Kościół w Polsce. Pacjent na sali pooperacyjnej?

(fot. M.Mazur / episkopat.pl)

Kościół w Polsce przypomina dziś pacjenta na sali pooperacyjnej. Wrzód pękł, stan jest ciężki lecz w miarę stabilny. Pacjent jest obolały i potrzebuje dobrych lekarzy, by wrócić do zdrowia.

Zdecydowana większość komórek jest dobra. Okazuje się jednak, że jest kilka, które należałoby natychmiast usunąć. Wszystko zatem wskazuje na to, że konieczna będzie kolejna interwencja chirurgiczna. Lekarze postanawiają jednak czekać, bo być może komórki zdrowe same uporają się z tymi chorymi.

Takie skojarzenia medyczne przychodzą na myśl, gdy obserwuje się to co dzieje się po emisji filmu braci Sekielskich. I trudno ich nie mieć. Arcybiskup Wojciech Polak właściwie nie wychodzi z mediów. Dwoi się i troi, by przekonać opinię publiczną do tego, że sprawy molestowania Kościół traktuje z należytą powagą. Wspomagają go m.in. kard. Kazimierz Nycz i abp Grzegorz Ryś. Arcybiskup Stanisław Gądecki i rzecznik Episkopatu zniknęli. Tak jakby uznali, że ich wypowiedzi proces uzdrowienia mogą utrudnić. Zatem zdrowe komórki walczą. Ale głowy zaczęły podnosić i inne komórki. Jest ich więcej, ale dotąd traktowano je nieco po macoszemu. Chcą natychmiastowego wycięcia chorych. Jest problem.

Oto z Wydziału Grafiki gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych wypłynął głos wzywający do bojkotu abp. Sławoja Leszka Głódzia. Absolwenci I Liceum Ogólnokształcącego w Poznaniu, które ukończył abp Marek Jędraszewski protestowali kilka dni temu przeciwko jego udziałowi w obchodach stulecia szkoły. Protest przeciwko metropolicie krakowskiemu pojawił się też na Górnym Śląsku. W Piekarach Śląskich 26 maja arcybiskup ma powiedzieć homilię podczas dorocznej pielgrzymki mężczyzn. W samym Krakowie są środowiska, które zdecydowały bojkotować spotkania i uroczystości z udziałem ordynariusza. Wszystko to protesty przeciwko postawie obu hierarchów w odniesieniu do pedofilii. Metropolicie gdańskiemu zarzuca się m.in. opieszałość w wyjaśnianiu sprawy ks. Jankowskiego, a krakowskiemu wytyka się niezbyt precyzyjne wypowiedzi dotyczące problemu molestowania nieletnich. W protestach uczestniczy na razie niezbyt liczne grono osób i nie weszły jeszcze w świątynne mury. Z czasem może się to zmienić. Jestem w stanie wyobrazić sobie nawet wybuczenie lub wytupanie biskupa w trakcie homilii. Być może wyolbrzymiam, ale problem jest. Dość wspomnieć happening z 2016 roku, gdy grupa aktywistek zakłóciła mszę św. w kościele akademickim św. Anny w Warszawie.

DEON.PL POLECA


Coraz częściej daje się słyszeć, że remedium byłaby dymisja całego Episkopatu. Ksiądz Andrzej Szostek, były rektor KUL nie ma wątpliwości, że polscy biskupi powinni zrobić to co zrobili biskupi w Chile. Podobnie uważa dominikanin o. Paweł Gużyński. Kardynał Kazimierz Nycz ostrożnie mówi, że sprawy personalne trzeba zostawić papieżowi. Arcybiskup Polak przekonuje zaś, że sprawa w Chile była inna niż w Polsce i wskazuje, że Kościół dostał od papieża bardzo ważne narzędzie w postaci motu proprio papieża Franciszka "Vos estis lux mundi", które pozwala na wyciągnięcie konsekwencji wobec biskupa, który tuszował lub niewłaściwie postępował w znanych mu przypadkach pedofilii.

Sprawa chilijska rzeczywiście była inna niż nasza rodzima i trudno oczekiwać oddania się całego Episkopatu do dyspozycji papieża. Nowe przepisy dotyczące m.in. biskupów wejdą w życie od 1 czerwca i żadnych protestów nie przetną. Wydaje się, że coś trzeba jednak zrobić przynajmniej w odniesieniu do tych biskupów wobec których gniew społeczeństwa jest duży. Śmiem twierdzić, że pod wpływem krytyki abp Głódź wydał oświadczenie, w którym przeprosił za swoją reakcję po filmie Sekielskich. Ale to nie załatwia sprawy.

