Ks. Tatar o powołaniach: Mamy wstępne wnioski z naboru lipcowego. Nie są to optymistyczne sygnały

Fot. LEO LINTANG / YouTube
KAI / pk

- Konsumpcyjny styl życia nie ułatwia odczytania drogi do powołania kapłańskiego - uważa ks. prof. Marek Tatar, krajowy duszpasterz powołań i konsultant Komisji ds. Duchowieństwa KEP. Gość Radia Plus Radom przekonywał, że wielu młodych nie ma świadomości czym jest powołanie i jak je odczytać. Jego zdaniem powodem tego zjawiska, jest coraz agresywniejsza w mediach, również społecznościowych krytyka chrześcijaństwa.

Ks. Tatar podkreślał, że wychowanie młodego człowieka jest bardzo mocno nastawione na "czerpanie zysków na bieżąco". - Często słyszmy pytania młodych ludzi: co ja z tego będę miał, co mi to daje? Takie zachowania przyczyniają się do polaryzacji postaw, rodzi się bardzo wiele pytań. W przełożeniu na media społecznościowe dostrzegamy postawy wrogie wobec Kościoła, jako wspólnoty. W mediach fakty schodzą na dalszy plan. Widzimy presję, która ma oddziaływać na emocje, dlatego wielu młodych gubi się w życiu. Trudne czasy rodzą mocne postawy, z kolei konformizm daje nam słabe postawy - mówił kierownik studiów duchowości na UKSW.

Dane z lipcowego naboru do seminariów nie są optymistyczne

Krajowy duszpasterz powołań dodał, że w listopadzie poznamy wyniki przyjęć do seminariów duchownych w Polsce. - Mamy bardzo wstępne wnioski z pierwszego tzw. naboru lipcowego. Nie są to optymistyczne sygnały. Dostrzegamy kryzys tożsamości człowieka. Ostatnie wydarzenia pokazały nam ogromną presję środowisk liberalnych wobec człowieka i wartości. Mam tu na myśli nie tylko igrzyska ale i wypowiedzi prof. Bralczyka dotyczące humanizacji zwierząt. Mamy tutaj mocne zachwianie antropologiczne, dlatego młody człowiek zmaga się z tym wszystkim. Nie do końca potrafi odczytać współczesny świat. Kard. Ratzinger mówił o dyktaturze relatywizmu - zauważył ks. Tatar.

Poinformował, że od nowego roku akademickiego na UKSW rozpocznie się kurs "Teologia Powołania" dla duszpasterzy powołań. Jego celem będzie stworzenie adekwatnych do współczesności narzędzi rozeznawania i formowania powołań do życia zakonnego w różnorodności jego form, kapłaństwa oraz małżeństwa.

