Kościół potrzebuje kapłanów, ale nie byle jakich

(fot. Pensiero / flickr.com)
Radio Watykańskie / slo

Kościół potrzebuje kapłanów, ale nie byle jakich - pisze kard. Mauro Piacenza w liście z okazji Dnia Modlitw o Uświęcenie Kapłanów. Przypada on w święto Najświętszego Serca Pana Jezusa, czyli w przyszły piątek.

Tym razem prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa zwraca się w sposób szczególny do seminarzystów. Przypomina im nauczanie Papieża Franciszka, w tym jego słynne zdanie: bądźcie pasterzami, od których jest czuć owcami.

Kard. Piacenza zachęca seminarzystów do pielęgnowania w sobie wrażliwości powołaniowej, która pozwoli im postrzegać całe swoje życie jako dialog z Panem Bogiem. Przypomina, że już dziś przygotowują swą jutrzejszą posługę. Podkreśla też, że dobrzy kapłani są antidotum na kryzys powołań.

Przykładny kapłan nie może nie wzbudzić pytania w młodych umysłach: czy i ja nie jestem powołany do tak pięknego i szczęśliwego życia. Tym samym kapłani są kanałem, za którego pośrednictwem wołanie Boga dociera do serc Jego wybranych - pisze prefekt watykańskiej dykasterii z okazji Dnia Modlitw o Uświęcenie Kapłanów.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kościół potrzebuje kapłanów, ale nie byle jakich
Komentarze (3)
M
Matula
5 czerwca 2013, 07:54
http://www.bosko.pl/muzyka/mp3/Matula-Kaplanskie-dlonie.html
W
wierny
4 czerwca 2013, 20:44
Owszem nie byle jakich kapłanów nam potrzeba. Ale dobrzy kapłani mają być umocnieni mocą z wysoka tak jak Apostołowie, którzy mieli oczekiwać na Parakleta. Jeśli obecni kapłani nie zostaną umocnieni na wzór Apostołów przez Ducha Świętego to przegrają duchową walkę z satanizmem, który zwycięży mocą piekła. Bez charyzmatów, bez cudów, bez łask zawodowych kapłani nie dotrą do ludzi młodych, dobrze wykształconych, do mężczyzn, aż w końcu stracą nawet dzieci i ludzi starszych. Bez nadsiły, nadinteligencji, nadodporności, nadszybkości nie dotrą do wojska. Tak więc Kościół ma taki wybór: albo umocnienie Duchem Świętym na wzór Apostołów a nawet jeszcze bardziej, tak, aby przebić piekło, albo zejście do Katakumb, wielu męczenników i czekanie na bezpośrednią interwencję Boga w obronie Kościoła. Taki scenariusz będzie za parę lat, gdyż bez interwencji Boga Kościół na ziemi by nie przetrwał. Obecnie jest za słaby na te czasy. Tak więc taka jest moja wizja kapłaństwa. Za parędziesiąt lat z Nieba będę oglądał czy była ona prawdziwa i na ile.
J
jerzyk
4 czerwca 2013, 20:28
Prefekt Kongregacji Nauki Wiary ks. abp Gerhard Ludwig Müller oraz biskup radomski ks. bp Henryk Tomasik odwiedzili w szpitalu w Skarżysku-Kamiennej ks. Krzysztofa Dębowskiego z Suchedniowa, który został brutalnie pobity w maju br. Wcześniej ks. abp Müller modlił się przed obrazem Matki Bożej Ostrobramskiej w sanktuarium w Skarżysku-Kamiennej – podaje Katolicka Agencja Informacyjna. Jak wyjaśniono, brutalnie pobity kapłan został znaleziony w poniedziałek, 6 maja, wieczorem przy budynkach gospodarczych należących do Sióstr Najświętszego Imienia Jezus. Był nieprzytomny. Prawdopodobnie pobili go włamywacze.