Kryzys Kościoła wynika z kryzysu Europy

KAI / slo

Kryzys Kościoła jest konsekwencją kryzysu Europy - uważa biskup Mansueto Bianchi, ordynariusz Pistoi w Toskanii i przewodniczący komisji ds. dialogu ekumenicznego i międzyreligijnego episkopatu Włoch. Hierarcha zabrał głos na forum synodu włoskich waldensów i metodystów w miejscowości Torre Pellice w Piemoncie, a jego wystąpienie, jak podkreślają media, nie miało kurtuazyjnego charakteru.

Zwracając się do uczestników obrad bp Bianchi powiedział m. in., że “wraz ze wspólnotą żydowską waldensi byli tym 'innym', kto towarzyszył procesowi formowania się narodowego włoskiego etosu, po czym stwierdził, że "tak nas, katolików, jak i was, waldensów" dotyczą dziś takie kwestie, jak nowa ewangelizacja, relacje pomiędzy chrześcijaństwem północy i południa świata, “skąd pochodzi papież Franciszek".

Włoski biskup wyraził następnie przekonanie, że “kryzys, z jakim boryka się Kościół, związany jest z kryzysem Europy i Zachodu, gdzie indziej bowiem chrześcijaństwo przeżywa bowiem bujny rozkwit". “Jako Włosi i jako Europejczycy winniśmy zapytać się, jak żyć w tym nowym okresie chrześcijaństwa" - apelował ordynariusz Pistoi do uczestników synodu waldensów i metodystów.

Waldensi rozpoczęli działalność w XII w. Podążając za swoim założycielem Piotrem Waldo, bogaczem, który rozdał cały swój majątek, wzywali do ubóstwa, krytykując wyższe duchowieństwo za zbytek. Odrzucali oni autorytet papieża i żądali reform w Kościele.

W 1184 r. papież Lucjusz III obłożył ich ekskomuniką. Ci, którzy pozostali przy swojej nauce, cierpieli prześladowania i za swoje poglądy skazywani byli przez Inkwizycję. Wielu z nich przez kolejne lata dołączało się do innych ruchów reformatorskich, część zaś schroniła się w XV w. w Alpach.

Dziś najwięcej waldensów zamieszkuje rejony alpejskich dolin Piemontu, tereny Lombardii i Wenecji. Spotkać też ich można w Ligurii, Toskanii, Rzymie oraz na Sycylii i w Kalabrii. Pod względem liczebności Kościół Waldensów jest drugą wspólnotą protestancką we Włoszech i liczy 30 tys. wiernych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kryzys Kościoła wynika z kryzysu Europy
Komentarze (4)
M
marianna
26 sierpnia 2013, 17:56
Ciekawe co ten nastepca apostołów robił na synodzie kacerzy? To już naprawdę nie ma wewnątrz Kościoła nic do roboty? O ile się nie mylę, to waldensów nadal obowiązuje ekskomunika papieża Lucjusza III. “kryzys, z jakim boryka się Kościół, związany jest z kryzysem Europy i Zachodu, gdzie indziej bowiem chrześcijaństwo przeżywa bowiem bujny rozkwit" Taa, zwłaszcza w Ameryce Łacinskiej (gdzie jest skomunizowany), Afryce (synkretyzm polegający na łączeniu nauki Kościoła z pogańskimi wierzeniami, w skrócie: gołe baby i chłopy tańczące na Mszy) i Azji (zwłaszcza w Indiach; synkretyzm polegający na wprowadzaniu do Kościoła lokalnych wierzeń, najczęściej hinduizmu - księża uczący jogi, pogańskie rytuały podczas nabożeństw).
26 sierpnia 2013, 13:44
Moim zdaniem to raczej kryzys Kościoła jest przyczyną kryzysu Europy. Hierarchom zachciało się nowinek, schlebiania postępowcom i ani się obejrzeli, jak zostali sami, bez wiernych i kapłanów. Fakt, że parlamenty uchwalają ewidentne kretyństwa, a nie słychać ostrych protestów hierarchów, źle świadczy o tych ostatnich. No ale skoro biskup katolicki nazywa homofobów chorymi umysłowo i twierdzi, że homoseksualizm nie jest zboczeniem, to on osobiście przykłada ręki do upadku Europy i KK.
F
Franek
26 sierpnia 2013, 13:38
Jeśli Kościół jest Ciałem Chrystusa, to znaczy, że Chrystus kryzysuje?
K
KRis
26 sierpnia 2013, 13:02
1. południe nie jest obciążone skostniałymi strukturami administracyjnymi. 2. przynajmniej nie udaje, że kryzysu nie ma.