Cóż zatem? Arcybiskupi Jędraszewski i Głódź nie zostali wprawdzie za nic skazani, nie są nawet oskarżeni, ale ich publiczna działalność budzi duży opór i sprzeciw społeczny. Wydaje się zatem, że gdyby na jakiś czas odsunęli się w cień, to byłoby dla nich i całej wspólnoty Kościoła dobre.

Inna sprawa, że wiele wskazuje na to, iż i tak będą musieli to zrobić. Zarówno za abp. Jedraszewskim, jak i abp. Głódziem ciągną się trudne sprawy. Metropolicie krakowskiemu wyciąga się zaangażowanie w obronę abp. Juliusza Paetza z czasów gdy był biskupem pomocniczym w Poznaniu. Ponownie stawia się pytania o to czy wiedział o molestowaniu kleryków czy nie. Arcybiskupowi Głódziowi zarzuca się brak działań w odniesieniu do sprawy ks. Jankowskiego. Motu proprio papieża Franciszka "Vos estis lux mundi" pozwala na złożenie zawiadomienia przeciwko nim i uruchomienie procedury wyjaśniającej, która ewentualnie sprawdzi ich postępowanie w danych sprawach. Teoretycznie nowe przepisy mówią o wykorzystywaniu seksualnym małoletnich, ale wspominają też o innych bezbronnych. Wydaje się, że da się pod to podciągnąć również kleryków. Prawdopodobnie ktoś takowe zawiadomienia złoży. Grupa aktywistów z Poznania nie czekała zresztą na nowe kościelne przepisy, ale złożyła już doniesienie do prokuratury na abp. Stanisława Gądeckiego, zarzucając mu, że mając wiedzę na temat pedofilii wśród duchownych, nie przekazywał żadnych informacji organom ścigania. Można się zatem spodziewać, że po wejściu w życie przepisów Watykanu doniesień składanych w kuriach na biskupów będzie sporo.

Ewentualne postępowania będą prowadzili inni biskupi w ścisłej współpracy ze Stolicą Apostolską. A artykuł 17 motu proprio wspomina o tym, że wobec podejrzanego można (chociaż nie trzeba) zastosować środki zapobiegawcze. Nie precyzuje wprawdzie jakie, ale pewnym zgrzytem byłoby pozwolenie oskarżonemu hierarsze na prowadzenie działalności duszpasterskiej bez żadnych ograniczeń. Wydaje się, że na czas trwania postępowania, będzie on po prostu zawieszany w czynnościach - tak jak dzieje się to w przypadku oskarżenia szeregowego księdza.

Może zatem trzeba byłoby wykonać ruch wyprzedzający i nawet nie czekając na jakieś oskarżenie i postępowanie wyjaśniające lekko usunąć się ze sceny?

Tomasz Krzyżak - autor jest dziennikarzem, kierownikiem działu krajowego "Rzeczpospolitej". W wydawnictwie WAM wydał: "Nie mam nic do stracenia - biografia abp. Józefa Michalika" oraz "Wanda Półtawska - biografia z charakterem".

