Kard. Montenegro: przyzwyczajenie się do śmierci migrantów to zapomnienie o naszym człowieczeństwie
Przyzwyczajenie się do śmierci migrantów jest zapomnieniem o naszym człowieczeństwie - mówił 7 lipca kard. Francesco Montenegro podczas uroczystości ku czci św. Kalogera w dedykowanym mu sanktuarium w Agrygencie.
Arcybiskup tego sycylijskiego miasta wyjaśnił, że "bycie chrześcijaninem nie oznacza bycia religijnym, lecz bycie bardziej ludzkim".
- To nie obrzędy religijne czynią nas chrześcijanami, lecz stanięcie po stronie cierpienia Boga w życiu świata - przekonywał hierarcha, dodając, że Ewangelia wymaga od nas "dokonywania wyborów".
W pierwszą niedzielę lipca w procesji ulicami Agrygentu niesiona jest czarna figura św. Kalogera - pochodzącego z Konstantynopola eremity z V w., który po odbyciu pielgrzymki do Rzymu, wiódł pustelnicze życie na jednej z sycylijskich gór. - Jesteśmy dumni z naszego czarnego świętego, ale wzrasta liczba tych, którzy odrzucają i pogardzają przybyszami z innych ziem. Nie znając ich, nazywają ich przestępcami i terrorystami; [a] wielu z nich jest chrześcijanami, tak jak my - zauważył 73-letni purpurat.
Zaznaczył, że "wiara powinna wpływać na sposób życia ludzi wierzących wobec samych siebie i innych, rodziny, prokreacji, postaw społecznych względem społeczności".
- Nie możemy wybierać elementów wiary, które nam pasują i nie brać pod uwagę innych. Nie są możliwe upusty w stylu życia chrześcijańskiego - tłumaczył kard. Montenegro.
Wezwał do "odwagi miłości" na wzór św. Kalogera, który zajmował się ludźmi zadżumionymi. - Przyzwyczajenie się do śmierci migrantów jest zapomnieniem o naszym człowieczeństwie. Ludzie mogą mieć inny kolor skóry, ale kolor serca jest taki sam u wszystkich. Nie zapominajmy też, że śmierć zrównuje nas wszystkich. Śmierć powinna skłaniać nas do myślenia o sobie jako należących do jednej wspólnoty, do czucia się równymi także pośród różnic - stwierdził arcybiskup Agrygentu.
Na terenie jego archidiecezji leży włoska wyspa Lampedusa, do której zmierzają migranci z Afryki, często ginąc po drodze w wodach Morza Śródziemnego.
Skomentuj artykuł