Kard. Nycz: papież nie przesadza w kwestii przybyszów

(fot. Michał Lewandowski)
KAI / kw

- "Byłem przybyszem, a przyjęliście mnie": to nie są słowa papieża Franciszka, które można interpretować, że zbyt mocno przesadza. Papież głosi Ewangelię, a Ewangelia jest właśnie taka - podkreślił metropolita warszawski - podkreślił metropolita warszawski podczas uroczystości ku czci Matki Bożej Lipskiej w Lubawie w diecezji toruńskiej.

Macie wielki skarb - mówił do mieszkańców obchodzącej 800-lecie chrztu Lubawy - i jesteście odpowiedzialni za jego przekazanie następnym pokoleniom. To istota Nowej Ewangelizacji - zaznaczył.

Metropolita warszawski przypomniał w kazaniu, że tak jak państwowość polska rozpoczęła się od chrztu Mieszka w 966 roku, tak chrzest władcy Lubawy w 1216 roku rozpoczął obecność Lubawy i Ziemi Lubawskiej na kartach historii. Dodał, że właśnie wtedy zaczęło się tworzenie struktur kościelnych i administracyjnych, które potem przez całe wieki będą służyć ludziom.

Kardynał wyraził przy tym uznanie dla uczestników dziękczynienia za 800-lecie chrystianizacji Lubawy, że chrzest jest wciąż ich "dziedzictwem, tożsamością i źródłem" oraz że potrafili pielęgnować to dziedzictwo przez wieki i wyrażać je także współcześnie.

DEON.PL POLECA

W kazaniu kard. Nycz poruszył także wątki związane z miłosierdziem i zbliżającymi się Światowymi Dniami Młodzieży w Krakowie. Nawiązał m.in. do słów Jezusa Chrystusa "Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią" oraz "Byłem przybyszem, a przyjęliście mnie".

- To nie są słowa papieża Franciszka, które można interpretować, że zbyt mocno przesadza. Papież głosi Ewangelię, a Ewangelia jest właśnie taka - podkreślił metropolita warszawski przypominając profetyczne gesty i czyny papieża.

- Począwszy od Lampedusy, gdzie setki tysięcy ludzi przypływają, ryzykując życiem, proszą o pomoc - papież otwiera Bramę Miłosierdzia. Na greckiej wyspie Lesbos przybywa na spotkanie z uchodźcami i niektórych z nich zabiera do Rzymu. Czy to są tylko gesty spektakularne, czy raczej próba poruszenia sumień chrześcijańskiej w swych korzeniach Europy? - pytał kard. Nycz.

Jego zdaniem, "Kościół i ludzie Kościoła o konkretnych problemach miłosierdzia muszą mówić językiem Ewangelii, niezależnie od tego, jak o tych problemach będą mówić inni". Przygotowując się na spotkanie z papieżem, szukajmy odpowiedzi na to pytanie - prosił.

Kard. Nycz zaapelował także o udział w Światowych Dniach Młodzieży. Zaznaczył, że przyjęcie tego zaproszenia to wierność dziedzictwu Jana Pawła II, "naszego papieża", który rozpoczął trzydzieści lat temu dzieło ŚDM.

Przed mszą kard. Nycz poprowadził tradycyjną, trzykilometrową procesję, w której cudowną figurkę Matki Bożej Lipskiej przeniesiono z kościoła farnego do miejsca objawień w Lipach, gdzie następnie przewodniczył uroczystej mszy świętej. W uroczystościach maryjnych, które w tym roku połączono z głównymi obchodami Jubileuszu 800-lecia chrztu Lubawy wzięło udział ok. 20 tys. wiernych. Wśród nich byli także piesi pielgrzymi z ok. 50 miejscowości Ziemi Lubawskiej.

Tegoroczne uroczystości zakończą się w niedzielę 3 lipca. Ważnym ich punktem będzie rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego pochodzącej z Mortąg koło Lubawy ksieni Magdaleny Mortęskiej, mistyczki i reformatorki zakonu benedyktynek.

Jubileuszowe obchody w Lubawie nawiązują do wydarzenia, kiedy to przed 800 laty, w 1216 r. ówczesny władca grodu, Surwabuno przyjął chrzest z rąk papieża Innocentego III. Po przyjęciu chrześcijaństwa w 1216 i utworzeniu administracji kościelnej, Lubawa stała się siedzibą biskupów chełmińskich (aczkolwiek katedra znajdowała się w Chełmży, zaś stolica diecezji w Chełmnie) i pozostawała nią aż do XVIII wieku. W 1466 została włączona do Polski.

