Łuck: przewodniczący episkopatu apeluje o modlitwę za zagrożonych katastrofą w Nowej Kachowce

Ewakuacja mieszkańców miasta z zalanych terenów w Chersoniu (Fot. PAP/Vladyslav Musiienko)
KAI/dm

Módlmy się za ludzi, których życie jest zagrożone z powodu gwałtownego wzrostu poziomu wody, za wszystkich, którzy zostali zmuszeni do ewakuacji w obliczu niebezpieczeństwa - zaapelował do wiernych przewodniczący Konferencji Episkopatu Ukrainy, biskup Witalij Skomarowski.

W związku z wysadzeniem tamy elektrowni wodnej w Kachowce hierarcha skierował słowo do wiernych. Stwierdził, że nie sposób jeszcze przewidzieć konsekwencji tej zbrodni popełnionej przez rosyjskich okupantów.

Zaznaczył, że zagraża ona życiu i bezpieczeństwu nie tylko Ukraińców, ale także całej Europy. Elektrownia wodna Kachowka była związana z bezpieczną pracą elektrowni jądrowej Zaporoże, która jest tymczasowo okupowana - przypomniał.

- Módlmy się za osoby, których życie jest zagrożone z powodu gwałtownego wzrostu poziomu wody, za wszystkich, którzy zostali zmuszeni do ewakuacji w obliczu niebezpieczeństwa. Wspierajmy też naszymi modlitwami Państwową Służbę Ratowniczą i ratowników, wolontariuszy i nasze organizacje charytatywne, które niosą wszelką pomoc poszkodowanym. Niech Pan da nam siłę, by przetrwać wszystkie próby! Nie poddawajmy się uczuciu strachu! Niech naszą bronią przeciwko siłom ciemności pośród różnych prób będzie modlitwa i uczynki miłosierdzia - zaapelował przewodniczący Konferencji Episkopatu Ukrainy.

DEON.PL POLECA

I dodał: - Jeśli ktoś jest w stanie, może złożyć ofiarę postu lub cierpliwie znosić cierpienie. Niech modlitwa będzie wsparciem dla obrońców walczących o wyzwolenie naszych ziem. W chwilach trudnych prób i niebezpieczeństw uciekajmy się wciąż na nowo pod opiekę naszej Umiłowanej Matki!”- zaapelował przewodniczący Konferencji Episkopatu Ukrainy.

KAI/dm

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Łuck: przewodniczący episkopatu apeluje o modlitwę za zagrożonych katastrofą w Nowej Kachowce
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.