List biskupów na rocznicę katastrofy smoleńskiej

"Kraj ogarnęła narodowa żałoba, także dlatego, że ta śmierć ujawniła nam prawdziwą wartość osób, które zginęły" (fot. Agnieszka Masłowska / DEON.pl)
PAP / slo

Rada Stała Episkopatu Polski wzywa do modlitwy za ofiary katastrofy smoleńskiej. Uszanujmy pamięć ich czynów; nie pomożemy zmarłym, zatrzymując się w nieskończoność przy grobie - napisali. Ich posłanie ma być odczytane w kościołach 10 kwietnia, w pierwszą rocznicę katastrofy.

- Zewnętrzne przejawy bólu z powodu trudnego doświadczenia są normalnymi, ludzkimi reakcjami. Ważne jednak, abyśmy się na nich nie zatrzymali i uczynili jeden krok dalej – krok wiary, tzn. powierzyli Panu Bogu bolesną rzeczywistość oraz siebie samych. Dopiero wtedy cierpienie nie tylko nie będzie nas niszczyć, ale uczyni nas bogatszymi wewnętrznie - piszą biskupi w dokumencie, zamieszczonym w czwartek wieczorem na stronach Episkopatu.

W przesłaniu na pierwszą rocznicę katastrofy smoleńskiej wspominają oni ten smutny moment historii po ukazaniu się pierwszych wiadomości o katastrofie smoleńskiej. "Przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie zgromadziły się spontanicznie tłumy ludzi. Składano kwiaty i wieńce, palono znicze, odmawiano modlitwy. W wielu miastach były celebrowane Msze Święte w intencji ofiar katastrofy. Odbyły się marsze pamięci, wiążące się też z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. W pogrzebie Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii, który odbył się 18 kwietnia w Krakowie, uczestniczyły dziesiątki tysięcy osób; uroczystość oglądały w telewizji miliony. Kraj ogarnęła narodowa żałoba, także dlatego, że ta śmierć ujawniła nam prawdziwą wartość osób, które zginęły" - napisali.

Jak podkreślają biskupi, po tej katastrofie życie już nigdy nie będzie takie samo, my również. "W naszej Ojczyźnie zawsze będzie po nich puste miejsce. Ile czasu potrzeba, aby dobrze przeżyć czas pożegnania bliskich nam osób?" - pytają i podają biblijne przykłady: od 70 lat do kilku dni. "W sumie jednak nie tyle ważna jest długość czasu poświęconego na żałobę, ile sposób, w jaki zdołamy ten czas przeżyć. Właściwe granice żałobie wyznacza miłość" - czytamy w dokumencie.

DEON.PL POLECA

"Cmentarz nie może stać się naszą świątynią, ani naszym domem. Nie pomożemy zmarłym zatrzymując się w nieskończoność przy grobie. Nie odnajdziemy tam naszych bliskich, ponieważ oni przeszli już do wieczności i odtąd miejscem spotkania z nimi jest wiara i ufna modlitwa, a także podjęcie ideałów ich życia. Natomiast samo doświadczenie żałoby może zaowocować naszą większą dojrzałością duchową" - napisali członkowie Rady Stałej Episkopatu.

Wzywają oni do modlitwy za zmarłych, którą uważają za jedyną pomoc, jakiej zmarły potrzebuje. "Wtedy to cześć dla naszych zmarłych nie będzie tylko i wyłącznie powierzchownym kultem w postaci pomników, tablic, lampek i kwiatów oraz łez żalu" - czytamy w liście.

"Niech ta katastrofa umocni wzajemne więzi w naszej Ojczyźnie, Europie i świecie. Niech świadomość tej wspólnoty pozwoli nam zespolić serca, ideały i czyny, by nasz świat stawał się coraz bardziej ludzki" - wzywają biskupi i przytaczają kolejny fragment Pisma Świętego: "Bracia, nie oczerniajcie jeden drugiego. Kto oczernia brata swego lub sądzi go, uwłacza Prawu i osądza Prawo. Skoro zaś sądzisz Prawo, jesteś nie wykonawcą Prawa, lecz sędzią".

"Dziękując Bogu za bohaterskie życie ofiar Katynia oraz dobro służących Ojczyźnie ofiar katastrofy smoleńskiej uszanujmy pamięć ich czynów. Niech one pobudzą nas do mądrej i bezinteresownej służby na rzecz dobra wspólnego. Módlmy się jednocześnie do miłosiernego Boga, aby wzbudził nowych synów i córki Ojczyzny, pragnących służyć ofiarnie i odważnie ludziom nowych czasów" - tak kończy się list Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski.