Sanktuarium Matki Bożej Lipskiej należy do najstarszych polskich sanktuariów maryjnych. Czczona w nim Matka Boża Lipska jest patronką rolników. Ostatnio sanktuarium w Lipach staje się również sanktuarium życia poczętego, gdyż Nawiedzenie Najświętszej Maryi Panny to - jak mówi Ewangelia Łukasza - nie tylko spotkanie Maryi i św. Elżbiety, ale również spotkanie Jezusa i św. Jana Chrzciciela, w łonach swoich matek.

Nie po raz pierwszy metropolita warszawski uczestniczył w odpuście w Lubawie. W roku 1969 figurkę Matki Bożej Lipskiej koronował koronami papieskimi kard. Stefan Wyszyński. W 1994 r. uroczystościom w Lipach przewodniczył kard. Józef Glemp.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Nycz: papież nie przesadza w kwestii przybyszów
Komentarze (14)
GP
Grzegorz Pietrzyk
5 lipca 2016, 17:54
Nie nazywajcie najeźdźców przybyszami, nie mieszajcie pojęć!!
PM
Pola Magierska
5 lipca 2016, 11:13
No to jazda! Jaki problem? Z niecierpliwością czekamy, kiedy Miłosierny Samarytanin z Miodowej zapełni swój pałac uchodźcami.
PM
Pola Magierska
6 lipca 2016, 10:49
Stamtąd przynajmniej będą mieli co kraść.
Agamemnon Agamemnon
4 lipca 2016, 15:45
W jaki sposób Episkopat zareagował, jaką przyniósł pomoc dla 3 milionów Polaków wyrzuconych na bruk, bez przydziałów mieszkań zastępczych za rządów Donalda Tuska i jego schedy w latach 2007 - 2015? Wyrzucano, dzieci, młodzież, matki z dziećmi ( casus Poznań), ojców rodzin, nawet starców 90. letnich niewidomych (casus w Bielsku Białej), wyrzucono nawet emerytowanego ordynatora szpitala z budynku kwaterunkowego, wykupionego przez bonzów tussistowskich, którego  dodatkowo okradli z emerytury (casus Katowice ul. Mieleckiego 10, proceder miał miejsce w czerwcu 2010 roku).  Jak pomógł Polakom Kościół katolicki w owym tragicznym  dla Polaków czasie?
Agamemnon Agamemnon
4 lipca 2016, 14:28
Pracowałem swego czasu z dwoma Ukraińcami, po pewnym czasie dowiedziałem się, że są Ukraińcami, brałem ich za Polaków. Byli normalnymi  ludźmi. Znałem pewnego młodego Araba z Turcji, ożenił się z Polką, napłodził dzieci a pomimo, że  pracował ,żonie nie dał na utrzymanie ani grosza. Doprowadził do rozwodu. Została sama z dziećmi. Niech abp Nycz sam pomoże temu muzułmaninowi skoro tak tego pragnie. Ale nie z naszych datków. Niech sam weźmie się do roboty np. na budowie i z zarobionych pieniędzy, niech utrzymuje roszczeniowych, młodych za to leniwych i jurnych. Istnieją pewne elementarne warunki na jakich może być udzielona pomoc. Człowiek otrzymujący pomoc nie może być najeźdźcą, ma też obowiązek  dostosować się do wymogów prawa, nie może być ciężarem społecznym  przyczyniającym się do dezintegracji środowiska w którym przebywa. Poza tym najpierw repatriacja.
Agamemnon Agamemnon
4 lipca 2016, 14:08
Kto chce przyjmować gwałcicieli niech wynagrodzi najpierw krzywdy, których oni się dopuścili.
PM
Pola Magierska
4 lipca 2016, 12:17
Sratatata. Dajcie nam przykład Pasterze! My będziemy Was naśladować. Na razie nauczyłam się tylko, że można wyciągać kasę od stada owieczek i baranów i mówić "Bóg zapłać". "Nie słowa, lecz czyny świadczą o człowieku".
P
Piotr
4 lipca 2016, 10:47
Każdy z was szanowni Biskupi, księża, Ojcze święty, będziecie sądzeni jeszcze bardziej surowo niż my, zwykli , codzienni zabiegani wierni. Uważajcie co robicie i co mówicie, wiele z was w ogóle nie wierzy w Jezusa Chrystusa, obraliście sobie mamonę za Boga, siejecie zamęt i odwracacie wartości do góry nogami. Zamiast naśladować Jezusa to zrobiliście z Jego Kościoła kiermasz!!. Macie sobie prawa Boże za nic- stawiając swoje potrzeby i interesy wyżej od słów Stwórcy. To nie są mocne słowa - to jest wstyd że zamiast stanąć twardo za bezpieczeństwem swoich " owieczek" jako pasterze zapraszacie wilki do zagrody przyczyniając się do