Nie możemy tolerować agresywnych zachowań na Mszy świętej

fot. © Mazur/cbcew.org.uk

Nie można tolerować zgorszenia, jakie dokonuje się poprzez księży udzielających Komunii na rękę! Trzeba powstrzymać te gorszące praktyki! Naszym obowiązkiem jest stanąć w obronie Boga! Słysząc takie hasła, zadałem sobie pytanie, jakiego Boga głosimy ludziom w naszych kościołach? Jak należałoby nazwać emocje katolików, którzy twierdzą, że są zgorszeni? Czy to co nazywają zgorszeniem jest nim rzeczywiście?

Podsumowując pół roku pandemii, która zmusiła nas do zmiany wielu dotychczasowych przyzwyczajeń, wdałem się ze współbraćmi w dyskusję nad trudnościami, z jakimi borykali się podczas Mszy świętej. Zredukowanie wiernych uczestniczących w Liturgii do 5 osób, pilnowanie, by każdy zakrywał usta i nos, by korzystał z płynu dezynfekcyjnego tak jak do tej pory korzystał z kropielnicy… Z całą pewnością nie była to komfortowa sytuacja. Wpływy z tacy zmniejszyły się zdecydowanie. Do spowiedzi przystępowało niewielu.

Jednak nie to zaskoczyło najbardziej i przytłoczyło większość moich rozmówców, lecz postawa niektórych osób, które uchodziły do tej pory za przykładnie pobożne. Otóż katolicy regularnie uczestniczący w Eucharystii, jeżdżący na pielgrzymki i nieopuszczający żadnej religijnej uroczystości, stali się najbardziej nieodpowiedzialni, wręcz agresywni. Oczywiście nie wszyscy z nich i nie większość. Dzięki Bogu.

DEON.PL POLECA

Do tej pory pokorni i zaangażowani w różne parafialne akcje teraz głośno protestowali przeciwko przyjmowaniu Pana Jezusa na rękę, przeszkadzając innym w pobożnym uczestnictwie we Mszy św. A potem w zakrystii wymyślali księdzu, że kazał im ustawić się w drugiej kolejce, a nie w pierwszej; że nie chciał im podać Pana Jezusa do ust, gdy stali przed nim i robili złowrogie miny. Rozdzwoniły się telefony do Kurii. Ze słuchawki wypełzały niewybredne słowa i groźby, że ten i tamten ksiądz będzie się smażył w piekle, bo uważa, że od Pana Jezusa można się zarazić. Wręcz dziwi łatwość z jaką „pobożni” wysyłają do piekła nie tylko księdza ale i ludzi wyciągających dłoń, by nakarmić się Bogiem. Ktoś mógłby sądzić, że zapełnienie piekła stało się ich specjalną misją. To nieliczna grupa, dzięki Bogu. Ale ile krwi zepsuje! Ciśnienie podniesie! Zakląłby człek, jak na wojnie!

Znajoma opowiadała mi, że gdy wróciła od ołtarza, przyjmując Komunię na rękę, i siadła w ławce obok swojej koleżanki, usłyszała od niej: „Ale po tobie Luśka, to bym się tego nie spodziewała!” Gdy wyszły z kościoła, nie wróciły już razem do bloku, w którym mieszkały. Każda poszła osobno.

Jak radzić sobie z takimi sytuacjami? Jak nie dać się sprowokować? Próba rozmowy z nabuzowaną osobą, raczej nie przynosi rezultatu. Jeden z księży psychologów radzi, aby potraktować tych ludzi, jako osoby chore i tak się do nich odnosić, jakby cierpieli na coś nieuleczalnego. Są także tacy, którzy są gotowi zachęcać ich do terapii. Oczywiście dobrowolnej, nie przymusowej. Niejeden ksiądz przekonał się, że konieczna jest w parafiach katechizacja dorosłych, a wykładowcy teologii w seminarium zadali sobie pytanie o formację kleryków: Co zrobić, aby w przyszłości nie popadali w heretycki spirytualizm, nie absolutyzowali gestów religijnych, nie stawali się buchalterami Pana Boga lecz kochającymi pasterzami?

Już widzę agresywne miny „obrońców Boga” czytających o wspomnianym wyżej pomyśle terapii. Nie ma nic nienormalnego w tym, że człowiek jest przyzwyczajony do pewnych form religijności i że trudno jest mu się z nimi rozstać. Każdą z takich formę trzeba uszanować, nawet jeśli trafi do skansenu, a może tym bardziej – bo to przecież nasza historia. Problemem nie są przekonania i zwyczaje, lecz agresja. Religia, która wzbudza niechęć do ludzi, kimkolwiek by oni nie byli, i wzywa do obrony Boga atakując człowieka, nie służy Bogu lecz szatanowi. Bo jeśli ktoś myśli, że ratuje Boga przed człowiekiem – czyli uważa się za zbawiciela Boga – to należałoby się zapytać w jakiego Boga wierzy. Czy jest to jeszcze Bóg chrześcijan, czy tylko wytwór jego wyobraźni?

Bracia i siostry, którzy głośno, zbyt głośno sprzeciwiają się podawaniu Pana Jezusa na rękę, zarzucają księdzu gorszące zachowanie, bo pozwala upaść Świętej Hostii na zbrukane grzechem ręce chrześcijanina. Czy mówią o tym samym zgorszeniu, o jakim wspomina Jezus w Ewangelii? Bo jeśli tak, to byłoby lepiej takiemu księdzu „kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza" (Mt 18,6).

