Ks. Oko i T. Terlikowski odpowiadają na oskarżenia

(fot. youtube.com)
Gosc.pl / Fronda.pl / kw

Ks. Oko: "Jeśli ks. Charamsie nie podoba się mój język, to nie podoba mu się także język Pana Jezusa". Terlikowski: "Urzędnik Kongregacji Nauki Wiary ma mniej więcej taki sam oficjalny autorytet, jak cieć (no dobra, lokaj) z sekretariatu stanu".

Ksiądz Dariusz Oko odpowiedział na tekst ks. Krzysztofa Charamsy w wywiadzie dla www.gosc.pl: "Jeśli kogoś atakuje Tygodnik Powszechny i Gazeta Wyborcza, to znaczy, że ten ktoś robi dobrą robotę dla Kościoła i że robi to skutecznie" - stwierdził.

Ksiądz Charamsa, urzędnik Kongregacji Nauki Wiary, analizował język i wypowiedzi ks. Oko oraz oskarżył go o łamanie chrześcijańskich zasad.

Ks. Oko powiedział również, że: "Gazeta Wyborcza jest chora z nienawiści do Kościoła. Tygodnik Powszechny jest nazywany "dodatkiem religijnym" do Gazety Wyborczej, znanym z tego, że fanatycznie popiera homoseksualizm, antykoncepcję i in vitro - wbrew nauczaniu Kościoła -  a atakuje biskupów i papieża".

Ks. Oko uważa również, że czasem należy używać "mocniejszych słów". Uznając, że takich słów używał również Pan Jezus, stwierdził: "Jeśli więc ks. Charamsie nie podoba się mój język, to nie podoba mu się także język Pana Jezusa".

"Jeśli to, że ja krytykuję gejów, oznacza, że jestem pełny nienawiści do nich, to publikacja w TP wielu tekstów krytykujących mnie oznacza, że TP jest pełny nienawiści do mnie" - zauważył ks. Oko, dodając że ma obawy, czy tekst jego autorstwa byłby opublikowany w TP "bez manipulacji".

Zaproponował również ks. Charamsie udział w debacie telewizyjnej.

Na tekst odpowiedział też Tomasz Terlikowski w artykule "Donosik, drugi sekretarz i «Tygodnik Powszechny», co nagle odkrył Kongregację": "Zacznijmy od tego, że urzędnik Kongregacji Nauki Wiary ma mniej więcej taki sam oficjalny autorytet, jak cieć (no dobra, lokaj) z sekretariatu stanu".

Terlikowski stwierdził, że w artykule ks. Charamsy "przy okazji dyskredytuje się jednego z duchownych, którzy mają odwagę bronić nauczania Kościoła i z pasją głosić jego doktrynę".

Dodał, że autorowi to "nie przeszkadza". Stwierdził, że krytyka ks. Oko jest "manipulacją", a jej fragmenty "dowodzą całkowitej ignorancji historycznej ks. Charamsy".

"Lenin takich ludzi określał krótko, ale jako że nie chcę być oskarżany o "język przemocy", to tego określenia nie użyję" - podsumował Tomasz Terlikowski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ks. Oko i T. Terlikowski odpowiadają na oskarżenia
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.