Jest dziennikarzem, kierownikiem działu krajowego "Rzeczpospolitej". Absolwent kursu „Komunikacja instytucjonalna Kościoła: zarządzanie, relacje i strategia cyfrowa” na papieskim Uniwersytecie Santa Croce w Rzymie. W wydawnictwie WAM wydał: "Nie mam nic do stracenia - biografia abp. Józefa Michalika" oraz "Wanda Półtawska - biografia z charakterem"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kościół w Polsce. Pacjent na sali pooperacyjnej?
Komentarze (28)
MR
Maciej Roszkowski
27 maja 2019, 11:58
Pacjent nie jest na sali pooperacyjnej. Pacjent leży na SOR i niezależnie od swojego samopoczucia dramatycznie potrzebuje natychmiastowej terapii.
27 maja 2019, 00:59
"Protest przeciwko metropolicie krakowskiemu pojawił się też na Górnym Śląsku. W Piekarach Śląskich 26 maja arcybiskup ma powiedzieć homilię podczas dorocznej pielgrzymki mężczyzn." Panie Tomaszu Krzyżaku gdzie i kiedy był ten protest? Kto go prowadził, kto był pomysłodawcą? W Piekarach było pięknie, na nic się zdało pana krakanie. Na przyszłość proszę nie czarować rzeczywistości. Pora się obudzić ze snu i otworzyć oczy, tak bardzo szeroko, a na pewno się pan zdziwi jak bardzo buja w obłokach.
Olinka
25 maja 2019, 11:03
Ten pacjent jest jeszcze przed operacją!
KN
Krzysiek Niepiekło
25 maja 2019, 14:08
To rak złosliwy. Tradycyjne metody leczenia mogą nie pomóc. Tutaj jest potrzebna kuracja nowatorska. O Boże miłosierdzie trzeba żebrać.
24 maja 2019, 20:53
O. Paweł Kozacki, prowincjał dominikanów: "Po wysłuchaniu opinii komisji teologicznej powołanej do oceny publicznych wypowiedzi ojca Pawła Gużyńskiego, dekretem z dnia 26 stycznia 2018 r. udzieliłem mu upomnienia kanonicznego, uznając, że jego wypowiedzi były w niektórych przypadkach nieroztropne i zagrażające prawdom wiary. Wezwałem też o. Pawła do roztropności podczas przyszłych publicznych wypowiedzi." Panie Tomaszu ktoś o wypowiedziach zagrażającym prawdom wiary ma pouczać i reformować Kościół? Pan jest niepoważny - a to jeden z najmniejszych zarzutów wobec tego dominikanina.
24 maja 2019, 20:45
I jeszcze jedno pytanie: kiedy Sekielscy nakręcą film o politykach PO skazanych za pedofilię? Kiedy pan o tym napisze? A kiedy podejmie pan temat Polańskiego czy innych? Pytam w imieniu 99,7% ofiar, o których DEON i pan dalej milczy, dlaczego ich się lekceważy?
MR
Maciej Roszkowski
24 maja 2019, 21:02
Kto z tych 99,7% ofiar upoważnił Pana do występiowaniu w ich imieniu? Już z proponowałem iPanu nicjatywę nakręcenia filmu o pedofilli w innych profesjach.
24 maja 2019, 23:33
Poczucie sprawiedliwości, nie trzeba czekać na uprzejmą prośbę, ale warto od razu reagować na krzywdę i milczenie.
MR
Maciej Roszkowski
25 maja 2019, 10:50
Proszę to powiedzieć ofiarom ludzi Kościoła. Kto tu jest przede wszystkim skrzywdzony
26 maja 2019, 01:11
MR, a ty powiedz ofiarom Polańskiego, polityków PO, ludzi innych zawodów, że ich krzywda jest mniejsza, bo nie skrzywdził ich właściwy dewiant-oprawca. Naprawdę włacz myślenie i wrażliwość na cierpienie KAŻDEGO skrzywdzonego, a nie tylko dla tych, którzy są na modnej fali mediów. Polecam artykuł Wildsteina: https://wpolityce.pl/lifestyle/448092-wildstein-dla-sieci-oczyscic-czy-zniszczyc-kosciol
MR
Maciej Roszkowski
26 maja 2019, 12:14
"Kłamiesz, włacz mylenie" to epitety, a nie argumenty. Nieustannie polemizuje Pan ze sobą i swoimi wyobrażeniami czyichś wypowiedzi.
27 maja 2019, 00:49
Bywa, że piszę w komentarzach "kłamiesz", kiedy ktoś przedstawia twierdzenie niezgodne z rzeczywistością, mające wprowadzić kogoś w błąd (por. https://sjp.pwn.pl/szukaj/k%C5%82amstwo.html). Oczywiście jest to moja ocena, ale na jej potwierdzenie mogę przytoczyć nie tylko argumenty, ale również dowody (fakty). Nie piszę tego w formie epitetu. Widzę, że MR nie znasz określeń młodzieżowych - włącz myślenie (a nie jak podałeś/aś/ włacz mylenie, bo nie wzywam nikogo do mylenia innych, ale to tylko literówka) to wezwanie do samodzielnego logicznego i konsekwentnego myślenia, szukania argumentów. Nie polemizuję ze sobą, lecz z wieloma osobami. A w powyższych wypowiedziach odpowiedziałem dokładnie w takim stylu w jakim zostałem zagadnięty. Ale na koniec podałem konkretny argument: artykuł Wildsteina. Gorąco zachęcam do lektury.