Znamy sytuacje z nowożytnej historii, gdy pobożni ludzie gorszyli się obecnością czarnoskórych na Mszy dla białych, wściekali się, gdy oszczędzono „czarownicę”, która powinna być spalona. Zgorszeniem było krojenie chleba nożem i koszenie żyta kosą zamiast sierpem. Nie o takim zgorszeniu mówi Jezus. Również On, chcąc zrelatywizować zwyczaje ustanowione przez ludzi, był dla wielu zgorszeniem. Gorszył tym, że rozmawiał z Samarytanką, że nie wyciągnął żadnych konsekwencji wobec nierządnicy, że uzdrawiał w szabat, że mówił o zburzeni świątyni. Budził agresję w ludziach, którzy od urodzenia, z dziada pradziada, przestrzegali zwyczajów religijnych i uważali je za dogmat. Gdy ktoś próbował im uświadomić, że nie to jest ważne oraz głosił wzajemny szacunek i miłość, narastała w nich złość. I jeśli stawali się gorszymi ludźmi to nie z powodu zachowania Jezusa, lecz z powodu swojej zatwardziałości.

To, że kogoś bulwersują niektóre postawy lub słowa, nie oznacza, że są one gorszące, że ludzie stają się przez to gorsi. Nawet jeśli kogoś zaskakują, mogą się przyczynić do zburzenia sztywnych konwenansów, mogą wyleczyć z uprzedzeń, uwolnić od przesądów, które człowiekowi wpojono za młodu lub pomóc mu wyzbyć się ograniczeń, które sam sobie narzucił.

Módlmy się za tych, którym trudno jest rozeznać, co ze starych rzeczy zachować i co z nowych przyjąć, co jest niezmienne a co przemija wraz z kolejnym pokoleniem. Każda zmiana, bez której Kościół nigdy by się nie rozwijał, wymaga postawy ojca rodziny, który „ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare”. Odpowiadajmy troską na agresję wynikającą ze zbytniego przyzwyczajenia się do tego co stare, gdyż bierze się ona z lęku przed utratą czegoś, co ludzie ukochali. Może za bardzo ukochali. Może bardziej niż samego Boga. Z miłością się jednak nie dyskutuje. Nie argumenty są tu potrzebne, lecz świadectwo, że zmiany nie są kompromisem ze światem, nie wypływają z jakiegoś nowego trentu w teologii, lecz z miłości.

Dyrektor Europejskiego Centrum Komunikacji i Kultury w Warszawie Falenicy. Redaktor portalu jezuici.pl Studia teologiczne i biblijne odbył na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie, a studia z zarządzania oświatą na Uniwersytecie Fordham w Nowym Jorku. Pracował we Włoszech jako wychowawca w ośrodku dla narkomanów oraz prowadził w Gdyni Poradnię Profilaktyki Uzależnień. Przez 21 lat kierował placówką doskonalenia nauczycieli Centrum Arrupe, w latach 2002-2007 był dyrektorem Gimnazjum i Liceum Jezuitów w Gdyni, a w latach 2019-2024 socjuszem Prowincjała. Autor książek z dziedziny edukacji i duchowości. 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie możemy tolerować agresywnych zachowań na Mszy świętej
Komentarze (76)
AS
~AN S.
19 września 2020, 15:15
U mnie w Kościele nie ma żadnego problemu , ludzie są zdyscyplinowani, każdy przyjmuje Pana Jezusa tak jak sam uważa , jak mu sumienie dyktuje, nie ma nakazów ani zakazów, najpierw a właściwie jednocześnie jeden kapłan rozdaje na rękę a drugi do ust. Dezynfekują ręce bardzo często , nie tylko przy komunii. Najważniejszy jest Jezus, w jakim stanie serca jesteśmy, przygotowani na przyjęcie Jezusa do siebie. Idziemy do Kościoła po uzdrowienie, ( zostałam kiedyś uzdrowiona) a nie po zarażenie , nigdy inaczej nie pomyślałam i zawsze przyjmuję Komunię św do ust . Uważajmy na posunięcia modernistyczne.
KM
~Karol Młot
18 września 2020, 00:52
Nie dajmy Wielebnym Ojcom Dominikanom i Jezuitom ani złotówki na niedzielną tacę . Może to pomoże, może staną z powrotem z krzyżem wśród ludu i zaprzestaną importu nowoczesnego niemieckiego katolicyzmu.
MA
Maria Anna
18 września 2020, 00:10
W internetach jest teraz dużo blogów takich proroków, którzy bardzo nakręcają te klimaty, przekonując ludzi że to Bóg zakazuje Komunii na rękę i chyba niektórzy ludzie w to wierzą. Stamtąd płyną nawoływania do zwracania ludziom uwagi, jeśli przyjmują na rękę i przyznam szczerze że ja się trochę boję... Kilka lat temu miałam bardzo przykrą sytuację, kiedy ksiądz nie podał mi Komunii na rękę, tylko właściwie przemocą włożył mi ją do ust. Po tym przez ponad rok nie byłam w stanie wejść do Kościoła na Mszę, cały czas uczestniczyłam tylko w Mszach przez Internet, przyjmując Komunię duchową. Tęskniłam za kościołem, ale byłam tak zraniona i upodlona przez tego młodego i chyba fanatycznego księdza, że czekałam na jakiś cud. Modliłam się do Jezusa o pomoc i przepraszałam go że nie jestem w stanie wrócić. Ja mam prawo przyjąc Komunię na rękę tu w Warszawie, on to zrobił bezprawnie! I może to zabrzmi dziwnie, ale kiedy teraz w czasie koronawirusa ludzie zaczęli przyjmować na rękę, ja wróciłam .
LS
~Leszek Swiderski
17 września 2020, 22:42
Sam Jezus udzielił 1 Komunii na ręce apostołów i mówił,, bierzcie i jedzcie,, a nie,, wysławiajcie języki A ja wam dam,,. Zresztą komunia do ust do początku średniowiecza byłaby czymś niezrozumiałym tak jak składanie rąk co bardziej wiąże się z wasalizmem.
AS
~Alina Sobolewska
17 września 2020, 20:12
Ciekawe co P.Bóg mial na myśli dając ludziom rozum? Chyba sądził, że będziemy to używali. Ta przepychanki w komentarzach oznacz, że niektórzy uważają się za świetszych od papieża, który też zaleca komunię na rękę. Tu przypomina mi się historia prześladowań chrześcijan w Kartaginie. Proponuję się zapoznać i nie krytykować , bo to brak zrozumienia, egoizm i zrozumialstwo.
