Kontrowersyjna ustawa o religii w Wietnamie
Wietnam jest coraz bliżej wprowadzenia kontrowersyjnej ustawy o religii - alarmują tamtejsi chrześcijanie.
Projekt nowego prawa dyskutowany był niedawno przez Stały Komitet Zgromadzenia Narodowego, najważniejszy organ wietnamskiej władzy. Obawy budzi przede wszystkim coraz większa ingerencja państwa w życie religijne Wietnamczyków.
W proponowanym prawie jest między innymi zapis o konieczności rejestracji wszystkich grup religijnych, które w przeciwnym razie zostaną uznane za nielegalne. Bardzo to przypomina system obowiązujący w Chinach. "Jeśli ta ustawa wejdzie w życie, będzie to krok wstecz" - powiedział abp Leopoldo Girelli, nie rezydujący przedstawiciel Watykanu w Wietnamie. Jednocześnie zapewnił on, że monitoruje sytuację na bieżąco. Jak podkreślił, tamtejszy Kościół ma nadzieję, że będzie bardziej konsultowany w sprawie nowego prawa.
Już w maju biskupi Wietnamu wystosowali ostro sformułowany list do rządu w Hanoi. Wyrazili w nim zaniepokojenie planami komunistycznego reżimu, który "narzuca swoją władzę organizacjom religijnym i tworzy niebezpieczne możliwości nadużyć". Zdaniem obserwatorów wprowadzenie nowego prawa byłoby pierwszym poważnym pogorszeniem sytuacji wolności religijnej w Wietnamie, która od 2011 r. wydawała się lepsza. Ten azjatycki kraj nawiązał wtedy ponownie - choć nie na szczeblu ambasady i nuncjatury - stosunki dyplomatyczne ze Stolicą Apostolską, reprezentowaną w nim przez watykańskiego przedstawiciela rezydującego poza jego granicami.
Również wysłannik ONZ Heiner Bielefeldt, wizytując Wietnam w zeszłym roku, stwierdził pewien postęp w kwestii wolności religijnej.
Jednak wyznania mniejszościowe, szczególnie te, które władze postrzegają jako zagrożenie polityczne, stale były przez nie nękane. W najgorszej sytuacji są chrześcijańscy Montagnardzi, którzy z powodu prześladowań nadal muszą uciekać do Kambodży.
Katolicy w Wietnamie stanowią blisko 7 proc., aż 45 proc. Wietnamczyków praktykuje miejscowe religie pierwotne, a 12 proc. wyznaje buddyzm.
Skomentuj artykuł