Papież w garniturze? Prawdziwy skandal!

(fot. shutterstock.com)

Nie dość, że Karol Wojtyła (a nie Ojciec Święty), nie dość, że w garniturze i krawacie (a nie sutannie), to jeszcze z jarmułką zamiast piuski! Jednym słowem - prawdziwy skandal. Upór, z jakim zwalczana jest kampania CMJP2, godniejszy jest lepszej sprawy...

Mamy w Polsce gorący okres przedwyborczy - billboardy z kandydatami wiszą co kilka przecznic, a kraj wzdłuż i wszerz przemierzają dudabusy i bronkobusy. W tym politycznym ferworze licytowania się, który z prezydentów in spe ma do zaoferowania smaczniejszą wyborczą kiełbasę, pojawił się jeszcze jeden "kandydat". I wywołał prawdziwą burzę (chociaż w szklance wody).

Mowa oczywiście o Karolu Wojtyle, "Twoim kandydacie w codziennych wyborach". Jego billboardy, od kilku dni zdobiące stołeczne ulice, mają przypominać o tym, że wybory polityczne (choć istotne, bo przecież stanowiące fundament demokracji i będące wyrazem troski o losy państwa) nie są jednak najważniejsze. W końcu, to nasze decyzje podejmowane w sercu każdego dnia torują nam (albo i nie) drogę do wieczności. Zdają się tego nie dostrzegać zagorzali krytycy kampanii...

Pierwszy zarzut jest bardzo powierzchowny - bo przecież papież nie może być w garniturze i pod krawatem! To umniejsza jego świętości! Co więcej, to obraza uczuć religijnych, profanacja i świętokradztwo... Rozumiem, że Karol Wojtyła na nartach, w okularach przeciwsłonecznych albo golący brodę gdzieś na górskiej polanie również ocierał się o bluźnierstwo, bo przecież przyszły święty nie mógł zaprzątać sobie głowy takimi przyziemnymi, ludzkimi czynnościami. Podobnie, jak o bluźnierstwo mógłby się ocierać Jan Paweł II w sombrero, kowbojskim kapeluszu czy indiańskim pióropuszu na głowie... Długo można wyliczać egzotyczne stroje, jakie wkładał ten wielki Pielgrzym. Jakoś wszyscy potrafiliśmy się wtedy zachwycać jego spontanicznością, a dziś część katolików zarzuca Centrum Myśli Jana Pawła II przebieranie (czy raczej powinnam napisać "POprzebieranie") papieża. Niektórzy nawet dopatrzyli się, że Wojtyła na billboardach nie ma piuski, tylko jarmułkę (serio) i pięknie skomponowało się im to w całość z... Donaldem Tuskiem, odwiedzającym Jerozolimę. Awantura gotowa, zaś twórcom kampanii śmiało można zarzucić, że wykorzystują Jana Pawła II do popierania Platformy Obywatelskiej...

DEON.PL POLECA

Działaczom warszawskiego CMJP2 nie można odmówić odwagi, a nawet pewnej przewrotności - najnowszą kampanię dość brawurowo umiejscawiają na styku rzeczywistości, które zawsze będą iskrzyć - polityki i Kościoła. Szkopuł tkwi w tym, że najwięksi krytycy tego posunięcia jednocześnie są wielkimi orędownikami nie tyle dosłownego politycznego zaangażowania Kościoła, co po prostu możliwości wypowiadania się hierarchów na najważniejsze tematy polityczno-społeczne. To oczywiście zrozumiałe, więc co im nie pasuje w kampanii?

Problematyczny jest "wyborczy" slogan Wojtyły, bo niektórym wprost kojarzy się... z hasłem Bronisława Komorowskiego. Staram się wsłuchiwać w obie strony sporu, zrozumieć ich argumentację i przyznaję - hasło może rzeczywiście budzić konsternację, bo nie jest nawet dosłownym cytatem z Jana Pawła II. Wiem, że wśród samych pracowników CMJP2 zdania na temat sloganu były podzielone. Może rzeczywiście, centrum, które z założenia ma promować myśl Jana Pawła II, mogło sięgnąć po dosłowny cytat papieża. Obawiam się jednak, że niewiele by to zmieniło... Poza tym, czyż jest coś złego (albo nieprawdziwego) w sformułowaniu "Zawsze razem, nigdy przeciw sobie"? Może tego nam właśnie potrzeba w naszej polskiej, będącej już nie do zniesienia, plemienności, w ramach której "kto nie z nami, przeciw nam", a krytykować wolno wszystkich wokół, byle nie "naszego", bo "naszemu" wolno więcej...

Billboardowa awantura o papieża to wyłącznie kolejny dowód na to, że hasło - może i dla niektórych płytkie, może i za bardzo "bronkowe" (czy gdyby było bardziej "dudowe" nie sprawiałoby problemu?) jest nam w Polsce wyjątkowo potrzebne. Dziesięć lat po śmierci Jana Pawła II zamiast wspólnie budować, pozamykaliśmy się w gettach, obwarowaliśmy w okopach i jedyne na co nas stać, to rzucanie granatami w tych, którzy ośmielają się mieć inne zdanie. Nie twierdzę, że mamy się we wszystkim zgadzać, bo to byłoby zaprzeczeniem jakiejkolwiek idei dyskusji. Sadzę jednak, że uzurpowanie sobie monopolu na "jedynie słuszną" pamięć o nauczaniu papieża jest wyjątkowo bezsensowne.

Tak właśnie odczytuję oświadczenie Centrum Jana Pawła II w Krakowie, które poczuło się wywołane do tablicy i zobowiązane do odsądzenia od czci i wiary warszawskiej instytucji. Po pierwsze, plakaty tylko "rzekomo" przypominają o rocznicy śmierci papieża. Zapytam więc, która instytucja "prawdziwie" przypomina o 2 kwietnia? Która organizacja otrzymała elitarne pozwolenie, by jako jedyna stać na straży kolejnych rocznic 2 kwietnia? Żadna, bo przecież "zgodnie z decyzją Kościoła", po beatyfikacji, Jana Pawła II można wspominać wyłącznie 22 października. A jeśli wspominasz jak 2 kwietnia 2005 roku czuwaliśmy wspólnie na pl. Piłsudskiego, modliliśmy się w intencji papieża, głęboko przeżywaliśmy jego śmierć, toś durny katolik, bo winieneś to robić wyłącznie wtedy, kiedy pozwala na to krakowskie Centrum Jana Pawła II...