KP
~katolik pomniejszego płazu
18 września 2020, 00:44
a ja proponuję zapoznać się z historią wprowadzenia procederu Komunii na rękę a potem gardłować za posłuszeństwem
P
Piotr ~
19 września 2020, 09:25
@katolik pomniejszego płazu. Nieposłuszeństwo innych - potepia. Swoje nieposłuszeństwo - usprawiedliwia.
KP
~katolik pomniejszego płazu
21 września 2020, 15:40
@Piotr W - to można być posłusznym nieposłuszeństwu?
ZN
~Zdzisław Niezdziwiony
17 września 2020, 08:44
dość już tego pełnego faryzejskiej zarozumiałości szczucia na każdego, kto nie jest w awangardzie kościelnego postępu i tolerancji! Deonie, wzywam do zmiany tego fanatycznego kursu, do zaprzestania hejtu na wierzących, którzy nie są tak tak sprotestantyzowani, jak byście sobie marzyli!!
OB
~Ola Babola
17 września 2020, 20:15
Natychmiast święty!
AJ
Ale Jak To
16 września 2020, 22:27
Ze słuchawki wypełzały niewybredne słowa i groźby, że ten i tamten ksiądz będzie się smażył w piekle, bo uważa, że od Pana Jezusa można się zarazić
BK
~Beata Krzystek
12 października 2020, 16:40
Takie słowa z ust Prawdziwego Chrześcijanina? "że ten i tamten ksiądz będzie się smażył w piekle". Chyba nie ty od sądzenia jesteś. A może się mylę , a ty uważasz się za Boga? Od Pana Jezusa się nie zaraża, tylko od oślinionych palców księży.
NN
~No Nieźle
16 września 2020, 22:19
Ot posoborowe dyskusje. Najpierw czy godnie na kolanach czy na stojąco, potem czy na rękę czy do ust, jeszcze do tego dochodzi czy od księdza czy od szafarza, później czy od szafarza czy szafarki, potem szafarka czy automat aż w końcu zapomnimy Kogo w tej komunii przyjmujemy. Z tego co widzę , to w dużym skrócie w swoich publikacjach Deon opisuje 2 rodzaje 'wiernych': biednych pokornych ludzi z drżeniem i najwyższą czcią przyjmujących Komunię na rękę oraz agresywnych, nienawistnych prostaków przyjmujących Komunię do ust (robiących to świadomie tylko po to by, zaryzykować czyjeś życie) , a jeśli są ciemni to dodatkowo przy tym uklękną.
AP
~Andrzej Prawy
16 września 2020, 21:37
Jaki jest sens używania korporału i pateny w sytuacji, gdy można brać "na łapkę"? Istnieje większy szczyt hipokryzji w tym koronapanicznym podejściu?
IK
~In Kab
16 września 2020, 23:58
Na łapkę? Pańskie słowa to obraza Ciała Pana Jezusa! I hipokryzja! Czlowiek nie może tak traktować przyjmowania komunii, o ile rzeczywiście jest wierzącym, a nie „chodzącym do kościoła”.
KP
~katolik pomniejszego płazu
17 września 2020, 16:23
Metoda przyjmowania Komunii na rękę jest obarczona dużo większym ryzykiem sprofanowania jej cząstek niż metoda do ust. Wiara w obecność Jezusa Chrystusa w każdej z tych cząstek w zasadzie kończy dyskusję co do sposobu przyjmowania Komunii.
P
Piotr ~
17 września 2020, 20:25
@katolik pomniejszego płazu. Komunia do ust też niesie ryzyko, spadających cząstek, więc co, zrezygnujmy z komunii w ogóle? Przecież nie ma znaczenia czy spadnie jedna cząstka, czy dziesięć. Ja po przyjęciu komunii sprawdzam, czy nie ma na niej żadnych cząstek, wiem, czy coś zostało, czy nie. Mam nad tym kontrole, czego nie mogę powiedzieć o komunii do ust. Ile to razy komunikant zamiast na język trafił w zęby albo wargi, gdzie poleciały wtedy cząstki? Komunie na rękę uważam za bezpieczniejszą.
OB
~Ola Babola
17 września 2020, 21:51
Jednak religie odmóżdżają
KP
~katolik pomniejszego płazu
18 września 2020, 00:46
@Piotr W. Halo, po coś jest ministrant z pateną. nie po to, żeby księdzu było raźniej. A jak Pan radzi sobie z cząsteczkami na dłoni? zlizuje? poślinionym palcem zbiera?
P
Piotr ~
18 września 2020, 19:44
@katolik pomniejszego płazu. Ministrant z pateną? Częściej go nie ma, niż jest, a i jak jest, to nie koniecznie trzyma patenę bezpośrednio pod brodą. Biorę w dwa palce, albo poślinionym palcem, ale jest to rzadka sytuacja, żeby na dłoni została cząstka.
KP
~katolik pomniejszego płazu
21 września 2020, 15:42
@Piotr W. "a w Ameryce Murzynów biją" - co za argument, żeby karygodność jednej metody usprawiedliwiać niechlujnością w stosowaniu drugiej. czyli jednak cząsteczki się od "betonowych" komunikantów odłączają?