MR
Maciej Roszkowski
27 maja 2019, 11:52
Korespondencja z Panem przywraca mi pamięć lat najdawniejszych- predszkolną piaskownicę. - Proszę Pani a on mi zabrał wiaderko, nieprawda to o ty mi zabrałeś wiaderko, nieprawda to on mi zabrał wiaderko. Kłamiesz, nieprawda to ty kłamiesz i tak ad mortam defecatam
24 maja 2019, 20:43
Oto wielki reformator na miarę Marcina Lutra: Tomasz Krzyżak. Panie Tomaszu kto panu płaci za rozbijacką robotę. Ależ autorytet! Gużyński! Proszę przejrzeć jego życiorys i działalność, a będzie wszystko jasne! Co rusz przekracza pan kolejne granice i pisze głupoty. Z grypek kontestatorów, w których prym wiodą polityczni awangardziści próbuje pan zrobić głos ludu wiernego Kościoła. Nie da rady, to lewactwo nie ma nic wspólnego z Kościołem. Zapraszam do Piekar na spotkanie z prawdą.
MR
Maciej Roszkowski
24 maja 2019, 21:11
Piekary i wiele innych wspaniałych działań nie wynika z wiodącej roli dzisiejszych Hierarchów, a odbywa się w gruncie rzeczy mimo nich. To wynik pragnień ludu Bożego. To on jest  Kościołem. Mówię to z wielkim bólem, bo jako wiernego syna Kościoła przeraża mnie rozmiar tych przestępstw i zgorszenia. Tłumaczenie o "innych", to tak jakby facet zgwałcił kobiete i  tłumaczył jej - O co ci chodzi, tydzień temu zgwałcił cię X, a miesiąc temu Y.  Zamykanie oczu tylko sprawę pogarsza, choć może dawać złudzenie obrony Kościiołą w dobrej sprawie. Ta sprawa jest zła.
24 maja 2019, 23:45
Mieszasz i nie rozumiesz istoty Kościoła. Hierarchia należy do wspólnoty Kościoła, ludu Bożego. Nie wolno tego rozdzielać, przeczytaj dokładnie Ewangelie, Dzieje Apostolskie i listy św. Pawła. To ciekawe przeraża cię rozmiar tych niecałych 0,3 %, a nie przeraża cię rozmiar pozostałych ponad 99%. Nie rozumiem twego porównania z tą gwałconą kobietą. Nie mówię o innych przypadkach dla odwrócenia uwagi od bolesnych przypadków wśród duchownych, ale właśnie dlatego - użyję twojego porównania - by nie zamykać oczu na pozostałe przypadki. Bo taki sposób działania nie da obrazu zjawiska, a co gorsza właśnie te ofiary, o których się milczy poczują się odtrącone. Pomyślą z goryczą w sercu: "mnie nie skrzywdzono, bo nie zrobiła tego osoba duchowna, więc nie mam prawa zabierać głosu". I to będzie działanie wg tytułowego "Nie mów nikomu!"
24 maja 2019, 23:48
Widzę, że nie znasz ani historii, ani atmosfery Piekar, więc proszę się na ten temat nie wypowiadać. Piekary to owoc wspaniałych duszpasterzy i wspaniałych pielgrzymów. Tych sprzed lat i tych obecnych.
MR
Maciej Roszkowski
25 maja 2019, 10:57
Nie na temat. Tematem nr.1 dziś jest postawa Hierarchów, którzy absolutnie sobie nie radzą z problemem krzwydzenia przez ludzi Kościoła. Nie wystarcza "pochylać sie z modlitewna troską, "ubogacać" podejmować kolejne postanowienia. uchwały etc, etc. Też pragnę pociechy i nadzieji, ale ten TITANIC w dzisiejszej postaci z dzisiejszymi przywódcami  naprawdę tonie. Przeżyje Kościół uczicwych wiernych z ludu i duchowieństwa, jeśli dojdą do glosu.
26 maja 2019, 01:29
Jak nie na temat? Uzupełnij braki w wiedzy, a zobaczysz powiązanie. Nie martw się o Kościół, nie utonie, chwyć za różaniec. Nie takie zawieruchy przetrwał, przetrwa i to, wyjdzie z tego umocniony i oczyszczony. Ale nie pozwalajmy obrzucać błotem niewinnych i nie dajmy sobie wmówić, że co niektórzy "w trosce o Kościół" chcą ukazać "prawdę", a tymczasem oni manipulują faktami (i obrazem), a ich cele są inne. Warto nauczyć się odróżniać głosy krytyczne od wprost wrogich i nienawistnych. Nie możemy być naiwni, nie dajmy się nabrać, że ateiści walczący z Bogiem i Kościołem, lawiranci udający katolików (np. niby pobożni a całym sercem za aborcją) pragną dobra dla Kościoła.
