Kard. Zuppi o koronawirusie: zwycięstwo nad złem nie przychodzi szybko

fot. Ateneu Universitari Sant Pacià / YouTube
KAI / pk

"Skończmy z fałszywie optymistyczną ideą walki w wirusem. Zwycięstwo nad złem nie przychodzi szybko" - przestrzegł arcybiskup Bolonii kard. Matteo Zuppi. Jednocześnie wskazał, że "Kościół powinien odpowiedzialnie pomagać w walce z wirusem i przeciwdziałać skutkom pandemii, które nie skończą się wraz z pokonaniem wirusa".

Jego zdaniem, "wielkim wyzwaniem jest umiejętność korzystania dzisiaj z zasobów, które jutro będą konieczne do odbudowy”. Są nimi: "poczucie wzajemnej odpowiedzialności i solidarność, które służyć będą na przykład do wspierania osób, które już straciły pracę i tych, które jeszcze ją stracą".

Hierarcha zauważył, że "mamy skłonność do postrzegania życia jako wydarzeń następujących jedno zaraz po drugim, do natychmiastowości na wzór mediów społecznościowych". "Ale walka ze złem jest daleka od szybkości. Z każdą formą zła" - podkreślił kardynał w rocznicę pierwszego lockdownu we Włoszech i w przeddzień wejścia w życie nowych ograniczeń, które obejmą cały kraj z wyjątkiem Sardynii.

DEON.PL POLECA

Wskazał, że potrzebne jest wzmacnianie motywacji ludzi do zwyciężenia wirusa, co wymaga wielkiego wysiłku. Nic się nie zmieni, jeśli zabraknie "osobistej świadomości, która zamieni się w odpowiednie postępowanie". "Nie możemy oczekiwać magicznego rozwiązania, które pozwoli nam zacząć wszystko tak, jak było wcześniej. Wirus jest straszny, trudny do pokonania, wymaga dozy odpowiedzialności teraz i w czasie, który nadchodzi" - przekonywał kard. Zuppi.

Przypomniał, że we Włoszech na koronawirusa zmarło już ponad 100 tys. osób. "To jest wojna, nie ma co do tego wątpliwości. W Nembro, małej miejscowości w prowincji Bergamo, na COVID-19 zmarło więcej ludzi niż w czasie dwóch wojen światowych. Pandemia i strach chcą powstrzymać nas przed dostrzeżeniem horyzontu. Ale my musimy wyjść z tej próby ze świadomością, że powinniśmy przygotować lepszą przyszłość dla tych, którzy przyjdą po nas" - stwierdził hierarcha, który sam był chory na COVID-19.

Źródło: KAI / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kard. Zuppi o koronawirusie: zwycięstwo nad złem nie przychodzi szybko
Komentarze (1)
17 marca 2021, 10:04
Wiem na pewno od ludzi w Polsce, że w związku z tym, iż za zmarłego na Covid dostaje się więcej pieniędzy, więc ludzie proszą szpital, by zapisał - zmarł na Covid. Także szpitale dostają dotacje za każdego kto zmarł na Covid. Więc nic więcej w tym temacie. Statystki rosną. A ludzie umierają na zawał dlatego, że najpierw musi być test, jeden drugi, a dopiero potem się zabierają za chorego na zawał. I wtedy jest już za późno. Procedury muszą być zachowane. Mój krewny tego doświadczył. Gdyby miał zawał, już by nie żył. Ale na szczęście, pomimo objawów, to nie był zawał.