Dla kogo Komunia Święta?

Dla kogo Komunia Święta?
(fot. shutterstock.com)

Może gdyby mężowie ulegający pijaństwu lub żony gardzące własnymi mężami z większą surowością traktowali swoje przystępowanie do Komunii, łatwiej byłoby przyjąć zakaz rozwodnikom, których nowe związki układają się bardzo zgodnie i święcie? - pisze ks. Przemysław Szewczyk.

Pytanie o możliwość dopuszczenia do Komunii Świętej osób rozwiedzionych żyjących w ponownych związkach zdominowało medialne dyskusje podczas Synodu poświęconego rodzinie.

Dużo już powiedziano na ten temat i nie chcę dalej go wałkować. Warto jednak przy tej okazji podjąć kwestię przystępowania i nieprzystępowania do Komunii Świętej w sposób bardziej ogólny.

DEON.PL POLECA

Z pomocą trzech sakramentów, które w przypadku wtajemniczania osób dorosłych w życie chrześcijańskie udzielane są równocześnie, Kościół wyjaśnia naturę życia oświeconego Ewangelią Chrystusa i daje w nim udział. Są to chrzest, bierzmowanie i Eucharystia.

Chrzest jest bramą do nowego życia, bo daje udział w śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa, a nie można przecież narodzić się na nowo, jeśli wcześniej nie obumrze w nas stary człowiek.

Bierzmowanie jest udzieleniem powstającemu do nowego życia człowiekowi tchnienia Bożego, tak jak było na początku stworzenia, gdy Bóg tchnął w nozdrza ulepionego przez siebie człowieka tchnienie życia.

Tym razem Duch Boga udzielany jest w całej pełni swych darów przez ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana tym, którzy w Nim umierają i zmartwychwstają. Te sakramenty są niepowtarzalne, udziela się ich tylko raz, bowiem raz człowiek umiera i raz powstaje mocą Ducha do nowego życia.

Kresem chrześcijańskiego wtajemniczenia jest dopuszczenie do Eucharystii, do niebiańskiej uczty, którą chrześcijanie mogą spożywać już na ziemi, skoro umarli i zmartwychwstali w Chrystusie.

Ta uczta jest jednak równocześnie Ofiarą Chrystusa, którą chrześcijanie nieustannie ponawiają świadomi, że bramy zbawienia jeszcze nie w pełni są dla nich otwarte i że cena krwi za ich nowe życie musi być nieustannie płacona.

Sprawowanie Eucharystii przez Kościół z jednej strony jest znakiem, że mamy udział w życiu samego Boga, skoro możemy pożywać Chleb Aniołów, a z drugiej jest przypomnieniem, że cały czas jesteśmy grzeszni, skoro musimy karmić się śmiercią i zmartwychwstaniem Pana, by to misterium dokonywało w nas cały czas dzieła śmierci starego człowieka i odrodzenia do nowego życia.

Czym jest zatem Komunia Święta? Znakiem zjednoczenia z Bogiem, który w prawdzie mogą przyjmować tylko ludzie wolni od ciemności grzechu? Tak. Dlatego niegodnie przyjmuje ją ten, kto w grzechu trwa.

Komunia Święta jest jednak także udziałem we Krwi Chrystusa, którą musimy być naznaczeni i obmyci, byśmy weszli do nowego życia. Kto zatem może przystąpić do Komunii? Święty? Nie ma takich pośród nas! Więc kto? Nawrócony grzesznik.

Nawrócenie chrześcijańskie nie polega jednak na zachowaniu przepisów Starego Prawa. Pod Prawo poddaje człowieka obrzezanie, a nie chrzest, wylanie Ducha i udział w Ciele i Krwi Chrystusa przez Eucharystię.

Nawrócenie chrześcijańskie oznacza oczywiście wierność tej sprawiedliwości, którą znało już dawne Prawo, ale wiąże się także z czymś znacznie większym: z naśladowaniem Chrystusa.

Dlatego nie wystarczy do godnego przyjęcia Komunii Świętej być w porządku wobec Dziesięciu Przykazań Bożych. Konieczne jest zachowanie Nowego Przykazania: "miłujcie się nawzajem, jak Ja was umiłowałem".

Dyscyplina Kościoła nie jest w stanie podać jasnych wytycznych dla każdego chrześcijanina, kiedy może przystąpić, a kiedy powinien powstrzymać się od Komunii Świętej.

Jasne powiedzenie, że od Komunii odłącza niesakramentalne życie małżeńskie, nie oznacza, że małżonkowie związani sakramentalnym węzłem małżeńskim mogą spokojnie i za każdym razem przyjąć Komunię Świętą.

Może gdyby mężowie ulegający pijaństwu albo pobożne żony gardzące tak naprawdę własnymi mężami z większą surowością traktowali swoje przystępowanie do Komunii, łatwiej byłoby przyjąć zakaz Komunii rozwodnikom, których nowe związki układają się bardzo zgodnie i święcie?

Może gdybyśmy nakładali na siebie sami surowszą pokutę i powstrzymali się od przyjmowania Komunii Świętej za grzechy nienawiści, obmowy, kradzieży czy sięgania po pornografię, dalibyśmy czytelniejszy znak, że wszyscy jesteśmy grzesznikami podejmującymi nawrócenie?

Nieprzyjmowanie Komunii Świętej jest znakiem czynienia pokuty. Pokuta jest praktyką świętą i zbawienną, która winna trwać w nas tak długo, jak długo łaska Boża nie uzdolni nas do wypełnienia Nowego Przykazania.

Może dlatego jest tyle zamieszania wokół pytania o Komunię dla rozwodników, że próbujemy z nich uczynić jedynych pokutników w Kościele? Naprawdę nie mamy innych zatwardziałych grzeszników?

ks. Przemysław Szewczyk - prezbiter Kościoła rzymskokatolickiego Archidiecezji Łódzkiej. Patrolog, tłumacz. Prezes Stowarzyszenia Dom Wschodni - Domus Orientalis. Założyciel portalu patres.pl.

Historyk Kościoła, patrolog, tłumacz dzieł Ojców Kościoła, współzałożyciel Stowarzyszenia „Dom Wschodni – Domus Orientalis”, twórca portalu patres.pl poświęconego Ojcom Kościoła.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dla kogo Komunia Święta?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.