Dzieci - niebiańska karta przetargowa?
Otwartość na życie jest podstawowym warunkiem sakramentu małżeństwa - to punkt wyjścia rozważań Franciszka na temat odpowiedzialnego rodzicielstwa. Ale otwartość nie oznacza wyłączenia w mózgu funkcji myślenia i o tym papież powiedział dalej.
"(…) Wspominałem o kobiecie, która spodziewała się ósmego dziecka, mając już siedmioro urodzonych przez cesarskie cięcie. To jest nieodpowiedzialność. Ta kobieta mogłaby odpowiedzieć: 'Nie, ja ufam Bogu'. Ale proszę spojrzeć, Bóg daje nam sposoby, by być odpowiedzialnymi."
Brak refleksji nad tak szalenie istotną rolą, jaką jest bycie rodzicem, to trochę tak, jakbyśmy powiesili różaniec na lusterku samochodowym i nie bacząc na niesprzyjające warunki, pędzili 140km/h po terenie zabudowanym z modlitwą na ustach: a teraz to Panie Boże sobie radź.
Postawa Franciszka wobec tej ciężarnej kobiety jest kolejną lekcją dla duszpasterzy i dla nas. Dojrzały przewodnik, przyjaciel, współmałżonek i wreszcie rodzic nie jest od tego, by wyłącznie poprawiać nam samopoczucie i klepać po plecach. Zwłaszcza w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia. Jestem przekonana, że Papież zachował się, jak ojciec i zwracająć tej kobiecie uwagę, zrobił to z miłością. I mam nadzieję, że jej mąż wyciągnie z tego odpowiednie wnioski dla siebie.
"Kluczowe jest, że Kościół zawsze używa terminu: odpowiedzialne rodzicielstwo. Jak je osiągamy? Poprzez dialog."
Odpowiedzialne rodzicielstwo to dialog. Ten dialog musi odbywać się w małżeństwie. Dziecko nie może począć się z przymusu, w wyniku jakiegoś emocjonalnego szantażu lub poczucia powinności. Zatem najpierw muszę zadbać o relację ze swoim mężem, aby małżeńskich braków emocjonalnych nie zalepiać dzieckiem. Prawem człowieka jest poczęcie się w miłości.
"(...) Każda osoba ze swym duszpasterzem poszukuje tego, co oznacza odpowiedzialne rodzicielstwo.".
Odpowiedzialne rodzicielstwo realizuje się w Kościele, bo żadna rodzina nie jest samotną wyspą. Należymy do wspólnoty. Dlatego powinniśmy korzystać z daru, jakim są przewodnicy duchowi. Zwykle o seksualności mówimy w kontekście grzechu, przy kratkach konfesjonału. Tymczasem Ojciec Święty akcentuje jej pozytywny wymiar. Seksualność jest nam zadana, by współtworzyć nowe życie, a więc dobrze, kiedy jest przedmiotem osobistych rozmów - również z kapłanami.
"Bóg daje nam środki, by być odpowiedzialnymi. Niektórzy uważają, że - przepraszam za język - aby być dobrymi katolikami, musimy być jak króliki."
Odpowiedzialne rodzicielstwo nie ma nic wspólnego z traktowaniem dzieci, jak niebiańskiej karty przetargowej. Sąd Ostateczny nie będzie matematycznym rachunkiem win, zasług i kar. Liczba dzieci nie pomnaża aureoli nad naszymi głowami. To nie jest tak, że przy pierwszym dziecku jesteś "po prostu katolikiem", przy drugim "OK katolikiem", przy trzecim naprawdę "dobrym katolikiem", a dalej to możesz pisać autobiografię na proces kanonizacyjny. Egzamin z rodzicielstwa można zdać lub oblać, bez względu na liczbę posiadanych dzieci.
Papież prostuje krzywe lustro naszych motywacji. Dziecko zawsze powinno począć się, być przyjęte i wychowane w miłości. Do tego ideału jako chrześcijanie mamy dążyć. To oznacza, że w poczuciu odpowiedzialności, kiedy to konieczne, powinniśmy poczekać, przygasić własne ambicje i głody. Najpierw wykazać się troską o tych, którzy są obok nas i spełniać się w roli rodzica, którym się już jest, a nie rodzica, którym się może być.
Natalia Białobrzeska - żona i mama, szczęśliwa kura domowa. Współtworzy projekt Rokokoko.pl oraz Wierność Jest Sexy, w ramach którego prowadzi wraz z Mężem vloga Instrukcje Współżycia.
Skomentuj artykuł