"Mary’s Land". Tłumy ludzi w kinach!

(fot. marysland.pl)
KAI / slo

Film "Mary’s Land. Ziemia Maryi" przyciągnął w miniony weekend do kin sporą rzeszę osób. Produkcja zbiera też dobre recenzje. Coraz więcej kin włącza film do swojego repertuaru.

- Dawno nie widziałam takich kolejek do wejścia. Przypomniały mi się czasy dawno, dawno temu, gdy bilet kupowało się u "konika - opowiada Agnieszka z Warszawy i dodaje, że w kinie trzeba było zmienić salę na największą.

- Jestem dość wrażliwa, więc dałam upust swoim emocjom i połowę filmu przepłakałam, ale tym razem nie byłam sama - mówi z kolei Beata i dodaje, że film był dla niej ogromnym pokrzepieniem i kolejnym dowodem na to, że warto zawierzyć Matce Bożej i zdać się na wolę Boga.

Dobre recenzje i wysoka frekwencja w kinach w pierwszy weekend po polskiej premierze filmu "Mary’s Land" cieszą jego dystrybutorów. Andrzej Sobczyk z Domu Wydawniczego Rafael podkreśla, że wyniki są tym bardziej imponujące, bo film wyświetlany był tylko w 22 kinach i często w małych salach.

Najwyższą frekwencję odnotowano w kinach w Warszawie, Łodzi, Wrocławiu i Krakowie. - W związku z tym wiele kin zmienia sale na większe, praktycznie wszystkie kina, które miały "słabe" godziny seansów - od piątku dadzą lepsze - informuje Sobczyk.

Od piątku "Mary’s Land" będzie wyświetlany także w sieci kin Helios. Ze względu na zainteresowanie do dystrybutora zgłaszają się kolejne kina.

"Mary's Land. Ziemia Maryi" to długometrażowy film łączący elementy faktu i fikcji. Ekranizacja opowiadająca o ludziach, którzy twierdzą, że doświadczyli bezpośredniego kontaktu z Maryją wszedł na ekrany polskich kin 5 września.

Zobacz film o najbardziej wpływowej kobiecie świata!