26 maja 2019, 13:00
"Mieszasz i nie rozumiesz istoty Kościoła. Hierarchia należy do wspólnoty Kościoła, ludu Bożego. Nie wolno tego rozdzielać." To trzeba rozdzielić - bo to zupełnie oddzielne twory. Pan jest głęboko osadzony w średniowiecznej retoryce - proszę się ocknąć, mamy XXI wiek i kognitywistykę. Ksiądz nie jest już "jedynym piśmiennym" w okolicy, który wie najlepiej.
I
Ignacy
24 maja 2019, 19:20
Paweł Gużyński, za którym ciągną się niewyjaśnione oskarżenia ze strony współbrata z zakonu o molestowanie seksualne, mógłby sobie darować komentowanie tematu nadużyć seksualnych w Kościele.
Jan Maria
24 maja 2019, 11:03
Kiedyś dziwiłem się dlaczego pod ocenami artykułów pisanych na Deonie jest tak dużo negatywnych ocen. Zrozumiałem to kiedy zacząłem sam dostukiwać ocenę pod pewnym artykułem na pozytywną. Po chwili zorientowałem się że nagle szybciej niż ja ktoś dostukuje negatywne oceny pod artykułem. Ja sobie odpuściem dostukiwanie ocen przy ok. 170 razach, kiedy wróciłem po 15 min. patrzę a tu prawie 700. I tak sobie myślę, że na tych forach jest jakiś "użytkownik" który fałszuje wyniki ocen pod artykułami. Proszę przekażcie tą wiadomość dalej, żeby wszyscy wiedzieli, że wyniki ocen pod artykułami mogą być zafałszowane przez klikaczy ;)
MR
Maciej Roszkowski
24 maja 2019, 21:12
Czy jest tu jakiś administrator. Hej hej, czy tam ktoś jest?
23 maja 2019, 10:26
Ludzie, mamy przecież Pismo Święte, powróćmy do tradycji czytania Pisma Świętego, zamiast wysłuchiwać kolejnych afer, debat odkryjmy na nowo Słowo, które Bóg kieruje do każdego z nas. Tu są wszystkie odpowiedzi na dręczące pytania, problemy, pouczenia jak mamy żyć, Słowa które prostują najbardziej pokręcone drogi. Mamy tylu księży, pytanie ilu z nich na serio chce ludziom przybliżać Pismo Święte, tak żeby stało się One naszą codziennością. Dzieci dostają na I Komunię Biblię pytanie ile razy potem do niej zajrzą. Ukochajmy Biblię na nowo, nośmy Ją ze sobą wszędzie, budźmy się z Nią i zasypiajmy. W wielkim czasem bezsensownym potoku słów odnajdźmy Słowa najbardziej wartościowe. 
MR
Maciej Roszkowski
23 maja 2019, 20:16
Nie mam wątpliwości co do wagi Pisma Św. i konieczności jego słuchania, a także wagi posługi kapłanów. Daruje Pani, ale to trochę obok tematu Nie da się określić dzisiejszej sytuacji w Kościele jako potok bezsensownych słów, zwłaszcza, że część z nich wypływa z ust najwyższych dostojników naszego Kościoła.
23 maja 2019, 21:40
Arcybiskup Wojciech Polak właściwie nie wychodzi z mediów. Dwoi się i troi, by przekonać opinię publiczną do tego, że sprawy molestowania Kościół traktuje z należytą powagą.  Wspomagają go m.in. kard. Kazimierz Nycz i abp Grzegorz Ryś. Arcybiskup Stanisław Gądecki i rzecznik Episkopatu zniknęli. Tak jakby uznali, że ich wypowiedzi proces uzdrowienia mogą utrudnić. Zatem zdrowe komórki walczą. Ale głowy zaczęły podnosić i inne komórki. Jest ich więcej, ale dotąd traktowano je nieco po macoszemu. Chcą natychmiastowego wycięcia chorych. Jest problem. Czasem myślę, że te wszystkie wydarzenia dzieją się po to, żeby dziennikarze mieli o czym pisać, a ludzie co czytać. Na szczęście są o wiele bardziej wartościowe lektury.
24 maja 2019, 15:01
"Czasem myślę, że te wszystkie wydarzenia dzieją się po to, żeby dziennikarze mieli o czym pisać, a ludzie co czytać." Sądzi Pani, że biskup molestował po to, aby dziennikarze mieli o czym pisać, a ludzie co czytać? Wielce oryginalna opinia.
MR
Maciej Roszkowski
24 maja 2019, 21:14
Proszę to powiedzieć ofiarom. Twarzą w twarz.