Katolicki dziennikarz: w liście biskupów "znalazła się osłabiająca jego wymowę uwaga"

(fot. shutterstock.com)
Artur Sporniak / pk

Artur Sporniak na łamach Tygodnika Powszechnego odniósł się do ostatnich działań Kościoła, prowadzonych w związku z walką z pedofilią wśród duchownych.

Dziennikarz przywołał list, który w ostatnią niedzielę był odczytywany w polskich parafiach. Biskupi napisali w nim między innymi, że "jako pasterze Kościoła nie uczynili wszystkiego, aby zapobiec krzywdom".

"Film, przyjmując perspektywę pokrzywdzonych, uświadomił nam wszystkim ogrom ich cierpienia. (…). Zdajemy sobie sprawę z tego, że żadne słowo nie jest w stanie wynagrodzić im krzywd, jakich doznali" - napisali hierarchowie, cytowani przez Artura Sporniaka.

Redaktor TP przywołuje również zobowiązania, które przyjęli biskupi, m.in. dopilnowanie, aby "zgłoszenia w instytucjach kościelnych przebiegały ze współczuciem i z jak największą wrażliwością oraz w poczuciu bezpieczeństwa dla każdej osoby i jej dramatu" oraz chęć wspierania pokrzywdzonych w ich drodze aż do "przezwyciężania skutków doznanej krzywdy".

DEON.PL POLECA

Czy powinna powstać komisja do zbadania przypadków pedofilii w Kościele? Polacy odpowiedzieli w sondażu>>

Kolejnym działaniem Kościoła, o jakim wspomina Sporniak jest briefing prasowy w czasie którego delegat Episkopatu ds. ochrony dzieci i młodzieży, abp Wojciech Polak, jeszcze raz przeprosił wszystkie ofiary za błędy hierarchów, a ks. Piotr Studnicki, koordynator medialny krakowskiego Centrum Ochrony Dziecka, przybliżył cztery działania, do których należą: utworzenie profesjonalnego systemu zgłoszeń, zintensyfikowanie działań na rzecz prewencji, powołanie eksperckiej grupy roboczej, która pomoże wprowadzić w życie nowe motu proprio Franciszka oraz ulepszenie wewnątrzkościelnej komunikacji z wiernymi.

"Poinformowano również, że przy okazji posiedzenia Rady Stałej metropolici odbyli szkolenie z nowych przepisów wprowadzonych przez Franciszka" - dodaje redaktor TP.

Sporniak ocenia przywołane działania pozytywnie, szczególnie zwiększenie znaczenia abpa Wojciecha Polaka oraz Adama Żaka SJ. Dziennikarz jednocześnie zaznacza jednak, że w liście biskupów "znalazła się osłabiająca jego wymowę uwaga, że czyhające na dzieci niebezpieczeństwa «dotyczą każdego środowiska, nie tylko kościelnego, ale i rodzin, szkół, klubów sportowych i wielu innych grup», oraz apel, byśmy «na zasadzie odpowiedzialności zbiorowej nie przenosili też win konkretnych osób w sutannach na wszystkich księży»".

Dzieninkarz, choć uważa, że uwaga wydaje się słuszna, przestrzega byśmy nie zapominali o tym, że "kryzys ma charakter systemowy i wynika ze sklerykalizowania Kościoła w Polsce, któremu nie uległo bardzo niewiele środowisk".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Katolicki dziennikarz: w liście biskupów "znalazła się osłabiająca jego wymowę uwaga"
Komentarze (3)
29 maja 2019, 14:20
Miał być komentarz "katolickiego dziennikarza" a tu komentarz gościa z "Tygodnika Powszechnego". "Klerykalizm" to nic nie znaczące słowo, które ma przynajmniej dwa pojęcia - (1) nadużywanie władzy ziemskiej uporawiedlkiwiane funkcja duchową; (2)Shierachizowana struktura Koscioła - neomaksistowcy bojownicy walczą z ta drugą
27 maja 2019, 21:30
Nie tak to sobie Adaś zaplanował?
WDR .
27 maja 2019, 17:36
"Aferyjka"