BZ
~Basia Z
16 września 2020, 15:49
Drogi autorze ten artykul jak mozna wywnioskowac nie do konca jest poprawny skoro ponad 1590 osob nie zgadza sie z tym a tylko 160 popiera w tym artykule jest tak samo naruszanie sumien osob ktore godnie pragną przyjac Pana Jezusa żywego w tej kruszynie chleba prosze tylko o uszanowanie rowniez mojej woli w kosciele bo ja jako grzesznik nie jestem godna przyjac innej postawy wobec tak Wielkiego Majestatu i prosze nie pisac że jest to moje przyzwyczajenie do tradycji bo nam wiernym Pan Bog tak samo dal rozum wolna wole i sumienia wiec prosze to uszanowac niech kazdy przyjmuje Pana Jezusa do swojego serca tak jak mu rozum i sumienie podpowiada a kaplani ktorzy narzucaja wiernym taki a nie inny sposob rowniez popelniaja bląd bo łamia sumienia wiec módlmy sie za siebie nawzajem o światlo Ducha Św
IK
~In Kab
16 września 2020, 23:32
Ma Pani problem z klawiaturą? Trudno zrozumieć sens Pani wypowiedzi, gdy nie raczy Pani stawiać znaków przestankowych. Proszę się nie bać robić błędów w interpunkcji, to lepsze niż niezrozumiany tekst.
.A
... adidud73
17 września 2020, 08:04
Widać, że liczby wiele dla Pani znaczą. Moim zdaniem to jest dowód jak nie wiele ludzi zrozumiało ten tekst i przesłanie w nim zawarte. Z całym szacunkiem pisze to do Pani i pani uczuć. Widzę duża troskę o Majestat słusznie ale nie dostrzegam troski o bliźniego. Szkoda. Bo te sprawy nie mogą się wykluczać.
AO
~A O
16 września 2020, 00:21
Dlaczego reka ma byc gorsza niz usta? Jesli uwazacie, ze sa brudne, niegodne itp, to pomyslcie co tymi ustami robimy I co dalej dzieje sie z hostia - jest trawiona!!!!! toz to obraza . Ze nie wspomne co sie dzieje dalej..... To absurd.... Bog stworzyl nas calych I zadna z czesci naszego ciala nie jest gorsza. To my mozemy robic nimi dobre lub zle rzeczy. I jeszcze, jesli Jesus podczas Ostatniej Wieczerzy nie podawal Apostolom Chleba-Ciala do ust to tez obrazal siebie samego? Ludzie!!!!!! Ile energii, zlych emocji potepiania innych. Czy z taka sama moca bedziemy bronic bezdomnego, kaleke, uchodzce, zebraka - bo w kazdym z nich jest Chrystus, zgodnie z tym co powiedzial. Dlaczego wtedy nie krzyczymy, nie ogarniamy, nie pomagamy.?! A przeciez to w tym mamy Jego wyrazny glos : Cokolwiek uczyniliscie najmniejszemu z was, mnie scie uczynili. To mamy w Swietej Ksiedze, a nic o tym czy na reke czy do ust.
MS
~Maria Stefańska
15 września 2020, 21:59
Św. Matka Teresa z Kalkuty mawiała: uczyńcie z dłoni tron, bo przyjmujecie KRÓLA
AL
~Agnieszka L
15 września 2020, 21:38
Moim zdaniem podawanie ciała Chrystusa na rękę mija się z celem wierni dezynfekują dłonie dostępnymi w Kościele środkami dezynfekującymi które dozowane są z dozowników o wątpliwej jakości skąd wiemy jaką ilość płynu mamy nabrać aby mieć pewność że dlonie są prawidłowo zapakowane zwłaszcza gdy wierni dotykają ogólnodostępnych powierzchni. Lepiej aby ksiądz który podaje ciało Chrystusa dezynfekowal ręce za każdym razem na przykład poprzez namaczanie w wielkiej misie z nietoksycznym dla drugiej osoby środku dezynfekującym.
DS
~D. S.-P.
17 września 2020, 06:53
Każdy może mieć ze sobą własny środek dezynfekcyjny. W czasie pandemii noszę małą buteleczkę w torebce tak jak do tej pory chusteczki higieniczne. Zawsze przed Komunią dezynfekuję ręce. W czym problem?
MM
~matka młodych
15 września 2020, 15:32
Z artykułu wynika, że w zakonnych kuluarach, po półrocznym okresie koegzystencji z chorobą wyprowadzono następujące wnioski: 1) osoby pobożne i pokorne, ale głośno protestujące przeciwko przyjmowaniu Pana Jezusa na rękę należy traktować z troską tak, jak traktuje się nieuleczalnie chorych oraz ewentualnie sugerować im poddanie się dobrowolnej terapii, 2) osoby te, choć nie wszystkie, cechuje agresja, są nieodpowiedzialne oraz pozbawione rozeznania tego, która z form religijności "może już trafić do skansenu", Wielkim smutkiem napawa fakt, że Kapłan określa ludzi, których celem jest domaganie się Najwyższej Czci dla Najświętszego Sakramentu, jako wymagających leczenia i ośmiesza. Wierni używają rozumu. Wypieranie przez Ojca "kompromisu ze światem" albo uzasadnianie postępowania "miłością" na niewiele się przyda, to raczej zwalczanie świadków porażki, porażki która Ukrzyżowane Ciała Boga traktuje jak nośnik zakażenia chorobą a ubytki z tacy jako zagrożenie własnego dobrostanu.
.A
... adidud73
17 września 2020, 08:09
Nie wielem Pani zrozumiała z tego artykułu wyciągając własne wnioski. Szkoda braku czytania z zrozumieniem.
DR
~Dora Rol
15 września 2020, 11:37
Sprawa przyjmowania Komunii Św. Pokazuje jak w soczewce problemy kościoła obecnych czasów. Kwestią "techniczną" jest forma przyjęcia - na rękę, klęcząc, stojąc, do ust. W Polsce od wielu lat każdy z tych sposobów jest dopuszczalny i powinien być równo trakatowany, zarówno przez księży, jak i przez wiernych. Ważne jest to, z jaką intencją podchodzi się do Komunii. Pandemia spowodowała, że do głosu doszły różne, radykalne postawy (po obu stronach). Kościół głosi miłość bliźniego, a obecnie ma okazję w sposób praktyczny ją praktykować. Jakim problemem będzie więc rozdzielenie sposobów przyjmowania Komunii na dwie nie mieszające się grupy? Dezynfekcja rąk przed Komunią? Założenie maseczki przez księdza udzielającego Komunię? To miłość bliźniego w praktyce, nawet jeśli celebrans "nie wierzy w wirusa", a środki ostrożności uważa za zbędne. Wielu biskupów wydało stosowne komunikaty. Niestety część księży kontestuje je pokazując, że mają władzę... pytanie brzmi - jaką?
