Katolicy zapewniają schronienie Koptom uciekającym z Synaju

Ojciec Rafic Greiche, rzecznik Kościoła katolickiego obrządku koptyjskiego, powiedział, że chrześcijanie muszą odróżnić zwykłych muzułmanów i ekstremistów. Wypowiedź rzecznika ma związek z ostatnimi zabójstwami Koptów na Synaju.

- Zwykli muzułmanie są mili i starają się pomóc jak tylko mogą, często są pierwsi na miejscu tragedii, ratują rannych i zawożą ich do szpitali - mówił duchowny. Ojciec Grieche dodał, że atakowani są tylko wierni Koptyjskiego Kościoła Ortodoksyjnego, ale Kościoły i szkoły katolickie w Ismaila zaoferowały schronienie chrześcijanom, którzy uciekają z Synaju.

Koptyjski prawosławny biskup Angaelos powiedział, że od grudnia do lutego, 40 koptyjskich chrześcijan zostało zamordowanych w Egipcie. - Te przerażające ataki były w dużej mierze niezauważone przez społeczność międzynarodową - napisał biskup w oświadczeniu. Dodał, że "wspólnym mianownikiem jest to, że te niewinne dzieci, kobiety i mężczyźni zostali zamordowani tylko dlatego, że są chrześcijanami".

Biskup Angaelos zauważył, że dziesiątki "egipskich cywilów, żołnierzy i policjantów straciło życie w wyniku tej fali działalności terrorystycznej".

Media donoszą, że niektóre ofiary zostały ścięte i spalone żywcem, a co najmniej tysiąc chrześcijan uciekło do Ismaila i Kairu w obawie przed groźbami śmierci, jakie zostały przybite na drzwiach ich domów.

Zwracając się do młodzieży w prezydent Egiptu, generał Abdel-Fattah el-Sissi, potępił ataki na Synaju jako "tchórzliwą działalność złych ludzi, którzy przyczyniają się do osłabienia jedności narodowej i zaufanie do państwa". Powiedział, że polecił oddziałom obrony wewnętrznej i ministerstwu wywiadu "oprzeć się wszelkim próbom sabotażu stabilności i bezpieczeństwa".

1 marca Amnesty International wydało oświadczenie, w którym można przeczytać, że rząd "konsekwentnie nie chroni koptyjskich mieszkańców Synaju Północnego przed atakami nienawiści". Organizacja wzywa egipskie władze do "zakończenia panującej bezkarności za ataki na chrześcijan. (…) Władze Egiptu muszą również zapewnić uciekającym Koptom schronienie, zaspokojenie podstawowych potrzeb i dostęp do edukacji i zatrudnienia".

Półwysep Synajski jest widownią wielu zamachów od czasu upadku w 2011 r. reżimu Hosniego Mubaraka, a nasiliło się to jeszcze po usunięciu z urzędu przez wojsko jego następcy, prezydenta Mohammada Mursiego. Działające tam bojówki islamistyczne ostro przeciwstawiają się egipskiej armii i rządowi, popieranym obecnie w dużej mierze przez wspólnotę koptyjską. Dlatego właśnie chrześcijanie stali się celem ataków islamistów.