"Kościół troszczy się o życie społeczne"

(fot. prezydent.pl)
KAI / drr

Na wstępie listu kard. Nycz przypomina, że Wielki Post jest czasem, kiedy na nowo podejmujemy trud nawrócenia. "Tę drogę powrotu do Boga wyznacza Chrystusowy krzyż, który pozostaje dla nas wielką, niezgłębioną, a czasem budzącą lęk tajemnicą. Wszyscy jesteśmy zaproszeni, aby na nowo ją odczytywać" - podkreśla metropolita warszawski.

Podczas gdy Jezus Chrystus wskazuje nam swój krzyż jako drogę do pełni życia, do wiecznego szczęścia, świat "proponuje dzisiaj swoje drogi do szczęścia, które kuszą perspektywą łatwo osiągalnego sukcesu" - pisze kard. Nycz. "Ich wspólną cechą - wyjaśnia metropolita - jest obietnica wyeliminowania z życia bólu, trudu i wysiłku - tego wszystkiego, co składa się na codzienny krzyż".

"Świat kusi nas, abyśmy uczynili z naszego życia wielki bal, na którym niczego nie powinno zabraknąć, abyśmy przemienili je w pozbawione zasad wielkie igrzyska, podczas których zwyciężają najsilniejsi i najbardziej bezwzględni. Kusi wreszcie wizją życia, które jest jak rejs luksusowym statkiem, płynącym od portu do portu - w poszukiwaniu nowych wrażeń" - podkreśla kardynał w liście.

Jak stwierdza kard. Nycz, wielu ludzi niestety ulega mirażom stylu życia proponowanego przez współczesny świat. Szczególnie młodzi próbują szukać łatwego szczęścia bez zobowiązań i bez zasad - godząc się na moralny chaos. Nie zdają sobie sprawy, że to, co nazywają szczęściem, jest krótkotrwałą przyjemnością.

DEON.PL POLECA

Chrystus natomiast proponuje człowiekowi drogę prowadzącą do osiągnięcia prawdziwego szczęścia, którego źródłem nie są zaspokojone ludzkie zmysły i potrzeby. "Każdemu z nas mówi: Jeśli ‘chcesz być doskonałym i szczęśliwym, zachowuj przykazania‘. Zawsze zwraca się słowami: ‘jeśli chcesz’ - niczego nie narzuca. Pozwala nam ostatecznie dokonać wyboru" - podkreśla kard. Nycz.

Metropolita pyta dalej, czy źródłem kryzysu demograficznego, a także głębokiego kryzysu systemu emerytalnego oraz kryzysu rodziny, który może niebawem przekształcić się w katastrofę demograficzną Polski i Europy, nie jest w znacznej części odrzucenie czwartego, piątego i szóstego przykazania Dekalogu.

Następnie dodaje, że gdy 20 lat temu bł. Jan Paweł II głosił w Kielcach katechezę odnoszącą się do rodziny, w Polsce rodziło się ponad 600 tys. dzieci rocznie. "A On, znając problemy świata, przestrzegał nas, aby w dążeniu do wolności i dobrobytu, dziecko nie stało się kosztownym dodatkiem do życia małżeńskiego" - przypomina kard. Nycz.

"Dziś widzimy, jak prorocze okazały się te słowa. U wielu ludzi młodego pokolenia, nastąpiło poważne przestawienie hierarchii wartości. Na pierwszym miejscu zostały postawione: osobiste szczęście, kariera zawodowa, troska o samorealizację, a ewentualnie dopiero potem - rodzina, dzieci i ich wychowanie. Taki porządek domaga się radykalnej zmiany i chrześcijańskiego nawrócenia. Bez tego bowiem nawet najlepsze reformy społeczne nie przyniosą rezultatu" - uważa metropolita warszawski.

Kościół nieustannie przypomina o potrzebie budowania życia w oparciu o przykazania Boże: upomina się o odważną politykę prorodzinną i o ochronę życia od poczęcia do naturalnej śmierci. "Z tą samą determinacją (...) zwraca się do stanowiących prawa bioetyczne, dotyczące życia ludzkiego, dotyczące in vitro, czy odnoszące się do rodziny i małżeństwa rozumianego jako związek mężczyzny i kobiety. Kościół ma obowiązek tak czynić, gdyż zależy Mu na prawdziwym dobru człowieka" - podkreśla metropolita warszawski.

Przypominając stanowisko papieża, kard. Nycz podkreśla, że odejście od Dekalogu jest jedną z poważnych przyczyn obecnego w Europie kryzysu moralnego, a w konsekwencji także społecznego i gospodarczego. "Kościół, troszcząc się o zachowanie duchowego, religijnego i etycznego fundamentu życia człowieka i życia społecznego wypełnia swój obowiązek, nie oczekując w zamian na żadne przywileje. Pragnie tylko, by jego wkład w życie społeczeństwa, narodu i państwa był zauważony, uznany za ważny i właściwie oceniony przez wszystkich" - dodaje w liście kard. Nycz.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Kościół troszczy się o życie społeczne"
Komentarze (2)
M
Miki
11 marca 2012, 17:43
A w jaki sposób Kościół sie troszczy? Bo samo pisanie Listów Pasterskich nie nakarmi nikogo ani nie zapewni  ludziom pracy.
11 marca 2012, 17:18
Mądry list mądrego hierarchy