tragedii. Bo jak można nazwać młodych jurnych, często bardzo agresywnych tych według was " biednych uchodźców ". Jak można chronić tych zwyrodnialców którzy tacy biedni zostawili często żony i dzieci a sami pomaszerowali do europy zabawiać się ile dusza zapragnie na głupiej naiwności ludzi pokroju waszego myślenia. Ile jeszcze młodych Kobiet musi zostać zgwałconych, ile ludzi pomordowanych w zamachach, ile Kościołów rozebranych pod meczety żebyście zauważyli co się dzieje?. Nie uważacie że skoro media trąbią o pomocy tym dzikusom to znaczy że coś tu jest nie tak? aż tak tępi jesteście?. Tutaj na ziemi pracujecie na swoją emeryturę w niebiosach, więc słuchajcie bardziej Boga a nie złego. Pozdrawiam myślących
JM
Jan Młynarczyk
4 lipca 2016, 10:12
Cieszę się , że hierarchiczny Kościół zaczyna stanowczo mówić o naszych chrześcijańskich obowiazkach wobec uchodźców. Może równolegle pracuje nad zmianą postawy rządu. Czekamy bowiem od wielu miesięcy na rodzinę, która przeszłaby przez system nadawania statusu uchodźcy. System finansowany przecież z naszych podatków, a całkowicie obezwładniony decyzjami urzedników. A co do miliona "uchodźców" z Ukrainy, o których pisze poniżej 'chordad' (nie wziął tego z powietrza). To, muszę zabrać glos, bo bronić trzeba elementarnego znaczenia słów, gdyż są narzędziem do manipulacji godnej PRL-u. Jeżeli muilion obywateli sasiedniego państwa przyjeżdża to Polski do pracy, na studia, czy w poszukiwaniu  innego życia i nazywamy ich 'uchodźcami'. To jednocześnie musimy przyznać, ze w Wielkiej Brytanii jest 800 tsięcy uchodźców z Polski.  W Polsce przebywa ok. 2 tysiący uchodźców z Ukrainy 'na pobycie tolerowanym'. Sześcioro z nich uznanych zostało formalnie za uchodźców. Bardzo proszę o uczciwość wobec faktów.
AA
a a
3 lipca 2016, 23:35
kard.Nycz w swoim zaślepieniu wciskającym nam na siłę islamistów raczył zapomnieć o setkach tysięcy (niektórzy mówią o ponad milionie) Ukraińców - czyli obywateli kraju też doświadczonego wojną - którzy znaleźli schronienie i pracę w Polsce... czy tylko śniadzi albo czarni "uchodźcy" się liczą Kardynale, a słowiańscy już nie??? toż to rasizm!!!
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
3 lipca 2016, 22:22
Niech ktoś wreszcie oddzieli jasno i bez niedomówień ewamgelię od polityki. Bóg Ojciec obdarzył człowieka darem wolnej woli i nikt nie ma prawa mu jej odbierać. Pan Jezus nikogo do niczego nie zmuszał. Mówił - niech Ci się stanie, jak uwierzyłeś. Umarł na krzyżu, abyśmy byli wolni - również od faryzeuszy, którzy nakładali ciężary nie do uniesienia, od których sami się uchylali. Franciszek przyjął iluś uchodźców, ale kto ich tak naprawdę utrzymuje? Czy to nie wszyscy katolicy utrzymują Stolicę Piotrową? Tak więc obowiązek miłosierdzia w zasadzie wypełniamy.
QQ
q q
3 lipca 2016, 20:43
"Byłem przybyszem, a przyjęliście mnie", to jednak nie to samo, co "Byłem najeźdźcą, a przyjęliście mnie"; tak samo jak: "Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią", to nie to samo, co  "Błogosławieni faryzeusze i samobójcy, albowiem oni miłosierdzia dostąpią". Uparcie postulowane przez apostołów nowej ewangelii poruszenia sumień byłyby słuszne: a) gdyby miały być ślepym na okoliczności imperatywem - kochaj bliźniego i daj się wykorzystać, okraść, zabić, b) i gdyby sumienie miało być jednocześnie wybiórcze - otwierało się na jednych, a zamykało na innych (np. ze względów ideologicznych albo politycznych) - ty możesz wykorzystać, okraść, zabić, a ty masz być wykorzystany okradziony, zabity.
PM
Pola Magierska
5 lipca 2016, 09:32
Masonom nie wytłumaczysz. Widzisz przecież, że ci Judasze nie służą Jezusowi. My mamy Ducha Świętego i wiemy, co jest prawdą. Z Duchem Świętym damy radę!
QQ
q q
3 lipca 2016, 20:38
Hipokryta Nycz zawsze wie, z której strony wiatr wieje