Kuria poznańska składa zażalenie i wydaje oświadczenie ws. informacji, które pojawiły się w mediach
"Informacje podane w mediach na temat reakcji Kurii Metropolitalnej w sprawie postanowienia Prokuratury Rejonowej w Chodzieży są nieścisłe" - czytamy w oświadczeniu.
Całość oświadczenia poniżej:
Oświadczenie w związku z informacjami medialnymi, m.in. w "Głosie Wielkopolskim" i TVN
Informacje podane w mediach na temat reakcji Kurii Metropolitalnej w sprawie postanowienia Prokuratury Rejonowej w Chodzieży są nieścisłe. Na wcześniejszych etapach postępowania pracownicy Kurii - zwolnieni przez Prokuraturę z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej ‒ składali już zeznania w Prokuraturze.
Ponieważ wspomniane w informacjach medialnych postanowienie Prokuratury poucza o prawie złożenia zażalenia, a naszym zdaniem samo postanowienie narusza liczne przepisy prawa powszechnego i kanonicznego, zdecydowaliśmy się na skorzystanie z przysługującego nam prawa i uważamy, że sprawa ta może być wyjaśniona tylko w toku postępowania sądowego.
Czekamy na decyzję Sądu w tej sprawie. Takie działanie w żadnej mierze nie ma na celu ani krycia sprawcy domniemanego przestępstwa, ani ograniczania współpracy z organami ścigania w sprawach, w których zachodzi podejrzenie popełniania czynów karalnych.
ks. Maciej Szczepaniak
Rzecznik Kurii Metropolitalnej w Poznaniu
Rzecznik kurii w rozmowie z KAI powiedział, że: "Kuria Metropolitalna w Poznaniu złożyła zażalenie od postanowienia Prokuratury Rejonowej w Chodzieży żądającej zwolnienia z obowiązku zachowania tajemnicy nie dlatego, że "kryje" podejrzanego o popełnienie przestępstwa, ale dlatego że postanowienie to narusza liczne przepisy prawa powszechnego i kanonicznego.
Rzecznik tłumaczy, że "informacje medialne są nieścisłe, ponieważ na wcześniejszych etapach postępowania pracownicy Kurii Metropolitalnej - zwolnieni przez Prokuraturę z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej ‒ składali już zeznania w Prokuraturze".
"Postanowienie Prokuratury poucza o prawie złożenia zażalenia, a ponieważ naszym zdaniem samo postanowienie narusza liczne przepisy prawa powszechnego i kanonicznego, dlatego zdecydowaliśmy się na skorzystanie z przysługującego nam prawa i uważamy, że sprawa ta może być wyjaśniona tylko w toku postępowania sądowego" - mówi ks. Szczepaniak.
"Czekamy na decyzję Sądu w tej sprawie. Takie działanie w żadnej mierze nie ma na celu ograniczania współpracy z organami ścigania w sprawach, w których zachodzi podejrzenie popełniania czynów karalnych" - podkreśla rzecznik archidiecezji poznańskiej.
W rozmowie z KAI rzecznik Kurii zauważa też, że relacje medialne mogą sprawiać wrażenie jednostronnych.
"W materiale Jana Błaszkowskiego znalazła się informacja, że rzecznik nie zgodził się na wypowiedź dla Faktów TVN, gdy tymczasem dziennikarka Wanda Woźniak została jedynie poproszona o przesłanie najpierw pytań e-mailem. Nie było mowy o braku zgody na wypowiedź" - mówi ks. Szczepaniak.
Skomentuj artykuł