Świętowanie niedzieli wymaga wysiłku
Nie przekonuje mnie argument, że w niedzielę nie powinno się pracować, tylko dlatego, że Bóg w sobotę odpoczął po ciężkiej pracy stwarzania świata. Nie przekonuje mnie dawne, katechizmowe sformułowanie, że w niedzielę "należy powstrzymać się od prac niekoniecznych". Bo jak rozumieć niekonieczność? Czy konieczna jest praca w kinie, w restauracji, w parafialnym sklepiku z dewocjonaliami, w muzeum, w teatrze, w hotelu, na stacji benzynowej? Ewidentnie jest to praca konieczna, skoro pracownicy muszą się koniecznie w pracy stawić.
Na ostatnią niedzielę mijającego roku biskupi polscy przygotowali list pasterski, w którym mówią o wartości i konieczności świętowania Dnia Pańskiego. Akcent położony jest na rodzinę umacniającą tego dnia swoją wiarę, pogłębiającą relację z Bogiem i z sobą nawzajem. Okazuje się jednak, że dla wielu moich znajomych niedziela wiąże się jedynie z obowiązkiem pójścia do kościoła i z nie wykonywaniem żadnej pracy. Gdy mają poczucie winy z powodu źle spędzonej niedzieli, to nie wypływa ono z braku świętowania lecz z robienia niedzielnych zakupów i naprawiania domowego sprzętu. Ktoś tu czegoś nie zrozumiał. Powstrzymywanie się od pracy nie jest jeszcze świętowaniem, a praca nie musi w świętowaniu przeszkadzać. Po co jest więc niedziela? By odpocząć po wolnej sobocie?
Nie mam zamiaru w tym krótkim felietonie wyjaśniać czym jest chrześcijańskie świętowanie. Chcę natomiast zachęcić do refleksji i do twórczego planowania niedzieli. Według Katechizmu kościoła katolickiego wierni są zobowiązani w niedzielę uczestniczyć we Mszy świętej i powstrzymywać się od prac, które mogłyby przeszkadzać w utrzymaniu świątecznego charakteru tego dnia (por. KKK 2185). Chciałbym zauważyć, że ani wypełnienie tych skromnych zobowiązań ani czerwona kartka w kalendarzu nie czynią jeszcze niedzieli dniem świętym? To jedynie my możemy sprawić, by ten dzień był dla nas święty.
Tu Kościół przychodzi nam z pomocą i podpowiada, jak uczynić z niedzieli prawdziwe święto. Nie jest to zadanie łatwe ale dobrze spędzona niedziela daje człowiekowi dużo satysfakcji. Świętujemy Dzień Pański po chrześcijańsku, gdy trudzimy się pomagając najbardziej potrzebującym, gdy otaczamy troską chorych i cierpiących, gdy odwiedzamy samotnych i umacniamy rodzinne więzi, gdy poświęcamy czas na lekturę i medytację (por. KKK 2186). Jak widać świętowanie niedzieli wymaga wysiłku. Ponadto, nasze pogodne oblicze powinno świadczyć o tym, że dobrym uczynkom towarzyszy wewnętrzna radość. Niedziela to nie dzień bez pracy lecz dzień pracy niezwykłej i bezinteresownej, dzień umacniania i świętowania relacji z Bogiem obecnym w drugim człowieku. Zaplanuj kolejną niedzielę, by prócz odpoczywania znalazło się tam miejsce na świętowanie. Niedziela nie będzie święta, jeśli w ten szczególny dzień nie popracujesz nad swoją świętością.
Skomentuj artykuł