To gremium tworzą: przewodniczący KEP abp Józef Michalik, wiceprzewodniczący abp Stanisław Gądecki, prymas Polski abp Józef Kowalczyk, sekretarz generalny KEP bp Stanisław Budzik, kardynałowie Stanisław Dziwisz i Kazimierz Nycz, a także arcybiskupi: Andrzej Dzięga, Sławoj Leszek Głódź i Marian Gołębiewski oraz biskupi: Edward Dajczak, Andrzej Suski, Marek Jędraszewski i Wojciech Polak.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

List biskupów na rocznicę katastrofy smoleńskiej
Komentarze (13)
K
katolik
13 kwietnia 2011, 21:28
Nigdy nie mooglem sluchac tych listow w tym "slodko-pierdzacym" tonie.  B-pi mowia inaczej, "kieby janioly", stad taki jezyk...Nie mieszkam juz  w RP, nie musze juz tego sluchac i Thanks bo to God, czy:  Dank sei Gott dem Herrn  !!!
MF
Michał Faflik
3 kwietnia 2011, 22:33
"Bracia, nie oczerniajcie jeden drugiego. Kto oczernia brata swego lub sądzi go, uwłacza Prawu i osądza Prawo." Jarek i tak nie weźmie tego do siebie, nie mam złudzeń. Nie tylko Jarek... (niektórzy ww cytat stosują tylko w postaci z dopisanym "...i Sprawiedliwość"
L
leszek
3 kwietnia 2011, 19:53
Bardzo dobry list bo niczego nie narzuca, a jedynie wskazuje, podpowiada, sugeruje. I jest to zrobione w duchu wzajemnego poszanowania. A czym się różni wg. Ciebie te podpowiadanie, sugerowanie, wskazywanie od narzucania? Że nie ma gróźb? Ale zgoda, tym razem list jest rzeczywiście bardzo wyważony, bez wyrazistego jednostronnego zaangażowania. Jednak i tak nie podoba mi się w nim kilka fragmentów. Czytamy w liście: Zginęli wybitni Polacy: Prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, grupa parlamentarzystów, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP, pracownicy Kancelarii Prezydenta. I choć zastanawiam się na czym polegała wybitność co poniektórych osób które zginęły to nijak nie widzę tej wybitności. A więc kolejna kościelna mowa-trawa... Tuż dalej jest: Wszyscy oni oddali życie, aby kłamstwo katyńskie zniknęło na zawsze z przestrzeni publicznej; aby prawda o ludobójstwie tysięcy bezbronnych jeńców polskich dotarła do świadomości świata. W konsekwencji tej śmierci cel został osiągnięty. No i tu już ręcei nogi opadają od takiej nadętego gadania. Wychodzi na to, że Rada Stała KEP ma jakąś wiedzę wlaną dzięki której wie, że uczestnicy katastrofy pod Smoleńskiem postawili sobie za cel unicestwić kłamstwo katyńskie i przebić się z prawdą o zbrodni katyńskiej do świadomości świata, a jako środek osiągnięcia tego celu wybrali śmierć w katastrofie lotniczej... No i jeszcze końcówka: Dziękując Bogu za bohaterskie życie ofiar Katynia oraz dobro służących Ojczyźnie ofiar katastrofy smoleńskiej uszanujmy pamięć ich czynów. Czy aby napewno KEP chce uszanować pamięć ich czynów? Czynów wszystkich osób? Czy tylko niektórych?
Jurek
3 kwietnia 2011, 18:32
Bardzo dobry list bo niczego nie narzuca, a jedynie wskazuje, podpowiada, sugeruje. I jest to zrobione w duchu wzajemnego poszanowania.
„N
„Miłość nigdy nie umiera”
3 kwietnia 2011, 16:18
<a href="http://www.episkopat.pl/?a=dokumentyKEP&doc=201133_0">http://www.episkopat.pl/?a=dokumentyKEP&doc=201133_0</a>
I
iwon
3 kwietnia 2011, 13:56
Bardzo mądre słowa są zawarte w tym liście. Każdy powinien sam ocenić ile powinna trwać żałoba i jak ona powinna przebiegać. Na pewno nie powinna być na pokaz.
