Kuria: ks. Daniel Galus nie ma prawa odprawiać mszy, a jego wspólnota nie może nazywać się "katolicką"

Suspendowany ks. Daniel Galus. Źródło: YouTube.com
PAP / mł

Ks. Daniel Galus to kontrowersyjny duchowny, związany z pustelnią w miejscowości Czatachowa. Jest suspendowany. W poniedziałek metropolita częstochowski wydał komunikat, w którym m.in. zabronił prowadzonej przez ks. Galusa wspólnocie "Miłość i Miłosierdzie Jezusa" używania określenia "katolicka".

Wymierzone zgodnie z normami prawa kanonicznego kary wobec ks. Daniela Galusa z tzw. pustelni w miejscowości Czatachowa w gm. Żarki są prawomocne i obowiązujące – oświadczyła w poniedziałek częstochowska kuria. Suspendowany kapłan nadal odprawia msze i udziela sakramentów, choć nie ma do tego prawa.

Kontrowersyjny duchowny ks. Daniel Galus, znany m.in. ze spotkań ewangelizacyjnych, ale także np. z publicznego sprzeciwu wobec noszenia maseczek podczas pandemii COVID-19, wiosną tego roku został ukarany suspensą, czyli zakazem wypełniania funkcji kapłańskich. Dekret arcybiskupa częstochowskiego w tej sprawie był wynikiem niezastosowania się księdza do wcześniejszych decyzji, które potwierdziła Stolica Apostolska. Ksiądz nie odwołał się od kary, choć miał takie prawo.

DEON.PL POLECA

Stolica Apostolska nie zawiesiła kar ks. Galusowi

W poniedziałek częstochowska kuria opublikowała komunikat w sprawie aktualnego statusu ks. Galusa i kierowanej przez niego grupy wiernych, pozbawionej prawa do używania określenia "katolicka". Oświadczenie jest odpowiedzią na ostatnie wypowiedzi księdza – zwłaszcza informacje o rzekomym zawieszeniu przez Stolicę Apostolską kar i decyzji wobec niego. Kuria metropolitalna podkreśla, że nie jest to prawdą.

"Ks. Daniel Galus został ukarany karą suspensy, czyli zawieszenia w prawie do wykonywania posługi kapłańskiej, sprawowania sakramentów i sakramentaliów, głoszenia Słowa Bożego oraz używania stroju duchownego. W przewidzianym terminie ks. Galus nie złożył rekursu (odwołania), wobec czego kary stały się prawomocne i obowiązujące. Karę wymierzono zgodnie z normami prawa kanonicznego oraz stosownie do wytycznych przekazanych przez ówczesną Kongregację ds. Duchowieństwa" – czytamy w poniedziałkowym komunikacie.

Kara suspensy za nieposłuszeństwo i fałszywe oskarżenia

Kuria przypomina, że powodem nałożenia kary suspensy nie są wypowiedzi ks. Galusa na temat szczepień, używania maseczek czy wody święconej oraz nieprzestrzeganie państwowych i kościelnych przepisów dotyczących zasad bezpieczeństwa w czasie pandemii – za te wypowiedzi i zachowania został ukarany naganą kanoniczną.

"Uzasadnieniem do wymierzenia suspensy oraz pozostałych decyzji jest nieposłuszeństwo ks. Galusa wobec jego biskupa, a także wobec Ojca Świętego, prowadzenie działalności bez zgody swego przełożonego, fałszywe oskarżenia wobec swych przełożonych i wzbudzanie tym samym niechęci wiernych wobec hierarchów" – podano w oświadczeniu podpisanym przez rzecznika archidiecezji częstochowskiej ks. Mariusza Bakalarza.

Sprawy ks. Galusa nie prowadzi Watykan

Przedstawiciele kurii podkreślają, że nie jest prawdą, że sprawę ks. Galusa prowadzi Dykasteria ds. Duchowieństwa Stolicy Apostolskiej – z polecenia Dykasterii oraz zgodnie z prawem kanonicznym prowadzi ją arcybiskup metropolita częstochowski, a Stolica Apostolska jest instancją odwoławczą oraz kontrolną.

