Księża kontra gwiazdy polskiego futbolu

(fot. Caritas Archidiecezji Lubelskiej / facebook.com/caritaslublin)
KAI / kn

- Zagraliśmy mecz pokazowy z mistrzami Europy, chyba najbardziej utytułowaną w ostatnich latach drużyną polską, bo piłka nożna - najbardziej popularny sport, nie ma zbyt wielu sukcesów. Jak widać jednak, jest się czym chwalić - ze śmiechem dodawał Piotr Świerczewski, siedemdziesięciokrotny reprezentant Polski.

Blisko 10 tysięcy złotych na Fundusz Caritas Dzieciom, około 3 tysiące widzów, ponad dwie godziny sportowych emocji, 11 mistrzów Europy oraz 11 gwiazd polskiej piłki nożnej. Tak w skrócie podsumować można Mecz charytatywny zorganizowany na rzecz podopiecznych Caritas Archidiecezji Lubelskiej, a rozgrywany w ramach IX Mistrzostw Polski Liturgicznej Służby Ołtarza.

DEON.PL POLECA

Lubelska hala Globus 1 maja przeżywała prawdziwe oblężenie - ministranci i lektorzy z wszystkich zakątków Polski, a także darczyńcy Caritas Archidiecezji Lubelskiej mieli bowiem okazję obejrzeć niecodzienny piłkarski pojedynek. Po przeciwnych stronach stanęły reprezentacja Polski księży oraz gwiazdy polskiej piłki nożnej. Wśród powszechnie znanych piłkarzy nie mogło zabraknąć Jerzego Brzęczka, Piotra Świerczewskiego czy chociażby brata Jakuba Błaszczykowskiego, Dawida. Gwiazdorską obsadę uzupełniali znani dziennikarze sportowi - Tomasz Jasina i Rafał Patyra, a także były selekcjoner kadry narodowej - Andrzej Strejlau.

To właśnie oni, wraz z księżmi, którzy niedawno wywalczyli tytuł mistrzów Europy stworzyli niesamowite widowisko. W sportowej walce, zgodnej z zasadami fair-play, księża, mimo ogromnego wsparcia ze strony publiczności, musieli uznać wyższość rywali. - Dziś zaprezentowaliśmy bardzo wysoki poziom! Myślę, że nasi księża nieprzypadkowo są mistrzami Europy. Grają bardzo dobrze. Mieli naprzeciw siebie drużynę złożoną z byłych i obecnych piłkarzy, a więc tych, którzy wiedzą doskonale jak się po boisku poruszać, a mimo to radzili sobie świetnie - przyznał po zakończonym spotkaniu Tomasz Jasina.

- Zagraliśmy mecz pokazowy z mistrzami Europy, chyba najbardziej utytułowaną w ostatnich latach drużyną polską, bo piłka nożna - najbardziej popularny sport, nie ma zbyt wielu sukcesów. Jak widać jednak, jest się czym chwalić - ze śmiechem dodawał Piotr Świerczewski, siedemdziesięciokrotny reprezentant Polski.

Obaj zawodnicy zwrócili jednak uwagę, że najważniejszy tego wieczoru był cel - Fundusz Caritas Dzieciom, a właściwie kryjący się za nim najmłodsi podopieczni Caritas AL. - Liczy się przede wszystkim idea, liczy się to, że można zrobić coś dla wielu dzieci. Dzięki temu te właśnie dzieci mogą pojechać na wakacje, mogą zjeść ciepły posiłek. Uważam, że akcje organizowane przez Caritas, wspierane przez takie przedsięwzięcia jak ten mecz to jest kapitalna sprawa - podsumował Jasina.

Jednym z kluczowych elementów imprezy była aukcja charytatywna, podczas której wylicytować można było koszulkę Borussi Dortmund z numerem 16 oraz autografem Jakuba Błaszczykowskiego. Z licytacji pozyskano 2 tysiące złotych. Tuż po niej on-line z kibicami w hali Globus połączył się kapitan reprezentacji Polski. Jakub przekazał pozdrowienia dla wszystkich uczestników IX Mistrzostw Polski Liturgicznej Służby Ołtarza, a także wyraził radość, że mógł choćby poprzez prezent w postaci koszulki stać się częścią wydarzenia. - Super impreza. Bardzo chętnie przyjeżdżam na takie wydarzenia i cieszę się, że są ludzie, którzy podejmują się ich organizacji. Najważniejszy jest cel, bo przecież zbieramy pieniądze na dzieci, a przy okazji robimy coś przyjemnego - idealne połączenie - ocenił Mecz charytatywny Dawid Błaszczykowski.

Wydarzenie rozpoczął modlitwą oraz zakończył błogosławieństwem metropolita lubelski, abp Stanisław Budzik. Zebrani w hali Globus wspólnie odśpiewali hymn narodowy oraz Apel Jasnogórski, który przeżywali w duchowej łączności ze św. Janem Pawłem II.

Szczegóły dotyczące wydarzenia: www.lublin.caritas.pl oraz www.facebook.com/caritaslublin .

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Księża kontra gwiazdy polskiego futbolu
Komentarze (1)
J
Javer
2 maja 2014, 17:35
A wynik to tajemnica spowiedzi.