"Ludzie myślą, że choroba księdza się nie ima". Ks. Rakowski zakażony koronawirusem
"Niektórzy powtarzali, że ksiądz, który ma ważne święcenia nie może się zarazić, że Jezus nie zaraża, a każda świątynia jest wolna od koronawirusa" - mówi duchowny z Poznania i jednocześnie krytykuje taką postawę.
"Część parafian jest rzeczywiście wystraszona sytuacją, ale istnieje też spora grupa, która uważa, że nie ma do czynienia z zagrożeniem. (...). Ciężko dotrzeć do takich osób, także w kwestii przyjmowania komunii na rękę. Oni uważają, że jesteśmy niczym rycerze w lśniącej zbroi, których nic nie może złamać, i że żadna choroba nas się nie ima. Jednak stan, w którym sam obecnie się znajduję, powinien im uświadomić, że księża są tylko ludźmi" - podkreśla w rozmowie z "Głosem Wielkopolski".
Ks. Rakowski jest zakażony koronawirusem. Duszpasterz z Poznania czuje się dobrze, przebywa w izolacji. Przyznaje, że kwarantanna sprawia dużą trudność, bo dotyka nie tylko jego, ale całej wspólnoty parafialnej, w której żyje. Kwarantannowane są również rodziny uczniów, z którymi pracuje jako katecheta. "Serdecznie im wszystkim współczuje i modlę się za nich" - wyznaje ks. Rakowski.
Duchowny zaznacza, że koronasceptyczne poglądy wiernych to również błąd księży. "Kłania się niestety brak katechizacji i edukacji na odpowiednim poziomie" - uważa Rakowski.
"Kościół cieszy się z poziomu religijności, a powinien dążyć do pokazywania prawdziwej drogi Chrystusa. Dla części z nas wygodniejsza jest sytuacja, kiedy parafianie ślepo wykonują zalecenia księża, zamiast po prostu myśleć, także krytycznie" - mówi kapłan.
Skomentuj artykuł