W oświadczeniu organizacji z Krakowa pada jeszcze kilka innych sformułowań - jak "niedopuszczalne" czy "pozbawiony sacrum". Oraz stwierdzenie, że wierni, którzy naprawdę pamiętają o nauczaniu i dziedzictwie papieża, mogą spoglądać jedynie na "oficjalny obraz z beatyfikacji i kanonizacji świętego". Zapytam więc przewrotnie - co z tym nieoficjalnym obrazem? Może należy go zasłonić? Może powołać jakąś (nie)świętą inkwizycję, która pokasuje wszelkie nieoficjalne obrazy "ludzkiego" Wojtyły, bo przecież "świętemu nie przystoi", on ma tylko stać na wysokim piedestale i grozić nam palcem, a my? My jedynie możemy czasem na niego zerknąć, rzucić kilka górnolotnych haseł, jakim "wielkim świętym był", ale że na co dzień? Ale, że w codziennych decyzjach? Ale, że w tym, że nie nakrzyczę po raz 5943859 na Męża? Ale, że wyniosę bez szemrania śmieci? Co to, to nie, bo przecież nie mieszajmy do tego świętego, to się w głowie nie mieści...

Im większy hałas wokół akcji CMJP2, tym większy dowód na to, że kampania z Wojtyłą na codzienne wybory jest nam w Polsce niezwykle potrzebna. A upór w zwalczaniu inicjatywy jest doprawdy godny lepszej sprawy... Na koniec zaś chciałam największych hejterów (oraz czcigodne krakowskie centrum) zapytać - a co Wy, drodzy krytycy, zrobiliście, by w tym roku, z okazji zbliżającej się rocznicy, przypomnieć o nauczaniu Jana Pawła II? By pokazać, że kanonizowanie to nie odłożenie jego nauczania na półkę, gdzie może jedynie obrastać kurzem?

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież w garniturze? Prawdziwy skandal!
Komentarze (73)
K
Karolina
26 marca 2015, 00:10
Jeżeli uważasz, że ta awantura godna jest lepszej sprawy... to po co w ogóle ten artykuł???
R
rafi
24 marca 2015, 10:39
Jednym z moich ulubionych fragmentów Ewagelii jest ten, w którym Jezus naucza w swoim rodzinnym mieście. Wszyscy mieszkańcy byli zdumieni, pytając "skąd On to ma?". Dla nich Jezus był zwykłym synem cieśli. Był częścią rodziny która normalnie żyła przez 30 lat obok nich, w jednej wiosce. Bóg, stając się człowiekiem, tak bardzo wszedł w nasze zwyczajne życie. Stał się tak bardzo zwyczajny, jak ludzie którzy żyli naokoło Niego. Tak samo z resztą Bóg pragnie być blisko nas, codziennie. A przecież Jezus jest kimś bez porównania większym od papieża. Dlatego dziwi mnie to całe zamieszanie...
AS
a swoi chcieli Go strącić
24 marca 2015, 14:25
 16 Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. {...}  24 I dodał: "Zaprawdę, powiadam wam: żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie." {...} 29 Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić. 
E
Ewangelie
23 marca 2015, 18:21
Ojciec Swiety jest jeden w Niebie
W
Wierze
23 marca 2015, 18:32
To nauki Jezusa Chrystusa i PRAWDA
P
Piotr
23 marca 2015, 17:43
Gdybyśmy codziennie wybierali Jezusa i z równym zaangażowaniem studiowali Jego słowa i dzieło, które pozostawił i w którym jest obecny, i któremu błogosławi, zamiast rozmieniać się na drobne (przepraszam - na "Wielkie")... : (
T
Tommy
23 marca 2015, 12:26
Nie o garnitur chodzi, tylko o to hasło na plakacie, to ono zdemaskowało organizatorów akcji i motywy, jakimi się kierowali. Hasło ewidentnie kojarzy się "pulą" haseł używanych przez sztab B. Komorowskiego i PO, jednocześnie wyraźnie dysonansuje z retoryką partii opozycyjnych. Zresztą wzywanie do "narodowej zgody" wydaje się bardziej wyskokiem Filipa z Konopii, niż z jakimkolwiek papieżem, skoro społeczeństwo nie jest skłócone. No chyba, że problemem dla organizatorów akcji i dla Autorki artykułu jest to, że partia rządząca ma 40 a nie 88 procent a urzędujący prezydent żeby zostać na drugą kadencję musi wygrać te głupie wybory, bo pewnie bardziej "zgodnie" byłoby od razu koronować go i ogłosić dożywotnim władcą. Polskie społeczeństwo zgodnie nienawidzi dzieci nienarodzonych i żadnen polityk nie jest w stanie poróżnić tego barbarzyńskiego plemienia.
C
CRC9
23 marca 2015, 00:12
Zapewne jest Pani inteligentną osobą, a sprawia wrażenie jakby dzisiaj się  urodziła i nie znała świata. Szpece od marketingu politycznego wiedzą dobrze jak omamić ludzi. Jakby przedostatnie Pani pytanie zadać posłom to zgodnie odpowiedzieliby: "Ogłosiliśmy Rok 2015 - Rokiem Jana Pawła II" tylko że oprócz ogłoszenia dalej nic nie wynikało, a wręcz przeciwnie zrobili wszystko, żeby ośmieszyć nauczanie JPII poprzez chociażby wprowadzenie ustawy o invitro. Wspomniała Pani o PO. To jest kolejne powoływanie się przedstawicieli tego ugrupowania na katolickie wartości przed wyborami. Tak jak kiedyś Pan D.Tusk. Połowa ludzi wychodzących z kościoła widziała w osobie Pana Tuska drugiego św. Pawła, cudownie nawróconego, a jak się okazało po Jego czynach, ustawach i wypowiedziach zostawiam bez komentarza. Przytoczyła Pani hasło: "Zawsze razem, nigdy przeciw sobie" to dlaczego z taką swobodą politycy PO mówią o aborcji. Dlaczego z taką swobodą na drugi dzień zwalniany jest - przez zadeklarowaną katoliczkę - znany profesor, który nie był ani przeciwko matce ani przeciwko dziecku? Bez względu na to, który kandydat wygra to i tak pewnie nie poprawi się moja sytuacja materialna, mieszkaniowa itd ale przynajmniej wybiorę tego, który chociaż trochę zaakcentuje wartości katolickie poprzez odrzucenie kolejnych durnowatych, bublowatych ustaw, które godzą w naturę ludzką i wypaczają człowieczeństwo. Jeżeli uważa Pani, że obrazy świętych powinny przedstawiać ich podczas normalnych czynności, to może powinno się namalować świętych jak siedzą na sedesie, małżeństwo Luigi i Maria Beltrame Quattrocchi podczas uprawiania seksu, bo to też miało miejsce w ich życiu i było święte.  Żenada.