P
popieram
3 kwietnia 2011, 13:41
"Niech ta katastrofa umocni wzajemne więzi w naszej Ojczyźnie, Europie i świecie" Te więzi nie umacniały się, gdy usunięto Krzyż Pamięci, gdy lżono obrońców krzyża, gdy nie uszanowano tych, który żałobę odczuwali dłużej, niż zarządzono to oficjalnie. Ale trzeba wybaczać! Nie dajmy się więc skłócić doszczętnie. Nie czytajmy, nie oglądajmy tych mediów, które nakręcają spiralę zła; które wylewają jad nienawiści na rodziny ofiar, a nawet na same ofiary tragedii smoleńskiej. Wszelkie granice przyzwoitości zostały już przekroczone! (wystarczy przypomnieć domniemania, "jak skończy Jarosław Kaczyński") Tutaj też wylewa się nienawiść na Brata śp. Prezydenta - wystarczy przeczytać, co wypisuje tutejsza "Kinga". Popieram nie słuchajmy RM,nie oglądajmy TV Trwam i nie czytajmy ND,GP gdyż one dzielą naród i sieją ciągle nienawiść
F
franka
3 kwietnia 2011, 13:15
"Wtedy to cześć dla naszych zmarłych nie będzie tylko i wyłącznie powierzchownym kultem w postaci pomników, tablic, lampek i kwiatów oraz łez żalu." Te słowa z listu odebrałam źle. Czy mam przez to rozumieć, że przy pomnikach Jana Pawła II też nie należy stawiać zniczy i skąłdać kwiatów? Przy pomniku w moim mieście stale leżą kwiaty i płoną znicze... Długość trwania żałoby to kwestia indywidualna. Trudno nakazać sobie: minął rok, zapomnij!
BM
Barbara Magdalena
4 marca 2011, 14:59
"Niech ta katastrofa umocni wzajemne więzi w naszej Ojczyźnie, Europie i świecie" Te więzi nie umacniały się, gdy usunięto Krzyż Pamięci, gdy lżono obrońców krzyża, gdy nie uszanowano tych, który żałobę odczuwali dłużej, niż zarządzono to oficjalnie. Ale trzeba wybaczać! Nie dajmy się więc  skłócić doszczętnie. Nie czytajmy, nie oglądajmy tych mediów, które nakręcają spiralę zła; które wylewają jad nienawiści na rodziny ofiar, a nawet na same ofiary tragedii smoleńskiej. Wszelkie granice przyzwoitości zostały już przekroczone!  (wystarczy przypomnieć domniemania, "jak skończy Jarosław Kaczyński") Tutaj też wylewa się nienawiść na Brata śp. Prezydenta - wystarczy przeczytać, co wypisuje tutejsza "Kinga".
KS
każdy sądzi wg siebie
4 marca 2011, 14:35
Jarek i tak nie weźmie tego do siebie, nie mam złudzeń.
T
trwanie
4 marca 2011, 13:23
...poblogoslawimy to CO wywalczycie ,my stoimy posrodku  bo tak rozumiemy nasze powolanie ,..dzekujemy za rade ,nie wasza tylko z pism   : " A jesli u was jeden drugiego kasa i pozera, baczcie, byscie sie wzajemnie nie zjedli.  Ga 5 15 " ,czy chrzescijanie w Polsce moga byc politykami ? ,popracujcie troche nad tym problemem w seminariach ,zdobedzcie sie na odpowiedz...
M
Marcin
4 marca 2011, 12:52
Czy widzicie jakis sposób by nie dać się wciągnąć w "sztuczny spór" który napędzają media? By znowu nie być manipulowanym jak przy sprawie krzyża? Mi przychodzi pomosł na to by zbojkotować media, nie oglądać tych mediów, które najwięcej będą mówić o tej sprawie. Gdyby tak zrobił 1-2mln Polaków, to by telewizji spadły pieniądze z reklam i może na drugi raz by 2 razy pomyśleli zanim wdali by się w medialne przepychanki i manipulacje
Jadwiga Krywult
4 marca 2011, 08:19
"Bracia, nie oczerniajcie jeden drugiego. Kto oczernia brata swego lub sądzi go, uwłacza Prawu i osądza Prawo." Jarek i tak nie weźmie tego do siebie, nie mam złudzeń.