Dziś to Kościół ma doświadczenia, którymi może się dzielić z innymi

We wrześniu 2021 r. w Warszawie odbyła się konferencja "Ochrona dzieci Bożych" (fot. Episkopat News)

Na rok 2022 patrzę z pewną nadzieją. Gdyby tak wszyscy połączyli siły, to proces przemiany mentalności społecznej ruszyłby do przodu.

Zanim zdążyliśmy się obejrzeć, a rok 2021 odchodzi w przeszłość. Koniec roku to tradycyjnie czas podsumowań i refleksji. Spoglądamy wstecz i oceniamy co nam się udało, a co nie. Podsumowania dotyczą wszystkich aspektów naszego życia. Zaczynamy zazwyczaj od siebie, potem patrzymy na innych, oceniamy polityków i politykę, spoglądamy też na życie Kościoła. Dokonując przeróżnych podsumowań ludzie Kościoła zwracają przede wszystkim uwagę na to, że najważniejsze w mijającym roku były trzy beatyfikacje – kard. Stefana Wyszyńskiego, matki Róży Czackiej, ks. Jana Machy. Inni zwracają uwagę na rozpoczęty synod o synodalności, kolejni na wizytę ad limina polskich biskupów w Watykanie. Dla innych istotne będą słupki dotyczące religijności Polaków oraz wpływ pandemii na praktyki religijne. Kolejni zwrócą uwagę na postawę biskupów wobec kryzysu na polsko-białoruskiej granicy. Moje podsumowanie dotyczyło będzie – a jakże – problematyki wykorzystywania seksualnego małoletnich.

Na poziomie najbardziej medialnym, a co za tym idzie najmocniej poruszającym i bulwersującym, nie było miesiąca, w którym nie dowiedzielibyśmy się o tym, że jakiś ksiądz skrzywdził dziecko. Emocje rozpalały decyzje Watykanu dotyczące sankcji nałożonych na kilku biskupów, którym udowodniono zaniedbania przy wyjaśnianiu tych spraw. Opinię publiczną poruszył raport komisji, badającej kwestie wykorzystywania, manipulacji i nadużyć władzy w zakonie dominikanów, a także sposób w jaki zgromadzenie traktowało (i wciąż traktuje) osoby skrzywdzone. Do tego dochodzi także seria telewizyjnych reportaży dotyczących podejścia ludzi Kościoła do problematyki wykorzystywania. Cóż, zło zawsze sprzedawało się dobrze.

DEON.PL POLECA

Jest jednak inny poziom, mniej widoczny, ale jak się wydaje ważniejszy. To nie tyle kwestia rozliczenia się Kościoła ze wstydliwych i gorszących błędów przeszłości, ale bardziej kwestia przyszłości, których punktem wyjścia jest przeszłość. Idzie tu o wszystkie te działania, które są podejmowane po to, by Kościół stał się miejscem bezpiecznym. A jest ich naprawdę sporo. Jeśli Błażej Kmieciak, szef państwowej komisji ds. pedofilii, który przez cały rok 2021 prowadził z Kościołem różnego rodzaju spory i potyczki, w wywiadzie dla PAP zauważa, że Kościół stał się „liderem w działaniach edukacyjnych i prewencyjnych przeciwdziałania przemocy wobec dzieci”, to znaczy, że ktoś owe działania zaczął dostrzegać.

Dziś trzeba sobie powiedzieć, że jeśli spojrzymy na Kościół z końca roku 2011 i ten z końca 2021, to są to dwa całkowicie odmienne światy. W ciągu dekady nie tylko zaczęto o problemie głośno mówić, ale wypracowano też na poziomie KEP sporo różnego rodzaju dokumentów, powołano do istnienia Centrum Ochrony Dziecka, Fundację św. Józefa, powołano delegatów, kuratorów, utworzono punkty konsultacyjne dla osób skrzywdzonych, a ostatnio uruchomiono także telefon zaufania dla sióstr zakonnych. Trzeba tu podkreślić, że nie byłoby tego gdyby nie nacisk zewnętrzny, gdyby nie działania podjęte przez papieża Franciszka. W każdym razie wszystko to zaczęło się dziać.

