Odpowiadam Maleńczukowi

Odpowiadam Maleńczukowi
Józef Augustyn SJ

Odpowiadam Maleńczukowi na jego pytanie: "Gdzie był Bóg, kiedy spadł ten samolot?

Pamięci Ojca Jacka Bolewskiego SJ

"Gdzie był Bóg, kiedy spadał ten samolot [lecący do Smoleńska]? Niech mi ktoś odpowie na to pytanie" - mówi prowokacyjnie w wywiadzie Maciej Maleńczuk, wokalista i poeta (Onet.pl, 13.05.2012). Takie pytanie zadaje wielu, słysząc o różnorakich nieszczęściach, które dotykają "niewinnych ludzi".

DEON.PL POLECA

"Na świecie co sekundę zdarza się coś strasznego - pisze ktoś inny. - Wielu ludzi traci życie, nieustannie przydarzają się katastrofy, wojny, powodzie i inne klęski. Dzieci tracą rodziców i na odwrót. Ktoś umiera z głodu czy pragnienia. Ludzie modlą się do Boga, proszą o zdrowie, o lepszą sytuację życiową, o wsparcie. A On? Więc ja się pytam, gdzie jest Wasz Bóg? Wasz «kochający ojciec»? Wasz «stwórca»? Czy prawdziwy ojciec ma sumienie krzywdzić swoje dzieci, swoje dzieła? Dlaczego on na to pozwala? […] Po prostu jestem ciekawa Waszego zdania".

To samo pytanie: "Gdzie jest Bóg?" usłyszał w obozie koncentracyjnym Elie Wiesel, dawny uczeń szkoły talmudycznej i "niegdyś" pobożny chłopiec, który, oglądając swymi niewinnymi oczyma piekło Auschwitz, spierał się ze swoim Jahwe. W żaden sposób nie mógł pogodzić się z morzem cierpienia, którego był świadkiem. Pewnego dnia na placu apelowym - jak wspomina w swojej książce "Noc" - wieszano na oczach tysięcy więźniów trzech skazańców, a wśród nich małego chłopca. "Chłopiec był trupio blady, zagryzał wargi, ale wydawał się niemal spokojny. Skrywał go cień szubienicy. […] «Gdzie jest Bóg, gdzie On jest?» - zapytał ktoś za mną. Na znak komendanta przewróciły się trzy krzesła. W obozie zapanowała martwa cisza. - Czapki zdjąć! - wrzasnął komendant obozu chrapliwym głosem. A myśmy płakali. […] Potem zaczął się przemarsz przed szubienicą. Dwóch dorosłych już nie żyło. Ale trzeci sznur wciąż się kołysał: chłopiec był za lekki i ciągle jeszcze żył. Ponad pół godziny walczył ze śmiercią, konając na naszych oczach. A my jak zwykle musieliśmy patrzeć mu prosto w twarz. Kiedy przechodziłem przed nim, wciąż żył. […] Usłyszałem za sobą ten sam męski głos, który raz jeszcze zapytał: - «Gdzie jest Bóg, gdzie On jest?» Na co jakiś głos we mnie odpowiedział: - «Jak to? Tu, wisi na szubienicy?»".

"Głos", który usłyszał Elie, jest echem Pieśni o Słudze Jahwe Proroka Izajasza, którego jako dobry uczeń szkoły talmudycznej wielokrotnie czytał i rozważał: "Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego. Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie. Wszyscyśmy pobłądzili jak owce, każdy z nas się obrócił ku własnej drodze, a Pan zwalił na Niego winy nas wszystkich" (Iz 53, 3-7).

"Ja się pytam, gdzie jest Wasz Bóg?" A ja przywołując "głos", który usłyszał kiedyś Eli Wiesel oraz mój własny, odpowiadam: "Popatrz, jest tu, wisi na rzymskiej szubienicy, na krzyżu".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Odpowiadam Maleńczukowi
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.