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Mary’s Land". Tłumy ludzi w kinach!
Komentarze (20)
P
Paweł
10 września 2014, 12:27
Argumenty negujące wiarygodność i prawdziwość objawień 1.    Błędy doktrynalne zawarte w orędziach. 1 października 1981 r. zjawa mówi: „Wszystkie religie są równe i można osiągnąć zbawienie w każdej religii. To ludzie stworzyli podziały religijne, gdy Bóg panuje nad nimi wszystkimi. Należy szanować wyznanie każdego i respektować jego sumienie. Duch Boży działa we wszystkich wspólnotach, nawet jeśli nie wszędzie z taką samą mocą”. Te słowa są sprzeczne z wiarą, że jedynie Kościół katolicki otrzymał i zachował pełnię prawdy objawionej, i z potępieniami Piusa IX zawartymi w Syllabusie Błędów. 24 lipca 1982 r. Gospa zaprzecza zmartwychwstaniu ciał, mówi, że „po śmierci ciało wzięte z ziemi ulega rozkładowi i nigdy nie odżyje. Człowiek otrzymuje ciało przemienione”. 22 sierpnia 1981 r.: „Jezus był prześladowany za swą wiarę”, co może sugerować, iż Pan Jezus nie był Bogiem, bowiem Chrystus Pan poniósł męczeństwo dla naszego zbawienia, nie zaś jako ofiara prześladowań religijnych. 2.    Niespotykana długość objawień (od 1981 r.). 30 czerwca 1981 r. wizjonerzy stwierdzili, że Maryja ostatni raz objawi się 3 lipca tego roku, a jednak wydarzenia trwają do tej pory. W porównaniu z zaaprobowanymi dotąd przez Kościół, objawienia Gospy z Medziugorie są – z powodu czasu trwania i obfitości przekazanych treści – wyjątkowym fenomenem. Pod tym względem są one podobne do niektórych objawień nie uznawanych przez Kościół, np. Trzeciego Testamentu. 3.    Krytycy zwracają uwagę na podobieństwo pewnych wydarzeń medziugorskich do innych oficjalnie odrzuconych objawień, np. objawień Vassuli Ryden. Można dostrzec pewien związek pomiędzy „widzącą” Vassulą a Medziugorie w zakresie wątpliwości Kościoła co do przekazu w sposób jasny i integralny depozytu wiary chrześcijańskiej. 4.    Szereg faktów trudnych do pogodzenia z ‘godnością’, jaka powinna przysługiwać prawdziwym objawieniom. Należy do nich wygląd ukazującej się postaci. Widzący podkreślają na przykład, że nie ma ona stóp, co może być uznane za przymiot ducha, a nie człowieka. Kontrowersje budzą także niektóre „znaki” – wirujący krzyż może być interpretowany jako kpina z zasady “Stat Crux, dum volvitur orbis” (Krzyż trwa, podczas gdy świat się zmienia). Jednocześnie krytycy tych objawień podkreślają też szereg „dobrych” znaków pośrednio związanych z kultem Gospy z Medziugorie (nawrócenia, uzdrowienia), swoje zastrzeżenia formują jednak zgodnie z zasadą Ignacego Loyoli, by nie ufać objawieniom mającym choćby pozory „zła”. 5.    Grzechy o. Tomislava Vlašicia i o. Vego, opiekunów duchowych i promotorów wizjonerów, których Gospa nazwała „prawdziwymi świętymi”. Pierwszy ze względu na propagowanie błędów doktrynalnych, nieposłuszeństwo i złamanie celibatu (jest ojcem dziecka zakonnicy) został wydalony z zakonu franciszkanów i suspendowany, a Benedykt XVI zabronił mu pod groźbą ekskomuniki wypowiadania się w jakichkolwiek sprawach doktryny katolickiej. Drugi porzucił kapłaństwo i żyje z byłą siostrą zakonną w konkubinacie. 6.    Odmienne życie samych wizjonerów w porównaniu ze świadkami objawień uznanych przez Kościół za prawdziwe. Św. Bernadetta, której objawiła się Matka Boża z Lourdes, poświęciła swoje życie w klasztorze, zarówno, jak i siostra Łucja z Fatimy. Natomiast żaden z Medziugorskich wizjonerów, choć było ich aż sześciu, nie wybrał życia zakonnego czy kapłańskiego. Objawienia w Medzugorie charakteryzuje ponadto fakt, że zaczęły się od grzechu. Najpierw wizjonerki zeszły się na potajemnym paleniu papierosów, a chłopiec ukradł jabłka sąsiadowi.