"Ks. Galus nie wniósł odwołania od decyzji swego biskupa, a wszelkie działania arcybiskupa metropolity częstochowskiego są na bieżąco relacjonowane zarówno Dykasterii ds. Duchowieństwa, jak i nuncjuszowi apostolskiemu w Polsce. Informacja o rzekomym zawieszeniu kar i innych decyzji jest zatem nieprawdą. Ponadto urzędnicy Kurii Rzymskiej nie udzielają informacji drogą telefoniczną, tym bardziej osobom niebędącym stroną lub interesantem w sprawie, ale w przewidzianym prawem trybie, czyli drogą pisemną, a więc także ta informacja stanowi wprowadzenie w błąd" – napisano w komunikacie.

Dokumentacja została niedawno przekazana do Watykanu

Ks. Galus – jak wskazuje rzecznik archidiecezji częstochowskiej – nie przedstawił dotąd ani władzom kościelnym, ani państwowym organom śledczym dowodów na formułowane przez niego oskarżenia o rzekomych przestępstwach popełnionych lub ich ukrywaniu, a czego miał się dopuścić abp Wacław Depo i jego współpracownicy. "Należy więc potraktować te zarzuty jako fałszywe i bezpodstawne" – ocenia ks. Bakalarz.

W ostatnim czasie, na polecenie Stolicy Apostolskiej, kuria metropolitalna w Częstochowie przekazała do Dykasterii ds. Duchowieństwa i nuncjuszowi apostolskiemu w Polsce obszerną dokumentację dotyczącą minionych sześciu miesięcy działalności ks. Galusa i kierowanej przez niego grupy wiernych. Składają się na nią dokumenty, a także materiały audio, wideo i fotograficzne.

Metropolita częstochowski zabronił prowadzonej przez ks. Galusa wspólnocie "Miłość i Miłosierdzie Jezusa" używania określenia "katolicka", ponieważ – jak wyjaśnia kuria – "nie można go stosować wobec grup i dzieł, które działają w nieposłuszeństwie wobec biskupa miejsca i papieża".

Wyłączenie z użytku liturgicznego terenu dawnej pustelni jest motywowane – czytamy w komunikacie – "chęcią ochrony miejsc świętych, czyli kościoła i kaplicy, przed aktami świętokradczymi oraz bluźnierczymi, sprawowaniu sakramentów i sakramentaliów przez suspendowanych duchownych oraz rozłamowi w Kościele Świętym".

Ks. Galus i ks. Durbas nie mają prawa sprawować sakramentów

"Zarówno ks. Daniel Galus, jak i nielegalnie przebywający na terenie dawnej Pustelni ks. Grzegorz Durbas (kapłan archidiecezji krakowskiej), są prawomocnie ukarani suspensą przez swych ordynariuszy, zatem sprawują sakramenty i sakramentalia niegodziwie (a spowiedź i sakrament małżeństwa nieważnie), zatem nie czynią tego w imieniu Kościoła, ale w swoim własnym. Teren kościoła filialnego pw. Ducha Świętego w Czatachowej, wraz z budynkami mieszkalnymi, stanowi własność archidiecezji częstochowskiej, nielegalnie zawłaszczoną przez ks. Galusa i osoby tam mieszkające lub przebywające" – informuje kuria.

Od maja br. księża Galus i Durbas, "w czasie nielegalnie sprawowanych na terenie dawnej Pustelni mszy świętych, nie wymieniają imienia papieża i biskupa miejsca, co stanowi jawny akt wypowiedzenia posłuszeństwa i schizmy oraz oznacza, że obaj kapłani oraz zgromadzeni wokół nich wierni stanowią grupę mającą znamiona sekty" – wskazał rzecznik kurii.

"Ks. abp Wacław Depo, metropolita częstochowski wyraża głębokie ubolewanie z powodu postawy ks. Galusa i przeprasza za wszelkie zgorszenia, jakie ten kapłan wywołuje swą działalnością, a zwłaszcza kłamstwami, którymi urąga posłudze duchownej oraz wprowadza w błąd wiernych, a ks. Galusa w imię Boże wzywa do opamiętania i nawrócenia" – kończy się poniedziałkowy komunikat kurii.