IK
~In Kab
16 września 2020, 23:39
Ma Pani rację. Dodam, że moim zdaniem to niechętni zmianom księża spowodowali te agresywnereakcje wiernych. Wiele razy zdarzyło mi się napotkać niechętne spojrzenie u udzielającego Komunii.
DS
~D. S.-P.
17 września 2020, 07:00
Zastanawiam się, co z tym posłuszeństwem księży własnemu biskupowi.
OB
~Ola Babola
17 września 2020, 21:47
Ciekawe dlaczego tyle osób nie zgadza się z tą wypowiedzią. Głosicie miłość bliźniego, ale nie możecie pojąć, że ktoś się boi w tym trudnym czasie? Hipokryci, którzy dyskutują nad poprawnością przyjmowania komunii, a nie miłością i zrozumieniem. A gdzie przykazanie miłości. Nie mogę czytać tych komentarzy.
NH
~Nie Hipokryzji
17 września 2020, 22:02
A co z księżmi pedofilami, homoseksualistami. Czy oni też mają "dobre"ręce do udzielania komunii?
SJ
Szczepan Jozef
15 września 2020, 05:53
Świetny artykuł! Poniżej wiele komentarzy osób które tak samo myślą, tylko ileż pod nimi kliknięć ze komentarz się nie podoba.... Smutne. Przypominają się słowa utworu P. Kukiza „Bolszewicy na mszy w pierwszych rzędach siedzą
WG
W Gedymin
15 września 2020, 09:47
teraz miejsca bolszewików zajęli pisowcy. Miejsca te same, metody działania podobne tylko w Imię Boże i na chwałę Pana Boga
DW
~Dorian Wiśniewski
14 września 2020, 23:42
Zaraz, skoro ci praktykujący, pobożni, uczęszczający na Eucharystię przyjmują Pana Jezusa do ust i są krytyczni wobec formy na rękę, to może coś w tym jest? Może oni mają rację? Może ich pobożność wynika z głębokiego szacunku do Najświętszego Sakramentu?
IK
~In Kab
16 września 2020, 23:43
A może to pycha? Schlebianie księdzu niechętnemu Komunii na rękę? Gdzie Pan widzi szacunek dla Ciała Pana Jezusa u człowieka wrogo, z pogardą i złością traktującego bliźniego? Może zapomnieli po co przychodzą na mszę?
MS
~Mirosław Szczepan
14 września 2020, 22:52
Ludzie prości, którzy stali się celem ataku autora artykułu, widzą, że wszystkie te nowinki, wszystkie łamania reguł i wszelkie rewolucje przyniosły zło. Nie są wrażliwi na wywody ojca Żmudzińskiego i mu podobnych, tylko widzą straszliwe skutki dokonań jego i jego kompanów.Na tym polega potęga ludzi prostych i marność mędrków w rodzaju autora.Jak sądzę, to podoba sie Panu Jezusowi. Gdyby księża chodzili do normalnej roboty, to wszyscy od góry do dołu zostaliby wylani.Taką mamy sytuację. Mocarstwowy ton autora,który komus cos chce narzucać i jeszcze go dyscyplinować,świadczy o niezłym oderwaniu od rzeczywistości. Obrzucanie ludzi epitatmi, nazwanie kogoś tepym i agresywnym wariatem jest epitetem,potwierdza diagnozę braku realizmu.Posługiwanie się kłamstwami i kłamstewkami wskazuje na lekceważenie zasad.Ojciec Żmudziński nie może nie wiedzieć,o co chodzi ludziom,których zaatakował.Przypisanie im intencji zbawienia Zbawiciela jest robiącym wrażenie kłamstwem
JD
~Józef Danielczyk
14 września 2020, 21:01
Miało być ja CHCĘ Świętego Kościoła KATOLICKIEGO.
IK
~In Kab
14 września 2020, 22:24
A co to dla Pana znaczy: 1. Chcę 2. Katolickiego. Jak Pan to rozumie?
JD
~Józef Danielczyk
14 września 2020, 20:57
Przyjmuje Ciało Pana Jezusa do ust ponieważ: kocham Pana, kościół tak mnie uczył przez całe moje życie (41 lat) czyżby się mylił?, bo mam do tego PRAWO... żadne usilne zalecenia nie zmienią obowiązującego w tym zakresie prawa kościelnego. Jeśli wszystko jest korekt to dlaczego KEP nie wnioskuje do odpowiedniej kongegacji o zmianę prawa.... będziemy liderami. Atak dla refleksji komunię na rękę zatwierdzono na "usilne prośby" episkopatu Niemiec po latach widać że wyszło im to na...... Naprawdę takiego chcemy. Ja nie chcę Świętego Kościoła Katolickiego nie nowoczesnego postępowego.... taki już jest protestanci czekają. A jeśli chodzi o tekst to.... Szok. Miłość aż kipi. Zarzucacie osobom przyjmującym Ciało Pana do ust obrażanie, epitety i itp względem osób przyjmujących Pana na rękę.... a o nas co piszecie.... chorzy i to nieuleczalnie. No cóż recepta dla mnie: pokuta, pokora i modlitwa.
MZ
~Mariusz Zet
14 września 2020, 22:28
Pokora, pokuta i modlitwa. Jeszcze pominął pan posłuszeństwo. Czyż nie?
ED
~Elzbieta Domagala
15 września 2020, 12:29
Posluszenstwo komu Bogu czy szatanowi ?
ET
~Ewa Tom
16 września 2020, 22:23
... czyż nie przez BRAK POSŁUSZEŃSTWA Pan Bóg wygnał nas z raju ....
