Kard. Nycz: módlmy się o jedność w Polsce, aby wszyscy byli zgromadzeni przy dobru wspólnym

(fot. PAP/Leszek Szymański)
PAP / kk

Módlmy się o jedność w Polsce, aby wszyscy byli zgromadzeni przy dobru wspólnym - powiedział kard. Kazimierz Nycz w czasie uroczystości Bożego Ciała. Po mszy św. w archikatedrze warszawskiej Św. Jana Chrzciciela ulicami Starego Miasta przeszła procesja do katedry polowej Wojska Polskiego.

Na zakończenie procesji w kazaniu kard. Nycz podkreślił, że Eucharystia jest znakiem rozpoznawczym chrześcijan. "Jest pokarmem uczniów Chrystusa, pokarmem pielgrzymów" - powiedział metropolita warszawski.

"Kościół, mistyczne ciało Chrystusa, którym jesteśmy, jako członkowie wprowadzani przez chrzest, gromadzi się na eucharystii i wtedy najbardziej widać, że jest ciałem Chrystusa. Wraz z Jezusem – swoją głową, w czasie eucharystii staje się znakiem rozpoznawczym dla chrześcijan" - powiedział kard. Nycz. Dodał, "nie jest przypadkiem, że uczniowie idący do Emaus rozpoznają Jezusa przy łamaniu chleba. Eucharystia jest bowiem znakiem rozpoznawczym uczniów Chrystusa, dlatego jest najważniejszym momentem tygodnia, który przeżywamy, jako chrześcijanie" - zaznaczył.

DEON.PL POLECA

Metropolita warszawski zwrócił uwagę, że w ostatnich miesiącach czas pandemii pozbawił tego daru wielu ludzi.

"Tylko w pewnym stopniu mogły nam w tym pomóc media" - powiedział dziękując, że "tak wspaniale stanęły na wysokości zadania".

"Pamiętajmy - nigdy nie są one w stanie zastąpić mszy św. i sakramentów udzielanych w Kościele" - podkreślił kard. Nycz. "Na szczęście - jak stwierdził - powraca czas, kiedy możemy wrócić do niedzielnej eucharystii i życia sakramentalnego".

Powiedział, że doświadczenie minionych tygodni jest okazją do refleksji nad osobistym podejściem do mszy św.

"Czy pragnienie eucharystii wzrosło w nas w czasie niemożliwości realnego w niej uczestniczenia; czy wzrosło w nas poczucie braku niedzielnej mszy św.; czy jest w naszym życiu eucharystia stale obecna, bo tylko wtedy, gdy będzie jej pragnienie i umiłowanie, gdy tylko nastąpią pełne warunki, bardzo szybko powrócimy do ołtarza eucharystii, do naszych kościołów" - stwierdził hierarcha.

Podkreślił, że tegoroczna procesja Bożego Ciała jest nie tylko wyjściem Jezusa do ludzkich spraw i problemów, ale także zaproszeniem Boga do wejścia z Nim w głębszą relację. "Jezus chce spotkać się z każdym w komunii świętej" - zaznaczył kard. Nycz.

Podziękował także wszystkim, którzy w ostatnich miesiącach spieszyli innym z pomocą, zwłaszcza pracownikom służby zdrowia oraz diecezjalnym i parafialnym Caritas.

Na zakończenie kard. Nycz poprosił również o modlitwę za Ojczyznę. Podkreśli, że jest ona potrzebna "dziś i najbliższych tygodniach i miesiącach". Zwrócił jednocześnie uwagę, że "jest to niezwykle ważny i trudny czas dla naszych polskich spraw".

"Módlmy się modlitwą Chrystusa z Wieczernika: »Ojcze spraw, aby byli jedno« w Kościele, w rodzinach, miastach i wioskach, abyśmy byli jedno w naszej Ojczyźnie, Polsce, abyśmy wszyscy - obywatele i mieszkańcy byli jedno, zgromadzeni przy dobru wspólnym" - powiedział kard. Nycz. Dodał: "prosimy w tej procesji, aby byli w mądrej i rozumnej jedności wszyscy ci, którzy Polską rządzą – wszyscy politycy zatroskani o przyszłość każdego człowieka, każdej rodziny" - podsumował.

Z powodu epidemii w tym roku procesja była krótsza i mniej okazała, niż w latach ubiegłych. Po drodze wierni modlili się przed frontonem sanktuarium Matki Bożej Łaskawej, następnie kościoła Ducha Świętego prowadzonym przez ojców paulinów, oraz dominikańskim kościołem Świętego Jacka. Ostatni ołtarz umiejscowiony był przed katedrą polową Wojska Polskiego przy ulicy Długiej. Przy każdym z ołtarzy odczytano fragmenty z Ewangelii przygotowane na uroczystość Bożego Ciała.

We mszy św. i procesji wziął udział m.in. ordynariusz polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek, bp senior Tadeusz Pikus, oraz bp pomocniczy Rafał Markowski. Były także osoby życia konsekrowanego, kapłani, przedstawiciele służb mundurowych, konfraterni literackiej, Służby Totus Tuus niosący poczty sztandarowe oraz wizerunek kard. Stefana Wyszyńskiego, jak również licznie zgromadzeni wierni świeccy.

Zgodnie z obecnymi zaleceniami sanitarnymi w czasie procesji wierni mieli na sobie maseczki zasłaniające usta i nos lub starali się zachować między sobą dwa metry odległości.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Nycz: módlmy się o jedność w Polsce, aby wszyscy byli zgromadzeni przy dobru wspólnym
Komentarze (2)
MS
~Marek Seweryn
29 listopada 2020, 18:42
Jedność światła i ciemności ? jedność wulgaryzmu i piękna ? jedność profanatorów świątyń i ich obrońców ? to jakaś nowa teologia ! to jakby ktoś Boga porównywał z szatanem ? ciekawe ilu to mamy teologów w Polsce ? ...no to co ,że instytucja ? a ta której wodzem był ten który był "niosący światło" była tysiąc razy większa i marnie skończyła , jak ktoś chce zrozumieć dlaczego tak wielu aniołów poszło za Lucyperem to niechże popatrzy na tych teologów . Dwie uwagi : przy takiej polaryzacji stanowisk EP nie jest w stanie trzymać się z boku wydarzeń , nie może być neutralny tak może związek zbieraczy znaczków ale nie kościół ,zbyt wielkie są wyzwania moralne aby nie utracić twarzy za przyczyną swej bierności , GDZIE SIE DWÓCH BIJE TAM I TRZECI MOE OBERWAĆ i to z obu stron . A owi upadli aniołowie … nauka to stado uczonych baranów z których każdy jest przekonany o słuszności swej drogi bo widzi przed sobą ogon poprzednika - ks. prof. W. Sedlak .
WG
W Gedymin
11 czerwca 2020, 17:11
Co do słów o modlitwie w intencji Ojczyzny to po kardynale Nyczu nic lepszego spodziewać się nie można. Podobnie jak po większości biskupów. Parę lat temu padły słowa o "zdradzieckich mordach i kanaliach", a ze dwa miesiące później był kardynał na opłatku w Sejmie. Jakby nigdy nic. Jakże zaślepieni są polscy biskupi, że nie widzą jak polscy katolicy trzymający budują jedność? A może widzą, ale kalkulują, że opłaca się milczeć? Ilu z nich usłyszy słowa "Idź precz szatanie".