AJ
arek j
23 marca 2015, 14:45
A bł. Piotr Jerzy Frassati jak jest przedstawiany/? z fajką
S
stan
22 marca 2015, 19:24
bardzo dziwnie tu autor pisze, chyba jest blisko jakiejś herezji, jako Jezuita - to nie dziwię się, oni ostatnio idą po bandzie... co to za teza, jeśli się mówi, to już jest ok? chyba nie jest to myslenie na zasadach obiektywności moralnej...
KA
ks adam
22 marca 2015, 18:51
Wam w tej Warszawie kompletnie padło na dekiel,brakuje mi jeszcze proletariusze wszystkich krajow łaczcie się
ES
Ergo Sum
22 marca 2015, 15:47
Faryzeusze krytykowli Jezusa że jadał z celnikami. Dokeci wmawiali że Bóg jest zbyt czysty by być materialny. Islam spalił zabytki wczesnego Koranu bo "podważały jego niezmienność". Dla mnie plakat jest REWELACYJNYM uzmysłowieniem, że należy "mieszać" Pana Boga, i również myśl Jana Pawła II do wszystkich powszechnym aspektów życia.  To właśnie Jan Paweł II ostrzegał przez "demokracją bez wartości". Bóg przyszedł do naszego codziennego świata, nie tylko do "Przybytku Świątyni", Bóg ma być obecny w naszych cedziennych, garnituorych sprawach. O tym mówił Jezus, i Jan Paweł II.
23 marca 2015, 09:35
To byłaby prawda, gdyby mieszano JPII do wszystkich aspektów życia codziennie, a nie przy okazji wyborów pod hasłem łopatologicznie podobnym do hasła jednego z kandydatów. Bujać to my, ale nie nas - mawiało się za czasów mojej młodości.
Jack French
23 marca 2015, 17:46
Nawet jeżeli twórca chciał te hasło wykorzystać pod swoją własną kandydaturę, to pytanie czy to mu się udało? Z tego co mi wiadomo, wartości jakie przedstawia JPII są sprzeczne z tym, co robi obecny prezydent RP, a więc ciężko przypisać ten bilboard tejże właśnie osobie, prawda?
BP
byle przy korycie
22 marca 2015, 14:48
Mieszają towarzysze, aż miło. Gdzie się da... tym razem padło cynicznie na św. Jana Pawła II i Kk w Polsce, bo taka jest konieczność ideologiczna i wyborcza tow. Komorowskiego. Wash&Go Norbert Szczepański, dyrektor generalny Centrum Myśli Jana Pawła II w Warszawie - swój człowiek Platformy ! Radny, a zarazem Przewodniczący Rady Dzielnicy, członek klubu Platformy Obywatelskiej pan Norbert Szczepański bez żenady podaje, że jest dyrektorem w Centrum Myśli Jana Pawła II. Z nadania Platformy Obywatelskiej, radny i przewodniczący Rady Dzielnicy Wawer niezgodnie z prawem od 6 lat okupuje mandat radnego Dzielnicy. Dla przypomnienia: Centrum Myśli Jana Pawła II to Samorządowa Instytucja Kultury m.st. Warszawy powołana w 2005 roku decyzją Rady m.st. Warszawy. Ponieważ do radnych dzielnicy stosuje się przepisy dotyczące radnych gminy (art. 8 ustawy z dnia 15 marca 2002 r. o ustroju miasta stołecznego Warszawy) a więc ustawa zabrania radnemu nawiązania stosunku pracy na kierowniczych stanowiskach w jednostkach podległych gminie (art. 24a ust.2, art. 24b ust 1 i 5 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym). Wynika z tego, że pan Norbert Szczepański członek klubu Platformy Obywatelskiej pełni bezprawnie mandat od wielu lat. W tym czasie (od 6 lat) pobrał nienależnie dodatkowo, do i tak dużych apanaży jakie otrzymuje na stanowisku dyrektora, prawie 200 000 złotych z kasy miasta – dieta radnego. Jak na pierwszą posadę młodego człowieka to całkiem nieźle. Za taką kasę można dobrze reprezentować... swoją partię i pilnować... jej interesów ! [url]http://wws.org.pl/swoj-czlowiek-platformy/[/url]
2
2024
22 marca 2015, 15:11
Prokuratura to dwie przecznice dalej.
I
internauta
22 marca 2015, 14:33
< ks. Piotr 13:39:46 | 2015-03-22 Płytki plakat z płytkim hasłem to i płytki artykuł widzę. ()> Kropka.
Jack French
22 marca 2015, 14:04
Ostatni okres obfitujący w bilboardowy czas to ewenement. Mile widziany jest plakat, który agresywnie wywiera presje i stoi na pograniczu ewangelizacji i antyewangelizacji i jest on tak zacięcie broniony.. Po czym pojawia się plakat progpagujący w zdrowy i nieagresywny sposób pewne wartości, które przekazywał nam jeden za najwybitniejszych polaków wszechczasów i teraz... Ci obrońcy agresywnego ewangelzowania 'cepem i młotem' nagle są oburzeni, że takowy stoi... Sens?
