Ks. Przemysław Szewczyk o tragedii w Brukseli
Pismo uczy, że każdy kto nienawidzi brata jest zabójcą. Za zabójstwem stoi więc nienawiść. Najbardziej mnie zdumiewa, że ani w Paryżu, ani dziś w Brukseli nie chodzi o nienawiść do człowieka z konkretną twarzą i życiorysem - pisze ks. Przemysław Szewczyk.
Znowu. Tak samo bezczelnie jak w listopadzie w Paryżu, gdy wrzucili śmierć w sielankę nadsekwańskiego wieczoru: koncert, mecz, kafejka, wybuch, strzały, śmierć... Dziś postanowili zatruć śmiercią i strachem rutynowy brukselski poranek: kawa, rzut okiem na gazetę, buziak dla żony, metro, bomba, strach, a może i śmierć. Czemu?
Nie rozmawiałem nigdy z terrorystą. Nie wiem zatem na pewno, ale Pismo uczy, że każdy kto nienawidzi brata jest zabójcą. Za zabójstwem stoi więc nienawiść.
Najbardziej mnie zdumiewa, że ani w Paryżu, ani dziś w Brukseli nie chodzi o nienawiść do człowieka z konkretną twarzą i życiorysem. Ludzie giną przypadkowo. Nienawiść skierowana jest przeciw jakimś "nam" istniejącym w ich głowach, przeciw sytemu i spokojnemu Zachodowi, który wyrósł na krwi i biedzie innych, przeciw bezbożnikom, którzy hołdują ciału i przyjemności, a o Bogu zapomnieli.
Religia czasem niestety podsyca nienawiść. Naszego Pana też ukrzyżowano i znienawidzono z przywiązania do Boga i Jego Prawa.
Nawet jeśli ten obraz "nas", obfitujących w dobra dzięki wyzyskowi innych jest urojony, jego siła jest rzeczywista.
Dwie rzeczy możemy zrobić, żeby przybliżyć pokój, i trudno mi wskazać, która winna być pierwsza. Potrzebujemy siły prawdziwej religii, która nigdy nie da się wykorzystać do usprawiedliwienia bezsensownej przemocy płynącej z nienawiści. I potrzebujemy większej sprawiedliwości niż ta, którą obecnie sankcjonujemy nasze układy z "trzecim światem". Jak wielkie musi być poczucie krzywdy, które tak deprawuje ludzkie serca i umysły. Dominujemy zamiast się dzielić. Straszny grzech naszego świata.
ks. Przemysław Szewczyk - prezbiter Kościoła rzymskokatolickiego Archidiecezji Łódzkiej. Patrolog, tłumacz. Prezes Stowarzyszenia Dom Wschodni - Domus Orientalis. Założyciel portalu patres.pl.
Skomentuj artykuł