Kard. Raymond Burke: Odmawiać Komunii św.

(fot. Tojosan / flickr.com / CC BY-NC-SA 2.0)
KAI / mh

Legalizacja aborcji w Irlandii przyczyni się do wykreowania "kultury śmierci" - ostrzegł kard. Raymond Burke, prefekt Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej. W rozmowie na łamach "Catholic Voice", watykański "minister sprawiedliwości" przyznał, że boi się o los Irlandii i zachęca, by biskupi tego kraju w zgodzie z prawem kanonicznym odmawiali politykom proaborcyjnym Komunii świętej.

Purpurat zabierając głos w debacie nt. groźnych konsekwencji legalizacji aborcji w Irlandii przypomniał, że księża wciąż mogą dyscyplinować polityków popierających ustawy liberalizujące zabijanie dzieci nienarodzonych. "Tym, którzy z uporem tkwią w jawnym grzechu ciężkim nie powinno się pozwalać na przyjmowania Komunii świętej. Niewątpliwie aborcja jest jednym z najcięższych jawnych grzechów" - powiedział kard. Burke, przypominając treść artykułu Kodeksu Prawa Kanonicznego (kan. 915).

"Dopóki polityk katolicki nadal popiera ustawodawstwo zachęcające do aborcji lub innego zła, powinno się mu odmawiać Komunii świętej" - dodał kard. Burke i zaznaczył, że biskupi diecezjalni powinni "jasno uczyć w tej sprawie" i zachęcać swoich kapłanów, by dbali o zachowanie dyscypliny kościelnej.

Po nagłośnieniu przez główne irlandzkie media przypadku śmierci Savity Halappanavar, której szpital miał odmówić dokonania aborcji, minister zdrowia Irlandii dr James Reilly zapowiedział ostatnio przygotowanie regulacji prawnych dopuszczających aborcję. W proteście przeciwko planom legalizacji aborcji w Irlandii, w styczniu br. w stolicy tego kraju odbyła się manifestacja. Wzięło w niej udział ponad 25 tys. osób.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Raymond Burke: Odmawiać Komunii św.
Komentarze (5)
MR
Maciej Roszkowski
8 lutego 2013, 18:35
Osoby pełniące funkcje publiczne mają ponosić konsekwencje swoich działań. Jeśli są katolikami, to równiez wymiarze religijnym.
R
RP
8 lutego 2013, 14:33
Niekonczaca sie dyskusja.. Zabijanie nienarodzonego dziecka jako akt antykoncepcji to zlo i trzeba szezyc swiadomosc wsrod ludzi, aby nie posowali sie do takich czynow. Nie ze wzgledu na strach, czy akt prawny, ale ze wzgledu na fakt, ze kazde zycie jest wartoscia. Natomiast mysle, ze ochrona zycia matki/kobiety jest rownie wazna jak plodu. Odmawianie pomocy kobiecie gdy ciaza zagraza jej zyciu, to blad. Ostatecznie bez matki plod nie przezyje, a matka moze miec inne dzieci, ktore jej potrzebuja, albo moze zajsc w ciaze kolejny raz i urodzic zdrowe dziecko.
8 lutego 2013, 14:11
Politycy popierający legalizację aborcji biorą na siebie moralną odpowiedzialność za fakt legalności takiego rozwiązania. To tyle. Nikt nie usiłuje przecież nakryć polityka ze skalpelem w dłoni.
D
DNA
8 lutego 2013, 14:11
Michał się skichał i czadu nawdychał... Michałku nie bredź.
M
Michał
8 lutego 2013, 13:31
Kardynale Burke, politycy ci nie popełniają aborcji ani jej nie umożliwiają. Przeprowadzenie aborcji umożliwia wiedza i umiejętności lekarskie i zainteresowanie kobiety ciężarnej, a nie dekryminalizacja. Ta dotyczy tylko reakcji władzy publicznej na to zdarzenie.