J
józek
22 marca 2015, 17:45
"Po czym pojawia się plakat progpagujący w zdrowy i nieagresywny sposób pewne wartości, które przekazywał nam jeden za najwybitniejszych polaków wszechczasów i teraz..." 1/  Postać Papieża Jana Pawła II na billboardzie nie jest fotografią, tylko manipulacyjnym photo-shopem -przypadek? 2/  Przekaz- słowa nie były nigdy wypowiedziane przez Papieża, a są bliźniaczo podobne do hasła w kampanii prezydenckiej jednego z kandydatów(shoguna)- przypadek? 3/ Zbieżność promocji przez Norberta Szczepańskiego (pomysłodawcy billboardu), dyrektora świeckiego generalnego Centrum Myśli Jana Pawła II w Warszawie, Przewodniczącego Rady Dzielnicy, członka klubu Platformy Obywatelskiej akurat tego z kandydatów w wyborach prezydenckich- "czekoladowego orła", byłego członka i kandydata z ramienia PO. Przypadek, czy chamskie wykorzystanie osoby świętego Papieża w rozgrywkach wyborczych? 4/ Sugerowanie, że popełniony billboard jest na pamiątkę okrągłej rocznicy śmieci Papieża, a naprawdę wpisujący się wyłącznie w ramy kampanii prezydenckiej- przypadek? Itd, itp... Ktoś, kto lekceważąco, bądź umyślnie nie zauważa większości aspektów danej sprawy jest albo IDIOTĄ, albo KŁAMCĄ. Proszę, niech Pan wybiera.
Jack French
23 marca 2015, 11:15
1) Dlaczego photoshop ze swej natury miałby być manipulacją? Owszem, można go do tego użyć, ale... Przecież ten bilboard to swoista 'kampania wyborcza' w czasie prawdziwej kampanii wyborczej. Także nie, nie uważam sam fakt garnituru jako manipulację, tylko jako zachętę do tego, aby spojrzeć na wybór prezydenta przez pryzmat wartości jakie głosił JPII. 2) Ha, nawet nie wiem jakie są hasła wyborcze p.Kmorowskiego, ponieważ ten pan mnie politycznie kompletnie nie interesuje jako wybór. Jeżeli hasło jest bliźniaczo podobne, to jak dla mnie - dobrze, ponieważ tym bardziej powinno zachęcić od głosowania na obecnego prezydenta (zasada prostej logiki: jest tylko jeden wybór, a więc albo p.K, albo wartości, które prezentował JPII). 3) Jeżeli pomysłodawca chciał zagrać papieżem na swoją korzyść to mu nie wyszło. Sprawa jest prosta, jeżeli ktoś zna nauczanie papieża JPII, jeżeli ktoś wchodzi w te wartości to nigdy nie zagłosuje na prezydenta, który jawnie się im sprzeciwia. A więc  w takim wypadku strzał w stopę ku "naszej" uciesze. A ludzie, którzy odbiorą ten spot jako swoistego rodzaju zachętę ku obecnemu prezydentowi... No cóż, nawet z pustego Salomon nie naleje. Czasami się po prostu nie da dotrzeć do niektórych ludzi. 4) Niedługo jest rocznica śmierci, a więc jest wpisany w upamiętnienie. Po drugie jest obecnie kampania wyborcza - powtórzę raz jeszcze - dla mnie super. Wartości jakich uczył JPII wprost mówią na kogo nie wolno głosować, czyli obecnego prezydenta. Za to nie mówią na kogo należy głosować. Ps. Proszę nie redukować sprawy do bycia lub nie bycia idiotą. Tak samo jak ostatni bilboard o grzechu, jest to bilboard, który jest odbierany w dwojaki sposób. Nie nazwałbym nigdy idiotą osoby, która uważa, że bilboard o grzechu był super, chociaż jak dla mnie komlpetnie nie był.
J
józek
24 marca 2015, 08:18
Pańska odpowiedź nasunęła mi na myśl znaną, choć częściej przytaczaną w innej wersji myśl Cycerona: "Cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare." Pan bądź udaje, bądź nie zrozumiał moich do niego uwag. Proszę pana, zarzuciłem panu co najmniej nieznajomość tematu, a pan znów z uporem nie wartym lepszego o panu myślenia ponawia temat ponownie się doń zupełnie nie przygotowując. ad1/ Jak pan mysli, w jakim celu stosuje się photoshop, jeśli święty Jan Paweł II miał za życia robione tysiące zdjęć? Aby przekłamać rzeczywistość, czyż nie? Pan dostrzega w tym przekłamaniu wyłącznie garnitur. Dziwne. Nie zauważa jednocześnie hasła, barw plakatu (także tła), czy nawet użytej do hasła CZCIONKI. Wszystko to w korelacji do bilboardów wspomnianego wczesniej kandydata PO na prezydenta. One są jakby wycięte z "jednego szablonu". ad2/ Choć ja panu powyżej wyjaśniałem, iz "nasz" Papież nigdy nie wypowiedział słów z warszawskiego billboardu (to zwykłe chamskie przekłamanie), pan z uporem maniaka pisze: "Jeżeli hasło jest bliźniaczo podobne, to jak dla mnie - dobrze, ponieważ tym bardziej powinno zachęcić od głosowania na obecnego prezydenta.. " Zaiste logika przedszkolaka. Zarazem stwierdza pan, iż nie interesuje się polityką ( stanowiskami kandydatów na prezydenta). Proszę zatem sprawdzić, kim jest taki człowiek w rozumieniu starożytnych greków (bo to kolebka kultury i cywilizacji  europejskiej). cd poniżej
J
józek
24 marca 2015, 08:22
ad3/  Sugeruje pan, iz tak zrobiony przez CMJP2 billboard będzie nieskuteczny. I tutaj także pozwolę sobie z panem się nie zgodzić. "Platformiani" spin doktorzy od marketingu politycznego wraz z PR-owcami dobrze znają target, do którego kierują swoje "przesłanie". Wszystko to jest rodzaj podprogowej manipulacji, która statystycznie w kampanii wyborczej przynosi więcej korzyści, aniżeli strat. Własnie dlatego jest stosowana. Niewielu wyborców chce się pokusić o rzetelną, precyzyjną wiedzę w temacie (niestety, nie wyłączając z tego pana). Stąd łatwo tymi wyborcami manipulować. ad4/ Dniem wspomnienia "naszego" Papieża jest 22 października, bo tak postanowił Kościół. Reasumując zostawiam pana z dobrą radą. Proszę juz nie odpowiadać na tę wiadomość, im mniej pana słów, tym mniej błędów. Pozdrawiam, a na przyszłość jeśli juz chce pan zabierać głos w dyskusji proszę się dokładniej przygotowywać.
L
leon
24 marca 2015, 09:01
"Pan bądź udaje, bądź nie zrozumiał moich do niego uwag". Udaje, udaje. W tym jest tajemnica wszechobecnej lemingozy. Nieodwracalne z definicji rżnięcie przygłupa do końca z hasłami otwartości i dialogu.
