Po co ten gest?

Po co ten gest?
Anna Sosnowska

W dzień podpisania Wspólnego Przesłania do Narodów Polski i Rosji musieliśmy się z ekipą religia.tv zjawić na Zamku Królewskim półtorej godziny przed uroczystością. Było więc sporo czasu na dokarmienie własnego sceptycyzmu. Po co ten dokument? Nie za wcześnie na niego? To gest symboliczny czy może jednak pusty, nic nie znaczący?

Mimo tych kołaczących się w głowie pytań i tak w trakcie podpisywania przesłania przez patriarchę Cyryla I i abp. Michalika przeszył mnie historyczny dreszcz. Tu się jednak wydarzyło coś ważnego. Dla wielu osób - katolików i prawosławnych - duże znaczenie miało to, że widzieli swoich hierarchów, którzy tak usilnie, wbrew trudnościom, dążą do porozumienia i pojednania między Polakami i Rosjanami. Teraz czas na nasze gesty.

DEON.PL POLECA

Próbowałam kilku biskupów dopytać, czy są już konkretne pomysły, w jaki sposób "przerobić" ten dokument z tak zwanymi zwykłymi wiernymi, by i oni przyjęli jego słowa za swoje. Jak powiedział kard. Nycz, hierarchowie dopiero będą się nad tym zastanawiać, chociaż jedno wiadomo na pewno - trzeba założyć, że praca nad pojednaniem potrwa pewnie kilka, a może nawet kilkanaście lat. Kiedy pytanie o duszpasterskie wdrażanie przesłania zadałam prymasowi Kowalczykowi, ten odpowiedział, by "nie szukać instytucjonalnego nakazu", bo takowy byłby jakąś formą dyktatury, tylko samemu sięgnąć po tekst dokumentu i potraktować jego treść jako osobiste zadanie.

We Wspólnym Przesłaniu do Narodów Polski i Rosji znajdziemy taki fragment: "Po II wojnie światowej i bolesnych doświadczeniach ateizmu, który narzucono naszym narodom, wchodzimy dzisiaj na drogę duchowej i materialnej odnowy. Jeśli ma być ona trwała musi przede wszystkim dokonać się odnowa człowieka, a przez człowieka odnowa relacji między Kościołami i narodami". Mówiąc wprost: pojednanie między Polakami a Rosjanami zaczyna się ode mnie. Nie każdy ma historyczne powody do niechęci wobec naszych sąsiadów, ale istnieją jeszcze krzywdzące stereotypy, uogólnienia, a może i coś na kształt powodów popkulturowych? (Zastanawiam się, jak młodzi Polacy oceniają Rosjan w związku z wyrokiem dla Pussy Riot?)

W procesie pojednania, pozbywania się uprzedzeń ważną rolę odgrywa wiedza, a także ciekawość i próba zrozumienia racji drugiego. Ale ludzie wierzący mają do dyspozycji jeszcze jeden, niezwykle skuteczny środek, jakim jest metanoia, czyli przemiana myślenia, której sprzymierzeńcem i sprawcą jest Bóg. Dlatego w mojej ocenie najważniejszymi wydarzeniami podczas wizyty Cyryla I w Polsce były momenty modlitwy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Po co ten gest?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.