalizmu papieża

(fot. Wolfgang Roucka / Foter.com / CC BY-SA)
KAI / kn

Metropolita Monachium i Fryzyngi kard. Reinhard Marx broni krytyki kapitalizmu papieża Franciszka. "Jego słowa nie są skierowane przeciwko gospodarce rynkowej" - napisał kardynał w artykule opublikowanym w najnowszym wydaniu niemieckiego dziennika "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung".

Jego zdaniem Franciszek chce więcej, przypomnieć, że gospodarka ma służyć dobru wspólnemu a nie odwrotnie. "Na świecie mamy do czynienia z tendencją ekonomizacji wszystkich obszarów życia, co prowadzi do uzależnienia rytmu życia społeczeństwa od realizacji interesów kapitału" - napisał kard. Marx i dodał: "Dokładnie to papież sprawiedliwe krytykuje."

Kardynał odniósł się do debaty wokół opublikowanej niedawno adhortacji apostolskiej "Evangelii Gaudium" - "Radość Ewangelii". Jej krytycy oskarżają papieża o jednostronne widzenie kapitalizmu. Ich zdaniem Kościół nie oferuje żadnych nowych rozwiązań w walce z ubóstwem a jedynie podsyca uprzedzenia wobec bogatych. "To oskarżenie jest fałszywe" - napisał kard. Marx i podkreślił: "Kościół przypomina tylko, że dobra materialne są środkiem do celu, a nie sensem naszego życia."

DEON.PL POLECA

"Dlatego nieokiełznany kapitalizm również nie powinien być modelem dla społeczeństwa, gdyż nie zwraca on uwagi na los jednostki, słabych i ubogich" - podkreślił kard. Marx. Jego zdaniem ważniejsze jest to, że Kościół szuka swojego miejsca wśród ubogich. "Nie po to by utwierdzać swój status, lecz by poszukiwać nowych form porządku społecznego i gospodarczego. "Widzimy, że świat nie jest w porządku, jeśli nie spróbujemy zobaczyć go oczami biednych" - napisał kardynał.