M
MR
24 marca 2015, 09:30
Celnie mówisz nic dodać może napiszesz jaki artykuł o wyborach . żeby wszyscy rozumieli te układy to by nie głosowali na Komoroskiego
Jack French
24 marca 2015, 11:36
Zarzuca pan uparcie nieznajomość tematu, brak przygotowania, samemu pisząc o przekazie podprogowym, który już dawno został zweryfikowany jako fałsz, jako rzecz, która nie ma takiego skutku działania, jaką mu się przypisuję. Tutaj to ja panu proponuję się douczyć. Pomijając pańską ignorancję i cynizm, niepoparty niczym autentycznym nie omieszkam sobie pozwolić jednak odpowiedzieć: 1) Pan doszukuje sie na siłę czegoś, czego nie ma. Oczywiście nie neguję tego, że ten kto uczynił ten bilboard mógł go zrobić w takim celu, jaki pan insynuuje, ale ja drugi raz panu odpowiadam: nie udało się. Pan mówi o manipulacyjnym photoshopie, czcionce, szablonie: racja! Ten bilboard jest zrobiony jako zestawienie obecnego prezydenta z papieżem. Ale jeszcze raz powtórzę: nie udało się. Pan pomija prostą logikę na którą wskazuję, krzycząć o tej swojej własnej, która najpewniej jest właściwa (jedyna słuszna). Garnitur to nic innego jak symbolizm nadchodzących wyborów. Metafora posłużenia się wartościami jakie prezentował papież w stosunku do tego, jakiego wyboru powinniśmy dokonać w najbliższych wyborac. Powtórzę zatem setny raz: nikt kto zna nauczanie JPII świadomie nie zagłosuje na obecnego prezydenta, ponieważ jego nauka jest sprzeczna z działaniem p.Komorowskiego.
Jack French
24 marca 2015, 11:36
2) Pisze pan tutaj o logice przedszkolaka samemu nie czytając ze zrozumieniem, a do tego dorzucając zarzut wyssany z palca. Ja nigdzie nie mówiłem, że hasło z bilboardu jest hasłem papieża. Gdzie niby coś takiego pan wyczytał?! Napisałem, że jeżeli hasło z bilboardu papieża jest wzorem hasła obecnego prezydenta, to dobrze, ponieważ człowiek może dokonać tego wyboru tylko w jedną stronę. Albo wybór powodowany nauczaniem papieża, albo wybór obecnego prezydenta. Albo albo, a nie jeden z drugiego. Idąc pańskim stylem i poziomem - odsyłam do gimnazjum, gdzie uczą interpretacji tekstu. Jak w ogóle naszło pana  aby stwierdzić, że nie interesuję się polityką. To są ewidentne braki w rozumowaniu, lub zaślepienie jakąś rządzą niewiadomo czego. Ja nie interesuje się wyborem obecnego prezydenta.  Interesuję się całą polityką, a nie interesuję się tym co mówi i robi na rzecz swojej kampanii p.K, ponieważ jest to zbędne, niepotrzebne. Jeśli pan tego nie rozumie, no cóż, są też przysłowia skierowane do pana: Jeśli Bóg nie dał rozumu, kowal mu go nie ukuje. 3) Przekaz podprogowy nie istnieje. Owszem rozumiem i zgadzam sie z tym, że forma bilboardu zapewne chce zbliżyć podświadomość do tego, aby skojrzyć go z bilboardem obecnego prezydenta. Ale ja jasno określiłem, że jeżeli ktoś nie zna nauczania papieża i nie chce go poznać, to z pustego i Salomon nie naleje. Pan umieszczając mnie w tej grupie dokonał zabiegu redukującego wartość pańskich wypowiedzi do poziomu, jaki zresztą prezentował ich styl. Wyborcami manipulują media i to jest fakt od lat znany. Jeśli pan chce z tym walczyć, to bardzo dobrze, ale trzeba też to umieć robić.
Jack French
24 marca 2015, 11:36
4) Co ma piernik do wiatraka? Czy KK zabronił wspominania papieża w czasie rocznic jego śmierci? Co to za bzdura wierutna? Reasumując ja pana pozostawie z jeszcze lepszą radą. Jeśli pan chce dyskutować, proszę nie obniżać poziomu do gimnazjalisty, który musi napluć, żeby coś powiedzieć. Proszę czytać ze zrozumieniem, a nie z tym, co pan chciałby wyczytać w tekście oponenta. A obrażanie drugiego i bycie cwaniakiem... Na cwaniaka zawsze znajdzie się większy cwaniak. A na każde obrażanie znajdzie sie większa obraza.
Jack French
24 marca 2015, 11:39
Udaje, udaje. W tym jest tajemnica wszechobecnej lemingozy. Nieodwracalne z definicji rżnięcie przygłupa do końca z hasłami otwartości i dialogu. Najgorsze co w życiu spotkałem, to oskarżanie drugiego o to, co samemu się w owiele gorszy sposób robi. Ta drzazga i belka...
KP
ks. Piotr
22 marca 2015, 13:39
Płytki plakat z płytkim hasłem to i płytki artykuł widzę. Zamiast zabrać się za duchowość Jana Pawła II i ją przybliżać ludziom, to lepiej prowokujące plakaty wieszać, które niczemu ani nikomu nie służą.
DU
dzięki uprzejmości
22 marca 2015, 13:56
Ano właśnie. Nauczanie Św. Jana Pawła II  wziąć do serca i  we włanym życiu stosować.  Wówczas zgoda by miała warunki nastać
Jack French
23 marca 2015, 11:17
A gdzie działanie na rzecz przybliżania nauczania JPII ludziom? Bilboard to całkiem fajna sprawa, aby przypomnieć ludziom, że w ogóle istniał ktoś taki. Ponieważ część ewidentnie już o tym zapomniała.
A
anna
22 marca 2015, 13:37
no na mnie  pierwsze wrazenie bylo ok.sama pracuje w firmie ktora zajmuje sie wangelizacja bilbordowa i wykorzystanie motywu wyborow i umieszczenie w przestrzeni miejskiej wizerunku JP2 przypomoinajacego o codziennych wyborach wydalo nam sie strzalemw  10.nie bardzo wiadomo jednak co tym podtytulem,,zawsze razem nigdy przecownko sobie'',moznaby sie dopatrywac jakiegos uciszania opozycji,ze jak ktos przecwi rzadzacym to przeciwko Bogu itd i nawiazywania do kandydatury ,,zgoda buduje''Komorowskiego.