PW
przekonana w 100%
11 września 2014, 13:10
A skąd Paweł wiesz ,ze od grzechu się zaczeły , widziałeś ? Zamiast głosić tu niesprawdzone teorie to pojedż do Medjugorie , może Tobie też będzie dane poczuć w sercu obecność Matki Bożej czego z całego serca Ci życzę. Ja byłam 4 razy i nie mam wątpliwości że to miejsce " gdzie niebo przychodzi na ziemię" i każdy kto tam pojedzie i otworzy swoje serce Maryi przyjeżdza odmieniony i szczęśliwy
A
Adam
22 września 2014, 15:21
Ctrl+C  Ctrl+V  ekstra opinia :(
K
Kazimierz
10 września 2014, 12:16
Medjugorie to diabelskie oszustwo - tak mówi ordynariusz tego miejsca. Takie jest też stanowisko Kościoła, który zabronił tam pielgrzymować: http://www.fronda.pl/blogi/tylko-prawda-jest-ciekawa/objawienia-w-medjugorie-absolutnie-diaboliczne,28117.html
J
JAQ
25 września 2014, 21:07
[url]http://www.medjugorje.org.pl/dzial-informacyjny/odpowiadajac-na-zarzuty/403-wybrane-rodzaje-bledow-w-publikacji-doroty-rafalskiej.html[/url]
P
pola
9 września 2014, 14:50
Czy Medjugor czy inne miejsce nie jest to ważne. Ważne, że dużo ludzi się tam nawraca.
SO
Syme on
9 września 2014, 14:40
Ja jestem sceptykiem jeżeli chodzi o Medjugorie (głównie ze względu na stanowisko Kościoła, które jest dla mnie b. ważne). To prawda, że pojawia się tam motyw tych objawień, ale film opowiada całkiem o czym innym. To doświadczenie obecności Boga i Maryi na krańcach świata. Niesamowite świadectwa, nawrócenie i to ciepło. Naprawdę polecam bo można się poczuć na seansie jak dziecko spragnione czułości. To nie chodzi o politykę - tu chodzi o miłość! :)
K
Krzysiek
9 września 2014, 21:59
Stanowisko KK jest zawsze takie samo w sprawach objawień prywatnych - czyli albo orzeczenie nie prawdziwości albo wstrzymanie sie z opinią dopóki objawienia trwają (Bardzo dobrze zresztą to jest Mądrość Kościoła). W Przypadku Medjugorje Kościół wstrzymuje się z podaniem opinii już od 30 lat (około). Nie rozumiem dlaczego miało by to budzić sceptycyzm - tak jakbyś czekał aż KK uzna te objawienia za prawdziwe w czasie ich trwania. Sceptyczm jest ok (sam nie wierze w mase prywatnych objawień) ale w te w Medjugorje wierze :)
M
Magdda
10 września 2014, 00:10
Ja wierzę w Boga.
M
malolat
10 września 2014, 03:06
W ktorego boga ? ludzie wymyslili ich troche _ zeus, jowisz, ra, perun ,odyn ,czy plemienne bostwo pasterzy koz jahwe ?   i setki czy tysiace innych wymyslonych bogow...
Paweł Tatrocki
9 września 2014, 13:46
Film opisuje zjawisko Medjugorje w sensie społecznym i religijnym, i ludzi związanych z tym miejscem. Silny głos ,,za" Medjugorje. Szkoda, że nie opisuje domniemanych proroctw związanych z Medjugorje. Są one znane tylko widzącym a my musimy czekać na ich wypełnienie. Nie będzie to przyjemne doświadczenie. Możliwe, że zginą miliardy ludzi skoro ma być złamana potęga państwa szatana.
A
Ania
9 września 2014, 14:10
Dzięki za info. Chciałam się wybrtac na film, ale skoro to o medjugorskich oszustwach, to sobie daruję.
O
obserwator
9 września 2014, 15:13
Skąd te informacje? Bezpośrednio z góry - Bóg dzwonił do Ciebe?
A
Ania
9 września 2014, 15:36
Z nieomylnego nauczania Kościoła i świadectw życia innych ludzi którym objawiła się prawdziwa Matka Boża. 
MF
Michał Faflik
9 września 2014, 15:53
