"Mamy ważniejsze problemy niż rozwodnicy"

(fot. World Economic Forum / flickr.com)
slo

Na pierwszym synodzie o rodzinie, który odbędzie się październiku przyjrzymy się jedynie faktycznej sytuacji rodziny we współczesnym świecie - zapowiada kard. Luis Antonio Tagle z Filipin.

Z papieskiej nominacji będzie on przewodniczącym delegowanym tego zgromadzenia. Zależy mu, by obrady synodu nie sprowadziły się do kwestii, która zyskała największy rozgłos w społeczeństwach zachodnich, a mianowicie sytuacji rozwodników, żyjących w związkach nieskaramentalnych. Nie negując znaczenia tej sprawy, filipiński purpurat zaznaczył, że Kościół w Azji na przykład boryka się z wieloma o wiele ważniejszymi problemami.

Tytułem przykładu wspomniał on o małżeństwach katolików z niechrześcijanami oraz o rozbiciu rodzin na skutek biedy i migracji.

"W większości krajów azjatyckich, a zatem w krajach niechrześcijańskich, rozwód nie istnieje - powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Tagle. - Istnieją jednak faktyczne separacje. Są one spowodowane nie tyle jakimś kryzysem małżeńskim czy nowym związkiem, lecz ubóstwem i wojnami. Są to bardzo bolesne separacje. Widzimy to zwłaszcza na Filipinach, kiedy ktoś z małżonków znajduje pracę zagranicą i niesie w sobie ten ból oddalenia od domu i bliskich. Ale ci ludzie nie chcą tej separacji, oni cierpią z miłości. Bieda zmusza ich jednak do migracji. Pomyślmy, jak bardzo się to odbija na życiu rodziny. W Azji jest to bardzo palący problem".

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Mamy ważniejsze problemy niż rozwodnicy"
Komentarze (2)
P
Piotr
1 sierpnia 2014, 05:28
W Polsce też.
I
iZA
15 listopada 2014, 23:46
Tak, tylko, że my nie jesteśmy zaliczani do krajów 3go świata, a Filipiny są. My jesteśmy wykorzystywani, fakt, ale oni bardziej.