5
577
22 marca 2015, 10:55
Za moich czasów przedszkolnych były takie dowcipy: jak wyglada pornografia sowiecka? - Lenin idzie na spacer bez czapki.
jazmig jazmig
22 marca 2015, 10:14
Facet w garniturze i pod krawatem nie jest papieżem - koniec, kropka. Gdy taki papież się pojawi, to będzie oznaczało, że nie ma KK, a w każdym razie taki cudak nie jest jego papieżem.
22 marca 2015, 10:19
Pewnie Piotr i kilku jego następcow też nie byli ?:)
SD
stary, duzo czytał
22 marca 2015, 10:51
Nie ulega wątpliwości, że Piotr apostoł nie był papieżem, albowiem nie było takiego urzędu w jego czasach. Zwyczajowo Piotr jest wpisywany na listę patriarchów Antiochii oraz biskupów Rzymu. Trudno powiedzieć którzy mają prawo do następstwa po apostole. Jedno i drugie jest wątpliwe, wszelako pobyt Piotra w Antiochii potwierdza wzmianka w listach Pawłowych, dowodów na pobyt apostoła w Rzymie brak. PS. Tzw. grób Piotra w katakubmach watykańskich zawiera ossuarium z IV w. po Chrystusie, w którym znajdują się jakieś kości, niewątpliwie starsze, na tym ossuarium były resztki greckiego napisu, interpretowane jako "petros", tyle mówią fakty, reszta to legendy.  
Jack French
22 marca 2015, 12:37
<facepalm> Gdzie tu połączenie faktu bilboardu w formie kampanii wyborczej w czasie kampanii wyborczej o tym, jak powinien ubierać się papież?! Człowieku. Miałeś język polski w szkole? Mówią Ci coś takie rzeczy: symbolizm, metafora, psychologia, psychologia-społeczna?
ES
Ergo Sum
22 marca 2015, 15:50
Zdjęcia papieża z kajaków należy spalić! Tak ? Również te z nart, z gór, w piuropuszu, w kapeluszu ze słomki, robiącgo sowę, ziewającego, drapiącego się w czło, nie siedzącego sztywno w letyce ....
P
picassojerzy
22 marca 2015, 17:35
Jack, szkoda dyskusji. Dla niektórych forma ważniejsza od treści. Dokładnie to samo co w czasach  Chrystusa. Ta mentalność została i wniknęła do Kościoła. Nie ważne że się uzdrawia człowieka, ważne że nie wolno tego robić w szabat. Nie ważne że sie czyni ewidenten dobro ważne że nie jest się właściwie ubrany. Tak naprawdę ten sposób myślenia świadczy o tym że NIC z Ewangelii te osoby nie zrozumiały. A szczególnie tego że : "człowiek jest drogą Kościoła"
Jack French
23 marca 2015, 11:19
Wiem, że szkoda dyskusji, ale ja z uporem maniaka wchodzę w to i wchodzę, ponieważ jak widzę ludzką głupotę to mam swoistą alergię. A, że dzieje sie taka rzecz, iż Jazmig wszędzie wypisuje swoje "prawdziwe" rzeczy, to i ja w tej bzdurnej krucjacie trwam, aż sił mi braknie :) Każdy ma swoje natręctwo, nieprawda?
P
Piotr
23 marca 2015, 15:34
Ty przeczytaj Ewangelie najpierw. One mówią wyraźnie, że drogą jest JEZUS. I prawdą. I życiem. Cytujesz Wojtyłę, nie Ewangelie.
M
ministrant
22 marca 2015, 08:44
https://stopsyjonizmowi.wordpress.com/2011/08/09/prawda-o-janie-pawle-ii-i-stanie-wojennym/ W pewnym momencie władze handlo – komuny unieważniły wykształcenie zdobyte w placówkach kościelnych. Młody człowiek mógł studiować jedynie w Seminarium Katolickim, inaczej przepadało cztery lata nauki. Po skończeniu Seminarium młody duchowny został wzywany na UB. Tam przedstawiano mu dokumenty. Jego prawdziwe nazwisko, narodowość, wiarę i dawano nowe tajne zadania. Dziwnym trafem bardzo szybko ci młodzi ludzie awansowali w hierarchii kościelnej, zostawali biskupami, kardynałami. Radzieckie władze pomagały w obejmowaniu ważnych funkcji. Ułatwiały studiowanie poza granicami państwa.
M
Mama
22 marca 2015, 11:58
Przeszłość jest martwa.W czasie pisania i linkowania tekstów które nic nie zmienią a podkarmią PYCHĘ,nienawiść można wyjść przed blok zrobić porządek po psach i w ten sposób powoli zacząć naprawiać Świat.
Jack French
22 marca 2015, 14:01
Zanim napiszesz wszystko to co napisałeś i powielisz teorie spiskowe, najpierw zastanów się po co to robisz, później zastanów się, czy na pewno jesteś w stanie sobie rękę uciąć, żeby je umieszczać. Ponieważ nie wiem czy wiesz, ale umieszczanie ich ma dość dużą powagę, odpowiedzialność. Mówię o tej duchowej, w którą mniemam wierzysz. Jeżeli szkalujesz świętego i mylisz się... Zastanów się, czy na pewno nie czekają za to żadne konsekwencje. Wg mnie dość poważne.
