Kościół w Indiach upomina się o sprawiedliwość dla "niedotykalnych"
Kościół katolicki w Indiach wzywa do obchodzenia 10 sierpnia "czarnego dnia", aby nie zapomnieć o losie dalitów, czyli tzw. "niedotykalnych".
Oficjalnie grupa ta już nie istnieje i pochodzący z takich rodzin hinduiści otrzymują specjalne przywileje, aby łatwiej mogli wyjść z sytuacji społecznego wykluczenia. Nie dotyczy to jednak wyznawców innych religii, w ogóle nie uznających podziału kastowego, którzy ciągle są pokrzywdzeni z tego powodu. Wprowadzono już pewne zmiany broniące również sikhów i buddystów - dawnych pariasów, ale pochodzący z tej grupy chrześcijanie i muzułmanie wciąż są dyskryminowani.
Konferencja Episkopatu Indii ruszyła więc z inicjatywą zorganizowania "czarnego dnia", w którym przez modlitwę, demonstracje, czuwania czy spotkania wierni mogliby sprzeciwić się tej niesprawiedliwości. Równocześnie biskupi wyrazili solidarność z wybranym niedawno prezydentem Indii - Ramem Nathem Kovindem, który sam pochodzi z rodziny o dalickich korzeniach. Obecnie jednak należy on do nacjonalistycznej Partii hinduskiej Janata Bharatiya Party i opowiada się za faworyzowaniem hinduizmu.
Skomentuj artykuł