A cóż to naucza Kościół o Medjugorie? Może coś przeoczyłem z jego oficjalnego stanowiska, ale wydaje mi się że jak dotąd się nie wypowiedział ani za ani przeciw. Tak jak stanowi praktyka - nie wypowiada się dopóki objawienia sie nie zakończą. Gdyby wszyscy byli tak sceptyczni jak ty, nie byłoby św. ojca Pio, tylko oszust z Pietrelciny ani św. Faustyny i kult miłosierdzia jak i obrazu Jezusa Miłosiernego byłby zabroniony. Rozumiem Twoje wątpliwości i sam też je mam ale nie mieszaj do tego nieomylnego nauczania Kościoła.
H
halon
9 września 2014, 18:21
Raczej chodzi o ogólne nauczanie i historię Kościoął, a nie o wypowiedzi Kościoła na temat zjawy. Ludzie, którzy spotykali prawdziwą Matkę Bożą zostawali świętymi, wielu wstępowało do zakonów, inni się przy nich uświęcali. Życie "widzący" z M. dalekie jest od takiego ideału. Nie mówiąc o przypadku zakonnika, który się nimi opiekował, a potem zmajstrował dziecko zakonnicy i oboje zdradzili Boga i odeszli z zakonów. Tu masz jeszcze ciekawy tekst o M. http://kosciol.wiara.pl/doc/491349.Medjugorie-Co-sie-zdarzylo-w-chorwackiej-wiosce  
T
tomi
9 września 2014, 20:09
Co ty czlowieku wypisujesz? Kto ci dal prawo do osadzania "osob widzacych", ze twierdzisz ze oni nie sa swieci, albo znasz ich sumenia czy co? Ci ludzie zyja normalnie jak my, maja prawo do normalnego zycia, nikomu sie narzucaja. Tak na dobra sprawe co ty czy ja mamy do nich? Nawet jesli widuja Matke Boza, to widuja oni, co nam do tego. Jakim prawem chcesz decydowac o ludzkim zyciu, ze chcesz zeby szedl do klasztoru. Nawet sam Pan Bóg nikogo nie zmusza, a ty chcesz byc ponad? Jakim prawem wrzucasz kryteria swietosci za zycia? Ale trzeba sobie powiedziec jasno, ludzie wyczuwajaa swietosc za zycia. Do wielu swietych ciagnely za zycia "pielgrzymki" z prosba o modlitwe i tak jest teraz. Modlitwa, o ile skierowana do Pana Boga, nikomu nie szkodzi tylko pomaga.
Paweł Tatrocki
9 września 2014, 20:10
Moim zdaniem w Medjugorje dzieją się rzeczy, które każą podejść do zjawiska poważnie. Jest wiele nawróceń, bardzo wielu ludzi się spowiada mimo kryzysu tego sakramentu na Zachodzie, dzieją się rzeczy nadnaturalne, które zostały sfilmowane (np. polecam filmik na youtube [url]http://www.youtube.com/watch?v=-K8K5GFWFME[/url] ). Oczywiście są również elementy negatywne tak jak odejście z kapłaństwa znanego zakonnika, ale rzeczy dobre górują nad złymi znacznie jeśli można użyć wyrażenia z Apokalipsy. Oczywiście dla mnie również jest zasadnicza postawa Stolicy Apostolskiej wobec Medjugorje. Na razie się nie wypowiada, zabroniono organizowania tam pielgrzymek co jest zrozumiałe skoro nie uznano jeszcze objawień i przez jeszcze jakiś czas nie zostaną one uznane aż nie wypełnią się proroctwa dane widzącym. Osobiście podchodzę do zagadnienia poważnie ze względów, które wymieniłem, choć również muszę zachować zdrową rezerwę ze względu na stanowisko Watykanu. Kluczowym dla sprawy będzie właśnie spełnienie się domniemanych proroctw. Jak się spełnią i ustaną objawienia to pozytywna decyzja Stolicy Apostolskiej będzie bardzo prawdopodobna, choć z drugiej strony tak naprawdę będzie mało kogo obchodzić, skoro świat będzie bardzo zniszczony po serii kar zapowiadanych właśnie w proroctwach. Kto przeżyje to będzie się pewnie martwił jak przeżyć kolejny dzień a stanowisko Stolicy Piotrowej dotrze do małego kręgu osób skoro media będą zniszczone.
A
anonim
9 września 2014, 20:34
Tak tak, a posłuszni Kościołowi "wierni" zaprzestali pielgrzymowania do Medjugorja.
9 września 2014, 21:10
Dzięki za link , przeczytałem i jest to moim zdaniem bardzo obiektywna i rzetelna analiza, polecam