M
ministrant
22 marca 2015, 08:43
Polak nie mógł dostać paszportu na wyjazd za granicę, chyba że podpisze współpracę z wywiadem. Tymczasem biskup „Polak” a potem kardynał „Polak” miał paszport w domu. Dziesiątki podróży zagranicznych do kardynałów całego świata, zawieranie przyjaźni, zdobywanie zaufania. Po wyborze na najwyższy urząd kieruje podziękowanie do profesora [i supermasona] Zbigniewa Brzezińskiego, wiernego sługi Dawida Rockefelera w słowach: „To Ty mnie uczyniłeś papieżem”. W tym miejscu wstawię słowa księdza profesora Bartnika: „Za Jana Pawła II [a nie lepiej byłoby używać określenia GPS?] tylko żyd mógł zostać biskupem”(żyd a nie katolik). Poprzez dumę z „polskiego” papieża świadomość narodu „dostała zatwardzenia” i do czasów obecnych steruje nią plemię handlowe. Naród polski został poniżony, okradziony, skundlony. Na narodzie polskim ćwiczy się skutecznie naukowe metody depopulacji. JP II [czyli fałszywie naprowadzający ‚GPS’ – Giovanni Paolo Secondo], [Jaruzelski, Kuroń, Żydziński, Glemp, Pieronek] nakazali wejść w granice antynarodowego molocha europejskiego. Stare babcie prosto z kościoła szły do urny referendalnej, bo papież i ksiądz tak nakazał, szykując swoim wnukom los niewolnika wypędzonego [z ojczyzny za chlebem] z własnego mieszkania, zamarzającego na parkowych ławeczkach, bez pracy i chleba. Kiedy w końcu zrozumiemy, że nie ma już przyjaznego Polskiego Kościoła Katolickiego. JPII przerobił go na antypolski Judeo-Katolicki, sterujący polską „zatwardzoną” świadomością. „Polsko, twoja zguba w Rzymie [Watykanie]” i to z rąk „nibypolaka” papieża.
T
Tata
22 marca 2015, 11:52
Jesteś dumny z tego wywodu ? Zobacz ilu Polaków po 1989 roku wzięło los we własne ręce.Bez układów zabrało sie do pracy.Zobacz gdzie doszli. Zobacz na siebie ,gdzie jesteś ,dokąd idziesz.
P
picassojerzy
22 marca 2015, 17:27
Człowieku. W świetle tego co napisałeś konsekwencje dla Ciebie mogą być straszliwe. To jest świadome rzucanie kalumni na Kościół jesteś bliski apostazji. Przekraczasz kolejne granice, bo Ty lub ktoś kto używa Twego nicka już kilkakrotnie rzucał oskarżenia różnego rodzaju pod adresem JPII i innych dostojników Kościoła Katolickiego. Teraz przekroczyłeś wszelkie granice.
M
ministrant
22 marca 2015, 08:37
Największy w historii „skok na kasę” zwany przewrotem ustrojowym, był od dawna przygotowywany i dokładnie rozpisany jak partytura. Każde skrzypce grały swe nuty. Jaruzelski, Wałęsa, Gorbaczow, prezydent USA, Michnik, Kuroń, Mazowiecki, Gieremek, naród polski do którego ogłupienia użyto nibypolaka JPII, episkopat i księży. Nie do końca zorientowany Kuroń, po powrocie z matecznika Rockefelera publicznie zaatakował Jaruzelskiego, zarzucając mu kłamstwo. Jaruzelski miał okłamać samego D. Rockefelera, donosząc mu: „Stan wojenny w Polsce był wprowadzony w celu ochrony Żydów”. Niedopity nałogowiec zrozumiał to: „Solidarność” jest antysemicka. Wypowiedzi niezbyt rozgarniętego rodaka zmitygował bystrzejszy Michnik: „Odpie…pie…przcie się od generała”. Te „Od…pie…pie…pieprzcie” pamiętają wszyscy dziennikarze i historycy, zapominając jednocześnie słowa Kuronia. A to w nich tkwi tajemnica przewrotu. 1) Jaruzelski zdawał sprawozdania ze swej służby D. Rockefelerowi a więc jemu służył. 2) Jaruzelski wprowadził stan wojenny dla ochrony rozbrykanych Żydów w Polsce. Z książki Albina Siwaka dowiadujemy się, że spotkał na granicy polsko – radzieckiej wojska sowieckie w polskich mundurach. To ta wiadomość przyspieszyła realizację wcześniej opracowanego przez służby USA planu pod kryptonimem „Stan wojenny”. Kulikow nie chciał wojny z Polską i nie chciał rozlewu słowiańskiej krwi. Na wiadomość o wprowadzeniu Stanu wojennego, wstrzymał przygotowane do akcji grupy bojowe, które miały wyłuskać z polskiego społeczeństwa szczególnie groźnych Żydów. Za tą przysługę i za oddanie władzy żydom, Jaruzelski jest dziś przez nich poniewierany. Jako Polak zdradził Polaków i zasłużył na pogardę. Taka kanalia nie jest nikomu potrzebna. Wszyscy się jej wstydzą, żydzi też. Nie wolno zapominać, że tych kanalii było i jest więcej. Jedna z nich w owczej skórze, czeka na kanonizację. Ciekawy jestem ilu świętych ma w swoim królestwie Lucyfer?
F
Franciszek
22 marca 2015, 11:45
Bardzo obmierzli Jezusowi są ci co polują na Jego Naród ,za wszystko ich obwiniają ,szufladkują jako Masona,Komunistę .Jako Bóg i człowiek bardzo go bolały obelgi , ostracyzm za to że jest Żydem.  Zobaczcie w koło jak GŁUPAWE są osoby / pomimo wykształcenia/ których hobby stało się polowanie w internecie ,książkach ,gazetach na Żydów i przypisywanie im winy za wszystkie plagi świata.
A
ania
22 marca 2015, 08:36
typowa kłótnia krakowsko-warszwska nikt nie twierdzi, że krakowskie centrum jest ideałem wcielenia nauczania JPII, daleko im do tego, ale te bilboardy to kompletna pomyłka; chyba tylko ten, kto zupełnie nic nie zrozumiał z nauczania JPII mógł taką akcję wymyslic, i to jeszcze w takim momencie wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd a artykuł doprawdy... brak słów
S
Sluga
22 marca 2015, 07:24
Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu" [Mt 5, 15]. Niektórzy chca "ponownie" pochować JPII.  Jaki pożytek ze Świętego, którego chowa się pod korcem.
S
stary
22 marca 2015, 08:34
Światło Ewangelii to Karol Wojtyła? A może złoty cielec to Karol Wojtyła?
J
józek
22 marca 2015, 06:28
Po przeczytaniu tego tekstu mam duże problemy z kwalifikacją pani wywodów. Tylko z litości nie zaliczę ich jak i pani do łże-elit, ale miłosiernie, aby nie było zbyt dużego dysonansu poproszę panią o przefarbowanie włosów na jeszcze jaśniejszy bląd. Czyż nie one mają odzwierciedlać, co się pod nimi kryje?