DEON.PL POLECA

Źródło: KAI / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ks. Tatar o powołaniach: Mamy wstępne wnioski z naboru lipcowego. Nie są to optymistyczne sygnały
Komentarze (18)
TP
~Tak Pytam
28 sierpnia 2024, 21:44
Dobrze, że jest laikat, jest na kogo zwalić winę za grzechy najjaśniejszego kleru, może coś na temat spadochroniarzy? Może młodzieży się to podoba, jakie trzeba mieć układy, żeby podróżować po diecezjach, a do emerytury jeszcze trochę zostało i to ma być przykład dla młodzieży, uczycie jak mamy życia, zróbcie coś, żeby nie było spadochroniarzy,prosty wybór 6 czy 7, nie raz wybieram 6, jak mi się znudzi wybieram 7 i znowu wracam do 6 i tak cyklicznie.
NK
~Nicolas Kowalski
28 sierpnia 2024, 19:47
Super że blokujecie moje komentarze, to tylko utwierdza mnie że w Kk jest coraz więcej ślepoty duchowej i zakłamania. Chwała Panu że coraz mniej wiernych.
PN
~Piotr Nowacki
28 sierpnia 2024, 16:07
Dziękuję za ten wspaniały, mądry tekst ks.profesora Marka Tatara. Jednym z głównych argumentów podanych przez Ks. prof. są w obecnej rzeczywistości wybitnie wrogie postawy wobec Kościoła. I jak za czarodziejską różdżką mamy wylew hejtu pod tym artykułem na Kościół. Dzieci co prawda wychowują się w rodzinach, ale rodzice winnego szukają w Kościele. Niestety ci rodzice są daleko od Kościoła, dzieci to tylko ofiary przysłowia: jaka mać, taka nać. Przykładem niech będzie fragment tekstu p. Mrozika: "Teraz chodzi o to czemu młodzi mają wierzyć w faceta chodzącego po wodzie ?" Co się dziwić dzieciom, skoro dorośli piszą takie głupoty!
TT
~Tomasz Tomasz
27 sierpnia 2024, 15:38
Czyli znowu winien jest ten zły i okropny swiat...eh....
PZ
~Piotr Zet
27 sierpnia 2024, 14:38
Redakcjo DEON.pl kiedyś z wielką ciekawością czytałem artykuły pojawiające się na Waszej stronie. Dziś nie umiem… Kiedyś ta strona była dla wszystkich w Kościele. I tych z prawa i tych z lewa i dla szukających swojego światopoglądu. Dziś… trudno trudno mi znaleźć tu „miejsce”. Zaglądam od czasu do czasu by tylko się przekonać, że cały czas mamy jezuicki portal, który się chyba przestraszył kogoś w purpurze i pisze co pisze… szkoda.
SM
Sylwester Mrozik
27 sierpnia 2024, 11:05
Nie do wiary. Znowu wszyscy winni oprócz Kościoła instytucjonalnego. Wciąż zadaję sobie pytanie czy gdyby nie upór i odwaga dziennikarzy, ofiar pedofilii i niektórych świeckich katolików biskupi dalej ukrywaliby pedofilię wśród księży i dobro Kościoła uważali za ważniejsze niż krzywdę dzieci. Mówiliście nam jak żyć a sami ukrywaliście przestępców seksualnych, to straszliwa hipokryzja. Teraz to już nie chodzi o teologiczne rozważania czy do zbawienia wystarczy sama wiara czy wiara i uczynki albo historyczne rozważania czy kobiety w starożytnym Kościele pełniły funkcje apostolskie. Teraz chodzi o to czemu młodzi mają wierzyć w faceta chodzącego po wodzie ? Kościół czeka najpierw odzyskanie zaufania a potem praca u podstaw nad przywróceniem wiary u młodych. Może wtedy pojawią się powołania ale to potrwa sądząc po tym co sądzą biskupi o kryzysie powołań i jego przyczynach.
KM
~Karolina Mika
27 sierpnia 2024, 08:15
Konsumpcyjny styl życia to obecnie prowadzą księża i zakonnicy. Wielkie domy zakonne, plebanie, jedzenia w bród, często luksusowe auta, wakacje zagraniczne, zero kdpowiedzialności..a jednocześnie mentalność korporacyjna i zero przejrzystości.Nic dziwnego, ze młodzi tego nie chcą. Protest kstecjetów pokazał, jak duchowieństwo traktuje tzw. Owieczki.
KP
~katolik pomniejszego płazu
26 sierpnia 2024, 22:25
o ile się założymy, że gdyby powstało w Polsce seminarium tradycjonalistyczne, to liczba wstępujących doń młodych mężczyzn by rosła?
KK
~karol karol
28 sierpnia 2024, 14:39
odkąd wzrasta społeczna akceptacja dla homoseksualizmu i wielu mężczyzn nie musi i nie chce już się ukrywać, trudno liczyć na wzrost zgłoszeń, nawet jeśli dodatkową zachętą byłby tradycjonalistyczny profil semiarnium
SM
Sylwester Mrozik
28 sierpnia 2024, 21:08
Ja się założę, o 10 zł. Nie ma żadnego, absolutnie żadnego powodu żeby z powodu ,,tradycjonalizmu" (pewnie chodzi o Kościół po soborze trydenckim a przed soborem watykańskim II) zwiększyła się liczba młodych mężczyzn wstępujących do seminarium. Bo niby czemu ? Sobór trydencki nie był ani pierwszy ani ostatni, nie rozumiem tego zachwytu nad nim. Poza tym jak to zweryfikujemy ? Trzeba by utworzyć np 5 seminariów ,,tradycjonalistycznych" i porównać dane z 5 seminariami ,,soborowo watykańskimi" np po 5-10-15 latach. Mam ciekawsze rzeczy do zrobienia niż takie głupoty, po co Pan w ogóle o tym pisze ?
AZ
~Alicja Z
26 sierpnia 2024, 21:48
Współczesny świat winny, rodzice winni, młodzież winna tylko hierarchowie i księża bez winy.
MN
Mariusz Nowak
26 sierpnia 2024, 21:10
Winni są zwykli ludzie....
MK
~Michał Karolak
26 sierpnia 2024, 20:32
Przeraża mnie, jako wierzącą osobę, że ludzie Kościoła komentując laicyzację, odejścia od Kościoła, czy coraz mniejsze ilości powołań zazwyczaj skupiają się na czynnikach zewnętrzych (które też faktycznie trzeba widzieć), nie uwzględniając i nie wypowiadając się o błędach Kościoła takich jak upolitycznienie, brak autorytetów, pedofilia, niejasne finanse, układy, podział Kościoła. Zawsze to inni, nigdy to My. Wstyd mi jako osobie świeckiej…
KK
~karol karol
26 sierpnia 2024, 14:35
świat be, kościół cacy, uwielbiam takie analizy profesorów po teologii xd
MN
Mariusz Nowak
27 sierpnia 2024, 08:17
Jeżeli świat nadal się będzie zmieniał (jak dzieje się to od wieków) a Kościół będzie stał w miejscu to kiepsko to widzę...
ME
~Marcin Es.
26 sierpnia 2024, 11:42
Czyli znów diagnoza "wina jest wszędzie poza Kościołem"?
JM
~Justyna Mic
26 sierpnia 2024, 19:12
A czy Kościół był kiedyś świętszy niż dziś? Czy nie było z nim gorzej pod tym względem w innym czasie?
BD
~Bo D
28 sierpnia 2024, 13:30
Było gorzej w przeszłości, stąd na przykład pojawiła się reformacja.