Świętość, męczeństwo i sprawiedliwość

Świętość, męczeństwo i sprawiedliwość
Krzysztof Wołodźko

5 września minie piętnaście lat od śmierci Matki Teresy z Kalkuty, Misjonarki Miłości, dziś błogosławionej Kościoła. Jej postać, wizerunek znane są nie tylko ludziom wierzącym. Błogosławiona, ale w oczach światach także kontrowersyjna a niejednokrotnie mocno krytykowana czy wręcz wykpiwana.

Jest wrzesień, który tu, w Polsce, w znacznej mierze kojarzy się nam wciąż z inwazją hitlerowskich Niemiec i sowieckiej Rosji na II Rzeczpospolitą. Stąd, gdy myślę dziś o wrześniowym wspomnieniu błogosławionej Matki Teresy, do głowy przychodzi mi jeszcze jedna postać Kościoła, nie mniej ikoniczna - święty Maksymilian Maria Kolbe, franciszkanin.

Myślę także o pewnym cytacie ze świętego Augustyna. To komentarz do słów Psalmisty: "Święty jest Kościół Twój, niezwykły w sprawiedliwości" (Ps 65, 8). Brzmi on tak: "Pełno jest dobra w tym Domu. Psalmista nie powiedział, że niezwykłe są jego kolumny, marmury, wyniosłe sklepienia, lecz że jest »niezwykły w sprawiedliwości«. Z pomocą zewnętrznych oczu możesz zobaczyć marmury i złoto, oko duszy pozwoli ci dojrzeć piękno sprawiedliwości. A jeśli nie ma żadnego piękna w sprawiedliwości, dlaczego darzony jest miłością sprawiedliwy starzec? Cóż cieszącego oko jest w jego starym ciele? Wykręcone i pomarszczone ciało, siwa głowa, starcze zdziecinnienie pełne skarg. A może, skoro twoje oczy nie radują się widokiem starca, cieszą się twoje uszy: ale jakimi jego słowami? Jaką pieśnią? Bo nawet jeśli jako młodzieniec pięknie śpiewał, stracił to z wiekiem. Jakże by mogły cieszyć twe uszy jego słowa, skoro z trudem przychodzi mu je wymówić, bo z wiekiem stracił zęby? A jednak, jeśli jest to osoba sprawiedliwa, nie pożąda cudzych dóbr, obdziela potrzebujących, daje rozsądne rady, wierzy pełnią wiary, taka osoba ma wewnętrzne piękno, które cieszy wewnętrzny wzrok. Darci na strzępy przez dzikie zwierzęta i pokryci ranami męczennicy przedstawiali sobą koszmarny widok. Lecz ci sami męczennicy mieli w sobie wewnętrzne piękno sprawiedliwości, które nie tylko cieszyło wewnętrzny wzrok, ale przemagało siłą swego świadectwa uczucia jakiegokolwiek świadka ich męczarni. Oto są dobra, którymi napełniony jest Dom Boży, a kto je zdobędzie, ten się nasyci. »Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości: albowiem oni będą nasyceni« (Mt 5, 6). »Święty jest Kościół Twój, niezwykły w sprawiedliwości«: nie sądźcie, że świątynia ta jest czymś, co wznosi się poza wami. Kochajcie sprawiedliwość, a będziecie przybytkiem Bożym".

DEON.PL POLECA

Dlaczego zacytowałem ten właśnie fragment? Ukazuje starość, męczeństwo, sprawiedliwość człowieka pobożnego. Starość - najbardziej znane zdjęcia Matki Teresy pokazują ją jako kobietę w podeszłym wieku. Ale przecież to, co było jej skarbem duchowym, budowała przez całe życie. Zresztą, fizyczną starość można potraktować symbolicznie - jako znak tego, co ogranicza nasze spojrzenie do spraw zewnętrznych. Podobnie przepych ozdób: "kolumny, marmury, wyniosłe marmury" są czymś drugorzędnym, bo nie uroda i splendor świątyń są wewnętrznym spoiwem piękna Kościoła (choć wolę piękne, stare kościoły od nowoczesnych przybytków kiczu). Tylko wzrok duchowy, wewnętrzny widzi prawdziwą świętość. A z kolei wzrok świętości widzi Chrystusa w każdym, choćby był okryty wrzodami na ciele i duszy, choćby śmierdział na ciele i duszy, choćby chorował i budził odrazę "zwykłych ludzi".

I jeszcze męczeństwo - to Maksymilian Kolbe. Znów podobna tajemnica, jak to mówi święty Augustyn, "wewnętrznego piękna sprawiedliwości". Ale na czym polega sprawiedliwość męczennika? Czy na tym, że oddaje wszystko Bogu, choć logika życia, logika katów, logika cierpienia duszy i ciała kazałaby uciec, oddalić się, nie poświęcać za drugiego człowieka? Na czym polegała sprawiedliwość Maksymiliana Kolbe, gdy w obozie koncentracyjnym Auschwitz w sierpniu 1941 roku poszedł na śmierć za Franciszka Gajowniczka? Na zaprzeczeniu terrorowi zła; naśladowaniu Chrystusa tam, gdzie ludzi spętał diabeł; na zmiłowaniu nad bliźnim, za cenę całopalenia. Widać, boża sprawiedliwość, którą naśladują święci i męczennicy, zawsze dotyka miłosierdzia.

Święty Augustyn mówi o pięknie sprawiedliwości, pięknie Kościoła. O tym, że buduje je zbożne życie, świętość. Może za mało, za rzadko mówimy o duchowym pięknie Kościoła. A przecież to ono w ciemnościach świata stało się dla wielu jedyną nadzieją na życie, sprawiedliwość i miłosierdzie, w czas wojny i pokoju, w sprawach wielkich i nieznanych nikomu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Świętość, męczeństwo i sprawiedliwość
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.