MS
~Mirosław Szczepan
14 września 2020, 18:49
Autorowi trzeba przypomnieć o znajdującym się w Ewangelii błogosławieństwie dla ubogich duchem . Autor bardzo pewien swoich pomysłów zmasakrował religijność ludzi prostych . Zupełnie odmiennego zdania był Pan Jezus, który do tej pobożnosci odnosił się bardzo entuzjastycznie . Autor powyższego artykułu w ogóle nie rozumie czym jest kościół i jaka jest w nim jego rola, co jest bardzo zaskakujące z uwagi na fakt , że jest duchownym w dosyc poważnym wieku i na stanowisku. Teraz przypomniały mi się słowa o pobielanych grobach . Zgodnie z tezami z powyższego artykułu Pan Jezus na pewno nie mógłby byc wyznawcą swojej religi , ponieważ bez wątpienia wzbudzał niechęć do faryzeuszy i uczonych w piśmie stosując bardzo brutalna retorykę. Te groby są skierowne do autorów tekstów takich , jak ten powyżej. Ewangelia naprawdę jest wspaniała.
KF
~K. F.
14 września 2020, 18:32
Dziękuję za ten artykuł. Sama się spotkałam z agresją wiejskiego księdza, który publicznie odmówił mi komunii na rękę. Następnie przy ambonie wytkną palcem i powiedział że u niego się takich sytuacji nie praktykuje. Idąc później do zakrystii, mówiąc o swoich uczuciach, upokorzeniu etc. owy ksiądz swiedził przy swoim koscielnym, że on nie uznaje wprowadzonych obostrzeń. Zero dialogu.
SJ
Szczepan Jozef
15 września 2020, 22:18
Klasyczny polski kościół i jego wierni... Opisuje Pani sytuacje de facto nie oceniając księdza, chociaż byłoby w takiej sytuacji to w pełni uprawnione . Proszę zobaczyć ilu osobom się to nie spodobało. Ciekawe dlaczego wszyscy którzy wyraziliście dezaprobatę dla tego opisu to zrobiliście. Czyżby opis rzeczywistości nie odpowiadał ? Ale niestety taka ona jest... Niestety to też społeczeństwo pozwala na takie zachowania księży. A niby dlaczego? Ksiądz to też człowiek taki sam jak Wy!!! Wiec traktujcie go jak sąsiada, przyjaciela brata...
WS
~Wojciech Sobolski
14 września 2020, 17:41
Każdy i tak osobiście musi wybrać. W mojej parafii właśnie cieszymy się z zamontowania specjalnych klęczników do przyjmowania Pana na kolanach. Chwała za to proboszczowi. Jest to owoc całego sporu z przyjmowaniem Eucharystii. Jak widać nasz gospodarz parafii tak całą sytuacje odczytał. W pełni się z Nim zgadzam. Upadnij na kolana ludu czcią przejęty.
IK
~In Kab
14 września 2020, 22:27
Jakich klęczników? Przecież w każdym kościele można przyjmować Pana Jezusa klęcząc.
JL
Jerzy Liwski
14 września 2020, 16:42
Wszystko prawda proszę księdza. U mnie w parafii panie z jednej z róż różańcowych biły po Mszy osoby, które przyjmowały komunię na rękę. Złapano na gorącym uczynku Pana z kościelnej służby "Totus Tuus" jak czerwoną farbą napisał na ścianie kościoła "Na rękę przyjmujesz, gorzko pożałujesz". Kamera utrwaliła jak dziewczyna z grupy pielgrzymkowej wybijała karmieniem okno w pokoju wikarego, który zachęcał do komunii na rękę... To wstrząsające...
IN
~Im Nana
18 września 2020, 00:39
rzeczywiście zatrważające
AS
~Antoni Szwed
14 września 2020, 14:49
No cóż okazało się, że malutki wirusik jest MOCNIEJSZY od Pana Boga, wobec niego Bóg jest wręcz bezsilny. Biskupi swoim zachowaniem dowiedli, że nie bardzo dowierzają Jezusowi Chrystusowi, Bogu i Człowiekowi. Jak widać Bóg nie jest w stanie przed niczym groźniejszym i poważniejszym nas ochronić. Można Go więc traktować byle jak. Przymuszanie do przyjmowanie komunii na rękę (na szczęście nie wszędzie - są jeszcze księża prawdziwie wierzący w Moc Chrystusa) jest w istocie pomniejszaniem Jego świętości, a nawet pogardzaniem Nim. Biskupi pokazali swoją wiarę (a raczej jej brak), nie tylko w Polsce, gdzie indziej w świecie też nie było lepiej.
MU
~Marta Urbanowicz
15 września 2020, 16:59
Czy ktoś przyjmuję na rękę, czy do ust nie ma nic wspólnego z wiarą! Obie metody są dopuszczalne. Jak się nie podoba, to proszę zmienić Kościół, bo jak widać nie zna Pan nauczania Kościoła i obchodzą Pana tylko własne odczucia. Takie opinie to bawienie się w sędziego ludzkich sumień. Kim Pan jest Bogiem? Pogardza pan drugim człowiek, i z tego będzie Pan rozliczony na sądzie, z miłości, a nie z tego w jaki sposób komunię przyjmował. Ludzie robić wojnę podczas pandemii, to chore. I oczywiście w żadną pandemię nie wierzycie, ale DPS na wolontariat nie pójdziecie. Ot całe chrześcijaństwo.
AO
~Anna Oronska
14 września 2020, 12:53
Dziękuję za świetny artykuł. Problem leży tez w tym, ze wielu księży nie popiera udzielania komunii sw. na rękę. Zabrakło w kościołach na początku pandemii krótkiej katechezy na ten temat ,( a szkoda, bo była swietna okazja do przypomnienia istoty Eucharystii, co pięknie zrobili abp.RYŚ) a tez przypominania, ze tę formę zaleca KEP, co ostatnio przypomniał jej rzecznik. Minęło to zupełnie bez echa.
