Ks. Lombardi: akt poświęcenia wskazuje na znaczenie modlitwy wspólnotowej Kościoła

Fot. Rosie Sun / unsplash.com
KAI / tk

Poprzez dokonywany dziś Akt poświęcenia Rosji, Ukrainy i całego świata Niepokalanemu Sercu Maryi papież Franciszek pragnie ze szczególnym naciskiem podkreślić znaczenie i konieczność wspólnej i czynnej modlitwy całej wspólnoty kościelnej, intensywnej, uroczystej i publicznej - wyjaśnił agencji SIR ks. Federico Lombardi SJ, prezes Watykańskiej Fundacji Josepha Ratzingera-Benedykta XVI.

- Papież nie prosi nas o prywatną modlitwę, ale zachęca nas, abyśmy jako Kościół stanęli przed światem, manifestując naszą wiarę i pokornie prosząc o wstawiennictwo Maryi, aby położyć kres obecnemu konfliktowi i wszystkim konfliktom ludzkości – dodał były rzecznik Watykanu, w rozmowie z M. Michelą Nicolais z włoskiej agencji katolickiej.

SIR: Papież Franciszek przesłał do wszystkich biskupów świata tekst Aktu Poświęcenia Rosji i Ukrainy Niepokalanemu Sercu Maryi: jakie znaczenie ma ten akt miesiąc po rozpoczęciu wojny na Ukrainie?

Ks. Federico Lombardi: Ta wojna spowodowała wielką mobilizację ze strony Ojca Świętego i całego Kościoła. Papież Franciszek od samego początku, a właściwie jeszcze przed wybuchem konfliktu, bardzo aktywnie apelował o pokój, a także gotów był służyć sprawie pokoju: bardzo znaczącym gestem było udanie się do ambasady rosyjskiej w pierwszych dniach wojny, podobnie jak dyspozycyjności służby dyplomatycznej Stolicy Apostolskiej, by przyczynić się do tego wszystkiego, co mogłoby służyć pokojowi, oraz mobilizacji charytatywnej na rzecz wszystkich osób znajdujących się w trudnej sytuacji. Z pewnością jednak aspekt modlitwy i zaangażowania duchowego, skierowany do Boga w wierze, pokorze i nadziei, stanowi fundamentalną część naszego życia chrześcijańskiego.

Poprzez dokonywany dziś Akt Ojciec Święty pragnie ze szczególną mocą podkreślić znaczenie i konieczność wspólnej i czynnej modlitwy całej wspólnoty kościelnej, intensywnej, uroczystej i publicznej. Papież nie prosi nas o prywatną modlitwę, ale zachęca nas, abyśmy stanęli jako Kościół wobec świata, manifestując naszą wiarę i pokornie prosząc o wstawiennictwo Maryi, aby położyć kres obecnemu konfliktowi i wszystkim konfliktom ludzkości.

Akt poświęcenia Rosji i Ukrainy Niepokalanemu Sercu Maryi dokonuje się również w kontekście liturgii pokutnej i w ten sposób wpisuje się w wielką tradycję modlitwy biblijnej, w której zawsze istnieje głęboka jedność między pokornym stawaniem przed Bogiem i proszeniem o przebaczenie grzechów i uchybień, a głębokim nawróceniem i wypraszaniem łaski i zbawienia u Pana. Wielka liturgia pokutna jest już przewidziana w okresie Wielkiego Postu: połączenie jej nierozerwalnie z ufną prośbą o opiekę Boga przez Maryję jest bardzo znaczące i angażuje w dużym stopniu całą wspólnotę Kościoła. Także w wielkich wydarzeniach maryjnych, takich jak Lourdes czy Fatima, zawsze bardzo obecny był wymiar pokutny nawrócenia.

Jan Paweł II dwukrotnie dokonał Aktu Poświęcenia Rosji: po raz pierwszy 13 maja 1982 r., uznany przez Siostrę Łucję za nieważny, ponieważ nie byli obecni wszyscy biskupi świata, po raz drugi 25 marca 1984 r., uznany za ważny przez wizjonerkę z Fatimy. Co pamięta Ksiądz, jako świadek i kronikarz, z tamtych lat?

- Akty Poświęcenia Maryi mają długą tradycję. Pierwszym z nich był Pius XII, który w samym środku II wojny światowej dokonał Aktu Poświęcenia Niepokalanemu Sercu Maryi, a po zakończeniu wojny ponowił go ważnym listem apostolskim. Następnie Paweł VI powtórzył ten sam gest w kontekście Soboru, a w końcu przyszła kolej na Jana Pawła II, który był szczególnie przywiązany do Matki Bożej Fatimskiej, której liturgiczne święto przypada 13 maja, w dniu zamachu na Placu św. Piotra w 1981 r. Wydarzenie to poruszyło go tak głęboko, że później całe swoje życie odczytywał w świetle Matki Bożej Fatimskiej. Jan Paweł II dokonywał i ponawiał Akt Zawierzenia i Poświęcenia Maryi: raz, w Fatimie, w szczytowym momencie wojny o Falklandy między Wielką Brytanią a Argentyną, prosił o pokój dla dwóch walczących narodów. Powiązanie między Matką Bożą a troskami ludzkości, zwłaszcza w odniesieniu do konfliktów, nie powstał więc dzisiaj: sam początek sięga objawień Matki Bożej w Fatimie w 1917 r., w szczytowym momencie pierwszej wojny światowej, a następnie w czasie drugiej wojny światowej, w czasach wielkiego niepokoju o losy świata, które teraz niestety znów przeżywamy. Papież Franciszek podąża tą drogą i nie jest przypadkiem, że w tym samym czasie, gdy dokonuje aktu poświęcenia w Bazylice św. Piotra, jego legat dokonuje tego samego aktu w Fatimie.

Początki Aktu Poświęcenia sięgają trzeciej tajemnicy fatimskiej, która mówi o „okropnościach” wojny i katastrofy nuklearnej. Czy istnieje związek między tymi proroctwami a dniem dzisiejszym?

- Lektura orędzi jest zawsze związana z ich najgłębszym aspektem, to znaczy z ewangelicznym odczytaniem historii Kościoła i świata wobec Boga. Wielka walka między dobrem a złem, między siłami nienawiści, które niszczą ludzkość, a łaską Pana, od którego oczekujemy zbawienia i dobra wszystkich Jego stworzeń, jest czymś, co przewija się przez całą historię. W naszych czasach gest papieża Franciszka stawia siebie i jest odczytywany w tym samym duchu: aby przedstawić Bogu wielkie obawy związane z historią ludzkości, jej strasznymi dramatami i możliwością przerażających szkód, także dla ludzkich stworzeń i dla stworzenia. Ostatni papieże zawsze przedstawiali odczytanie historii w trwałym kluczu, prosząc o duchowe wstawiennictwo Maryi jako Matki, która wzywa nas do nawrócenia dla dobra ludzkości i jej zbawienia. Dziś każdy może przyłączyć się do Papieża i poczuć się zaangażowany w tworzenie klimatu pokoju i pojednania między dwoma umiłowanymi narodami, które są nam bliskie także poprzez swoje tradycje chrześcijańskie.

Źródło: KAI / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ks. Lombardi: akt poświęcenia wskazuje na znaczenie modlitwy wspólnotowej Kościoła
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.