Święci nie przemijają

Józef Augustyn SJ

W całej posłudze Jana Pawła uderzała mnie zawsze jego niezwykła ludzka wrażliwość oraz duch prawdy. To dzięki nim już w pierwszych dniach pontyfikatu dostrzegł główny problem współczesnego człowieka: lęk oraz brak poczucia bezpieczeństwa.

Proste słowa Jezusa: "Nie lękajcie się" stały się programem Jego posługi. "Czego nie mamy się lękać? - pytał w książce "Przekroczyć próg nadziei". I odpowiadał: "Nie mamy się lękać prawdy o nas samych". On sam nie lękał się prawdy o sobie, o swoje ludzkiej kruchości, co wyznał z pokorą w swoim "Testamencie". Nie lękał się także ukazywać prawdy o człowieku. Jego nauczanie objawiało nie tylko wielkość, moc i odwagę człowieka, ale także jego słabość i ułomność. Jak niewielu dotąd z odwagą demaskował te elementy cywilizacji zachodniej, które były i są wrogie człowiekowi: "Dzięki krytycznej refleksji nasza cywilizacja winna uświadomić samej sobie, że pomimo licznych osiągnięć pozytywnych, z wielu względów jest cywilizacją chorą i źródłem głębokich schorzeń człowieka" ("List do Rodzin").

Przyznam się, że ze wzruszeniem wspominam Jego pielgrzymki do Ojczyzny. Z regularnością, co cztery lata, mieliśmy jedno wielkie święto trwające kilka dni. Od chwili, gdy otwarły się drzwi samolotu, a w nich ukazywała się znana nam papieska sylwetka, łatwiej było nam zdobywać się na wzajemną życzliwość, akceptację, zrozumienie. Papież Wojtyła był dobrym człowiekiem, zarażającym swoją dobrocią innych. Wrażliwy na ludzi służył im do granic swoich możliwości. Jego dobroć ujawniała się zwłaszcza w relacji do ubogich. Podczas licznych międzynarodowych podróżach zawsze upominał się o bezdomnych, bezrobotnych, wielodzietne rodziny, ludzi pozbawionych środków do życia i perspektyw na przyszłość, dzieci i zagubionych młodych ludzi, prześladowanych, poniżanych, zniewolonych totalitarnymi systemami politycznymi. Wzywał rządzących państwami oraz wszystkich ludzi dobrej woli, by nie byli obojętni na swoich braci. Miarą naszego człowieczeństwa - podkreślał z naciskiem - jest nasz sposób traktowania ludzi w potrzebie.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Święci nie przemijają
Komentarze (8)
B
Bogna
24 października 2012, 19:08
@jópiźipito ale nie w przypadku tego autora.nie oceniaj po jednej wypowiedzi. tak, Jan Paweł II jak powiedziałeś często "służy do osobistych ekshibicji" ale nie zawsze i nie zgadzam się, że rozmydlam
J
jópidżipitó
24 października 2012, 16:46
@l skoro parę osób to jednak nie nikt.co to ckliwości zamiast hagiografii to każdy ma prawo do wlasnej refleksji. W przypadku Jana Pawła II hagiografii lepszej lub gorszej jakości jest aż nadto.Tu mamy osobiste świadectwo. Autor jest też autorem rekolekcji z Janem Pawłem II więc nie mażna mu zarzucić nieczytania albo nieznania.wręcz przeciwnie. W dniu wspomnienia wspomina się osobę niekoniecznie jej dzieła. Rozmydlasz sprawę,  a sprawa jest poważna, bo JP2 służy głównie do osoistych ekshibicji zasłaniających tylko jego przekaz.
B
Bogna
24 października 2012, 12:06
@l skoro parę osób to jednak nie nikt.co to ckliwości zamiast hagiografii to każdy ma prawo do wlasnej refleksji. W przypadku Jana Pawła II hagiografii lepszej lub gorszej jakości jest aż nadto.Tu mamy osobiste świadectwo. Autor jest też autorem rekolekcji z Janem Pawłem II więc nie mażna mu zarzucić nieczytania albo nieznania.wręcz przeciwnie. W dniu wspomnienia wspomina się osobę niekoniecznie jej dzieła.
L
l
23 października 2012, 19:46
W internecie jest pełno szakali internetowych i - radzę nie odsłaniać swoich uczuć zbytnio, ponieważ szakale rzucą się na na to... na to, czyli na łzawe ekshibicje, które maja zastąpić prawdziwą hagiografię człowieka, który był apostołem w dzisiejszym świecie i zostawił ogromny spadek ewangelicznego przekazu, którego nikt nie słuchał, nikt nikt nie  rozumiał, nikt nie czytał i nikt nie czyta (nikt czyli zaledwie parę osób)...
M
Monika
23 października 2012, 19:07
W internecie jest pełno szakali internetowych i - radzę nie odsłaniać swoich uczuć zbytnio, ponieważ szakale rzucą się na na to...
M
Monika
23 października 2012, 19:07
W internecie jest pełno szakali internetowych i - radzę nie odsłaniać swoich uczuć zbytnio, ponieważ szakale rzucą się na na to...
U
udana
23 października 2012, 14:55
Też wierzę, że Święci  nie przemijają...pomimo braku naszej pamięci...   ale wczoraj miałam inne myśli w kościele parafialnym na Mszy wieczornej kiedy było nas parę osób w to pierwsze liturgiczne wspomnienie Błogosławionego Jana Pawła 2
L
l
23 października 2012, 14:54
nie za duża ekshibicja ckliwości??