Andrea Tornielli w watykańskiej dykasterii. To nie przypadek
Nominacja uznanego i opiniotwórczego watykanisty Andrei Torniellego na koordynatora watykańskich mediów daje do myślenia i pokazuje znaczenie mediów w działalności Kościoła w XXI wieku.
"I am coordinator of Vatican Insider and reporter for La Stampa. I am married and I have 3 children. I live between Milan, Rome and Chioggia". To opis z konta Torniellego na Twitterze. Wkrótce pierwsze zdanie będzie brzmiało inaczej. 18 grudnia ogłoszono, że Andrea Tornielli został przez papieża Franciszka mianowany dyrektorem programowym mediów Stolicy Apostolskiej. Dokładniej mówiąc, jak podała KAI, "dyrektorem Wydziału ds. Wydawniczych Dykasterii ds. Komunikacji". Do jego kompetencji będzie należało koordynowanie wszystkich mediów watykańskich.
Jeszcze kilkanaście dni temu przeprowadzał dla dziennika "La Stampa" wywiad z byłym prefektem Kongregacji Nauki Wiary, kard. Gerhardem Ludwigiem Müllerem. Pytał m. in. o oskarżenia skierowane pod adresem Papieża przez abp Carlo Maria Viganò. Dużo uwagi poświęcił kwestii nadużyć seksualnych duchownych wobec nieletnich. Dociekał np., czy jego rozmówca zgadza się ze spostrzeżeniem, że ten straszliwy skandal jest dziś wykorzystywany do wewnętrznych bitew w Kościele. "Nie ulega wątpliwości, że wykorzystywanie małoletnich jest przestępstwem i ohydnym grzechem. Czy Wasza Eminencja nie sądzi jednak, że w Kościele jest zbyt wiele zaufania do najlepszych praktyk i norm, jako sposobu rozwiązania problemu? Czy nie grozi to zapomnieniem, że Kościół nie jest jakąś firmą?" - dopytywał kard. Müllera. Chciał też wiedzieć, jak poprzedni prefekt Kongregacji Nauki Wiary ocenia polaryzację i nacisk, z jakim "pewne grupy i niektóre media wykorzystują pewne nietrafne nominacje, być może związane ze znacznymi zaniedbaniami i uzależnieniu od układów" oraz w jaki sposób, jego zdaniem, trzeba udoskonalić proces wyboru biskupów.
Ten zestaw pytań nieźle pokazuje sposób myślenia Torniellego o Kościele, a także pozwala uświadomić sobie, jakim językiem o nim rozmawia. Dlaczego właśnie taki ktoś otrzymał misję koordynowania działań watykańskich mediów? I to, jak zwracają uwagę niektórzy komentatorzy, w dwóch wymiarach - zarówno na zewnątrz, jak i w samym Watykanie.
Pytanie jest uzasadnione, zwłaszcza, że nie wszystkim ta nominacja się podoba. Można spotkać głosy sugerujące, że jest ona nagrodą za dotychczasowe wspieranie Franciszka i analizy publikowane przez tego opiniotwórczego watykanistę w związku ze sprawą abp. Viganò.
Wymowa zatrudnienia Andrei Torniellego w utworzonej trzy i pół roku temu Dykasterii ds. Komunikacji Stolicy Apostolskiej wydaje się jednoznaczna. To kolejny sygnał, że Kościół nie tylko docenia, ale również bardzo potrzebuje dziennikarstwa na wysokim poziomie. Powierzenie watykańskich mediów człowiekowi, który swoim nazwiskiem firmuje szereg bardzo ważnych dla chrześcijaństwa i wspólnoty wierzących książek, a także opiniotwórczy (w skali globalnej) serwis Vatican Insider, to znak, że Kościół coraz bardziej rozumie i docenia rolę mediów w życiu współczesnego człowieka. Co więcej, postrzega je jako zwyczajne narzędzia i oczywiste miejsce swej ewangelizacyjnej aktywności. Kościół potrzebuje wszelkich dostępnych dziś środków międzyludzkiej komunikacji i potrzebuje ludzi, którzy potrafią się nimi dobrze posługiwać.
Tornielli, dziękując Papieżowi za nominację, zwrócił uwagę, że coraz bardziej potrzeba dziś dziennikarstwa, które najpierw relacjonuje fakty i dopiero potem je komentuje, a w epoce sloganów, potrafi analizować rzeczywistość, biorąc pod uwagę wszystkie jej elementy. Natomiast Andrea Monda, włoski publicysta i nauczyciel religii w liceum, który (również 18 grudnia) został nowym redaktorem naczelnym "L’Osservatore Romano" stwierdził, że chce robić dziennik, który zachowa znaczenie i autorytet pisma watykańskiego, a przy tym będzie czytany przez młodych, którzy pragną dobrego dziennikarstwa.
Papież Franciszek wielokrotnie podkreślał znaczenie dobrego dziennikarstwa w głoszeniu Ewangelii w mediach. Dotyczy to nie tylko mediów ściśle kościelnych i katolickich. Dobrą Nowinę można i trzeba głosić w wszystkich środkach międzyludzkiej komunikacji. "Wy nie wykonujecie jedynie pracy, lecz realizujecie pewne zadanie i zobowiązanie" - mówił Franciszek do niemieckich studentów dziennikarstwa w listopadzie br. Dziennikarstwo jest misją. Nie ma w tym stwierdzeniu ani odrobiny przesady.
ks. Artur Stopka - dziennikarz, publicysta, twórca portalu wiara.pl; pracował m.in. w "Gościu Niedzielnym", radiu eM, KAI
Skomentuj artykuł