Leon XIV: sztuczna inteligencja pomaga, ale nie zastąpi lekarza

Papież Leon XIV (fot. Grzegorz Gałązka)
Krzysztof Bronk / vaticannews.va / tk

Algorytm nigdy nie zastąpi lekarza, jego bliskości i pocieszającego słowa – powiedział papież, przyjmując przedstawicieli Konferencji Medycznej Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Zrzesza ona ponad dwa miliony latynoskich lekarzy.

Ważny jest osobisty kontakt

Leon XIV zwrócił uwagę na niezastąpioną relację między lekarzem i pacjentem, która opiera się na osobistym kontakcie i trosce o zdrowie. Podkreślił, że refleksja nad tym zagadnieniem pomaga zrozumieć miejsce sztucznej inteligencji w medycynie.

DEON.PL POLECA

 

 

– Może ona i powinna być wielką pomocą w poprawie służby zdrowia, ale nigdy nie będzie w stanie zastąpić lekarza, ponieważ jak powiedział papież Benedykt XVI: 'jesteście zasobami miłości, niosącymi pogodę ducha i nadzieję cierpiącym' (Angelus, 1 lipca 2012 r.). Algorytm nigdy nie będzie w stanie zastąpić gestu bliskości lub słowa pocieszenia - zaznaczył Leon XIV.

Papież zauważył, że wzorem dla lekarza jest sam Chrystus, który uzdrowił wielu chorych. Nie czynił tego w sposób mechaniczny, ale nawiązywał z chorym osobistą relację.

Wielu lekarzy oddało życie za pacjentów

– Istnieje również wiele postaci lekarzy, którzy poświęcili swoje życie dla dobra pacjentów – mówił dalej Ojciec Święty. - Chciałbym dziś przypomnieć bł. José Gregorio Hernándeza, jednego z najbardziej znanych lekarzy w Wenezueli na początku XX wieku. Uważam go za dobry przykład dla was, ponieważ potrafił połączyć swoje wysokie kompetencje medyczne z oddaniem dla najbardziej potrzebujących, co przyniosło mu tytuł ‘lekarza ubogich’ – dodał papież.

Źródło: Krzysztof Bronk / vaticannews.va / tk

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Leon XIV: sztuczna inteligencja pomaga, ale nie zastąpi lekarza
Komentarze (2)
MK
~Mirosław Koracz
3 października 2025, 09:17
Ale się uśmiałem
WG
~Witold Gedymin
3 października 2025, 08:02
Już niedługo będzie: LEKARZ W WIĘKSZOŚCI POWAŻNIEJSZYCH PRZYPADKÓW NIE ZASTĄPI "AI". Lekarz czegoś tam uczy się na uniwersytecie, a potem uczy się przez całe życie "na przypadkach" pacjentów, chorób. Z iloma zetknie się w swoim życiu? Z kilku? kilkunastu tysiącami? O ilu już po dziesięciu latach zapomni? Jak głęboko lekarz zapoznaje się z historią pacjenta? Jak dokładnie i w jakim czasie może przeanalizować godziny danych z Holtera RKG? A porównanie z poprzednimi wynikami? A USG, a osłuchiwanie stetoskopem? Z "wykorzystaniem AI" można by osłuchiwać jednocześnie z wielu punktów a nie jednego, można by śledzić rozwój choroby czy skuteczność leczenia porównując nagrania z kolejnych dni, a może nawet godzin. AI może uczyć się na milionach przypadków, nie zapomina, "algorytm" może analizować tysiące, miliony danych. Ilu innym medykom lekarz może przekazać swoje doświadczenie? Z doświadczeń ilu innych lekarzy może "skorzystać"?