W lutym br. metropolita częstochowski skierował do wiernych list wyjaśniający sytuację w dawnej pustelni. Zwrócił się w nim także bezpośrednio do ks. Galusa, m.in. wybaczając mu fałszywe oskarżenia pod swoim adresem, ale także nawołując do przemiany postawy i wskazując, że w swojej obecnej postawie "bierze on także odpowiedzialność za zbawienie ludzi, którzy za nim idą, a których prowadzi na drogę zerwania jedności z Kościołem". List spotkał się jedynie z krytyczną odpowiedzią w mediach społecznościowych – formalnie ks. Galus nie odpowiada na kierowane do niego pisma.

PAP / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kuria: ks. Daniel Galus nie ma prawa odprawiać mszy, a jego wspólnota nie może nazywać się "katolicką"
Komentarze (10)
KW
KRYSTYNA WIERUSZEWSKA
24 stycznia 2023, 21:46
Wina jest zawsze po obu stronach .
MK
~Małgorzata Kiczyńska
22 stycznia 2023, 23:31
Nie może?bo kto tak mówi? opętani słudzy globalistów? wolne żarty!
SI
~Samu Il
2 stycznia 2023, 22:02
Bogu dzięki za Ojca Daniela
WW
~Willy Wilmowski
5 października 2022, 12:30
Mam wrażenie, że w ostatnich latach wyraźnie zwiększyła się liczba kapłanów (i idących za nimi wiernych), którzy twierdzą, że wiedzą naprawdę czym jest katolicyzm. Każdy inny pogląd (w tym poglądy papieża, biskupów i innych kapłanów) są z natury heretyckie. "Prawda" jest przechowywana przez nielicznych a cały Kościół jest już siedliskiem szatana... Co więcej (tak jest na przykład w naszej parafii) takie osoby skutecznie przejmują wszelkie obszary działalności parafii stawiając się na każde zawołanie proboszcza co powoduje, że wzrastają w autorytecie i sile. Ciekawe co dalej...
KP
~katolik pomniejszego płazu
6 października 2022, 17:00
przypomnę, że gdy rozpanoszył sie arianizm to znaczna mniejszość wiedziała czym jest katolicyzm
JK
Jozjasz Kowalski
4 października 2022, 16:23
W taki właśnie sposób najczęściej dochodziło w ostatnich 30 latach w polsce do rozłamów, odejść i napięć w Kościele. Osoby duchowne, ale częściej świeccy, zamiast zrozumienia i pomocy w odnalezieniu swojego miejsca w Kościele dostawały zwykle po głowach od księży i Biskupów. Nie chcę tu bronić księdza Galusa a i pewnie niektórzy świeccy ze wspólnoty też mają coś za uszami, pojawia się jednak pytanie, czy przejechani przez "walec kurialny" mają jakakolwiek szansę wyjść z tego z twarzą? Moim zdaniem - nie. To starcie Dawida z Goliatem zawsze kończy się tak samo. O nawrócenie Hierarhii Kościelnej nalezy się tu raczej gorąco modlić niż za owieczki, nawet te błądzące.
JB
~Jolanta Bartnicka
4 października 2022, 11:23
W takim razie jest dla mnie całkowicie nie zrozumiałe dlaczego ta osoba nie opuściła nadal pustelni , skoro należy do Kurii.
WB
~Władysław Borecki
4 października 2022, 09:01
Trzeba iść do jakiej roboty, samo wyśpiewywanie dziwnych słów w dziwnym języku nie wystarczy, dlatego ksiądz Daniel próbuje przyciągnąć z powrotem tych, którzy od niego odeszli
WB
~Władysław Borecki
4 października 2022, 08:59
Niedługo nie będzie za co żyć
KP
~katolik pomniejszego płazu
3 października 2022, 19:56
Wystąpił przeciwko sakramentowi wakcynacji?