Kustosz Sanktuarium Bożego Miłosierdzia: bazylika pusta, ale jest nas wielu

Zdjęcie ilustracyjne (fot. Zygmunt Put Zetpe0202 / CC BY-SA (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0))
KAI / kk

Ks. Zbigniew Bielas skierował do wiernych za pośrednictwem strony www.milosierdzie.pl specjalne słowa odnośnie trwającego Wielkiego Postu i pandemii. - Mimo, że Bazylika prawie pusta to jednak jest nas wielu, bardzo wielu. Każdego dnia - poprzez transmisje internetowe - do Bazyliki „wędruje” ponad dwadzieścia tysięcy Czcicieli Bożego Miłosierdzia - napisał kustosz Sanktuarium Bożego Miłosierdzia.

Na wstępie kapłan podkreślił, że tegoroczny Wielki Post to czas narodowych, a wręcz światowych rekolekcji dla ludzi, w których sercach często rodzi się strach i niepewność. „Martwimy się o nasze jutro, ale jako ludzie wierzący jesteśmy pełni nadziei. Bo tej nadziei nam potrzeba. Nadziei, która, jak pisał św. Paweł do Rzymian, zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany” - wskazał.

Dodał, że wobec tego, że każdy dzień przynosi informacje o nowych zachorowaniach, łagiewnickie sanktuarium wprowadziło zmiany, które są spójne z licznymi ograniczeniami w normalnym funkcjonowaniu z uwagi na trwającą epidemię koronawirusa.

DEON.PL POLECA

„Tak więc każdego dnia, odprawiamy Msze święte niemal w pustej Bazylice. Proszę Was, nie denerwujcie się gdy przychodzicie i widzicie zamknięte drzwi górnej Bazyliki… Naprawdę robimy to dla Was, bo trudno byłoby potem wypraszać kogoś z wnętrza świątyni. Podjęliśmy taką decyzję, gdyż tylko stąd są możliwe transmisje internetowe, a codziennie korzystają z nich tysiące osób” - opisał ks. Bielas, zaznaczając, że na Eucharystię do środka bazyliki zapraszane są osoby, które zamówiły terminowe intencje.

Przyznał przy tym, że choć bazylika jest pusta to jednak na modlitwie przed Jezusem Miłosiernym łączy się wielu. „Każdego dnia - poprzez transmisje internetowe - do Bazyliki "wędruje" ponad dwadzieścia tysięcy Czcicieli Bożego Miłosierdzia i wspólnie modlimy się. Serce rośnie... Dziękujemy Wam za tę Waszą obecność i wsparcie, którego nam udzielacie. Za każdy gest dobroci, za każde dobre słowo, modlitwę mówimy Wam dziś z serca ‘Bóg zapłać!’” - napisał.

Ks. Bielas zachęcił do trwania na wspólnej modlitwie za siebie nawzajem. „Odłóżcie spowiedź wielkanocną na czas poświąteczny, służymy i będziemy Wam służyć na miarę naszych możliwości, ale gdy w obecnym czasie będzie się gromadzić zbyt wiele osób, może to być niebezpieczne. Przyjmujcie Komunię duchową” - zaapelował także, przypominając, że czas spowiedzi i Komunii św. wielkanocnej trwa do uroczystości Trójcy Przenajświętszej, czyli do 7 czerwca.

Duchowny wyraził nadzieję, że niebawem przyjdzie czas realnego spotkania wszystkich na łagiewnickim wzgórzu. „Niech światło Bożego Miłosierdzia rozjaśnia Wasze drogi, abyście wpatrując się w oblicze zmartwychwstałego Chrystusa, powtarzali wraz z Siostrą Faustyną, darem Boga dla naszej epoki, modlitwę ufnego zawierzenia i mówili z niezłomną nadzieją: ‘Jezu, ufam Tobie’” – zakończył kustosz Sanktuarium Bożego Miłosierdzia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kustosz Sanktuarium Bożego Miłosierdzia: bazylika pusta, ale jest nas wielu
Komentarze (1)
29 marca 2020, 19:21
W niedużym sklepie sieci Lewiatan, gdzie robię zakupy, i który jest mały w porównaniu z wielkimi kościołami, jest limit : 15 osób, nie licząc obsługi. A kościoły są i mają być puste, puste, puste i jest to dobre, dobre, dobre... Zapytam wprost: czy zawsze motywem jest dbanie o bezpieczeństwo, czy może dołącza się do niego niewiara...? Gdzie te inicjatywy, pomysły, pytania chociażby, jak pogodzić względy bezpieczeństwa z życiem liturgicznym i sakramentalnym? I jeszcze jedno pytanie. Jeżeli tak dobrze, dobrze, dobrze jest dla życia duchowego, jak jest, to może podarujemy sobie regularne, pełne życie liturgiczne i sakramentalne po pandemii?! PS szerzej napisałem o tego rodzaju kwestach, włącznie z błędem teologicznym polegającym na przeciwstawianiu gniewu Bożego Bożej miłości we komentarzu pod ostatnim, z 26. bm., tekstem ks. B. Rajewskiego.