KP
~katolik pomniejszego płazu
14 września 2020, 20:53
a jak ta katecheza miałaby wyglądać? "co prawda cząsteczki Hostii zostaną sponiewierane, ale już trudno, Pan Jezus się przecież nie obrazi a zdrowie najważniejsze"
IK
~In Kab
14 września 2020, 22:29
W jaki sposób sponiewierane?
KP
~katolik pomniejszego płazu
15 września 2020, 13:26
@ In Kab - z przyjemnością spieszę z krótką katechezą. Wierzymy, że Hostia, każda jej cząstka, po przeistoczeniu staje się Ciałem Pana Jezusa. Dlatego Kościół katolicki z szacunku do Niego stosował szereg środków zapobiegających przypadkowemu zgubieniu się, upadkowi, zniszczeniu, itd Hostii (oczywiście na miarę niedoskonałych, ludzkich możliwości) - bez różnicy czy jest cała, czy chodzi o jakiś fragment. Stąd obmywanie palców przez księdza po udzieleniu Komunii św, dlatego księża nie rozłączali palców w czasie Mszy od chwili przeistoczenia, dlatego ministranci asystują z pateną, dlatego po upadku komunikantu na podłogę przemywano posadzkę itd - to nie jest teatrzyk! Przyjmując Komunie na rękę "odpuszczamy sobie" tę staranność wynikająca ze czci dla Ciała Pańskiego. Cząsteczki komunii spadają z ręki, są deptane, wycierane o ubrania, w chusteczki do smarkania itd. Jestem pewien, że przypadków takiego sponiewierania było niewspółmiernie więcej niż zakażeń wirusem podczas Komunii do ust.
MU
~Marta Urbanowicz
15 września 2020, 16:53
To jeszcze proszę się tak wspaniale dokształcić na temat materii Mszy Świętej. Czy Pan przyjmuje Ciało Pańskie, które substancjalnie jest kawałkiem ciała, z mieśniem i krwią, tkanką? Dlaczego istnieją komunikanty bezglutenowe, przecież Pan Jezus nie szkodzi??? Dlaczego kapłan alkoholik, nie może spożywać Krwi Pańskiej??? Edukacja się kłania, a nie youtuberzy typu Cejrowski itp. Wierzymy że spożywamy Ciało Pańskie, ale substancjalnie, to jest mąka i woda, i tak smakuje. I takie jest nauczanie Kościoła. A co do okruszków, to jest kwestia proboszczów, by zakupili komunikanty, te grubsze i edukowali ludzi, by obejrzeli swe dłonie. I kolejna rzecz, żeby była profanacja musi być INTENCJA. A okruszek, to jaki rozmiar okruszka musi być by był Ciałem Pańskim?I znowu niedouczenie i to księży. Na to są dokumenty. A więc zadanie domowe: Katechizm Kościoła Katolickiego i dla rozrywki KPK'83, o posłuszeństwie biskupom przez wiernych.
QV
QUO VADIS
15 września 2020, 23:30
Przyjmuje od wielu lat na reke i nigdy nic takiego się nie zdarzyło i nie słyszałem o tym poza wymysłami "oburzonych".
KP
~katolik pomniejszego płazu
16 września 2020, 09:46
a ja byłem ministrantem i widziałem co zostaje na patenie. Deon cenzuruje posty - odpowiedziałem Pani Marcie, że się myli bo substancja się zmienia a pozostaje postać chleba, ale widać nauka katolicka tu nie przejdzie.
IK
~In Kab
16 września 2020, 23:55
No właśnie! Tu tkwi problem. Kurczowo trzyma się Pan formy, nie łącząc jej z istotą Eucharystii, czysty faryzeizm. Zapewniam Pana, że żadne cząsteczki nie spadają z ręki na podłogę, a często w okresie grypowym widzimy księży wycierających zakatarzony nos zanim jeszcze obmują palce. I z pewnością nie odpuszczamy sobie szacunku dla Ciała Pana Jezusa. Przeciwnie, przyjmując Go na rękę, robimy to z czcią i namaszczeniem. Nie może Pan sobie wyobrazić, jakie to niesamowite uczucie trzymać Ciało Pańskie na dłoni, przenosić je powoli do ust. W tym jest bliskość i nasza miłość do Niego.
KP
~katolik pomniejszego płazu
17 września 2020, 16:49
@ In Kab. nie spadają, dobre sobie! więc przez wieki Kościół teatrzyk sobie urządzał, nie wiadomo po co? troska o cząsteczki Komunii wynika właśnie wprost z istoty Eucharystii czyli z obecności w niej Pana Jezusa. Wystarczająco dużo naoglądałem się przyjmujących na rękę przy okazji wirusa żeby Pańskie egzaltacje i epitety puszczać mimo uszu. nie raz widziałem ludzi próbujących włożyć sobie Komunie do ust przez maseczkę. wtedy też cząsteczki spadały.
JK
Jacek K
14 września 2020, 12:50
Proszę księdza, Kościół przez wieki wykorzystywał pedagogikę strachu w nauczaniu, szukanie wrogów i odstępców było podstawową formą "ewangelizowania", więc nie ma co się dziwić, że wierni reagują jak reagują. Myślę, że większość księży w naszym kraju nie podziela księdza opinii, a co dopiero lud boży!
AE
~Anna Elżbieta
14 września 2020, 12:33
Całkowicie się z Ojcem zgadzam. Trudno jest zrozumieć, że zwykły człowiek jest często tak pewny swoich poglądów, że nie słucha księdza, proboszcza, biskupa ani papieża. Ponieważ on wie lepiej. Ja także się stykam z takimi rozmowami. Powiedzenie swojego zdania nic nie daje, bo on czy ona wiedzą lepiej. No cóż. Trzeba się życzliwie uśmiechnąć i dobrze życzyć takiej osobie.
GT
~G.M. T.