Równocześnie kard. Marx broni stanowiska Kościoła w kwestiach politycznych i społecznych. "Musi on w publicznej dyskusji przedstawiać swoje argumenty i poglądy, ale w obliczu surowej krytyki i sprzeciwu nie powinien wycofywać się i zamykać tylko w sferze religijnej" - napisał kardynał. Wyznał, że czasami brakuje mu głosów chrześcijan angażujących się w życie polityczne, społeczne i gospodarcze. "Gdzie są partie polityczne, zwłaszcza te, które za swój uznają chrześcijański obraz człowieka, które to wyznają i włączają się w światową debatę?" - pyta na zakończenie kard. Marx, który należy do nazywanej w skrócie K-8 Rady Kardynałów, doradczego gremium papieża.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Marx broni krytyki kapitalizmu papieża
Komentarze (6)
ŁM
~Łukasz Morawski
7 kwietnia 2021, 20:32
Jeśli ktokolwiek chce pomóc biednym ludziom, musi zaszczepić w nich kapitalizm właśnie. Czym się różni od socjalizmu? Tym że trzeba uwierzyć w siebie i wziąć sprawy w swoje ręce. To nie teoria, to praktyka co mówię, wywodzę się z biedy sam na wszystko pracowałem od liceum, socjalizm nie uchodzi nikomu kto szanuje dekalog, to tylko i wyłącznie kradzież i pożądanie cudzej rzeczy powiedzmy to otwarcie łamie dwa przykazania, już nie wypominając że zawsze kończy się głodem. Nie ma innej formy dochodzenia do stabilności finansowej niż ciężką pracą
T
tak
16 grudnia 2013, 12:08
Kawa, piszesz bzdury. Nigdzie na świecie nie ma czystego kapitalizmu , nigdy nie udało sie go wprowadzić co dowodzi, że jest to fikcja, model idealny a nie rzeczywistość. Powoływanie się na teoretyków nie jest żadnym argumentem. Niewidzialna ręka rynku to fikcja , zgrabna metafora, niestety kupowana przez nagle olśnionych. Powyższe nie oznacza, że nie zgadzam się z Tobą , że nadmiar regulacji jest zgubny, bo ogranicza ludzką inicjatywę. Zauważ jednak , że w każdej dziedzinie. Zarówno nadmiar regulacji jak ich brak daje fatalne wyniki.
H
Hammurabi
16 grudnia 2013, 10:04
Eh ! cały katolicyzm . Krytykuje kapitalizm ...i słusznie , tylko po co ? jeśli chce go zmienić to ok. ... niech się weźmie do roboty i tyle , niechże przynajmniej teoretycznie coś zaproponuje,  ekonimistów jest w kościele więcej niz duchownych, władzę ma ,cóz  mu przszkadza zorganizować np. cykl sympozjów ? nic... w każdym razie nie konstytucja.  Na co liczy ? na to że powie kilka słów krytyki i wszystko się zmieni  ?  Równie dobrze można narzekać na to ,że pada deszcz , że wulkany wybuchają itd. efektowne i taki sam skutek . Niech zacznie chocby w mikroskali , choćby na szczeblu parafii ,choćby egoistycznie na włassne potrzeby ,niekoniecznie należy zmieniać kapitalizm , przecież on niejedną ma odmianę ,  tak... ale to wymaga ...chęci do pracy i odwagi powiedzenia światu "NIE" Słowa, słowa ... słowa .  
K
Kawa
15 grudnia 2013, 23:48
Jazmig, brawo za rozsądny komentarz. Eurosocjalizm to rak toczący się przed Europę już drugi raz, tym razem pod sztandarem UE. Jeśli ktoś chce zrozumieć trochę bardziej ekonomię to polecam dzieła Misesa, Bastiata czy chociażby R. Rybrskiego, A. Heydel'a. Może to pozwoli spojrzeć niektórym na ekonomię i gospodarkę z innej strony i zauważyć jakie konsekwencje ma regulowanie każdej najmniejszej rzeczy.
T
tak
15 grudnia 2013, 21:02
A gdzie Ty jazmig masz taki dobrobyt na Zachodzie? Zanim  takie rzeczy napiszesz może byś zapytał się tych, którzy tam żyją. Na naszym podwórku przeczytaj sobie jak ciągle obcinają pensje  poracownikom własciciele zakładów i pytani dlaczego tak robią odpowiadają, że tak mogą bo ludzie szukają pracy. Dla nich człopwiek to maszynka do zarabianiaa pieniędzy! Nic więcej. I przyjmij to do wiadomości.Proszę nie pisz bzdur o monopolach organizowanych przez urzędników. Zmowy cenowe to częsty przykład kapitalistów. Przecież to jest jasne , że bardziej opłaca się umówic co do cen niż poprzez walkę konkurencyjną narazić sie na mniejsze zarobki. To nawet zrozumieli gangsterzy, którzy na ogół dzielą między siebie rejony wpływu. Jest oczywiste , że czysty kapitalizm to czysty darwinizm,wolna amerykanka, wyzysk bez ograniczeń, a nie żadna walka na pracowitość. Nie jest tak, że wszyscy bogaci na Zachodzie to zaradni, wspaniali , wrażliwi przedsiębiorcy, a ci ,którzy sie nie dorobili to lenie. Nie jest też dobrym, a wrecz złym rozwiązaniem socjalizm rozumiany jako dyktatura urzędników i państwa, które jest włascicielem wszystkiego włącznie z ludźmi. Między tymi ekstremami jest miejsce na wiele rozwiązań, trzeba tylko przestać się posługiwać myśleniem życzeniowym i teoretycznymi modelami a wreszcie dostrzec real.
jazmig jazmig
15 grudnia 2013, 20:00
Kapitalizm albo jest niekiełznany, albo jest to jakaś odmiana socjalizmu. Im więcej ingerencji urzędników w gospodarkę, tym większa bieda i większe problemy. To urzędy umożliwiają istnienie monopoli, chronią je różnymi cłami i przepisami. Pod pozorem ochrony własności intelektualnej patentuje się oczywiste rzeczy, jak ruch kciukiem po ekranie smartfona, a w efekcie, cwaniak który to opatentował, żeruje na innych producentach, domagając się opłat licencyjnych. Ja mam świadomość, że księża są oderwani od rzeczywistości i mają przegięcie lewicowe, ale powinni jednak bardziej myśleć, a mniej czytać lewicowych autorów idiotyzmów o gospodarce. Socjalizm nigdzie nie wprowadził dostatku, lecz wszędzie prowadzi do biedy. Szwecja przejada dorobek z obu wojen światowych, Norwegia korzysta z ropy naftowej i gazu, ale to się skończy i zaczną mieć problemy takie, jak inne socjalistyczne państwa. Gdyby papież czy kard. Marx potrafili myśleć perspektywicznie, to nie pisaliby idiotyzmów nt. gospodarki, a kapitalizmu w szczególności.