Księża muszą bronić prostej, szczerej wiary
O tym, że kapłani w dzisiejszym świecie powinni bronić prostej i szczerej wiary oraz o współodpowiedzialności za Kościół mówił bp Piotr Libera do księży z Płocka 26 października, podczas kapłańskiego wieczoru skupienia.
- W Roku Wiary na pierwszym miejscu musicie w tym oszalałym świecie bronić szczerej, prostej, niejako naturalnej ludzkiej wiary - zachęcał biskup. - Świadectwo takiej wiary możemy znaleźć w książce Mileny Kindziuk `Matka Świętego` o świadectwie życia pani Marianny Popiełuszko - to świadectwo życia szczerą, naturalną i prostą wiarą. Benedykt XVI powtarza to egzegetom i teologom, mówiąc, że "teologia sprawia niekiedy wrażenie, jakby była przeznaczona tylko dla uczonych, a przecież trzeba się znów nauczyć, że Pismo Święte każdemu coś mówi i nie jest to dla samych specjalistów" - cytował bp Libera.
Prosił kapłanów, aby taką właśnie wiarę - wiarę "kształtującą życie w prostocie i szczerości", budzić w sobie i innych. Zwracał także uwagę na fakt, iż potrzebna jest umiejętność formułowania racji wiary. Przypomniał wywiad kard. Gianfranco Ravasiego, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Kultury, biblisty, o tym, że do mówienia o tak fundamentalnych kwestiach jak życie, śmierć, zło w świecie, potrzebny jest właściwy język: - Wielkim problemem, wielkim zadaniem kultury chrześcijańskiej, jest nie tylko rejestrować pewne problemy współczesnego świata, ale także nadawać im sens czy odkrywać ich sens - cytował hierarcha.
Podczas konferencji odniósł się także do potrzeby obrony wobec wzmożonych ataków złego ducha: - 20 czy 30 lat temu mało kto mówił o potrzebie pracy egzorcystów, dziś to niewątpliwie znak naszych czasów - nie możemy go stawiać w centrum naszej wiary, ale nie wolno go także nie dostrzegać. Trzeba zaproponować światu mówienie o złu czy diable w jego esencjonalnym charakterze jako o "cieniu Boga" - mówił ordynariusz płocki.
Dodawał, że szatan powraca tam, gdzie ludzka wiara staje się "jakoś poszatkowana, gdzie nie jest przyjmowana całościowo, integralnie, i z ufnością". Wtedy człowiek chodzi od wróżki do wróżki, oddziela wiarę w Boga od wiary w Kościół, zastępuje wiarę w Opatrzność wiarą w nicość i przypadek, a w miejsce domowego ołtarzyka stawia telewizor z kolejnym serialem: - Owoce egzorcyzmów przekonują, że osobowe zło - "cień dobrego Boga" - istnieje, że ludzie opętani, zniewoleni, nękani oczekują naszej pomocy i że kapłani, biskupi o głębokie wierze mogą im, słabym, tej pomocy udzielić - przekonywał bp Libera.
Przypomniał także, że w diecezji płockiej wraz z Rokiem Wiary rozpoczął się 43. Synod Diecezji Płockiej, który jest "najlepszą formą współodpowiedzialności wszystkich za wiarę i za Kościół". Ponadto czas synodu będzie okresem, w którym trzeba sobie uświadomić, że "Kościół partykularny kieruje się prawem, że to prawo stanowi w rozmowie synodalnej, do której zaprasza wszystkich, i że zna także granice w tej dziedzinie - jego konstytucją jest bowiem odczytana w Ewangelii, w świetle Tradycji, wola Pana".
Wieczór skupienia dla księży biskupiego miasta Płocka zorganizował w płockim Seminarium Duchownym ks. kan. dr Sławomir Zalewski, delegat biskupa płockiego ds. stałej formacji duchowieństwa. W programie spotkania znalazły się uroczyste nieszpory w Kaplicy św. Stanisława Kostki, konferencja w Auli bł. abpa A.J. Nowowiejskiego, wygłoszona przez bpa Piotra Liberę i dialog kapłański. Wieczór zakończono Apelem Jasnogórskim.
Skomentuj artykuł