"Korzystajmy z bogactwa jakie daje Kościół"
"Gdybyśmy korzystali z tego bogactwa, które daje nam Kościół - m.in. Słowa Bożego - to nasze życie miałoby inną jakość" - zapewniał Witek Wilk. Mąż i ojciec czwórki dzieci 23 stycznia był kapitanem kolejnego spotkania ewangelizacyjnego na barce.
Siódme już spotkanie ewangelizacyjne organizowane w Krakowie przez pallotynów prowadził Witek Wilk, perkusista, mąż i ojciec czwórki dzieci. Rozpoczął od stwierdzenia, że ci, którzy przychodzą na takie spotkania, czegoś szukają. "Skoro szukacie, to znaczy, że czegoś wam brakuje. Mam nadzieję, że po tym spotkaniu ten brak będzie mniejszy, że usłyszycie Słowo, które odmieni wasze życie" - mówił poświęcając całe swoje wystąpienie refleksji o mocy i skuteczności Bożego Słowa.
15-letni Witek dostał na rekolekcjach Pismo Święte. Przeczytał wówczas fragment 16. rozdziału Ewangelii wg św. Marka (Mk 16, 17-18). "Ja co niedzielę chodziłem do kościoła, wszyscy w rodzinie to katolicy, ale ja nigdy nie widziałem tego, co obiecywał Jezus: wyrzucania złych duchów, mówienia językami, że będzie można wziąć węża do ręki i wypić truciznę czy uzdrawiać chorych. Jezus obiecał to wierzącym. Byłem przekonany, że Bóg jest, ale nie koniecznie w Kościele katolickim" - wyznał.
Zaczął szukać Boga w innych denominacjach. Przez siedem lat poznał 17 różnych wyznań. Ale dokładnie pamięta dzień, w którym dostąpił wylania Ducha Świętego w czasie Kursu Filipa. To stało się w Kościele katolickim. Od tamtego czasu ewangelizowanie stało się jego pasją. "Gdybyśmy korzystali z tego bogactwa, które daje nam Kościół - m.in. Słowa Bożego - to nasze życie miałoby inną jakość" - przekonywał zebranych na barce.
"Bóg naprawdę chce działać" - mówił i zobrazował to przykładem z codziennego życia. "Bóg mówi: «stwarzam wszystko nowe» (Ap 21, 5), a jak spotkasz katolika i zapytasz co u niego, to usłyszysz, że wszystko po staremu. To powoduje, że Kościół nie przyciąga ludzi. Gdybyśmy byli wierzącymi, to po tym spotkaniu poszlibyśmy do szpitala i musieliby go zamknąć" - przekonywał zebranych powołując się na Ewangelię wg św. Jana, że Jezus obiecał wierzącym, że będą czynić jeszcze większego rzeczy od niego. A zaraz potem opowiedział historię protestanckiego małżeństwa, które poszło do głuchoniemych i 38 osób odzyskało słuch i wyszli tego dnia ze szpitala.
Podobna sytuacja dotknęła osobiście rodzinę Wilków. Ich najmłodszy syn urodził się zupełnie głuchy. Żona Witka modliła się powtarzając słowo "effatha" trzymając palec w uchu - najpierw jednym, potem drugim - małego Samuela. Odzyskał sto procent słuchu. Dla Sylwii to było tak naturalne, że następnego dnia zapomniała o tym powiedzieć Witkowi. A ich rodzina dowiedziała się o tym wydarzeniu z jakiegoś wywiadu prasowego.
Spotkanie zakończyło się wyznaniem uczestników, że Jezus jest ich Panem a potem modlitwą charyzmatyczną z poznaniami i błogosławieństwem.
Witek Wilk - mąż i ojciec czwórki dzieci, perkusista, producent muzyczny, kompozytor, właściciel studia nagrań oraz wydawnictwa muzycznego. Od 22 lat w wielu krajach prowadzi rekolekcje dla ludzi wszystkich stanów. Dzięki jego pełnemu humoru głoszeniu, opartemu na własnym świadectwie, jak również na świadectwie tych, którzy dzięki jego posłudze doświadczyli działania Boga, dziesiątki tysięcy ludzi oddały swoje życie Jezusowi. Witek i Sylwia Wilkowie w czasie swej posługi, również poza granicami Polski, założyli już 15 wspólnot modlitewno-ewangelizacyjnych.
"Ewangelizacja na barce, czyli rejsy ewangelizacyjne statkiem po Wiśle" to cykl spotkań, które mają na celu głoszenie Dobrej Nowiny o Jezusie i możliwość decyzji o przyjęciu Go jako swojego osobistego Pana i Zbawiciela. Organizatorami rejsów są Radio Nowohuckie.pl wraz z Pallotyńską Wspólnotą Ewangelizacyjną oraz Krakowska Żegluga Pasażerska. Kolejne spotkanie odbędzie się 20 lutego. Ewangelizację poprowadzi wówczas ks. Krzysztof Kralka SAC.
Skomentuj artykuł