Oczywiście, patrząc na doświadczenia innych Kościołów, i to co w nich już uczyniono dla ochrony małoletnich, to my w Polsce dopiero zaczynamy schodzić z drzewa, ale zaczynamy. Sporo jest jeszcze do zrobienia, ale dziś bardziej w sferze przemiany mentalności aniżeli procedur, szkoleń, warsztatów, itp. - te trzeba udoskonalać, monitorować ich działanie, ale najistotniejsza jest zmiana myślenia. Zwłaszcza, że - i tu znów moja pełna zgoda z Błażejem Kmieciakiem - „przez długie lata w różnych grupach społecznych i zawodowych funkcjonowała w tej sprawie zmowa milczenia”. Ona wciąż istnieje - także w wielu środowiskach kościelnych - ale dziś to Kościół, który ma już za sobą jakieś doświadczenia, może się nimi dzielić z innymi.

Na rok 2022 patrzę z pewną nadzieją. Ministerstwo Sprawiedliwości powołało całkiem niedawno specjalny zespół, który ma wypracować strategię przeciwdziałania pedofilii, jest państwowa komisja ds. pedofilii, jest sporo różnych organizacji zajmujących się ochroną małoletnich na czele z Fundacją Dajemy Dzieciom Siłę, są wreszcie instytucje Kościoła, które wypracowały sporo dobrych praktyk. Gdyby tak wszyscy połączyli siły, to proces przemiany mentalności społecznej ruszyłby do przodu. Ta wizja wydaje się być nieco utopijna, ale jeśli nie teraz, to kiedy?

Jest dziennikarzem, kierownikiem działu krajowego "Rzeczpospolitej". Absolwent kursu „Komunikacja instytucjonalna Kościoła: zarządzanie, relacje i strategia cyfrowa” na papieskim Uniwersytecie Santa Croce w Rzymie. W wydawnictwie WAM wydał: "Nie mam nic do stracenia - biografia abp. Józefa Michalika" oraz "Wanda Półtawska - biografia z charakterem"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dziś to Kościół ma doświadczenia, którymi może się dzielić z innymi
Komentarze (8)
BM
~Beata Mysliwa-Kurdziel
3 stycznia 2022, 00:33
tylko dlaczego jest tak żle (laicyzujace się społeczeństwo) skoro jest tak dobrze wg Autora?
AM
~Andrzej Mackiewicz
31 grudnia 2021, 18:34
Jak dla mnie (I chyba nie tylko) - miernikiem - "papierkiem lakmusowym" ewentualnego zdrowienia jest ... "SPRAWA PETZA". Życzę paru obecnym biskupom (nie muszę ani nie chcę wymieniać nazwisk) : "stanięcia w prawdzie" o własnej grzeszności/słabości/wadach charakteru i finalnie (czytaj - wynikowo) : złych decyzjach w wymienionej sprawie.
JN
~Jan Nowak
2 stycznia 2022, 11:59
Słabych intelektualnie gości można poznać po tym że sobie arbitralnie ustalają jakieś kryterium i mówią: "od tego, co mi się uroiło - zależy, jak będę oceniał to lub tamto"
JY
~john yossarian
30 grudnia 2021, 22:42
Doceńmy poczucie humoru redaktora! Tylko czy godzi się tak kpić z Kościoła?
TS
~Tomasz Szczeciński
30 grudnia 2021, 22:39
Kpina Panie Krzyzak! Zadne szkolenia CODU nic nie dadzą dopoki skompromitowani biskupi beda w episkopacie !
TB
~Tomasz Berger
30 grudnia 2021, 15:57
Kościół w Polsce musi być osłabiony finansowo. Najbardziej uczy i najdłużej się pamięta coś, za co się zapłaci miliony. Bez wielomilionowych odszkodowań, bez sprzedania 50% posiadłości polskiego Kościoła nie będzie żadnej nauki, żadnego nawrócenia.
IG
Iga Gombrowicz
30 grudnia 2021, 11:06
Autor tak serio? Ja nie widzę dużego postępu. Między innymi nadal nie wypracowano procedur, które umożliwiłyby trasparentne śledztwo w sprawie przypadków tuszowania nadużyć seksualnych osób duchownych, uwzględniające współuczestnictwo innych osób niż powiedzmy biskupa, który często i tak karany jest mocno symbolicznie.
M-
~Marko -
30 grudnia 2021, 10:19
Dla p.Krzyżaka mały plus za przegląd sytuacji w tym temacie , ale wniosek to już chyba totalnie od czapy! Czy aby nasz Kościół faktycznie może się dzielić z innymi jakimś doświadczeniem? Wydaje mi się - używając porównania autora - że KK w Polsce nie tylko siedzi na drzewie, ale jeszcze buduje sobie tam szałas - mam na myśli postawę głównie biskupów. Postawa i działanie się liczą, a nie słowne deklaracje i zapewnienia. W swych wypowiedziach wielu biskupów zwyczajnie kłamie.