E
ech:)
22 marca 2015, 07:16
Józek o przepraszam józek z twojej wypowiedzi można wywnioskować tylko jedno - zafarbowałeś blond czuprynę i wymądrzasz się. Jest takie powiedzenie " Między kulturą języka człowieka a jego kulturą duchową można postawić znak równości" Życzę miłego dnia.  A tak na marginesie, też jestem NATURALNĄ blondynką. Wprawdzie ostatnio przyciemniłam włosy, ale to nie z powodu twoich sugestii.
S
Selenia
22 marca 2015, 07:46
Miłosierdzie i troska o bliźniego (prawdziwe wartości chrześcijańskie). Nie mogę ich wyczuć w tym tekście. Mam wrażenie, że ktoś tu kogoś bije po twarzy dłonią ubraną w białą rękawiczkę. Ośmiesza i upokarza bliźniego, żeby nasycić swoją pychę i wywyższyć swoją rację.
L
lawral
22 marca 2015, 08:15
BLĄD to błąd, pisze się BLOND
JC
Jezus Chrystus
22 marca 2015, 08:35
Masz chłopie 10 punktów za prawdziwą miłość bliźniego.
J
józek
22 marca 2015, 10:19
Umiecie czytać ze zrozumieniem? Mój komentarz jest do TEGO TEKSTU I TEJ PANI. Byczek może każdemu sie trafić. Pozostałe blONdynki proszone są o nie czytanie komentarza. Jasny blONd rezerwuję dla pani M. B.-W. Nie rozumiecie tego sarkazmu? Dłużej może pomyślcie.
W
wanda
22 marca 2015, 04:25
Jest tysiące zdjęć JPII,w przeróżnych strojach.Te stroje wyrażały wolność tych,co w nich stroili.A co oznacza koszula z krawatem? Oznacza członka korporacji-niewolnika.Bo dzisiaj ,koszula z krawatem,to znamię niewolnika.
W
WDR
22 marca 2015, 02:45
I cóż, że z Frondy... chciałoby się rzec :-) Nie przekonała mnie Pani. Nie hejtuje tej akcji jak niektórzy jej zwolennicy hejtowali billboard o konkubinacie, ale... powiedzmy, że nie jest w moim guście.
W
wladek
22 marca 2015, 01:11
Szanowna Pani,według pani cel uswięca srodki,a święty Jan Paweł II,o pardon Karol Wojtyła,ma temu patronować?Przepraszam bardzo,ale ani Karol Wojtyła,ani tym bardziej Święty Jan Paweł II na taki afront nie zasługuje,żeby firmować swoim autorytetem,w cywilnym w dodatku przebraniu,kampanię wyborczą.Tak,bo chyba tylko głupi nie dostrzeże podobieństwa "bronkowego" w tej akcji.Gdyby komitet Dudy chciał wykorzystać świętość JP II w swej kampanii,to zasługiwałby również na potępienie wyborców. W czasie kampanii wyborczej powinno się bardzo starannie dobierać tematykę akcji bilbordowych,chyba,że się chce przypodobać komuś.I nie przemawiają do mnie żadne argumenty za celowością tej akcji,bo to tak samo niesmaczne jak jakiś czas temu spijanie pianki z kolan księdza dyrektora! Ludzie myślcie trochę!
A
alkit
22 marca 2015, 01:00
Hołd został złożony - pecunia non olet
B
bogusia
22 marca 2015, 00:51
Pisze Pani byle co, żeby tylko przypodobać się Partii Oszustów. Nieładnie, oj nieładnie.
22 marca 2015, 00:27
Fałszywe symetryzowanie to intelektualna tandeta
AT
absolwent teologii KUL
22 marca 2015, 00:17
Przeprosić się wzajemnie za niewłaściwe słowa i zająć się swoim powołaniem a nie sporami o sprawy drugorzedne. Nawet jak billboardy są niezbyt trafione (wg. mnie są niezednoznaczne, a powinny) to nie robi się o to takiej awantury. Diabeł ma używanie. Żródłem tych konfliktów zawsze jest jakaś forma pychy. Wzywam więc wszystkie strony konfliktu (i ich sympatyków) do NAWRÓCENIA. Wszak wszystko ma służyć większej chwale Bożej.
W
wladek
22 marca 2015, 01:19
Nie przesadzajmy z tym "rozgrzeszaniem"za nietrafione bilbordy,akcje katolickie...Przede wszystkim trzeba pomyśleć,zanim palnie sie jakieś głupstwo.
K
Kroegoen
22 marca 2015, 00:00
POLECAM: POprzebierać papieża w garnitur? Co ma dać odzieranie świętego z kapłaństwa? Żenująca kampania szeregowców Platformy http://wpolityce.pl/kosciol/237772-poprzebierac-papieza-w-garnitur-co-ma-dac-odzieranie-swietego-z-kaplanstwa-zenujaca-kampania-szeregowcow-platfomy
F
FRODO
21 marca 2015, 23:56
Żal mi Pani... może założy Pani kącik kulinarny na DeMonie...??
W
Weronii
21 marca 2015, 23:31
Popieram, artykuł jak najbardziej sensowny :)
D
DG
21 marca 2015, 20:51
Jak się okazuje prałat Kabziński (nomen omen) jest właścicielem świętego Wojtyły. Ma także prawa do wyznaczania właściwych form kultu. Wydaje się, że daje on do zrozumienia, że to odpowiednie "centrum" kultu to jest to, którym on zawiaduje. Spór pomiędzy obydwoma "centrami" może być jednak dobrą okazją by przypomniec sobie, że jedynym prawdziwym obiektem kultu w chrześcijaństwie jest sam Bóg.  Wszystkie inne świątki  to tylko ludzie. Sutanna to nie sacrum, to rodzaj odzienia.
AJ
arek j
21 marca 2015, 20:43
Marta nie daj się, dobry artykuł.
B
basia
21 marca 2015, 20:30
Beznacziejny artykuł.
Z
zatroskana
21 marca 2015, 20:09
Dziewczyno - po opuszczeniu fronda.pl bredzisz jak jakas nawiedzona fanka pani Michalik. Nie dosc ze piszesz do natemat to jeszcze wyznawczyni jakies pokretnej ideolo. Zrezygnuj z pisania i zajmij sie czyms innym bo stajesz sie naprawde smieszna postacia