14 września 2020, 12:22
Dokąd zmierzasz Deonie.pl?
JJ
~Joanna Jankowska
14 września 2020, 10:52
Szczęść Boże, bardzo dziękuję za ten artykuł. Sama spotkałam się bezpośrednio z taką sytuacją u siebie w parafii. Mojego męża skarcił po mszy w ostrych słowach młody chłopak, nieznajomy. To był dla nas szok, który zrodził dojmujący smutek. Myślę jednak, że jest coś, co mogłoby pomóc. Wydaje mi się, że bardzo potrzebujemy aby w parafiach nasi księża z delikatnością i uczciwością przypomnieli wiernym czym jest Komunia Święta, że to spotkanie pełne miłości, wyjątkowe i że jego godność rozgrywa się przede wszystkim w sercu człowieka, który przecież zawsze i tak tylko z Boskiej dobroci w nim uczestniczy. A szacunek i miłość można tak samo przeżywać na kolanach, stojąc, przyjmując na rękę... I że Kościół wszystko to dopuszcza. A tego wyjaśnienia ZABRAKŁO. Ludzie byli zagubieni. Uważam że - niestety - za te trudności, których wielu wiernych doświadczyło, dużą odpowiedzialność ponoszą nasi pasterze, którzy nie pomogli nam (na pewno były wyjątki) rozeznać tej sytuacji do końca.
RT
~Radosław Trybowski
16 września 2020, 16:55
Doskonale chodzę na rękach. W ten sposób czuję, że najlepiej wielbię Boga i wyrażam swoją miłośc do Niego. Rozumiem, że nie będzie problemu z przyjęciem komunii na czystą i zdezynfekowaną nogę?
P
Piotr ~
16 września 2020, 23:34
Będzie Pan mógł, jak tylko Kościół zatwierdzi taki sposób. A w międzyczasie możemy o tym porozmawiać. Przemyślał Pan już sposób, w jaki spożyje Pan komunie z pańskiej stopy?
JJ
Joanna J
17 września 2020, 10:23
Proszę Pana, ośmieszać można wszystko. Kusi mnie, by zaproponować przesłanie tego pytania bezpośrednio do KEP. Ale bardziej poważnie: przecież można rozsądnie założyć, że nikt, kto mimo tylu trudności ile w tym roku doświadczamy, kto przychodzi do kościoła i zbliża się, by przyjąć na dłoń Komunię Świętą, nie robi tego z nudów czy w złej wierze. Albo żeby znieważyć Jezusa. On/Ona po prostu chce się z Nim bardzo spotkać i robi to w pełnym poszanowaniu zaleceń Kościoła. Nie wiem, jak przy dobrej woli, jako katolicy możemy się w tym doszukać zła i grzechu. Jeśli tęsknota za Jezusem w pełnym posłuszeństwie Kościołowi nim jest, to co nie jest?
KP
~katolik pomniejszego płazu
14 września 2020, 10:26
no proszę, całe życie tacy pobożni, księża latami się na nich nie poznawali a wystarczył prosty test z Hostią i go nie zdali. a może zdali?
JC
~Janusz Cebulski
14 września 2020, 10:12
Bardzo dobry przedruk z portalu Racjonalista.pl ;-) Do przeczytania zachęciło mnie zdjęcie. Sugeruje że Najświętszy Sakrament jest niebezpieczny dla zdrowia i życia. Delikatnie pisząc toksyczny... Tekst również mnie nie zawiódł. Autor wyraźnie określił kto jest w błędzie lub zwyczajnie chory. Ewentualnie oba naraz. Jedynie mam żal do redakcji i socjuszy z SJ, że jesteście mało postępowi. Zwyczajnie konserwatywni. Zachowawczy. Musicie w swej gorliwości wyprzedzać innowierców, a nie ich nieudolnie naśladować. PS: Najbardziej spodobał mi się ten fragment o kropielnicy i kolejce drugiego sortu. Na własne uszy to słyszałem: "Komunia udzielana będzie na rękę, a jak ktoś z ważnych powodów nie może tak przyjąć to udzielona mu zostanie w bocznej nawie". Rewolucja trwa. Czekam na kolejne komunikaty!
Piotr Szyndrowski
14 września 2020, 13:43
Jasne :) taki sarkazm jest godny najlepszego katolika. Współczuję.
IK
~In Kab
14 września 2020, 22:42
Zawsze, gdy coś piszemy lub mówimy, powinnismy zastanowić się, co Pan Jezus powiedziałby o tym. I nie nasze słowa są tu najważniejsze, lecz stan naszego serca. Co jest powodowane pychą i poczuciem wyższości? Nigdy nie doszły do mnie słowa człowieka przyjmującego Pana Jezusa na rękę potępiające zwolenników tradycyjnej metody! W Polsce Komunia na rekęto nowość. Dwa tysiące lat temu nauczanie Chrystusa było nowością. Dlatego gawiedź wybrała Barabasza. Dziwne, jak bardzo zacietrzewienie niektorychkatolikow przypomina wrzask tłumu „Ukrzyrzuj!”
AR
~Anna Racjonalna
17 września 2020, 08:57
@In Kab: czy autor się zastanowił co by Pan Jezus powiedział o takim określaniu osób o innych poglądach: najbardziej nieodpowiedzialni, wręcz agresywni, przeszkadzając innym w pobożnym uczestnictwie, wymyślali księdzu, robili złowrogie miny, niewybredne słowa i groźby, zapełnienie piekła stało się ich specjalną misją, potraktować tych ludzi, jako osoby chore, agresywne miny „obrońców Boga”, uważa się za zbawiciela Boga. A ty się zastanowiłeś hipokryto, pisząc o "zwolennikach tradycyjnej metody" że to gawiedź, że są zacietrzewieni, że wrzeszczą ukrzyżuj?! jak zawsze tolerancja i postępowość pierwsza do potępienia i obrażania każdego o odmiennych poglądach, jakie to typowe dla fanatyków:((