Kard. Vallini o przypadkach dopuszczenia rozwiedzionych do komunii
Wikariusz Generalny Rzymu wypowiedział się o interpretowaniu adhortacji "Amoris Laeitia": "Papież nie mówi, że trzeba dopuszczać do sakramentów, choć nie wyklucza tego w niektórych przypadkach i pod pewnymi warunkami".
Wskazówki dla duszpasterzy
Kard. Vallini zaprezentował konkretne wskazówki dla duszpasterzy, jakimi powinni oni kierować się w ocenie sytuacji osób żyjących w związkach niesakramentalnych. Pisze o nich Andrea Tornielli na łamach "Vatican Insider". "Podczas gdy zostaliśmy wezwani do wierności doktrynie Kościoła - mówił - która pozostaje niezmienna, zostaliśmy poproszeni także by nie ograniczać się jedynie do przestrzegania normy moralnej, ale by zatroszczyć się o osoby naznaczone - jak mówi Papież - «poranioną i pogubioną miłością» i które «znalazły się w tyglu burzy»" - powiedział hierarcha.
Jego zdaniem, najdelikatniejszy przypadek stanowią osoby, które żyją w nowym związku przy jednoczesnym ważnym, poprzednim małżeństwie sakramentalnym. "Pierwszą pomocą jaką trzeba im zaoferować jest dostęp do pełnej informacji i poradnictwa w kwestii zweryfikowania ważności małżeństwa" - stwierdził Wikariusz Generalny.
>>Papież odpowiada na zarzuty przeciw "Amoris Laetitia"<<
Jak zauważa Tornielli, zdaniem kardynała pomoc osobom znajdującym się w takiej sytuacji, w pierwszej kolejności powinna polegać na spotkaniu proboszcza lub innego duszpasterza z taką parą, a następnie zachęcenie ich, by przeanalizowali, czy ich poprzednie małżeństwa były ważnie zawarte i czy istnieją przesłanki do tego, by orzec nieważność małżeństwa. Pomocny w tym miałby być Trybunał Kościelny, który zajmuje się rozpatrywaniem takich przypadków, zwłaszcza, że procedury sądów kościelnych odnośnie nieważności małżeństwa, zostały ostatnio uproszczone przez papieża Franciszka.
W innym przypadku, kiedy nie jest możliwy taki proces (ponieważ poprzednie małżeństwo zostało ważnie zawarte), kardynał proponuje "rozwinięcie działań duszpasterskich, które przewidują długie «towarzyszenie», w myśl zasady moralnej «prymatu osoby nad prawem».
Różne przypadki
Hierarcha wspomina o takich przypadkach, jak niesprawiedliwe doświadczenie separacji, rozwodu, porzucenia, lub bycia zmuszonym do opuszczenia małżonka na skutek przemocy z jego strony. Do każdego z tych przypadków należy - zdaniem kardynała - : "podejść z miłością i szacunkiem, unikając ryzyka zarówno zbytniej surowości jak i arbitralności w podejściu".
>>List biskupów ws. "Amoris Laetitia" [PEŁNY TEKST]<<
Wikariusz pokazuje także, że nie można jednolicie patrzeć na wszystkie związki niesakramentalne. Istnieją bowiem sytuacje, w których w nowym związku urodziły się dzieci, został on zbudowany z oddaniem i trudnościami, małżonkowie są sobie wierni, więc usilne dążenie do jego rozerwania na rzecz powrotu do małżeństwa sakramentalnego wiązałby się z nowymi, licznymi cierpieniami. Kardynał wskazuje także na przypadki w których jedna ze stron chciała za wszelką cenę uratować małżeństwo, a została odrzucona, lub takie, gdzie nowy związek został zawarty ze względu na wychowanie dzieci z jednoczesnym przekonaniem, że poprzedni nigdy nie był prawnie ważny. Odróżnia przy tym relacje, które zostały zawarte od razu po rozwodzie, co szkodzi relacjom z dziećmi i innymi członkami rodziny.
Kolejny krok
Kardynał Vallini uważa, że kolejny krokiem jest "odpowiedzialne rozeznanie osobiste i duszpasterskie". Ma ono polegać na cyklicznych spotkaniach, które prowadzą do: "weryfikowania stopnia dojrzewania świadomości do «refleksji i pokuty», do szczerego otwarcia serca by poznać i uznać osobistą odpowiedzialność, pragnienie poszukiwania woli Boga i wzrastania w niej".
Jego zdaniem rola kapłana jest tutaj szczególnie ważna, bo z jednej strony nie może on być zbyt oschły i surowy, a z drugiej - zbyt pobłażliwy.
Komunia dla rozwiedzionych?
Tornielli wskazuje, że punktem wyjścia dla kardynała jest przypis do punktu 351. adhortacji. Jak zauważa hierarcha, papież: "używa trybu warunkowego, zatem nie mówi, że trzeba dopuścić kogoś do sakramentów, choć nie wyklucza tego w niektórych przypadkach i pod ścisłymi warunkami". Podkreśla przy tym, że Franciszek jasno stwierdza, że trzeba być niezwykle uważnym na okoliczności w jakich znajduje się osoba przy jednoczesnym nie naruszaniu "prawdy i roztropności, które pomogą w znalezieniu właściwej drogi".
>>Adhortacja apostolska Amoris Laetitia<<
Zdaniem Wikariusza, celem nie jest samo dojście do sakramentów, ale "ukierunkowanie osoby na formy integracji w życie Kościoła".
"Ale kiedy konkretne okoliczności w jakich znajduje się dana para umożliwiają to, kiedy ich droga wiary była długa, szczera i wzrastająca, trzeba zaproponować życie we wstrzemięźliwości; jeśli jednak jest to trudne w realizacji ze względu na stabilność związku, «Amoris laetitia» nie wyklucza możliwości dopuszczenia do sakramentu pokuty i pojednania oraz do Eucharystii" - powiedział hierarcha.
Kto może podjąć decyzję o dopuszczeniu osób rozwiedzionych do komunii?
"A zatem, w pewnym momencie nikt inny jak tylko spowiednik, w swoim sumieniu i rozeznaniu, po intensywnej modlitwie, biorąc pełną odpowiedzialność przed Bogiem i penitentem, może wnieść o to by w sposób poufny dopuścić dane osoby do sakramentów. W tych przypadkach nie kończy się jednak droga rozeznania, którego celem jest dojście do pełni chrześcijańskiego ideału" - sprecyzował kardynał.
Na podstawie tekstu zamieszczonego na łamach "Vatican Insider".
Skomentuj artykuł